Skocz do zawartości
srekal34

Kompaktowe, dobrze wykonane auto do 13000zł

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie, sprzedaję właśnie swoją Leganzę i chciałbym ją zamienić na coś mniejszego(poziom Focusa/A3), przy okazji najlepiej młodszego niż 12 lat.

Wymagania mam takie, by nie raziło plastikami w środku(Japońce więc odpadają) miało kklimatyzację i nie więcej niż 4.4m. Spalanie to sprawa drugorzędna, diesel raczej niekoniecznie zważywszy na średnie odcinki 5km. Dobrze by było jakby był niechodliwy, bo staję na ulicy, a płacić za AC nie mam ochoty

Z ww. powodów mogę chyba sobie odpuścić A3(rocznik, chodliwość), Leona(chodliwość), VW nie chcę.

Zastanawiałem się więc nad następującymi autami:

Peugeot 206, najpewniej w 2 litrowej benzynce, z uwagi na wyposażenie tych wersji + radość z jazdy

Opel Astra G - tu najlepiej w wersji coupe Bertone, ale nie wiem uda się w tej cenie?

Ford Focus - mawiają że Ford g...o wart, ale czy tak naprawdę, wyposażeniowo chyba nie najgorzej, jak z plastikami? Jaki silnik w nim najlepszy?

Alfa 147 - tutaj chyba w grę wchodzi diesel, bo twin spark to nie jest to co tygryski lubią najbardziej, jak z awaryjnością zawieszenia?

Peugeot 406 coupe - tutaj byłbym w stanie przeboleć rocznik i wielkość, bo auto jest po prostu śliczne i zawsze było moim marzeniem, ale jak z częściami i awaryjnością tego, było nie było egzotyka?

Wożone będą maksymalnie 2 osoby, nie boję się więc coupe(a wręcz chciałbym, jak nie teraz to kiedy(24 lata)? :unsure:

 

A może coś innego byście zasugerowali do 13 tysięcy(ostatecznie może być do opłat)?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najładniejszy z tej grupki na pewno jest 406. Kolega ma go od jakiś 3 lat i ogólnie nie narzeka. Nie miał poważnych awarii ale sporo duperelek, a to jakiś błąd wyświetliło i trzeba było go skasować w serwisie, a to jakiś zbiorniczek oczyszczania spalin zimą na muldach się urwał ( koszt to tylko 500 zł za sam płyn :/ ) Kumpel ma diesla 2.2 HDi i nie ma z silnikiem problemów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak radość z jazdy to tylko focus 2.0, powinno się coś znaleźć po lifcie czyli koło 2002roku, jak ma bardziej wyglądać to 406 coupe jest boski jak na te lata.Jeśli chodzi o części to mogę tylko w kwestii foki się wypowiedzieć i tak jeśli chodzi o zawias to wielowahacz, czyli sporo do popsucia, ale dość trwały, w porównaniu do takiego audi. Silniki to nieskomplikowane benzyny nie ma zbytnio co się psuć, a nawet jeśli to nie są koszty liczone w tysiącach. Nadwozie - rdza je lubi, ale po lifcie już na szczęście mniej, choć trzeba na to zrócić uwagę. Plastiki są jakie są, jeśli auto krajowe to już pewnie wytłuczone na dziurach jak sprowadzane to będzie cisza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej ekonomiczne i w miarę pewne rozwiązanie to Astra G coupe. Szwagier brata ma i sobie chwali. Wygląd jakiś to ma, części tanie, sensowny wybór silników. Bertone w tej cenie to poroniony pomysł. Kumpel ma Bertone 2.0T, ale on dał 10 tysi więcej.

 

Jeśli chodzi o 406, to poczytaj o nim zanim się na niego porwiesz. Mimo oznaczenia "406", wiele części nie pasuje od wersji sedan, co przekłada się na ich mniejszą dostępność i wyższą cenę - na forum marki można o tym poczytać trochę.

 

206 sobie ludzie chwalą. Rozmawiałem z 2 właścicielami i żaden nie miał się do czego przyczepić - pomimo, że to auto na "F". ;)

 

Foczka fajnie się prowadzi - najlepiej ze wszystkich FWD, ale miały one chyba spore problemy z elektroniką - dobrze kojarzę?

 

Ten model Alfy jest mi zupełnie obcy, więc go przemilczę.

 

I tak luźno rzucę... Clio II, Stilo, Punto II?

 

Clio II sam zawsze odrzucałem, ale jak zacząłem szukać auta dla mamy, to nagle stało się ono ciekawą alternatywą dla oklepanego Polo.

Stilo to auto, które miało konkurować z Golfem - i pewnie by się udało, tylko nikt nie chciał płacić tak dużych sum za ten znaczek na masce. Ciekawostka: wymiana żarówki odbywa się przez zdejmowanie błotnika.

Punto II też mieści się w tej cenie i jest jakąś alternatywą, ale wygląd nie zachwyca.

 

Jako, że mało kiedy używam rozsądku przy zakupie samochodu, to sam wybrałbym zapewne Stilo - gdybym musiał wybrać coś tylko z tej listy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W takim budzecie wybrałbym Astrę lub Focusa. Raczej nic nagminnie sie w nich nie psuje, czesci masz pod dostatkiem, do tego każdy mechanik naprawi.

 

OPEL ASTRA # 2.0 16V # OPC #160 KM Z GAZEM ! (1493661146) - Aukcje internetowe Allegro trochę ponad budżet, ale zwróci sie na paliwie, do tego osiagi i prowadzenie o klase wyzej od w/w konkurencji

 

To jest też ciekawa opcja: OPEL CORSA GSI 2004rok (1491677474) - Aukcje internetowe Allegro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Peugeot 206 - mierzyłem kiedyś w niego, ale po rozmowie z moim byłym mechanikiem (specjalizuje się w pugach i znamy się dobrze, bo miałem przez 3 lata 205):

 

- Kupując upewnić się, że było robione tylnie zawieszenie (belka + wahacze wleczone) - jak nie, na dzień dobry wydatek niemały (chyba, że pofatygujesz się w okolice Inowrocławia - jest tam warsztat, który się w tym specjalizuje, ludzie z całej polski tam jeżdżą - 800zł, 3 godziny roboty i masz zregenerowane, tyle że kolejki na 2-3 miesiące)

- sprzęgła fabryczne (chyba Valeo) leciały po 70-80K - zamienniki LUK były o wiele trwalsze

 

406 coupe - tylko niech Cię ręka boska broni przed V6 3.0 - kusi, bo tanie, mocne i ma fajne osiągi, ale tanie jest nie bez powodu - pali jak bmw M3 i jest awaryjne.

 

Ogólnie z pugami jest tak, że było sporo krótkich serii, które zawierały części nie wyszczególnione w katalogach; przykład - w/g oficjalnego katalogu peugeota nie istnieje 205 z takim wydechem, jak miałem. Wszystkie części wydechy były oryginalne (miały oznaczenia), ale jak przyszło mi go wymienić, okazało się, że takiego wydechu nie ma - musiałem giąć rury na zamówienie pod dostępne części. 406 znajomych - w/g rocznika i numeru VIN wychodziło, że ich przeguby homokinetyczne (półosi) powinny mieć 23 zęby, auta chwile starsze miały 21 zębów. Po demontażu okazało się, że mają 22 zęby i takich przegubów nie ma w katalogach :D Auto stało na cegłach przez prawie dwa tygodnie, w tym czasie jeżdżenie po szrotach, szukanie po necie - skończyło się wymianą dyfra z półosiami :-).

 

Dalej - rozwiązania konstrukcyjne. W rzeczonej 406 znajomych przerdzewiał parownik klimy. Koszt 700zł, ale jego umiejscowienie powodowało, że żeby go wymienić, trzeba rozmontować deskę rozdzielczą, konsole środkową i zdjąć część osprzętu silnika. W/g katalogu Peugeota chyba 11 roboczogodzin. Ów rzeczony mechanik policzył im roboczogodzine po 50zł, po czym zarzekł się, że jest to ostatnia tego typu robota, jakiej się podejmuje. Następnego roku poszła im nagrzewnica umieszczona tuż obok parownika :-) Drugą zimę jeżdżą bez ogrzewania kabiny.

 

Lubię pugi, ale uważam, że ostatnie niezawodne to te z numerkiem 5 na końcu. Dlatego się z nimi pożegnałem.

 

Focus (mamy dużo w firmie, ale II i ostatnio III)

 

- zawieszenie wielowahaczowe - trochę obrywa na polskich drogach i trochę drogie w naprawie.

- koła dwumasowe! Trochę padają, na szczęście są zamienniki (dość tanie i chyba nawet robią już zamienniki bez dwumasy)

 

Astra G (poprzednie auta w firmie)

 

- benzyny piją olej aż miło, 1l/1K km to nic zaskakującego.

- elektryka (którą robią polacy) woła o pomstę do nieba. Psuje się każdy jeden przełącznik, jaki jest, a i pożary instalacji się zdarzają (w mojej byłej służbowej od uwalonego włącznika świateł zapaliła się wiązka, chwile później poszedł przełącznik kierunkowskazy/św. drogowe i włączanie kierunkowskazów powodowało dawanie po oczach długimi; po jakimś czasie długich nie można było włączyć, później kiedyś jakoś je włączyłem, to nie dało się ich wyłączyć, na koniec przestały działać kierunkowskazy :D)

- bardzo lubiłem jej prowadzenie się - komfortowo twarda, ładnie siedzi w zakrętach, śladowa podsterowność i bardzo przewidywalna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak już jedziemy tak w szczegóły Opla, to...

Na mruganie długich przy włączaniu kierunków chorują chyba wszystkie Ople z tych lat, bo przełącznik w sumie ten sam. Nówka kosztuje około 30 PLN i wymiana trwa 5 minut. Można też rozbierać i grzebać - zabawa dla cierpliwych.

Do tego są problemy z włącznikiem świateł - jak jest wyrobiony, to światła potrafią zgasnąć podczas jazdy!

Do tego dochodzi w/w chlanie oleju - szczególnie 1.6 16V.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stilo fajny samochód jak się trafi na zadbany to warto, jest trochę problemów z elektroniką w tych samochodach, np wilgną kostki od airbagów pod fotelami (co za spryciarz je tam umieścił...) i komp notorycznie wywala błędy airbagów, często też na desce świeci się kontrolka od przepalonych żarówek oczywiście bez powodu... takie ciach!ły nękają ten samochód po za tym jest ok, ale raczej nie 1.8benz bo to trochę kaprawy silnik, jtd genialne oczywiście jak ktoś diesle lubi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli z tego wychodzi że najfajniejszy jest Focus. Nawet nie podejrzewałem że tam jest wielowachacz. Ciekawie, ciekawie. Mnie troche kusi alfa, kolega kolegi ma serwis, jakąś zniżkę dałoby się załatwić, a po rozmowie telefonicznej dowiedziałem się że 1.6 TS nie jest aż taki zły.

Rozumiem, że diesle w fokach odpadają? Jak z fabrycznym wyciszeniem/wytłumieniem? Dużo byłoby roboty by zamontować tam jakieś sensowne audio?

Po waszych wypowiedziach Astra mnie przestała przekonywać, aczkolwiek ta mięciutka deska rozdzielcza jest napewno fajniejsza niż w Fordzie i Alfie.

Wiecie coś jestcze o tym 2.0 136KM montowanym w Pugach 206 S16? To ten sam co w 406? Jak z jego awaryjnością?

 

PS. Clio odpada w przedbiegach, wprawdzie starczyłoby na 2FL, ale po przejechaniu sie tym egzemplarzem: http://otomoto.pl/renault-clio-privilege-climatronic-C17712437.html mówię stanowcze nie temu autku. Może małe i przyjemne, ale plastiki twarde i trzeszczą aż miło. Po przesiadce z Leganzy bym tego nie wytrzymał.

Podejrzewam że z Punto II byłoby podobnie, więc też nie biorę go pod uwagę. Aczkolwiek HGT wygląda ok, z drugiej strony ciężko pewnie o niezajedżony egzemplarz.

Edytowane przez srekal34

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

S16 w większości są cholernie zajeżdżone sporo się naszukasz fajnej, w fokach trza zwracać uwagę na rdze, doły drzwi, wnęka koła zapasowego, 1.6TS ma problemy w wariatorami zapytaj znajomego jak serwisuje alfy na pewno zna temat, ale 147 bardzo fajna jak cię nie przeraża to że raz za czasu będzie trzeba coś w zawiasie wymienić czy sprawdzić ten wariator to warto się zastanowić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do zadbanego Stilo z JTD pod maską trzeba trochę dołożyć to samo do Alfy... tak wiem na allegro od groma ofert za JTDki w okolicach 13kzł ale wystarczy się przejechać pooglądać te "okazję" i ochota na kupno odchodzi ;) 1.6 w AR są dwie wersje, ze zmiennymi fazami 120KM i bez 105KM druga wersja trochę słabsza ale za to mniej awaryjna i odchodzi problem z wariatorem zmiennych faz. Za 13kzł wersje 105KM można już w ładnym stanie wyrwać co do awaryjności to polecam jakieś forum konkretnej marki poczytać ale krótko mówiąc trzeba dobrze trafić przy kupnie bo niezależnie czy to będzie Alfa, Fiat, Ford, czy Peugeot jak kupisz zaniedbane auto będzie się sypało wszystko co może. Co do zawiasu to trwałość wielowahacza jest wprost proporcjonalna do jakości polskich dróg ;)

Edytowane przez KAX_

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wariator to koszt 350zł więc bez przesady, jak się popsuje to wymienię i tyle. Patrząc na wyposażenie i rocznik to 147 nie ma sobie równych w tej cenie z tego co widzę.

Czytam o Focusie i boję się troche rudej, naprawdę jest tak źle jak piszą?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

350zł plus rozbieranie rozrządu czyli chociaż warto te kilka dyszek na pasek dorzucić poczytaj też o innych dolegliwościach TS. Ale jak Ci to nie przeszkadza bierz 2.0 TS tylko bez skrzyni selespeed. Co do ceny to jest straszny rozrzut i niestety ma to swoje uzasadnienie w kondycji auta bo nikt nie odda w pełni sprawnego samochodu z takim wyposażeniem za śmieszną kasę dlatego dobrze by było oglądać je z kimś kto się na alfach zna. Co do zawieszenia jak będzie już wymęczone na polskich drogach to kompletny remont niestety trochę $ kosztuje, zresztą przeanalizuj sobie ceny ale od razu mówię nawet nie patrz na najtańsze zamienniki bo remont zawiasu będziesz robił co rok...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za duży zdecydowanie;) Teraz chcę HB.

Kax - za dobrej jakości zamiennik rozumiem masz na myśli TRW?: http://allegro.pl/zestaw-4-wahaczy-laczniki-alfa-147-156-trw-i1452023039.html . do tego robocizna pewnie z 300-400zł, przeboleję ;)

Z tego co wiem 2.0TS jest bardziej awaryjny, faluja mu obroty i generalnie alfateam zdecydowanie odradza....

Edytowane przez srekal34

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

srekal34 Tak TRW szły na pierwszy montaż i podobno żywotność zdecydowanie dłuższa niż tańszych zamienników. Co do linka to dolicz jeszcze tył ;) Warto sobie kupić kabelek diagnostyczny koszt niewielki, a może być pomocny przy zakupach np. przy sprawdzaniu przebiegu bo o ile na wyświetlaczu komputera można go bez problemu zmienić o tyle z wartością zapisaną w ECU jest większy problem i często albo pokazuje prawidłowy przebieg albo po kombinacji 0km. Po za tym przyda się po kupnie do kasowanie błędów poduszek ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tył drugie tyle czy więcej? Myślałem że w 3 tysiącach się zmieszczę z remontem ewentualnym :P

 

Pisałem, że "trochę" to kosztuje żebyś miał świadomość w co się pakujesz :P ale nie ma się co martwić na zapas szukaj po prostu zadbanego egzemplarza gdzie nie będzie konieczne wkładanie worka pieniędzy zaraz po zakupie i będziesz zadowolony bo za w miarę nieduże pieniądze dostaniesz naprawdę fajne auto, które np. takiego puga 206 deklasuje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wymagania mam takie, by nie raziło plastikami w środku(Japońce więc odpadają)

 

Wymaganie OK, odrzucenie japońców OK, ale (wstępna) akceptacja 206 pomimo tego podpunktu ? Wolne żarty...

 

Siostra miała przez 5 lat 206, fakt, że się mocno sypała elektronika, ale to statystycznie pech, chyba nie ma co brać tego do serca. Jednak przyznanie, że 206 ma lepsze plastiki niż japońce (wiadomo, zależy które) to jakaś paranoja ... Jeśli już myślisz o 206 i nie boisz się jego tandetnych plastików, to zajrzyj na azjatycką część motoryzacji także, a nóż widelec coś Cię zainteresuje.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piszesz że rażą Cię plastiki w japończykach a rozglądasz się za focusem czy astrą. Nie wiem czemu tak do tego podchodzisz. Jeździłem jakiś czas focusem i poza prowadzeniem to nic mnie w tym samochodzie nie zachwyciło. Co prawda dieslem a nie benzyną i moga tyle powiedzieć że silnik straszna dychawica. Rdza go szybko jadła(drzwi, klaba bagażnika, nadkola). Fotele dla mnie mało wyogodne, strasznie płaskie. Z tego co pamiętam częstą przypadlością było że jedno kolo się kładzie(ale nie pamiętam czy to w hb czy kombi). Szczerze to już bym wolał opla. Mniej polotu ma ale jakoś bardziej do mnie przemawia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poszukaj może jakiegoś fajnego Rovera 25, a jeszcze lepiej MG ZR, auto nie jest bardziej awaryjne od innych, wygląda świetnie, a w MG sportowe zawieszenie. Jak weźmiesz diesla to one raczej są mało awaryjne, bo to stary poczciwy turboklekot.. Polecam do rozważenia, w dodatku, Rovery mają bardzo dobry support na forum, także nie bać się marki :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fiat Panda 1.2 w benzynie? Konstrukcja prosta jak cep, bez fajerwerków, do miasta jak najbardziej ok, niewielkie spalanie, dużo zamienników w przyzwoitych cenach i za 13 tyś dostaniesz spokojnie 2005/2006 rok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a marka rover/mg to jeszcze istnieje w ogóle ?

 

Istnieje chociaż to może za dużo powiedziane ;) Prawa do marki MG mają Chińczycy i coś tam klepią (pod markami MG i Roewe), a markę Rover ma TATA... Natomiast MG ZR jak najbardziej godny uwagi. Edytowane przez KAX_

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mogę trochę wypowiedzieć się na temat Alf. Sam jestem posiadaczem Alfy 156 z silnikiem 1.9jtd. Bardzo zaawansowana konstrukcja i bliźniaczo podobna do 147 (to samo zawieszenie). Jeśli robisz krótkie odcinki, to tspark nie powinien być taki zły, oczywiście mówię o wersji 1.6. Jednak licz się z tym że przy takich odcinkach w zimę nie zejdziesz poniżej...tak...poniżej 12 litrów. Jtd to inna bajka, świetna i dość bezawaryjna konstrukcja. Owszem, jak w każdym używanym aucie jest szanse że poleci dwumas, czy turbina, ale z tym trzeba się liczyć. Zawieszenie wielowahaczowe świetnie trzyma auto na drodze ale z uwagi na stan dróg jest dość uciążliwe, z uwagi na jego zużycie. O ile cena górnych wahacze, które zużywają się najczęściej sięgają ceny ok 180-190zł TRW (orginały) o tyle dolne są potwornie drogie ok 440zł za sztukę, ale rzadziej padają niż górne.

 

Przejechałem swoją Alfiną rok i jestem z niej bardzo zadowolony, co prawda jeżdżę rozważnie po mieście (staram się nie wpadać w studzienki i wyrwy omijam szerokim łukiem) o tyle w trasie zapindalam ile wlezie i różnie to bywa :). Wynik ? Po 25tys km mojej jazdy na polskich drogach do wymiany poszedł tylko jeden wahacz górny. Czasem trzeba wzbroić się w cierpliwość bo wahacze potrafią trzeszczeć co wcale nie oznacza że są do wymiany - po prostu ten typ tak ma i koniec.

 

147 jest fajnie wyposażony, prezentuje się świetnie (według mnie) i nie jest taki straszny jak go malują i wcale nie musi być awaryjny jak przysłowie nakazuje. Mając 15-20tys zapewne sam celowałbym w taką alfinę z rocznika 2002-2003 z silnikiem 1.9jtd 150KM, bo nie wyobrażam sobie jazdy golfem i to jeszcze z 2-3lata starszym.

 

Pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...