Quake96 Opublikowano 18 Czerwca 2012 Zgłoś Opublikowano 18 Czerwca 2012 Witam :) Postanowiłem dzisiaj odpalić mojego starego blaszaka (ostatni raz był odpalany jakieś 3 miesiące temu.) Przez cały czas postoju nic z nim nie robiłem (no może odpaliłem go raz czy dwa bez monitora, klawiatury i myszy, tylko po to żeby naładować coś na USB). Wyjąłem z niego tylko CD-ROM... Cóż dzisiaj przyszedł czas na odpalenie tego "zabytku". Niestety przez 3 miesiące zdążyłem spieniężyć wszelkie komponenty (monitor, mysz, klawiatura). Gdy już udało się załatwić wszystkie części, odpaliłem PCta i miło się ucieszyłem, bo wszystko działało jak należy (nawet system był nie dawno instalowany). Niestety spostrzegłem jedną wadę, która o ile dobrze pamiętam nigdy wcześniej nie występowała. Mianowicie gdy wyłączam windowsa to komputer zamiast wyłączyć się, po prostu się resetuje i system startuje ponownie. Jedyny sposób na wyłączenie PieCa to przytrzymanie guzika zasilania, po nastąpieniu owego resetu. Podaje parametry PieCa: Płyta Główna - P6VXAT (czy jakoś tak). Bios w wersji z 2002 roku (tak sugeruje data przy starcie PC'ta.) Dysk twardy - IBM 13GB (Stary, powolny, ale za to nie ma ani jednego uszkodzonego sektora) RAM - 1x128MB, 2x256MB (SDRAM, dzisiaj dołożyłem drugą kość 256MB, ale przed dołożeniem też występował problem z resetowaniem) Procesor - Intel Celeron 900mhz@1Ghz (Delikatnie podkręcony, jednak nie ma prawa się grzać, bo wstawiłem duży cooler) Zasilacz (wg. mnie winowajca) - CODEGEN 300W Obstawiam, że nie wyłączający się PC to wina zasilacza... Dodam też, że jak już "ręcznie" wyłącze komputer, to sam się nie odpali... Z góry dzięki za pomoc i pozdrawiam :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...