zenti Opublikowano 15 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 15 Marca 2011 Witam, Dziś kolo południa do kolegi wpadła policja wydział kryminalny pod zarzut użytkowania sieci wifi nie legalnie fakt używał jej przez 0.5 roku ale nie z jego winny siec nie była za niebezpieczna kupił kartę Wifi i dał połącz przez kilka miesięcy chodziła mu nawet nie ściągał tylko czytał pocztę nagle dzisiaj policja sie pojawiła jak z roboty wrócił i prosiła o rewizje mieszkania ale nie wiedział ze mu kompa na oględziny wezmą. Wiem że zarzuty sa od 3ms do 5 lat za nielegalne oprogramowanie ale za co mu stawiają zarzuty czy za WIFI albo za programy>? najgorsze ze ma w zawiasach ma już sprawę co zrobić >? Pozdr. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
YogiCK Opublikowano 16 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 16 Marca 2011 ale nie z jego winnyTak, z pewnością jest nie winny, sieć się sama połączyła i on nawet nie zauważył że mu nagle za friko internet zaczął działać... Tu masz co nieco na ten temat, z przytoczeniem konkretnych przepisów prawnych. Generalnie podpada to pod nieupoważnione korzystanie z sieci telekomunikacyjnych. UMK Community - Forum Studentów UMK :: jak to jest z tym internetem "nielegalnie'sciaganym??;) Do 2 lat za podłączanie się do cudzych hotspotów? - Prawo karne - Forum prawników - darmowe porady prawne, prawnicy, pomoc prawna Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KoVol Opublikowano 16 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 16 Marca 2011 (edytowane) Jeżeli weźmiemy pod uwagę: Art. 267. § 1. Kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla niego nieprzeznaczonej, otwierając zamknięte pismo, podłączając się do sieci telekomunikacyjnej lub przełamując albo omijając elektroniczne, magnetyczne, informatyczne lub inne szczególne jej zabezpieczenie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. § 2. Tej samej karze podlega, kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do całości lub części systemu informatycznego. § 3. Tej samej karze podlega, kto w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony, zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym, wizualnym albo innym urządzeniem lub oprogramowaniem. § 4. Tej samej karze podlega, kto informację uzyskaną w sposób określony w § 1--3 ujawnia innej osobie. § 5. Ściganie przestępstwa określonego w § 1--4 następuje na wniosek pokrzywdzonego. W skrócie jeżeli nie ma zabezpieczeń nie można stwierdzić czy jakieś dane nie były dla kogoś przeznaczone, a wręcz przeciwnie że te dane były dostępne dla każdego!!! Rozwinę tą myśl podając to co napisał "student prawa" na jednym z forów: w §1 przepis chroni poufność danych, które mogą być przechowywane w takich systemach. Sprawca dokonuje dostępu do danych, które znajdują się w systemie i jednocześnie musi pokonać zabezpieczenia.(np.hasło)( w przypadku braku zabezpieczeń sprawca nie wypełnia wszystkich znamion przestępstwa i nie można mu postawić zarzutu z tego artykułu) Są to sytuacje kiedy sprawca próbuje włamać się do naszej poczty elektronicznej przy pomocy konia trojańskiego, odgaduje hasło i już na tym etapie wypełnia znamiona przepisu bo już zapoznał się z treścią jaką jest hasło. I kolejno wchodzi na naszą pocztę. z kolei w §2 przepis chroni nienaruszalność systemów informatycznych. Jest to przykład "czystego dostępu", możliwość postawienia sprawcy zarzutu nie jest uzależniona od istnienia innych dodatkowych znamion (czyli pokonania zabezpieczeń, one mogą być, ale nie muszą) . Chodzi tu o sytuacje gdy sprawca dokonuje dostępu do systemu komputerowego tylko dla złamania zabezpieczeń i sprawdzenia się bądź dla przyjemności , bez interesowania się danymi zawartymi w danym systemie. Dokonano penalizacji czynów, które dokonują hackerzy ,oni z reguły włamują się dla przyjemności. Wcześniej takie zachowania nie były karalne. oba paragrafy kryminalizują przestępstwo hackingu. Tylko że §1 chroni poufność danych, a §2 chroni system informatyczny Jeśli chodzi o problem z Hot Spotem to w myśl zasady to otwarty i dostępny publicznie punkt dostępu umożliwiający dostęp do Internetu za pomocą sieci bezprzewodowej. Więc czyn ten nie wypełnia znamion §2. Oczywiście są hot spoty zabezpieczone więc pokonanie tych zabezpieczeń i korzystanie kolejno z łącza będzie już wypełniało znamiona §2 Co do §3 To Hot Spot jak wspomniane powyżej jest darmowym punktem dostępu do Internetu. Więc nie można tu mówić o dostępie do danych do których nie był uprawniony. Ponieważ te dane były dostępne dla wszystkich. Edytowane 16 Marca 2011 przez KoVol Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 16 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 16 Marca 2011 Odsyłam do biura darmowych porad prawnych - działa w każdym większym mieście. Ode mnie - idąc na logikę: Jeśli sieć nie jest zabezpieczona i każdy z nią może się połączyć, to mogę sobie z niej korzystać. Nie mam bowiem obowiązku sprawdzania, do kogo należy Ssieć - tym bardziej, gdy sieć sama rozgłasza swoje SSID. Jak bowiem mam ustalić do kogo należy sieć? Idąc dalej... wyobraźmy sobie sytuację: Siedzę sobie na rynku w jakimś mieście i znajduję sieć WiFi, więc łączę się i korzystam. Skąd mam wiedzieć, czy to jest darmowa sieć dla każdego, czy może jakiś pan Franek (początkujący informatyk) pracujący w małej firmie 500 metrów dalej źle skonfigurował firmowego Liveboxa? A jeśli nawet SSID będzie nazwa firmy? I co z tego? Może firma w ten sposób się reklamuje? Można więc tutaj przyjąć zasadę, z której korzysta wiele osób: jak coś nie jest zabronione, to jest dozwolone. Jeśli musiałbym wpisać chociażby hasło do sieci (nawet jeśli było by identyczne jak nazwa sieci), to już było by jakieś tam włamanie. Ale jeśli komputer łączy się sam tylko po kliknięciu (bez wpisywania haseł itp), to widocznie jest to sieć dozwolona. Zatem takie oskarżenie o nieuprawnione użytkowanie jest raczej próbą wymuszenia odszkodowania za głupotę opiekuna sieci. 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonathan Opublikowano 16 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 16 Marca 2011 Zaraz zaraz... skoro to WiFi to skad policja wiedziala do ktorego domu ma sie wladowac? Wszystkie mieszkania przeszukali? Cos mi tu lekko smierdzi 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
poca Opublikowano 16 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 16 Marca 2011 Biegali z routerem od domu do domu i sprawdzali siłę sygnału klienta ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HeatheN Opublikowano 16 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 16 Marca 2011 Witam, Dziś kolo południa do kolegi wpadła policja wydział kryminalny pod zarzut użytkowania sieci wifi nie legalnie fakt używał jej przez 0.5 roku ale nie z jego winny siec nie była za niebezpieczna kupił kartę Wifi i dał połącz przez kilka miesięcy chodziła mu nawet nie ściągał tylko czytał pocztę nagle dzisiaj policja sie pojawiła jak z roboty wrócił i prosiła o rewizje mieszkania ale nie wiedział ze mu kompa na oględziny wezmą. Wiem że zarzuty sa od 3ms do 5 lat za nielegalne oprogramowanie ale za co mu stawiają zarzuty czy za WIFI albo za programy>? najgorsze ze ma w zawiasach ma już sprawę co zrobić >? Pozdr. A mi to bardziej śmierdzi, jak nie mieli nakazu to na jakiej podstawie wchodzili i robili oględziny... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kyle Opublikowano 16 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 16 Marca 2011 Przypomina mi się taki artykuł, opisujący sytuację gdzie pewien Brytyjczyk został ukarany za ... niezabezpieczenie sieci ... :] Moim zdaniem jak włazisz na zupełnie niezabezpieczoną sieć która "sama się rozgłasza" (SSID) = jesteś niewinny (sytuacja opisana przez ULISSES ... czyli siedzę w parku i szukam {darmowej} sieci ... nie mam zamiaru się nikomu włamywać/korzystać nielegalnie ... teraz jest tyle darmowych hotspotów że skąd mam wiedzieć że to prywatny Pana Franka [gluteus maximus] {nazwisko zupełnie przypadkowe}) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciem Opublikowano 16 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 16 Marca 2011 A mi to bardziej śmierdzi, jak nie mieli nakazu to na jakiej podstawie wchodzili i robili oględziny... Nie muszą mieć nakazu , wystarczy że jest podejrzenie przestępstwa to policja ma prawo wejść i przeszukać mieszkanie. Tak mi powiedział znajomy z CBA . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MrMiss Opublikowano 16 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 16 Marca 2011 albo go ktos okradl... ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majkel152 Opublikowano 16 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 16 Marca 2011 pewnie do sieci tego policjanta się wpiął xd, idioci Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eragon Opublikowano 23 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 23 Marca 2011 specem nie jestem, ale to chyba trochę tak jakby pytać co grozi za wejście do centrum handlowego. skoro niezabezpieczona (czyt. ogólnodostępna) to dlaczego miałby z niej nie skorzystać? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mario2k Opublikowano 23 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 23 Marca 2011 Zenti Cos namieszal , ale skoro mial zawiasy to juz pewnie na dolku do Swiat posiedzi ;) pewniakiem filmy i soft w kompie legalne nie byly Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...