Skocz do zawartości
Gość Harry Lloyd

parkowanie na drodze rowerowej

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Harry Lloyd

Jadę sobie dziś po mieście, pojawia się droga rowerowa to na nią wjeżdżam. Kilka metrów dalej blokada, cały rządek 6 czy 7 aut zaparkowanych na drodze rowerowej przy pobliskim zalewie. Do pierwszego auta jeszcze [ciach!]a wsiadaja ludzie, drzwi otwarte i wszystko w [gluteus maximus]. Krzycze "parking [ciach!]a?" to jeszcze sie patrzą jak cepy.

 

Moje pytanie, co z takim czymś robić? Wystarczy zadzwonić na policję czy też straż miejską i po prostu przyjadą wystawić mandacik, czy może trzeba cyknąć fotke z numerem rejestracyjnym i ją gdzieś wysłać? Jak czytałem na necie to ktoś podawał przypadek że nawet musiał zeznawać bo sprawa trafiała do sądu, w to by mi sie bawić nie chciało, ale jak by wystarczył sam telefon, to już wiem co bym robił za tydzień.

 

Rozumiem jakby ktoś jeszcze zaparkował dwoma kołami, ale tutaj wszyscy centralnie stanęli całą szerokością auta że nawet nie było kilku centymetrów aby zmieścić sie rowerem. Żeby tego było mało, na ulicy obok tej drogi rowerowej był znak zakazu jazdy rowerem (jest kilka takich dróg w Krakowie), a po chodniku przecieć także nie wolno mi jechać.

 

Dziś niestety nie miałem ze sobą telefonu, bo bym wszyskim fotke cyknął. Prosze o informację czy zgłaszanie tego coś daje. Zaczynam mieć dość tego co sobie niektórzy króle drogi poczynają, dużo jest fajnych kierowców co sie odsuną, puszczą itd, ale chamów i srukwysynów jest nie mniej, nikt poza nimi sie nie liczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czemu Ci nie pozwalaja jezdzic chodnikiem? Wpadasz na ludzi? :shock:

 

update: ups, chyba faktycznie nie mozna, jedynie podczas zlych warunkow pogodowych, albo kiedy chodnik ma przynajmniej 2 metry, a obok biegnie droga, ktora mozna jezdzic powyzej 50 km/h ^^

 

W kazdym badz razie, jezeli nie ma sciezki rowerowej, albo jest zastawiona, to lepiej dymac chodnikiem niz droga po ktorej zapiepszaja samochody...

Edytowane przez kkNd!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak mi się skojarzyło:

 

http-~~-//www.youtube.com/watch?v=VJek3T0BZbk

 

 

Ale nie powiem, przy niemal znikomej ilości ścieżek rowerowych w mojej 'wiosce' lekko irytujące jest to, że niektórzy mają na to po prostu ciach!ne, że spacerują/parkują na nich... tym bardziej, jak chodnik obok ma lekko z 3 metry szerokości, a na ścieżce ledwo mija się dwóch rowerzystów... albo najlepsza jest sytuacja w przypadku, gdy chodniki jak i przejścia dla pieszych przy nich się znajdujące podzielone są na ścieżkę rowerową i chodnik (odpowiednio czerwona i jasna kostka), ale nigdzie nie ma żadnego oznaczenia, czy to pionowego, czy poziomego [choć w tym przypadku przy zebrze mamy wydzielony przejazd ścieżką], że to ścieżka rowerowa, więc jakby doszło do jakieś nieszczęśliwej sytuacji, to... no właśnie, jak to wygląda? mamy przysłowiową 'dupę bladą'? ; ) Chyba najlepszym sposobem na edukację pieszych, jest zamontowanie 'dzwonka' na sprężone powietrze - np. Airzound :twisted:

 

Swoją drogą ; ) fazowana kostka/puzle na ścieżce rowerowej, to najlepszy dowód na to, że w tej kwestii decyzje podejmują osoby mało mające wspólnego z jazdą na rowerze [oczywiście zdaję sobie sprawę, że zwykle chodzi po prostu o PLNPLNPLN]

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Harry Lloyd

Nie po to jest droga rowerowa żeby jeździć chodnikiem. Nie dość że wolniej, to jeszcze trzeba ludzi wymijać. Ja lubie jeździć po ulicy, nie musze niczego omijać, jedzie sie szybko, ma sie pierszeństwo i światła są korzystniejsze, ale jak jest droga rowerowa to po niej jade bo po coś jest, tylko to co widziałem dziś to było przegięcie. Ludzie chodzący po drogach rowerowych to zresztą też straszne utrapienie, wszyscy wszystkich jebią.

 

Bardzo bym takie coś chciał tępić, najchętniej zadzwonić na policje/sm, usiąść se na ławce kawałek dalej, poczekać aż przyjadą i mieć satysfakcję z widoku wypisywania mandatu. Tylko czy to tak działa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja się mogę przyznać do stawiania auta na drodze rowerowej, ale to było kilka razy i tylko na noc, kiedy wieczorem nie było gdzie stanąć wokół akademików, a rano już zawsze się miejsce znajdowało, to przestawiałem. W każdym razie mój ostatni postój zakończył się upomnieniem od SM, że popełniłem wykroczenie. Sam na szczęście nie byłem, bo stało też kilka innych samochodów ze świstkami. No i nie wiem czy następnym razem byłby mandat, blokada czy co tam jeszcze mogą zrobić, bo zaprzestałem tej praktyki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do pierwszego auta jeszcze [ciach!]a wsiadaja ludzie, drzwi otwarte i wszystko w [gluteus maximus]. Krzycze "parking [ciach!]a?" to jeszcze sie patrzą jak cepy.

 

Mialem taką sytuacje, gosciu na drodze zaparkował, wsiada i juz myslalem ze odjedzie a on siedzi jak debil w srodku - wiec butem, ręką w maske - (oczywiscie tak zeby nic sie nie stalo, nie jestem zwolennikiem niszczenia cudzego), ale goscia solidnie zagotowało i moze pomysli na nastepny raz.

 

Inna sprawa ze fotki w dobrej rozdzielczosci ponoc wystarczą i mandaty lecą, ale nie mam informacji z pierwszej ręki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam puscilem uprzejmy donos na policje...

Stanelo kilku lepkow na trzy samochody i fajeczki, gadka, kilku browarek - sielanka

 

Radiolka pojawila sie w kilka minut. Jakiez zdziwienie jak wysiadlo trzech gliniarzy i sie nimi zajelo

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z jednej strony, zależy od miasta - brak miejsc parkingowych.

Z drugiej strony - buractwo. To samo pod marketami (biedronka, lidl itd)- ma burak wolne miejsce 5m dalej, ale NIE, on MUSI stanąć przy wejściu, blokując wchodzących, wychodzących, wjeżdżaających i wyjeżdzających z parkingu. Kur*a mać. A do parkujących na skos, zajmujących na raz 3 miejsca parkingowe, powinni strzelać.

Edytowane przez pix3l
  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem samochodów występuje (przynajmniej jak dla mnie) znacznie rzadziej, niż niesubordynowani piesi na ścieżkach rowerowych. Zjawisko to idealnie widać zwłaszcza w okolicach przystanków autobusowych, gdzie często na wspomnianych ścieżkach zalegają osoby oczekujące na transport zbiorowy. Miejsca naokoło mają pełno, a mimo to wybierają ścieżkę rowerową - dlaczego? Szczególnie w trakcie "sezonu". Najczęściej są to ludzie starsi.

Samochody też się zdarzały, jednak udawało mi się je umiejętnie wyminąć (głównie przy ścieżkach przylegających do chodników). Szczytem był natomiast gość spacerujący z psem - noc, pies po jednej stronie ścieżki, człowiek po drugiej, a przez sam środek biegła cienka, niewidoczna wręcz smycz. Zajście miało miejsce na warszawskim Ursynowie.

@jonathan - jaka dzielnica może pochwalić się takimi ekscesami (typki, nie policjanci)? ;)

Edit: @deserted - widziałem, piękna sprawa; podobnie jest w Danii :)

Edytowane przez AragornPL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tu gdzie teraz jestem wygląda to zupełnie inaczej, ale wiadomo, Holandia to kraj w którym większość ludności posiada rower. Rowerzyści na ulicach są niemal "święci", a ścieżki rowerowe w niektórych miejscach są oddzielone trawnikiem, więc nie ma opcji zaparkować tam auta, ba, nie ma o tym mowy. Krótko mówiąc, to inny świat ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z drugiej strony - buractwo. To samo pod marketami (biedronka, lidl itd)- ma burak wolne miejsce 5m dalej, ale NIE, on MUSI stanąć przy wejściu, blokując wchodzących, wychodzących, wjeżdżaających i wyjeżdzających z parkingu. Kur*a mać. A do parkujących na skos, zajmujących na raz 3 miejsca parkingowe, powinni strzelać.

 

Nie nie buractwo ( żle to opisałeś ) tylko Wygodnictwo. Naprawde niektórzy gdyby mogi to wjechali by samochodem do domu/ łóżka. BO niezwykle cięzko im przejść [ciach!]a 10m.

A czesto stają na miejscu dla niepełnosprawnych... ( ostatni przypadek 5PKT + 100 mandatu + 350 za holowanie na parking policyjny --zapamieta koleś to na długo )

 

Chyba załatwię sobie naklejki z karnym fallusem ... bo przypadów pakrowania na drodze rowerowej widzę sporo a też duzo jeżdze rowerem...

 

Piekny przypadek na moim osiedlu : Pewien człowiek mieszkajacy 200m od łąki gdzie można wyjść z psem PRZYWOZI tak przywozi go samochodem... szczegół że wsiadajac do samochodu to mięsień piwny przeszkadza mu w usadowieniu się przed kierownicą...

 

Pamietacie Wall-e ? Ta wizja jest bardzo realna wręcz już zaczyna się nią stawać. ( ale to troche inny temat )

Edytowane przez Kwazor
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Harry Lloyd

O, fajne te naklejki. Na allegro tego pełno, to wszystko mniej wiecej to samo? Bo niektórzy podają info o super kleju, ale nie wiem czy tylko ci podają czy inni po prostu nie podają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...