Skocz do zawartości
jonathan

adroidy dla inwalidy i reszta iphonow dla masonow

Rekomendowane odpowiedzi

Rzucę tu, bo pasuje do tematu bardziej niż w śmiechowym xda-developers - View Single Post - Official 2.3.3 Update for X10-ALL you'll need to know [MEGA UPDATE 30 JULY]

 

:lol:

 

btw. jakiś czas "siedzę" na MIUI i ani myślę przesiadać się na inny system niż Android. Częste aktualizacje, poprawki, zmiany wyglądu, po prostu to lubię. Długo bym nie usiedział na czymś co wygląda i działa tak samo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedys, jeszcze za czasów świetności symbiana też cudowałem z tematami, tapetami i masa innych rzeczy, potem troche mniej na Windzie... Teraz już rok mam jedną tapetę, a jak sobie ustawiłem winterboard niedługo po zakupie (będzie ze 2.5 roku) tak mam do tej pory.

Co kto lubi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Ludovic

A Odin?

 

A Odin niby jest ale znajdź mi jakiś porządny poradnik bo ja póki co znalazłem same badziewne. Pomijając to, że nie które wersje romów są do niczego a ciężko znaleźć jakieś porównanie którą wersję warto wgrać. Myślałem, że z tym Odinem to łatwiej będzie...

Edytowane przez Ludovic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Ludovic

Dzisiaj o 21 na discovery chanel będzie leciał program pod tyt. jak Jobs zmienił świat, to tak w kwestii iphonów i innych wynalazków z pod znaku jabłka.

 

Ciekawe, ciekawe. Chyba nawet obejrzę.

 

 

Ogarnąłem Odina. Nie jest to takie trudne. Tylko poradniki beznadziejne. Jest ktoś chętny żebym napisał poradnik jak Flashować przy pomocy Odina?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Film słaby, IMO szkoda czasu. W skrócie: Jobs był geniuszem, apple, geniusz, pixar, geniusz, macintosh, ipod, geniusz, iphone, geniusz... Typowy film Discovery: zero treści, milion wykrzykników przeplatanych drętwymi wypowiedziami znajomych/specjalistów.

 

Edyta@slavOK: szkoda tylko że było to opisane na zasadzie: "Jobs kupił pixara, geniusz! Toy Story wprowadziła ludzkość w nową erę, geniusz!" Bardzo to słabe.

Edytowane przez KHOT

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Ludovic

Film słaby, IMO szkoda czasu. W skrócie: Jobs był geniuszem, apple, geniusz, pixar, geniusz, macintosh, ipod, geniusz, iphone, geniusz... Typowy film Discovery: zero treści, milion wykrzykników przeplatanych drętwymi wypowiedziami znajomych/specjalistów.

 

Edyta@slavOK: szkoda tylko że było to opisane na zasadzie: "Jobs kupił pixara, geniusz! Toy Story wprowadziła ludzkość w nową erę, geniusz!" Bardzo to słabe.

 

Mam podobne odczucia. Na Discovery coraz więcej takich słabych programów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczerze- to nie wiem czego mógł bym się spodziewać, obejrzę powtórkę o ile kiedyś dam radę się do tego dorwać.

 

Apropo ios kontra reszta świata- w tym przypadku symbian i android.

Testerem owych urządzeń jest mój tata- uwielbia używać nowinek technicznych, ale nienawidzi w nich grzebać i robić systemu do samodzielnego montażu.

Zastanawiał się nad nowym telefonem, który da mu jakąś tam radość z posiadania i przede wszystkim- kilka podstawowych funkcji + możliwość przeglądania internetu/filmików.

Dałem mu do wypróbowania Samsunga Galaxy S brandingowanego w erze/t-mobile- niestety- nie spisał się w funkcji telefonu, a sama szybkość działania (wynikająca głównie ze spieprzonego softu) pozostawiała wiele do życzenia- podobnie jak wytrzymałość baterii. A o prostocie obsługi powinno się zapomnieć na dzień dobry.

 

 

Po czym- dałem mu na próbę moją nokię e52, którą uważałem za cud miód (głównie ze względu na trwałość baterii), do momentu dopóki zaczęło się w niej pieprzyć dosłownie wszystko- jakkolwiek- po wszystkich naprawach gwarancyjnych, odłożyłem ją na półkę. Pobawił się nią tydzień- po czym zdał relację- nie chce tego telefonu, ze względu na badziewną obudowę, wieszający się oprogramowanie (wynikające głównie z tego, że w tle było pootwierane pierdyliard aplikacji, które używa się w codziennym użytkowaniu).

 

I koniec końców- moje próby pomocy rzucił w ciężką cholerę, poszedł do salonu, pobawił się iP4- i bez pytania się o radę- wziął. Użytkuje go od kilku miesięcy, obsługi nauczył się bez gazylionów tutoriali i czytania samouczków w dosłownie kilka dni. I nie ma z nim żadnych problemów związanych na linii użytkownik-urzadzenie. Podobnie jest z moją mamą- która fundnęła sobie ip4 krótko po tacie.

 

 

Owszem- dla technomaniaków, każda możliwość pogrzebania w sofcie jest fajna- ale do pewnego momentu, kiedy majsterkowanie zostaje zastąpione brakiem czasu/chęci. I szczerze nie rozumiem zachwytów i oklasków nad tym i owym sprzętem- to tylko urządzenie, to nie jest żywy organizm, to rzecz- wyprodukowana w masowej skali, która ma trafiać do odpowiedniego grona odbiorców.

 

Dobra, koniec tej nieskoordynowanej wypowiedzi.

 

Ktoś się pytał o inteligentny budzik na ios- znalazłem darmową aplikację GetUP- chociaż jeszcze nigdy nie miałem okazji jej wypróbować, to w opisie na appstore i help- pisze, że do obliczania momentu wybudzenia używa jakiegoś skomplikowanego algorytmu blabla...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...) to rzecz- wyprodukowana w masowej skali, która ma trafiać do odpowiedniego grona odbiorców.(...)

I ajfon doskonale się w tym sprawdza. U mnie w pracy na ok 30 techników pewnie z 20 ma to coś. Jeden który wie co ma w komputerze i gra w jakiejś gry ma htc i z reszty się śmieje. Reszta żyję w błogiej nieświadomości inwalidztwa technologicznego i wyczekuję dostępności sklepowej 4gs :lol: Wszystko jest dla ludzi i SJ doskonale wiedział co większość ludzi (to ci inwalidzi) potrzebuję, dodatkowo potrafił skutecznie to reklamować i tyle. Sukces murowany :wink: pzdr
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Ludovic

Dla mnie kwestia autosugestii. W cenie iPhone'a 4 każdy może znaleźć odpowiednią słuchawkę dla siebie, wgrać odpowiednią wersję Androida dla siebie, znaleźć aplikację których potrzebuję. No ale jak komuś się powie, że to jest "fajne i najlepsze" to klient zwyczajnie w to wierzy i mu to wystarcza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dodatkowo potrafił skutecznie to reklamować i tyle. Sukces murowany :wink: pzdr

 

Czy ktoś przeczy? Jeśli rozmawiać o geniuszu Stevena Jobsa, to przede wszystkim jako genialnym marketingowcu. Wypromować przeciętnego chińczyka w błyszczącym pudełku i jeszcze przekonać świat, że to coś elitarnego, innowacyjnego i wspaniałego - tego nie potrafi byle kmiot. Zapalę kadzidełko jabłkowe w intencji spokojnej wędrówki duszy Jobsa-reklamiarza.
  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Post pod postem, olaboga! Nie spać, minusikować, skoro argumentów brakuje :>

 

Do rzeczy - Samsung Galaxy S Plus z Kałdroidem ożenion u sympatycznego pasera za 800 zł. Kilka minut niezobowiązującej pogwarki z tym panem podczas wypełniania świstka o legalności pochodzenia telefonu potwierdziło moje przypuszczenia - zielonym robocikiem interesują się przede wszystkim gimbusy i nerdy, czyli ludzie, którzy mają od cholery wolnego czasu na dłubanie przy apsach, paczach, apdejtach i apstorach. Mnie taka zabawa nudzi i irytuje bardzo szybko, co ciekawe pana pasera również. Androidem zainteresował się z pobudek zawodowych, żeby wiedzieć o co w nim chodzi, ale po trzech dniach intensywnych testów rozmaitych kolorowych dotykowych pedalstw z tym systemem poddał się i używa Samsunga serii Solid, bodajże B2100.

 

Za 860 zł (+20 przesyłka UPSem) kupiliśmy N97 mini w niebanalnym kolorze Garnet (choć dla mnie to brązowy) - kontakt ze sklepem wzorowy, zamówiony w niedzielę, przelew doszedł do nich we wtorek, paczka dzisiaj z rana.

Telefon nie ma rozmiarów brytfanny, ekranik uboższy kolorystycznie, ale można go obsługiwać paznokciem (powodzenia z paznokciami na srajfonie, pr0-tip - matrycy oporowej nie można ściągnąć dżajlbrejkiem napletka ani czymś tam innym, co się zwykle na srajfonach robi) i jest wystarczająco precyzyjny. MMSy śmigają od kopa, po pyrgnięciu "Zainstaluj" w wiadomości konfiguracyjnej - to naprawdę nie działało na Galaxy, ale mało który tutejszy proandroidowy krzykacz jest w stanie to pojąć, a ja nie wiem jak wielką czcionką musiałbym to narysować, żeby dotarło. Sprzętowy przycisk na froncie uruchamia menu, a nie wywala bezsensownie do pulpitu, głośność rozmowy jest bardzo dobra (inaczej niż w binarnym Galaxy - 0 : za cicho, 1 : za głośno), po wyjęciu z pudełka trzeba było tylko ustawić dzwonek, tapetę i dopasować skróty na pulpicie, co więcej odbyło się to bez mozolnego przeszukiwania jakichś apstorów pełnych rzadkiego łajna. I jest normalna obsługa SMSów, czyli skrzynka odbiorcza, nadawcza, kopie robocze, raporty doręczeń i tak dalej, wszystko od razu jak trzeba, zaś całe menu układał ktoś ogarnięty, a nie nawiedzona małpiatka fejsikowa po LSD.

 

Kałdroid vs Symbian - 0 : zylion, przykro mi jeśli oplułem komuś bóstwo, ale ono jest beznadziejne :>

  • Upvote 6

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do wyboru był jeszcze czarny jak piekło i biały jak amfetamina. Czarny nie podobał się żonie, na białym byłoby widać podkłady i te inne mazidła. No i złoty, ale nie jesteśmy Rosjanami. Kolor fekalny narzucił się niejako sam :>

  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie miałem, nawet nie wiem co to jest. Jak trafię i będę niekontent, nie omieszkam zbesztać w dobrym starym stylu nekro, ku pokrzepieniu hejterów :>

 

Symbian mi odpowiada, bo jest taki jak ja - przestarzały i powolny, ale wszystko ma na swoim miejscu. Odpowiada też żonie, co cieszy mnie podwójnie, bo nie muszę spędzać wolnego czasu na mozolnym konfigurowaniu oczywistości, które przerastają defaultowego Kałdroida. Przypomina mi się Linux, tam też była walka, krew, pot i łzy, żeby zaryrała np. karta dźwiękowa. Proponowane przez "społeczność" rozwiązania:

- szukaj, było

- Google.pl omfg

- u mnie działa

- wymień kartę dźwiękową na kompatybilną

- skompiluj jądro

- robisz to źle

 

Kałdroid, jak widzę, obrasta podobnymi ludźmi :>

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I koniec końców- moje próby pomocy rzucił w ciężką cholerę, poszedł do salonu, pobawił się iP4- i bez pytania się o radę- wziął. Użytkuje go od kilku miesięcy, obsługi nauczył się bez gazylionów tutoriali i czytania samouczków w dosłownie kilka dni. I nie ma z nim żadnych problemów związanych na linii użytkownik-urzadzenie. Podobnie jest z moją mamą- która fundnęła sobie ip4 krótko po tacie.

 

W tym wspomnianym wyżej filmie o Jobsie na discovery był jeden bardzo trafny komentarz - gościu powiedział, że wystarczy dać nowinke techniczną do oceny kilku letniemu dziecku żeby wiedzieć czy przyjmie sie dla mas. Takie są właśnie iPhony - dziecinnie łatwe w obsłudze. Co do Androida, to jeszcze troche mu brakuje do płynności i łatwości obsługi iPhona. Jedyne za czym warto się wg mnie oglądać to samsung galaxy S 2, lub lepsze. Na słabszych sprzętach nie ma sensu IMHO.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...