goliath Opublikowano 21 Lutego 2011 Zgłoś Opublikowano 21 Lutego 2011 (edytowane) Sprawa wygląda tak: Router: D-Link DI-524 Laptop na Windows 7 Professional (org) podpięty przez wifi. Desktop na Windows XP Professional (org) podpięty skrętką. W związku z tym, że stacjonarka działa praktycznie 24/dobę chciałem na niej to czy tamto ściągać. Więc przydzieliłem na routerze statyczne adresy IP i na stacjonarkę (sprawdzałem z 10 razy, jest tak ustawiona) ustawiłem strefę zdemilitaryzowaną. W momencie, gdy na niej włączam uTorrenta (aktualnie 2.2) to widzę komunikat o braku połączeń przychodzących (żółty trójkąt) i internet na tym komputerze zaczyna niemiłosiernie zamulać (nie idzie otworzyć żadnej strony), a ściaga jak krew z nosa. W tym samym czasie na laptopie internet działa jak ta lala. Odpalam uTorrenta (też 2.2) i widzę zielone kółeczko (wszystko OK z konf.), transfer aż miło i z przeglądarki też da się bez problemu korzystać. Sprawdzenie otwartości portu uT też daje wynik pozytywny (w przeciwieństwie do stacjonarki). Tu jeszcze screen z laptopa, ukazujący konfigurację IP i DMZ. Oba urządzenia korzystają z ESET Smart Security, ale nawet wyłączenie zapory nie zmienia stanu rzeczy. Przychodzą mi na myśl dwa powody takiego stanu rzeczy: 1. win7 steruje routerem :lol2: 2. mam gdzieś coś przestawione w XP i nie umiem tego znaleźć. 3. Coś jest nie tak w ustawieniach routera, ale on jest tak prosty, że cięzko coś tam zepsuć <_< Any ideas? @update: A jednak WIn7 sam otworzył sobie port na routerze na potrzeby uTorrenta: Ale to dalej nie wyjaśnia dlaczego nie mogę otworzyć portu dla stacjonarki. A tego co pokazałem wyżej w ustawieniach portów na routerze nie widać. Edytowane 21 Lutego 2011 przez goliath Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...