f1sz Opublikowano 28 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 28 Marca 2011 (edytowane) Witam, Dzisiaj poczułem zapach spalonych kabli, dokładnie pochodził on od zasilacza. Rozkręciłem PC, odkurzyłem, zasilacz potraktowałem sprężonym powietrzem, ale zapach dalej się nasilał. Rozkręciłem więc zasilacz i ujrzałem oto taki widok: Spuchnięte są dwa kondensatory (w tym jeden lekko "rozbebeszony"). Warto bawić się w wymianę uszkodzonych kondensatorów, czy lepiej dać sobie z tym spokój i kupić nowy zasilacz? Większe foto: Duży kondensator: Mniejszy kondensator: Model zasilacza: BeQuiet BQT-E5 450W //EDIT: Nieaktualne: Corsair CMPSU 430CXEU zamówiony Edytowane 29 Marca 2011 przez FsH Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Microchip Opublikowano 22 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Kwietnia 2011 Uszkodzenie tych kondensatorów to typowa usterka w be quietach. Po ich wymianie (plus jeszcze dwa drobne elementy) zasilacz dalej będzie śmigał, a sekcja standby, której dotyczą wyżej wymienione elementy będzie działać bezawaryjnie kilka lat. Jeśli wstawisz markowe kondensatory LOW ESR na 105 stopni, pochodzi trzy razy dłużej niż badziewia, które wstawia producent. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...