Skocz do zawartości
Lancer

Konserwacja i modernizacja mojego kibelka

Rekomendowane odpowiedzi

Moim zdaniem umiejscowienie pompy nie ma znaczenia. Przecież przepływ jest identyczny w każdym punkcie, to układ zamknięty.

Przyczyna może być inna, tzn. układ daje takie opory dla pompy, że zwiększanie napięcia, tylko nieznacznie zwiększa flow.

Bez przepływomierza i bez pomiaru temperatury wody ciężko się ustosunkować do wyników, to zgadywanka. Temperatura na procu może zależeć od szczęścia przy mocowaniu bloku (w testach często mocują blok kilka razy i wyniki uśredniają), dlatego temperatura wody jest taka kluczowa, mówi wprost o wydajności chłodnicy.

 

No i wreszcie umieszczenie chłodnicy, 40cm od komputera?.. Tyle zachodu, to ta chłodnica mogłaby być przykręcona do panelu bocznego równie dobrze. Skorzystaj z przewagi jaką daje ci zewnętrzna chłodnica, wywal ją na drugi koniec pokoju, a może się okazać, że będziesz mógł jeszcze podkręcić wentylatory a ciągle będą niesłyszalne. Niesłyszalne wentylatory gdy są pół metra od naszej głowy to dość karkołomne zadanie. Zresztą pamiętaj, że stosując małe nawet najlepsze wentylatory 120mm (jakieś enermaxy na 400rpm np.), potrzebujesz ich aż 9, co też przekłada się na słyszalność.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem umiejscowienie pompy nie ma znaczenia. Przecież przepływ jest identyczny w każdym punkcie, to układ zamknięty.

Zupełnie nie znam się na fizyce płynów, ale na chłopski rozum ciśnienie jest wyższe zaraz za pompką niż przed nią. Stąd moje rozumowanie z wcześniejszego posta.

 

Przyczyna może być inna, tzn. układ daje takie opory dla pompy, że zwiększanie napięcia, tylko nieznacznie zwiększa flow.

Aż tak źle chyba nie jest <_<

 

Bez przepływomierza i bez pomiaru temperatury wody ciężko się ustosunkować do wyników, to zgadywanka. Temperatura na procu może zależeć od szczęścia przy mocowaniu bloku (w testach często mocują blok kilka razy i wyniki uśredniają), dlatego temperatura wody jest taka kluczowa, mówi wprost o wydajności chłodnicy.

To ja muszę mieć strasznie marne to szczęście. Tak jak pisałem na samym początku wątku, u mnie zawsze temp na procu były wysokie. A to jest już mój trzeci układ w zupełnie innej konfiguracji.

Przepływomierza zamontować raczej nie planuję montować, zwłaszcza że i tak nie będę miał pod co go podpiąć. Mogę najwyżej zmierzyć przepływ stoperem patrząc jak szybko opada lustro wody w rezie, a wiedząc ile tej wody było na odcinku pomiarowym to jako tako oblicze przepływ... no ale wtedy to już nie jest układ zamknięty.

 

Na razie nie znam temp wody, ale organoleptycznie chłodnica jest zimna. Przy podobnym obciążeniu wcześniejszy układ miał wyraźnie wyczuwalnie wyższą temperaturę chłodnicy.

 

No i wreszcie umieszczenie chłodnicy, 40cm od komputera?.. Tyle zachodu, to ta chłodnica mogłaby być przykręcona do panelu bocznego równie dobrze.

Oj. Ale teraz mogę sobie spokojnie wziąć chłodnicę pod pachę i przenieść dalej, nie muszę już całej budy rozkręcać. W tej chwili chłodnica jest 160cm od mojej głowy w linii prostej. W przypadku instalacji na boku pierwszy wentylator byłby w odległości 70cm. Wcześniejszy układ powodował, że wentylatory były w odległości 100cm od głowy

 

Skorzystaj z przewagi jaką daje ci zewnętrzna chłodnica, wywal ją na drugi koniec pokoju, a może się okazać, że będziesz mógł jeszcze podkręcić wentylatory a ciągle będą niesłyszalne. Niesłyszalne wentylatory gdy są pół metra od naszej głowy to dość karkołomne zadanie.

Ja wiem, że to brzmi bardzo logicznie i wydaje się proste do wykonania, ale w praktyce nie tak łatwo. Nie można przecież poprowadzić węży pod dywanem. Trzeba chować je za meblami, prowadzić wzdłuż ścian. Jedyne logiczne miejsce jakie w tej chwili mi przychodzi do głowy, to tak jak wcześniej pisałem - za kanapą. W linii prostej chłodnica jest wtedy 300cm od głowy. Problemy jednak są dwa:

1. Kanapa jest po mojej prawej stronie, komputer po lewej. Zachodzi więc konieczność kombinacji, jak tu wyprowadzić wodę z kompa. Jak tylko mogę staram się unikać kątów prostych, a więc albo wodę wyprowadzę z przodu, albo boku. Z boku będzie trudno - wiadomo, zdejmowany panel, który trzeba rozcinać i dzielić na część stałą i demontowalną. Najprościej więc zrobić to z przodu. Tylko że pozostaje jeszcze kwestia poprowadzenia węży wzdłuż ściany z mojej lewej, a potem ściany za plecami... będę myślał.

2. Z mojej prawej jest balkon i od tej strony jest słońce, które mniej więcej do godziny 12 wali przez okna i balkon ogrzewa pokój, a więc latem będzie pięknie podgrzewało chłodnicę. Trzeba by więc ją w jakiś pojemnik wsadzić żeby był cień...

 

Zresztą pamiętaj, że stosując małe nawet najlepsze wentylatory 120mm (jakieś enermaxy na 400rpm np.), potrzebujesz ich aż 9, co też przekłada się na słyszalność.

Miałem na myśli wymianę samych wentyli na 4x Phobya 180x180x32mm, które są mniej wydajne, ale nieco cichsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do wydajności, jeżeli woda jest "na oko" zimna w chłodnicy, to zbliżasz się do maksimum wydajności układu. Zejść dalej można albo zwiększając drastycznie flow, albo kombinując z wydajniejszym blokiem. Generalnie to co najwięcej powinno zbić temperaturę to właśnie chłodnica, tyle ile odjąłeś od temperatury wody z poprzedniego układu, tyle mniej więcej powinno odjąć się na procesorze.

Masz też zapas, dokładając karty czy więcej bloków nie powinno to zmieniać zasadniczo temperatur.

 

Phobye są niezłym wyborem, bo są tanie. Fajnie jakbyś mógł je np. wymienić w sklepie, bo szkoda iść w koszty ze sprzedawaniem, takie wentylatory może być ciężko sprzedać w dobrej cenie, z racji na małą popularność tego rozmiaru. W każdym razie zimna woda świadczy o zapasie, więc nie ryzykujesz niczym idąc w słabsze wentylatory.

 

Jeszcze co do flowa i ciśnienia. W tych układach ciśnienie jest bardzo małe, zresztą ciśnienie nie wypływa na wydajność, tylko prędkość z jaką porusza się woda. Woda porusza się z taką samą prędkością w całym układzie, nie może zwalniać ani przyspieszać, skoro ciągle krąży w obiegu zamkniętym. Tak samo szybko wpływa do reza jak i wypływa z pompy, inaczej układ nie mógłby funkcjonować.

Edytowane przez aerial

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Jak masz chwilę to możesz również zmodować swoją pompkę , jest to banalnie proste, Soldering a Laing DDC-1T (10w) to Laing DDC-1plusT (18w) @ WiNDycj Blog :: 痞客邦 PIXNET :: i wtedy jeszcze raz sprawdzić temp. Chociaż napewno różnicy drastycznej nie będzie to być może stwierdzisz że nie ma sensu kupno nowej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z forumowiczów wie jak podejść do Laing`a D5 / MCP655 żeby obrotami można było sterować z pomocą napięcia? Są takie chwile, gdy trzeba podnieść obroty, a przełączanie biegów jest strasznie niewygodne ;)

Guglowałem i nic ciekawego nie znalazłem - no ale może ja szukać nie umiem Dołączona grafika

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedna z opcji to PowerAdjust 2 USB - miałem przy DDC 1+ i gdyby nie to, że teraz mam D5 USB dalej bym tego używał bo to chyba najlepsza możliwa opcja + do tego soft aquasuite i możesz sobie wszystko z poziomu windowsa ustawiać :)

 

Możesz też kupić jakiś mocny panel, który będzie miał 25-30W na kanał bo D5 ma chyba jeśli dobrze pamiętam 23W.

 

Poweradjust ma też świetną opcję startu z max napięciem i powrotu do dedykowanego napięcia - tego zwykły panel Ci nie da i często jest tak, że pompka może nie wystartować na zbyt niskim napięciu ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ależ mam podpiętą pompkę pod panel Lamptron Touch, ale pompka nie reaguje prawidłowo na zmianę napięcia przez panel.

 

Pod podniesieniu obrotów na poziomie biegów pompki nie da się w pełni kontrolować jej obrotów przez panel bo automatyka próbuje dopasować obroty do zadanego biegu i np. zejście poniżej 2700RMP jest niemożliwe z poziomu panelu - muszę zmniejszyć bieg. Z kolei jeśli zmniejszę bieg, nie mogę z poziomu panelu podnieść obrotów. Po prostu elektronika niezależnie od napięcia próbuje podnieść obroty do danego biegu i całość głupieje. Dlatego też chciałbym automatykę obejść i sterować pompką bezpośrednio z panelu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ależ mam podpiętą pompkę pod panel Lamptron Touch, ale pompka nie reaguje prawidłowo na zmianę napięcia przez panel.

 

Pod podniesieniu obrotów na poziomie biegów pompki nie da się w pełni kontrolować jej obrotów przez panel bo automatyka próbuje dopasować obroty do zadanego biegu i np. zejście poniżej 2700RMP jest niemożliwe z poziomu panelu - muszę zmniejszyć bieg. Z kolei jeśli zmniejszę bieg, nie mogę z poziomu panelu podnieść obrotów. Po prostu elektronika niezależnie od napięcia próbuje podnieść obroty do danego biegu i całość głupieje. Dlatego też chciałbym automatykę obejść i sterować pompką bezpośrednio z panelu.

A na pewno masz na tym Lamptronie wlączoną opcję "Manual"?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...