Skocz do zawartości
KrOOliK89

Auto w przedziale 10 do 15k

Rekomendowane odpowiedzi

W przebieg nigdy nie wierz. Trzeba auto oglądać.

Auto było sprowadzone jako "trzy letnie z małym przebiegiem" - przy oglądaniu warto wyczulić się, czy auto nie było sprowadzone jako uszkodzone.

 

Swoją drogą, niezły ciarach z tego, kto wyważał koła w tym aucie, przywalone odważniki do stalówek na zewnątrz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tylko coś mi się w ten przebieg nie chce wierzyć

 

A jaki przebieg szanowny pan sobie życzy? Kwadransik, stówka i będziesz miał dowolnie wybrany zestaw cyfr z przedziału od 0 do 999999.

 

Oglądałem swego czasu dwa E46, oba rocznik 2004, przebieg pokazywany ~90k, cenowo różnica 5k. Ten tańszy był wyciorany jakby wożono nim cygańską orkiestrę, cement i kierdel owiec na dokładkę, dodatkowo praca silnika budziła spore zastrzeżenia, zegary mrugnęły figlarnie kontrolką "EML" przy którymś tam odpaleniu. Ten droższy poza kilkoma ryskami wewnątrz i oberwanym jednym zaczepem tylnego zderzaka sprawiał wrażenie, jakby dopiero ściągnięto mu folię z siedzeń, mechanika bez zarzutu.

 

Podsumowując to ckliwe pitolenie - nie przebieg, a stan techniczny i tylko na niego zwracaj uwagę. Weź też kogoś, kto będzie skupiał na sobie gadki sprzedającego o kobiecie wożącej dziadka lekarza do kościoła, wyłącz radio rozkręcone na full i oglądaj wnikliwie a cierpliwie.

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

byłem dziś pochodzić po lokalnych handlarzach, przyjrzeć się z bliska, usiaść za kierownicą itp Wstępnie byłem zaintersowany Oplem Astą II 1,7 DTI i ewentualnie Fiatem Stilo 1,9 JTD. Niestety moja luba zauważyła Forda Fiestę 6 generacji usiadłem w środku i całkiem sympatycznie, auto sprawia wrażenie dużo nowszego od Astry, a i sam silnik który mnie interesuje 1,6 TDCi jest całkiem dobry no i mam mętlik w głowie, zwłaszcza że mam czas z zakupem do końca miesiąca

 

Który Stilo dokładnie? 5D, 3D czy kombi? Jakbym miał kupować dla siebie, to wziąłbym 3D wersję z silnikiem 1,4.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chyba jednak zostanę przy astrze II, mam parę typów w tym/przyszłym tygodniu jadę oglądać z kumplem.

 

A na koniec ciekawostka :)

 

Podoba mi się mazda 6 choć mnie na nią nie stać, ale z nudów czytałem forum mazdaspeed.pl. Tam znalazłem ciekawą ofertę:

 

http://otomoto.pl/mazda-626-C25411063.html

 

Po pierwsze to oferta gościa który jest użytkownikiem forum od 8 lat, napisał masę postów. Opisał auto dość dokładnie chyba bez ściemniania. Jakoś bardziej ufam takiemu zapaleńcowi mazd niż ludziom z allegro/otomoto. Do tego auto podoba mi się wizualnie, no i ma dobry gaz (Stag 300). Z wad to dość spory przebieg choć nie wiem czy to wada bo te Astry pewno też taki będą mieć jak nie większy, niewielkie gniska rdzy choć to normalka w mazdach no i to że to mazda to nie wiem jak potem wychodzą naprawy czy aby nie dużo droższe niż Astry. Ogólnie to byłem dość mocno zdecydowany na Astrę ale ta mazda mi się podoba. Tyle że to dalsza wycieczka (Poznań) ale jeśli warto to myślę że nie problem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Posiadam 900ng starszego brata 9-3 Igen to coś pomogę. Przy kupnie sprawdzic trzeba skrzynie, czasem jest problem z biegiem wstecznym, potrafi wyskakiwać, reszta to raczej standard, a no i woda w bagażniku, najlepiej poczytać na forum saabklub(.)pl

Ogólnie jestem bardzo zadowolony, na sekwencji praktycznie ta sama moc, silniki trwałe osprzęt raczej też. Super auto w trasę, no i 3bieg do ~180km/h

 

No i niezaprzeczalny ogromny PLUS wersji Turbo za łatwość i podatność na modyfikacje, na seryjnym silniku samym programem można liczyć na 250-260km, IC + DP i można atakować 300

Edytowane przez bamboocha

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za jakieś dwa miesiące nadejdzie dla mnie ta szczagólna chwila - kupno samochodu :) . Dlatego chciałem z Wami podyskutować na temat co by tu kupić. Budżet mam mniej wiecej w granicach 8 - 10 tyś zł. To zależy za ile uda mi się sprzedać obecny samochód (w podpisie). Wiadomo, im mniej tym lepiej :) . Z resztą tak jak ktoś wyżej wspominał, lepiej mieć jakiś zapas gotówki na ewentualne naprawy.

 

Wymagania jakie stawiam autu to koniecznie ABS i przynajmniej dwie przednie poduszki powietrzne. Reszty może nie być, mniej do psucia się. Silnik benzynowy koniecznie z instalacją gazową. O dieselu myślałem, ale samochodu głównie używam do dojazdów do pracy. Czyli 5 km w jedną stronę. Takie krótkie dojazdy, zwłaszcza zimą, to nic dobrego dla turbiny i układu wtryskowego. Dlatego raczej skłaniam się ku silnikom benzynowym + LPG. Pojemność silnika od 1.2 do 1.6. Samochód powinien być nie starszy niż 10 lat (rocznik 2002).

 

W tej chwili mam samochód ważący ok 1300 kg z 75 konnym silnikiem, który dodatkowo ma 85 litrowy zbiornik gazu. Po zatankowaniu do pełna przybwa jeszcze ze 100 kg. Także nawet Stilo 1.2 ma dużo lepsze osiągi przy dużo niższym spalaniu.....:/

 

Myślałem nad jakimś kompaktem. Fiat Stilo, Opel Astra G, Ford Focus, Hyundai Elantra III, Honda Civic VII, Toyota Corolla E12. Z tym, że z tymi dwoma ostatnimi modelami może być ciężko w założonym budżecie, a wcześniejsze generacje są ciutkę dla mnie za ciasne. Może być też coś o klasę mniejszego, byleby było wysokie (mam 190 cm wzrostu). Np Fiat Albea. Najbardziej skłaniam się do Stilo i Elantry. W Stilo podoba mi się design, bogate wyposażenie i 6 biegów, odstrasza za to legendarna już awaryjność. Elantra też mi się podoba, ale ciężko znaleźć egzemplarz z LPG.

 

W założonym budżecie można jeszcze dostać Dacię Logan, ale do francuskiej technologii delikatnie mówiąc nie mam zaufania.

 

A może macie jeszcze inne propozycje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@ MacOsek

 

Zalezy jak sie trafi. U mnie w cabrio mala lista odkad mamy w garazu.

- regeneracja turbo

- padnieta sprezarka klimy

- wybierak skrzyni do zrobienia

 

I pare innych [ciach!]lek. Ostatni rachunek 6.5k za naprawy, serwis i czesci. Wiadomo, jak sie trafi. Ale generalnie auto i tak warte siebie, kupione duzo taniej z 60k przebiegu, obecnie 140k. Seryjny gaz.

 

Jednakze bez porownania do starego 9000, tam to nic nie trzeba robic po 280k km poza regeneracja turbo (700zl) i wymianie wtrysku (2k). Seryjny zawias wytrzymal z tylu 220k od nowosci Dołączona grafika

 

PS. Musze wymienic tarcze w 911 Carrera 4S, fajne ceny...

Edytowane przez Aurora001

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stilo ma bardzo dobre JTD. Benzyny 1,6 w fiatowskim wydaniu unikaj jak ognia. Mam, nie polecam... A co do awaryjności - poza cewkami zapłonowymi i czujnikiem airbagu pod siedzeniem, 50kkm bez problemów. tyle że samochód już po tych 50kkm już trzeszczy. Wszędzie. Ale myślę że to dalej ciekawa propozycja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Diesel nie bardzo mi leży ze względu na sposób w jaki głównie użytkuję samochód. Oczywiście zdarzają się długie trasy, ale głównie to dojazdy do pracy. Poza tym odstraszają mnie koszty ewentualnej naprawy dwumasy. A w rocznikach, na które mnie stać przebiegi są już takie, że raczej trzeba się z tym liczyć :) .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj, gdyby dwumasa była jedyną niespodzianką w nowoczesnych dieslach...

 

Przy twoim budżecie i obranej klasie samochodów radzę zrezygnować z kryterium wieku max 10lat. To, że są auta tej klasy w cenie 8-10tyś do 10 lat, nie oznacza jeszcze, że będziesz chciał je kupić.

W dolnych granicach widełek cenowych to najczęściej strucle których nikt nie chce. Szukać oczywiście warto, trzeba mieć jednak przy takich autach oczy wszędzie. W zeszłym roku kupowaliśmy auto, w zaplanowanej kwocie były roczniki od 2001-2004. Tylko najstarsze auta (2001 rok) były warte uwagi. Nowsze miały taką cenę, bo nikt ich nie chciał ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja sie pochwale bo pisalem w tym temacie jakies 2 miesiace temu szukajac autka okolo 10k.

 

miala byc Alfa Rogejo, pozniej corrolinka a stanelo na Nissanie Almerze 2.2tddi.

 

Zakup od prywatnego goscia. Zakupiony w 2006 roku w niemczech od pierwszego wlasciciela do tego czasu ksiazka serwisowa.

Samochod jest z 2000 roku silnik 2.2 tddi 110km.

 

Niestety sa to egzemplarze mocno rdzewiejace. Progow praktycznie nie bylo nadkola nadjedzone itd.

 

Zrobilem progi plus nadkola wraz z konserwacja imalowaniem u znajomego 1000 zl.

 

Samochod kosztowal 5500 zl.

 

Zmienilem narazie hamulce przed plus tyl komplet wraz z moja renowacja zaciskow, tloczkow itd standardowa robota. Wymienilem paski klinowe od klimy i altka, olej, wszystkie filtry.

 

Samochod chodzi jak marzenie. Jestem pod wrazeniem dynamika, zadbaniem samochodu jak i wszystkim innym. Calosc wyszla mnie 7500 zl. Aha dostalem od poprzednieg owlasciciela nowe opony letnie continental, plus prawie nowe zimowki. Mysle ze jak narazie zakup udany. Zobaczymy jak bedzie dalej.

  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Passata. A tak na serio to Avensisa z D4D jakimś 2.0 też można złapać. 406? Bardzo porządne auto. Mondeo, dla ryzykantów. Ale jest sporo ciekawych aut, poza starym A4. Może jakaś Vectra? Ale jeśli ma być wół roboczy to myślę że warto poszukać dobrego Avensisa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak w temacie, jakiś samochód do 15000zł. Temat motoryzacji jest u mnie bardzo kiepski, potrafię jeździć ;) ale pora na coś własnego. Powiem tak bardzo przyjemnie jeździ mi się Citroenem C4, ale pewnie do 15k znajdę coś lepszego? optymalnego? do miasta.

Benzyna czy diesel?

 

Samochód chciał bym kupić koło listopada, ale myślę że warto już teraz zacząć się rozglądać i myśleć a nie na hura... to nie informatyka gdzie potrafię podjąć decyzję na już... dlatego zwracam się z prośbą o jakieś ciekawe wskazówki do Was :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim. Potrzebuje samochodu jak w temacie do 10k zł, nawet jeśli przekroczy o tysiąc czy dwa nic się nie stanie. Dojeżdzam do pracy z Katowic do Bielska, trasa w jedną stronę ok. 65km. Zdecydowałem się na diesla. Na teraz jestem zdecydowany szukamć Getz'a 1,5, ale kuszą mnie inne modele. Getz wymiarowo zbliżony jest do Punta. Pytanie czy warto szukać Astry czy Corsy w podobnej cenie, ale wtedy na pewno będą to starsze modele.

Samochodem będę jeździć tylko dwie osoby, sporadycznie czwórka. Fajnie jakby konfortowo dało się do samochodu wsadzić dwie deski i podjechać w góry.

Z góry dzięki za jakiekolwiek propozycje :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miasto mozna roznie definiowac... jezeli u ciebie to wyglada tak, ze stoisz w korkach przez polowe drogi to moze dobrym pomyslem bylby wlasnie maly japoniec, jezeli miasto wyglada tak jak u mnie, prawie zero korkow a przelotowa predkosc to kolo 50 km/h albo wiecej to moze warto polasic sie o cos z mocniejszym silnikiem.

 

Nie okresililes swoich kryteriow, jaki rocznik, rodzaj nadwozia, pojemnosc... to duzo by pomoglo.

 

Ja moge polecic beemke ktora sam posiadam i wbrew stereotypom duzy silnik nie musi spalac duzo paliwa!

 

E36 coupe 2.8l 193 kunie mechaniczne + gaz, na trasie okolo 9-10, na codzien 12-13, z tym, ze nie mam lekkiej nogi, nie mowie od razu, ze jade jak szalony 100 na 50-tce, ze wzgledu na liczne swiatla po prostu przydaloby sie dynamicznie ruszac spod swiatel i wlasnie z tych wzgledow kiedy ja szukalem samochodu, zdecydowalem sie na wysoko pojemosciowo silnik. A to przeklada sie jak wiadomo na przyzwoita moc i wysoki moment obrotowy.

 

Okresl sie to wtedy bedzie mozna cos gdybac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do miasta benzyna, raczej bez gazu (silnik może nie zdążyć się nagrzać i przełączyć na gaz, jeżdżenie na samym gazie o pustym baku jest niezdrowe dla pompy paliwa), diesel jest bez sensu, chyba że wolnossący mułek typu SDI, któremu wszystko jedno na czym i gdzie jeździ, w końcu przecież kiedyś i tak dojedzie, no nie? Do bardzo dużego miasta i makabrycznych korków niegłupi będzie automat, nie trzeba wtedy wachlować sprzęgłem i wajchą od biegów, podsuwając się na światłach o pół metra co minutę.

 

Ile osób będzie z tobą jeździło? 0? 1? 4? Zamierzasz wozić lodówki? Worki cementu? Portfel? Pudełko na ajpada?

 

Jeśli auto będzie używane przeważnie w mieście, szukaj czegoś, co ma dobrą widoczność, sensowne wspomaganie (Punto mają takie z funkcją City, obracasz kierownicę jednym palcem, może być zwichnięty) i łatwe parkowanie. Ja wiem, że prawdziwy samiec maczo umie świetnie parkować i generalnie jeździ lepiej niż te pedałki z WRC i Formuły 1 razem wzięte, ale nic tak sprawnie nie uruchamia gruczołów potowych w rowku jak próba zaparkowania między innymi samochodami sześciometrowego dostawczaka tyłem przy zerowej widoczności do tyłu i przeciętnej na boki. Próbowałem, nie polecam, Piotr Fronczewski.

 

Konkretne modele trudno mi podać, kuknij waćpan na Allegro, zaznaczając w filtrach budżet, żądany typ nadwozia, rodzaj paliwa i ewentualnie wspomaganie. Ja w ten sposób znalazłem markę, o której nigdy nie sądziłem, że kupię :>

 

wbrew stereotypom duzy silnik nie musi spalac duzo paliwa!

To prawda, nie musi.

 

E36 coupe 2.8l 193 kunie mechaniczne

do miasta

[double_facepalm.jpg]
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

- Myślę intensywnie o hatchbacku jakimś lubię te samochody i sensownie się nimi jeździ po mieście.

- Niestety Wrocław to miasto gdzie stoi się w korkach, ale czasami kuce się przydają jak chce się śmignąć na zakupy na drugi koniec miasta (obwodnica)

- Razem ze mną będą jeździć 1 2 osoby, więc nie dużo :)

- Wozić też nie zamieżam specialnie dużo tyle co zakupy w weekend

 

Co do Fiatów ostatnio jeździłem punciakiem i rzeczywiście opcja City do miejskich manewrów jest bardzo ciekawym rozwiązaniem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

raczej listopad to nie jest dobry moment na zakup bo za niecałe 2 miechy auto bedzie starsze o rok Dołączona grafika choć obecnie i tak bierze się pod uwage stan auta niż jego rocznik

warto dłużej poszukać bo może się coś trafić ciekawego

 

A ja wręcz przeciwnie, powiedział bym, że nadchodząca pora roku jest najlepszym okresem na kupno samochodu.

Generalnie najwięcej chętnych do kupowania auta jest na wiosnę i na lato, w chłodne dni po prostu jest mniejszy ruch w interesie i ciężej sprzedać auto, tak by się zdawać mogło na logikę i tak też słyszałem chociażby od znajomego co coś tam sam kręci u siebie na podwórku.

Do tego przy mniejszych temperaturach dużo łatwiej ocenić np stan silnika, fakt, że teraz jest jeszcze 10 stopni na dworze z rana ale jak już będzie 0 to może się to okazać powoli problemem dla niektórych samochodów. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko stilo ma zasadniczą wadę, w wersji 3D jest piękne ale mało praktyczne, niby to nic ale jak przychodzi ci kogoś gdzieś podrzucić i musisz robić roszady na środku drogi żeby wyrzucić kogoś z tyłu to zaczyna być kłopotliwe.

Wersja 5D jest dużo praktyczniejsza...ale jest paskudna :| Może komuś to zwisa ale dla mnie auto musi mi się podobać - choć trochę.

W tych pieniądzach to chyba rozglądał bym się za astra II albo focusem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak patrzę po sobie (dwa auta), rodzinie, znajomych to gdzieś 8 na 10 aut było kupionych w okresie kwiecień - czerwiec. Najczęściej auta używane, jak i nowe.

 

Co do klimy w chłodne dni, jeśli nie ma mrozu, klima bez ogrzewania powinna sobie radzić z odprowadzeniem wilgoci z auta. Szyby nie powinny parować.

 

Co do listy modeli, b. rzadko pada Skoda Fabia, jest do zdobycia w tych pieniądzach. Nie powala stylistyką, mniejsze silniki benzynowe też szału nie robią. Nie są chyba obarczone specjalnie jakimiś wadami. W razie co, w miarę łatwo powinno się takie auto też sprzedać, toż to "niemiecka technologia". Trzeba jednak mieć na uwadze, że auto to było swego czasu popularnym autem flotowym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy ja wiem czy to aż taki minus te 3d, kupujesz auto dla siebie, a wiadomo że z tyłu siadać nie będziesz, jeśli planuje się regularnie jeżdzić w 1-2 osoby i od święta w 3-5 to wersja 3d moim zdaniem jest ok, no chyba że ktoś kupuje taksówkę i myśli głównie o pasażerach :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...