Skocz do zawartości
Sawar

Własne chłodzenie wodne

Rekomendowane odpowiedzi

No to chyba czeka mnie zabawa z poxiliną ,ciekawe co z tego wyniknie... mam też pytanie do wypowiedzi kolegi powyżej:

80% powierzchni chlodnicy bedzie nie wykorzystane. Slaba pomka/cisnienie sprawi ze woda wybierze sobie najwygodniejsza droge a reszta bedzie robila za dodatkowa pojemnosc cieplna.

 

bo myślałem ,że w chłodnicy samochodowej woda idzie przez wszystkie rurki odprowadzające ciepło zanim trafi do wyjścia (chodzi mi o tą bez tych "wężyków" ) ,więc jeśli tak nie jest czy może mnie ktoś uświadomić co się z tą wodą dzieje gdy trafia to tej chłodnicy?

Chyba ,że koledze chodziło o to ,że woda pod zbyt niskim ciśnieniem będzie tam za długo przebywała ,czy coś w tym stylu i w efekcie się nie schłodzi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnie zdanie dało wybitnie znać, że nie masz pojęcia nawet o podstawach. Wypowiadają się w tym temacie ludzie, którzy już niejedno WC złożyli (do dziś pamiętam czasy, gdy używało się regenerowanych "kadetów i "ład", jak black ice'y były za drogie Dołączona grafika ) i wszyscy Ci mówią, byś dał sobie z tym spokój - coś to musi oznaczać. To nie jest temat, którym może zająć się ktoś niemający pojęcia nawet o tym, jak działają proste systemy chłodzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W takim razie co muszę zrobić aby nabyć odpowiednią wiedzę by złożyć własne WC , bo przecież Ci ludzie którzy zajmują się składaniem takich układów też od czegoś musieli zaczynać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poczytaj trochę. W sieci roi się od worklogów ludzi z całego świata (tu na forum też nie brakuje maniaków WC, zajrzyj do galerii), do tego dorwij trochę poradników... A przede wszystkim zacznij od łatwiejszych rzeczy, czyli AC. Łatwo w ten sposób nauczyć się obchodzić z wnętrzościami peceta.

 

PS: po kilkudniowej reanimacji moja mobo działa bezproblemowo. Dołączona grafika A już myślałem, że zakończy żywot po tym zalaniu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bo przecież Ci ludzie którzy zajmują się składaniem takich układów też od czegoś musieli zaczynać?

 

Np mocowali radiatory od cpu na k. graficzne, piłowali dziwne radiatory aby zrobić radiatorki na pamięci, wycinali otwory w obudowach na wentylatory. Wbijali gwoździe w krzesła, budowali karmniki dla ptaków, lutowali regulatory wentylatorów do komputerów. Malowali okna (tak :) kiedyś okna były drewniane i trzeba je było co parę lat malować, nie miałeś szacunku do farby i pędzla przy malowaniu, nabrałeś go przy czyszczeniu szyb żyletką), rąbali drewno na opał.

 

Wykonywali najprzeróżniejsze czynności. Pozwalało to rozwinąć zdolności manualne, obsługę podstawowych narzędzi. Umiesz wywiercić w drewnie otwór wiertłem 3mm i nie złamać wiertła? Potrafisz lutować przewody elektryczne i zabezpieczać je przez zwarciem, porażeniem?

 

Zapytam, co potrafisz robić, jakie narzędzia obsługiwać, nie robiąc sobie krzywdy, nie kalecząc niczego wokół?

 

Nie szukaj w mojej wypowiedzi złośliwości.

Twoje wypowiedzi świadczą o tym, że nie wiele robiłeś własnoręcznie, stąd brak szacunku dla tak wielkiego wyzwania.

 

Z branży komputerowej: potrafisz rozebrać komputer na czynniki proste (rozpiąć wszystkie przewody, porozkręcać wszystko, wyjąć pamięci, zdemontować chłodzenie, procesor lubi się skleić z chłodzeniem, co wtedy? jak to rozdzielić?)wyczyścić pastę, nałożyć pastę, założyć chłodzenie, włożyć płytę do kompa, przykręcić, podłączyć ponownie wszystko? Czynności banalne. Przy montażu LC być może będziesz musiał wykonać to wielokrotnie. Nawet najwprawniejsze dłonie potrafią coś urwać, uszkodzić. Będziesz miał kasę np. na nowe mobo? Uszkodzisz mechanicznie lub zalejesz, co wtedy?

 

Przy niskobudżetowym LC musisz być po trochu elektrykiem, hydraulikiem, ślusarzem, stolarzem, malarzem i kim tam jeszcze. Kiedyś wystarczyło być majsterkowiczem, dzisiaj chyba już niepopularne określenie.

 

Co zmajstrowałeś do tej pory własnoręcznie?

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bez przesady taki nie zdolny manualnie to nie jestem. Malowałem sobie pokój ,okna na działce pewnie też za niedługo będę malował bo już farba odpada ;d ,nad cięciem radiatorka też myślałem tylko ,że na mosfety ,a nawet rąbałem drewno.

Z wiertarką za dużo nie pracowałem ale jak pogadam z ojcem to mogę poćwiczyć skilla w wierceniu. Z lutownicą będzie trochę gorzej bo nie posiadam.

Potrafię też posługiwać się śrubokrętem co w branży komputerowej jest przydatne. Ostatnio rozbierałem komputer na czynniki pierwsze i po ponownym złożeniu jeszcze działa więc nie jest źle.

Co do majsterkowania ,to było dużo planów ale kończyło się tak jak zawsze ,czyli na planach. Miał być wzmacniacz ,miała być klima ,karty graficzne miałem naprawiać i lutownice sobie kupić przy okazji... aż w końcu wpadłem na chłodzenie wodne ,jest mała szansa na porażenie prądem i całkiem spora że będzie działać więc postanowiłem ,że jako pierwszy plan wprowadzę go w życie no ale wszystko idzie jak zawsze w złą stronę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zniechęcajcie chłopaka,niech spróbuje...nie zawsze katastrofą i spaleniem sprzętu kończy się pierwsze podejście do LC w przypadku początkujących.

Za to wiele projektów w sumie doświadczonych userów nigdy nie jest doprowadzonych do końca z braku weny i cierpliwości.

Kończy się prowizorką i kompromisami.

Prosty temat,przygotujesz się solidnie to masz szansę że sprzęt przeżyje Twoje modyfikacje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

karty graficzne miałem naprawiać i lutownice sobie kupić przy okazji...

 

To mówi wszystko.

 

Dlatego nie chcę na wszelką cenę zniechęcać ale zachęcam od początku do szukania okazyjnych ofert używanych części, dedykowanych do LC. Ma to zdecydowanie większe szanse powodzenia niż "project poxylina".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Klaus Może gość ma ukryty talent i potrafi naprawiać karty graficzne przy użyciu lutownicy ;)

 

Powiem tak, improwizacja jest dla ludzi, którzy potrafią majsterkować i mają jakąś wiekszą wiedze na ten temat. Dla początkujących lepiej zainwestować w używane części do LC i starać się z tego coś skręcić.

 

Jak chcesz zrobić coś w stylu staroszkolnym to pooglądaj wątki z dawnych lat, a z nowszych tematów to takim projektem może poszczycić się @Pit.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem jeśli nie posiada się odpowiednich narzędzi i wiedzy to najlepiej swój pierwszy układ złożyć z dedykowanych części. No chyba, że sie mylimy i Sawar zaskoczy nas czymś takim Dołączona grafika

Dołączona grafika

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zaskoczy,do takich projektów skill i świetnie wyposażony warsztat są konieczne...nie tylko dobre chęci.

Poskładanie pierwszego LC z używanych części to jedyne sensowne rozwiązanie

kiedy nie mamy na miejscu zaplecza,narzędzi oraz wsparcia w postaci usera LC z konkretnym doświadczeniem w temacie.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co innego gdyby przeplyw przez chlodnice byl "wezykowy", tak jak w tym skraplaczu:

 

[FOTO SKRAPLACZA]

 

 

Ty mu nie pokazuj takich rzeczy, bo zaraz się z projektu WC zrobi projekt FC. Dołączona grafika

 

Na poważnie, szukaj tanich okazyjnych części na allegro i składaj. Np. Coś w tym stylu. Jak zaczniesz rzeźbić to szybko się zorientujesz, że na materiały i narzędzia wydasz sporo więcej niż na gotowe, używane, lepsze komponenty. Co do poxiliny, nie, nie jest "ciekawa", wytrzyma jakiś czas a potem przecieknie. Jeśli faktycznie chcesz sam wszystko zrobić, to najpierw kup sobie drugi komputer na jakimś P3 czy Duronie/Sempronie (nie pamiętam co tańsze) i tam kombinuj, bo na 99% uwalisz tego kompa, a przynajmniej nie będzie szkoda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siema!

Widze że znalazłem odpowiedznie miejsce do zadania mojego pytania. Czy chłodnica klimatyzacji z Toyoty Coroli się nada do WC? Jast ogromna jak na WC musze ją tylko odmalować i załatać w jednym miejscu. I jaka pompka do tego 800l/h starczy? Chce sam zrobić WC mam chłodnice wiertarke stołową i inne przydatne narzędzia oraz starego kompa do testów Dołączona grafika. Chciałbym zatopić CPU calą karte i może NB narazie potem zrobie nowe do nowego kompa. Do całości chce kupić tylko pompkę w miare cichą i złączki. Mam czas, mam miejsce gdzie to robić, kawałek miedzi się znajdzie, a plexi się kupi za grosze na necie i troche majstrowałem w piwnicy.

 

Prosze o opinie nawet krytyczną xD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poza tym WC wymaga sporo uwagi i czasu przy konserwacji, i to też kosztuje trochę kasy. Co pół roku, najdłużej co rok powinno się wymieniać płyn - czyszczenie układu wymaga ze dwóch litrów demineralki (plus jakieś dodatkowe środki, typu ocet itp), raz na 2 lata można wymienić węże, jak komuś zależy na estetyce...

 

Jak chcesz się w to bawić, to naprawdę polecam ponieważ to fajna zabawa, ale tylko pod warunkiem, że naprawdę się to lubi i tym interesuje. W innym wypadku będziesz się z tym męczył.

 

Wymieniać płyn? Konserwacja? Sporo uwagi? Wut?

Jak zrobiłem pięć lat temu swój kibelek na Pentium 3, tak od tamtej pory może ze trzy razy dolałem strzykawką dwie łyzeczki Borygo. Komputer śmiga cały czas u teściowej, pracowicie przeliczając coś w Excelu.

Przyłożyłem się do roboty, to teraz mam święty spokój i praktycznie bezobsługowość.

 

Własny projekt daje satysfakcję tylko wtedy, gdy jest dopięty na ostatni guzik, ma się umiejętności, narzędzia i kasę.

 

Ja miałem tylko te dwa pierwsze, dopinanie też raczej symboliczne, a radochy było więcej niż całe to ustrojstwo ważyło. Satysfakcja to mocno względne pojęcie Dołączona grafika

 

Ale drodzy forumowicze ,wiedzę mogę zdobyć a możliwości ciągle się zwiększają.

Czytałem trochę i nadal czytam o pomyśle z chłodnicą. Wiem ,że w połączeniu z miedzianymi elementami układu to nie najlepszy pomysł ale ogranicza mnie budżet a zależy mi też na wydajności. Zastanawiam się czy użycie jakiegoś środku antykorozyjnego nie załatwiło by sprawy? Co do przepływu wody przez chłodnicę ,to gdzieś wyczytałem ,że wbrew pozorom nie stawia aż tak ogromnych oporów jednak to nadal temat do dyskusji.

 

Dawno dawno temu, kiedy pojęcie "sklepu z częściami do komputerowego WC" nie istniało, ludzie stosowali rzeźbione na frezarkach i wiertarkach miedziane bloczki i aluminiowe chłodnice/nagrzewnice ze szrotów samochodowych, po czym dolewali do chłodziwa inhibitor korozji i sprawa załatwiona.

Aluminium obrabia się łatwiej, na chłodnicę kup sobie jakiś parownik do lodówki czy klimy za psie grosze (o taki), kawałek aluminiowego płaskownika i działaj. Jak nie jesteś atechnicznym inwalidą po prywatnym gimnazjum i trzech tanich piwach z Biedronki, to coś tam sobie zmajstrujesz. Wydajność aluminium jest niższa przy odbieraniu ciepła, ale przy oddawaniu lepsza niż miedzi. No i ta cena, mniej boli jak popsujesz kawał tańszego metalu :>

Edytowane przez jonas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieje że autor tematu się rozmyślił z LC ;]

 

Po przeczytaniu tematu wnioski nasunęły mi się tylko takie:

 

Autor ma małe fundusze, nikłą wiedzę na temat, oraz nikłe zdolności manualne.

 

Wyjście zakup AC. w kwocie do 200 zl. można bardzo wydajny sprzęt kupić.

 

LC do 200 zł, jest to możliwe jak najbardziej, tylko potrzeba mieć jakąs wiedze na temat, zdolności manualne.

 

Autorze tematu;] ... nie odbieraj tego w negatywny sposób ale po prostu, lepiej za wczasu dmuchać na zimne ;] aniżeli później czytać iż płyta zalana.

 

Klaus, pytania odnośnie co autor tematu robił, co potrafi rozbawiły mnie ;p zwłaszcza po przeczytaniu akjci z malowanie okien i wierceniem 3 mm wiertłem w "drzewie", to jest ciekawe podejście.

 

cheers :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...