Misio-Jedi Opublikowano 22 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Kwietnia 2011 (edytowane) Wybrałem się niedawno na oględziny laptopów, gdyż rozważam zakup. Zwiedziłem sklepy Saturn, Euro AGD oraz Vobis i nie wróciłem z tej wyprawy zachwycony. Chyba nie odkryje ameryki jeśli powiem że wszystkie laptopy jakie widziałem miały błyszczące ekrany. Nie chce mi się tego nawet komentować bo temat był wałkowany na wielu forach. Gorzej, że w większości modeli nie tylko ekran błyszczał. W klasie cenowej która mnie interesuje (około 2000 pln) praktycznie wszystkie obudowy były wykonane ze świecącego się (jak psu ...) plastiku. Każdy kto miał kiedyś jakikolwiek przedmiot z błyszczącego plastiku wie jak łatwo się takie coś rysuje i jakie "ładne" odciski palców na tym zostają. Tak więc pierwsze co pomyślałem to że producenci laptopów nie mają wyobraźni. jednak po namyśle uznałem że owszem, mają. Taka błyszcząca obudowa najdalej za rok będzie wyglądała jak ostatni syf, a wówczas klient - być może - pomyśli o zakupie nowego laptopa. Wychodzi jak zwykle na to, że producenci mają klientelę w głębokim poważaniu i uważają za frajerów do wyd... Tak samo jest z tymi nieszczęsnymi matrycami. Wiadomo że 90% nabywców się nie zna. Za to producenci wiedzą doskonale o co chodzi, wiedzą że kiedyś sprzedawało się specjalne filtry anty-refleksyjne na monitory CRT i ludzie za to (nie mało) płacili. Wiedzą że matryce w laptopach z definicji mają kiepskie kolory i kontrast (nie te parametry są priorytetem przy projektowaniu matryc do laptopów ) i żadna "technologia glare" nic tu nie pomoże. Ale dział marketingu wpadł an świetny pomysł że to co kiedyś było wadą teraz się sprzeda jako zaletę. W sumie to wszystko żadne odkrycie, ale zastanawiam że skoro już sam wygląd laptopa skłania do podejrzeń że jesteśmy robieni w bambuko, to aż strach pomyśleć że są w laptopie inne ważne części (poza matrycą i obudową). Edytowane 22 Kwietnia 2011 przez Misio-Jedi 4 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
medive Opublikowano 22 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Kwietnia 2011 Głównie chodzi o marketing, dla kogoś kto się nie zna na sprzęcie najlepszym wyborem zawsze będzie to co tanie i ładnie wygląda. Saturny, Media markty, vobisy i inne tego typu sklepy wystawiają te "ładne" ale mało praktyczne egzemplarze bo to się łatwo sprzedaje i później nie zalega w magazynach. Jeśli wiesz co chcesz i masz obeznanie to jedyne opcje to sklepy specjalistyczne i allegro, ewentualnie vobis ale nie salon a ich strona niektóre rzeczy można kupić w naprawdę bardzo konkurencyjnych cenach. Najlepiej wypatrzeć kilka modeli które się podobają wyglądem i mają odpowiednie parametry w odpowiednim zakresie cenowym a później szperać gdzie najtaniej i niema problemów z egzekwowaniem gwarancji. Bo w dzisiejszych czasach bardzo popularna jest usterka odlutowującego się chipsetu dzięki unijnej dyrektywie ograniczenia ilości ołowiu w lapkach. Za tą cenę masz średniego biurowego notebooka albo mocnego netbooka. W przypadku netbooków omijaj lenovo z linuxami są dosyć problematyczne. Jak widziałem w pracy to MSI wypuszcza sporo notebooków z matową obudową i matową matrycą jeśli takiej poszukujesz. Jak coś ma pw podeślij mi specyfikacje jaką poszukujesz to może w pracy po świętach sprawdzę jakie modele są mniej więcej w Twoim zasięgu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grimlock Opublikowano 22 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Kwietnia 2011 (edytowane) Na szczęście jest jeszcze kilka linii notebooków z klasycznymi, nielakierowanymi obudowami i matowymi matrycami, pokrywami matryc - metalowymi (stop magnezu/tytanu?) lub z włókna węglowego - Lenovo Thinkpad - R (plastikowa pokrywa matrycy), T, X, W (z wyjątkiem podmodeli Edge). Jest to owszem spory wydatek - ale można znaleźć niejednego, używanego, w bardzo dobrym stanie Thinkpada na Allegro w cenie 2000 zł. Od lat używam Thinkpadów (tych od IBM'a jak i Lenovo) i pomimo intensywnego używania nadal prezentują się bardzo dobrze :) Np. http://allegro.pl/as-lenovo-thinkpad-t400-1440-2-4-2-160-raty-gw-f-i1575924145.html Edytowane 22 Kwietnia 2011 przez Grimlock Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ainaruth Opublikowano 26 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 26 Kwietnia 2011 Sa tez (w kolejnosci od najtanszych) Dell Vostro (niektore), Latitude, Precision oraz HP Probook i Elitebook. Wszystko razem z Thinkpadami to serie biznesowe, raczej solidnie wykonane, zwykle z matowa matryca. Najnowsze serie kosztuja majatek, ale jesli pojdziesz na jakies kompromisy i zadowolisz sie nieco starszymi modelami, to mozna je dostac duuzo taniej. A Delle czasem nawet z ciagle wazna gwarancja NBD. Za ok 2000 widzialem na allegro bardzo ladnego della E6400. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Misio-Jedi Opublikowano 26 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 26 Kwietnia 2011 Oglądałem w marketach, bo chciałem zobaczyć sprzęt z bliska (nie tylko na zdjęciu). To dość ważne, nawet fachowe recenzje nie pokazują wszystkiego. Jest np sprawa wentylacji. W moim mieszkaniu dość mocno się kurzy, w poprzednim laptopie mogłem odkręcić pokrywę procesora, zdjąć radiator i wyczyścić. Nie wszystkie laptopy dają taką możliwość, rozmontowanie całego laptopa to już jest większa operacja a nie chciałbym co parę miesięcy biegać do serwisu. Jednak za najważniejszą uważam sprawę gwarancji i serwisu, bo w przypadku laptopa w wypadku awarii jest się skazanym na serwis. Z tym też nie jest zbyt ciekawie - z tego co wiem. HP, Lenovo, Asus mają obecnie złą opinię, podobno Acer się poprawił (swojego czasu był na tym forum długi wątek poświęcony serwisowi Acera i ich licznym wpadkom). Znajomy twierdzi że najbezpieczniej kupić Aristo. Ale ich laptopy są drogie... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szpachla2 Opublikowano 26 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 26 Kwietnia 2011 No witaj kolego, myślę że trochę dramatyzujesz. Zacznijmy od budżetu - za 2000 PLN to raczej nie kupisz laptopa idealnego. Każdy z tych tańszych ma swoje wady i zalety. Tu masz coś co może Cię zainteresować: Dell Vostro 1015 T6670 4GB 320GB Intel HD Win 7 Pr (1568419532) - Aukcje internetowe Allegro Co prawda ma błyszczącą klapę ale raczej nie wpływa to na komfort użytkowania (chyba że będziesz siedział i narzekał że ci odcisk palca został). Gwarancja NBD - chociaż to zbędny dodatek bo tam nie ma się co zepsuć. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Misio-Jedi Opublikowano 27 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2011 Ten Dell Vostro 1015 jest fajny (matowa matryca no i wogóle elegancja) ale trochę drogi, przy tej cenie brak wyjścia HDMI to trochę obciach. Natomiast serwis Della ma dobrą opinię. Fajnie się prezentują HP z serii ProBook 4525 (matowa matryca i cena poniżej 2000). Czy uważacie że laptop za ~2000 pln nie może być dobry ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ainaruth Opublikowano 27 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2011 W tym Dellu, jak i w wiekszosci nowych laptopw z tej polki cenowej karta graficzna to zwykle IGP Intela.. Jak dla mnie to powazny minus. No i jak sam zauwazyles zwykle wiaze sie to z brakiem HDMI. Dlatego jesli chce sie kupic cos do 2000, to albo godzimy sie na sprzet 'gorszej marki' jak Asus czy Acer i idziemy na pewne kompromisy (bardzo rzadko ktorys ma matowy ekran).. albo kupujemy uzywany sprzet z linii biznesowych tych porzadniejszych firm. Do tej pory nigdy nie musialem odnosic laptopa do serwisu, wiec nie przejmowalem sie gwarancja. Bo wole cos, co mi sie nigdy nie zepsuje, od sprzetu z chocby najlepszymi warunkami gwarancji. Ale wlasnie bralem laptopy z wyzszej polki, ktore po pojawieniu sie w sprzedazy nowszej generacji i wysypie uzywek na allegro, mozna dostac naprawde okazyjnie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rikki Opublikowano 27 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2011 Ten Dell Vostro 1015 jest fajny (matowa matryca no i wogóle elegancja) ale trochę drogi, przy tej cenie brak wyjścia HDMI to trochę obciach.Bądźmy poważni, laptop za 2000 i mówisz, że drogi? Jeżeli ma sie jakieś tam wymagania to trzeba zapłacić te 2.8-3.4K i wtedy można mówić o tym, że w tej cenie powinno wszystko być. Wybór jest i będzie, dobry sprzęt można kupić od wielu producentów ale za niego po prostu trzeba trochę zapłacić. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ainaruth Opublikowano 27 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2011 Ten Dell moze nie to ze jest drogi w sensie ze duzo trzeba za niego dac, tyle ze cena/wydajnosc niezbyt dobrze tam stoja. Za ta sama cene mozna miec znacznie mocniejsze konfiguracje, tyle ze moga byc np gorzej wykonane.. ale mozna tez kupic np Lenovo X120e, ktore ma slabszego procka, ale znacznie lepsza grafike, HDMI i jest znacznie bardziej mobilne niz taka pietnastka.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rikki Opublikowano 27 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2011 Specyfikacja to składowa opłacalności produktu. I coś jeszcze, mianowicie ULLISSES napisał w motoryzacji coś, co aplikuje się również w tym temacie: Zapewne chodzi o blokadę psychiczną co do rocznika samochodu. Niektórzy jak sobie ubzdurają, że nie chcą auta starszego niż 10 lat, to wolą kupić golasa 1.2 z szybami na korbę, niż starsze auto z normalnym silnikiem i wyposażeniem. Czasem lepiej wziąć starszy rocznik mimo teoretycznie gorszej specyfikacji. Trzeba to po prostu robić z głową. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Misio-Jedi Opublikowano 27 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2011 Czyli że jest tak: - albo kupujemy porządnej firmy sprzęt (który raczej się nie zepsuje, a jeśli nawet to jest dobry serwis i na pewno naprawią) i za to przepłacamy (dużo płacimy za słaby konfig) tj. w przypadku laptopa za ~2000pln mamy zintegrowaną kartę i jakiegoś celerona, - albo kupujemy laptopa który wygląda jak tandetna zabawka z bazaru i modlimy się żeby nie nawalił bo wtedy naprawa będzie wymagała dużo zachodu, a i jest ryzyko że wogóle nie naprawią bo uznają że "winę ponosi użytkownik", ale za to mamy za 2000pln Core I3 i jakiegoś fajnego Radeona. Dobrze rozumiem ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rikki Opublikowano 27 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2011 Napisałeś to bardzo skrajnie jakby było to czarno-białe ale mniej więcej o to chodzi w tym przedziale cenowym. Czy to Sony, Dell, HP, ASUS czy też Lenovo - wszystkie interesujące konstrukcje swoje kosztują. Są oczywiście tańsze serie bo wszyscy chcą zapełnić każdy segment rynku. Ja za jakiś czas, parę miesięcy będę pewnie rozglądał się za nowym lapkiem i pewnie wezmę jakiegoś MacBooka Pro z 2008-9 i nawet nie będę patrzył na super-hiper czterordzeniowce z mocną grafiką które pewnie byłyby w podobnej cenie. Wiem, że zdecydowanie bardziej docenię aluminiową obudowę, wyśmienitą jakość wykonania i Mac OS X (typowe 'wady' Jabłek wymieniane przez ludzi nie są przeze mnie podzielane, dla mnie wszystko jest rozwiązane jak być powinno) a wzrost wydajności i tak odczuję. Nie taki jak na najnowszych podzespołach ale i tak będzie dobrze. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Misio-Jedi Opublikowano 27 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2011 No tak, MacBooka to i ja bym chciał, ale czy ty mówiąc o roczniku 2008-9 masz na myśli sprzęt używany? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rikki Opublikowano 27 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2011 Mam na myśli nówkę lub w ostateczności używkę w stanie idealnym. Na Allegro można wyrwać za ok. 3K i tak będę celował. W tej chwili mam white'a z 2007 i dokładnie wiedziałem co robię kiedy się na niego decydowałem wymieniając ASUSa o podobnej konfiguracji. I nie żałuję pomimo tego, że specyfikacja wcale nie jest imponująca. Nawet w 2011 ludzie zazdroszczą mi rozwiązań których nie mają w swoich nowszych (ale nie najnowszych) DELLach (MagSafe'a, wygodniejszej klawiatury, świetnego trackpada). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ainaruth Opublikowano 28 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 28 Kwietnia 2011 Czyli że jest tak: - albo kupujemy porządnej firmy sprzęt (który raczej się nie zepsuje, a jeśli nawet to jest dobry serwis i na pewno naprawią) i za to przepłacamy (dużo płacimy za słaby konfig) tj. w przypadku laptopa za ~2000pln mamy zintegrowaną kartę i jakiegoś celerona, Dobrze rozumiem ? Zdecydowanie nie. W takiej cenie da się już dostać konfiguracje z mocnym core 2 duo i dedykowaną kartą. Popatrz choćby na proponowanego przeze mnie Della E6400. Z tym że musisz pamiętać, że w takiej cenie nie możesz mieć wszystkiego. Czyli nie licz na sprzęt, który uciągnie najnowsze gry, a jednocześnie jest cichy, lekki i porządnie wykonany. Jeśli sprecyzujesz swoje wymagania, pójdziesz na jakieś ko0mpromisy, to na pewno znajdziesz sprzęt dla siebie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klucznik2 Opublikowano 1 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 1 Maja 2011 Ja swojego laptopa użytwam jako PC, podłaczoną ma klawiaturkę, myszkę, drukarkę, monitor LCD 19'' i jest pełna wygoda. Jednak z racji że pracuje na internecie, to znaczy przy hostingu plików a czasami nie ma internetu to odpinam lapka i idę do jakiejś restauracji gdzie jest WIFI i to jest duży PLUS! Kiedyś nieopłacało sie kupować laptopów teraz śmiało można ich używać zamiast pieców :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szawel Opublikowano 1 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 1 Maja 2011 Osobiście od 3 lat jadę na Acerach wszelkiej maści i jeszcze nie zdarzyło mi się żadnego dawać na serwis. W kwocie 2k PLN można mieć i3 z HD4650 czyli dość wydajny sprzęt jak na laptop w tej cenie. Niestety matryca błyszcząca, ale jak Klucznik2 zauważył, w domu można to podpiąć pod jakiś matowy dobry monitor i gra lala. Sam podpinam się pod TV na ścianie i mam coś w rodzaju "mobilnego" (w granicach możliwości) PC. Do pracy z tekstem jednak używam już dość leciwego, ale jednak na matowej matrycy IBM T42. Rozwiązanie wyszło mnie porównywalnie, jak nie taniej od stacjonarnego PC, a do tego wszystkie kompy mogę wpakować w plecak czy torbę i przenieść się z tym w 5min. Wszystko zależy do czego Tobie ten laptop i jakie masz wymagania. Moim zdaniem jeśli nie jesteś grafikiem, albo nie pracujesz non stop z tekstem, warto kupić sobie coś szybszego z błyszczącą matrycą. Co do awaryjności... Nie ma sprzętu który się nie może popsuć. Tutaj niezależnie czy wydajesz 2 czy 6k PLN. Każdy ma w środku elektronikę, a ona taka czy inna się czasem psuje. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_bartx Opublikowano 3 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 3 Maja 2011 IGP w nowych Core i3 (Sandy Bridge) zamiata większość tanich wynalazków od ATi i NV w laptopach, także tutaj bym aż tak nie narzekał. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Misio-Jedi Opublikowano 4 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 4 Maja 2011 Nie uwierzycie ludzie jak wam to powiem: Nowy laptop mojego kumpla już po paru tygodniach poszedł na serwis bo matryca zaczeła wypadać. Laptop dość szybko wrócił z serwisu, ale niebawem wylądował tam ponownie, bo okazało się że serwis nic nie zrobił (tzn. ściemniali że wszystko niby gra i nie ma żadnej awarii). Myślicie że to historia jakiegoś Acera albo Paviliona ? A właśnie że nie, bo ten laptop to MacBook Pro, kupiony w Anglii nie wiem za ile funtów (w każdym razie w Polsce taki model kosztuje około 10K PLN). Jak widać ryzykujemy nie tylko w przypadku laptopów za 2K PLN. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rikki Opublikowano 5 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 5 Maja 2011 Oszukiwałeś się, że jest inaczej? Każdy sprzęt elektroniczny może paść, niezależnie od jego ceny. 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Misio-Jedi Opublikowano 5 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 5 Maja 2011 OK, wiem że wszystko może nawalić, ale mnie bardziej rozwaliło to, że serwis odesłał MacBooka nie naprawiwszy go i rżnęli głupa. Wcześniej z takich praktyk znany był chyba tylko serwis Acera. Nawiasem mówiąc innemu kumplowi padł napęd optyczny w MacBooku zaraz po wygaśnięciu gwarancji. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rikki Opublikowano 5 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 5 Maja 2011 Serwisy Apple'a w Polsce są jedynie autoryzowane, nie ma oficjalnego. Wszem i wobec jest wiadome, że wiele można im zarzucić. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonathan Opublikowano 5 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 5 Maja 2011 Moze ameryki nie odkryje. Chcesz miec fajnego lapka musisz zaplacic. Czesto bardzo slono. A jak masz 1700-2000 licz sie z tym ze z nowek dostaniesz lapki ktore tylko wpadaja w oko dzieki wygladowi. Co do serwisow. HP i tak chyba wszystko zamiata w tej chwili. Jest to jakas porazka. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Misio-Jedi Opublikowano 5 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 5 Maja 2011 No właśnie z wyglądem w lapkach za 1700-2000 jest szczególnie źle, bo większość ma odpustowy wygląd -wszystko z błyszczącego plastiku- (oczywiście z punktu widzenia specjalistów od daktyloskopii to super sprawa), wygląda to jak tandetne zabawki z bazaru. Co do HP to podobno fatalnie jest tylko z Pavilionami i ich serwisem, mówi się że Pro Booki i Elite Booki są ok (mają też osobny serwis). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ath Opublikowano 5 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 5 Maja 2011 Ostatnio w euro (arkadia wawa) oglądałem Dell'a Inspirion 15R za 2tyś. zł był i bardzo przyzwoicie się prezentował, co śmieszne jakość obrazu była o wiele lepsza niż w droższych modelach a design bardzo stonowany i moim zdaniem przyzwoity. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Misio-Jedi Opublikowano 5 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 5 Maja 2011 Widziałem tego Della (też w Arkadii i też w EuroAGD), niestety on cały się świeci więc szmateczka do wycierania powinna być do niego na stałe przytroczona. Ale ważniejsze jest że serwis Della powszechnie uznaje się za najlepszy (obok Sony), nie wiem jednak czy w przypaku Inspironów ten serwis też się przykłada, bo to ich najtańsze modele. Wspominam o tym, bo część firm stosuje oddzielną politykę serwisową dla różnych modeli laptopów (np. HP, Lenovo). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rikki Opublikowano 5 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 5 Maja 2011 Z takim podejściem nigdy nie kupisz laptopa bo zawsze będzie 'ale'. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Misio-Jedi Opublikowano 5 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 5 Maja 2011 A właśnie że już raz kupiłem ! Ma ponad 5 lat i właśnie padł w nim zasilacz (a wcześniej odlutował się chipset, padł napęd DVD i nawalał kontroler USB). jednak przez ponad 3 lata nie było z nim żadnych problemów. To HP Pavilion dv4400 (Centrino z grafiką Radeon X700). Kupiłem go w Anglii za 950 funtów (co przy uwczesnym kursie funta wynosiło nieco ponad 5000PLN). Błyszcząca jest w nim tylko matryca i ja już nie chcę mieć w laptopie czegokolwiek błyszczącego. Ale najbardziej mnie martwią opowieści ludzi jakie mają jazdy z serwisami w przypadku awarii. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rikki Opublikowano 5 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 5 Maja 2011 Oczywiście zdajesz sobie sprawę jak dużą kwotą było 5000PLN pięc lat temu, prawda? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...