Zasilacz dell studio 1555

[pho]

Cześć czy mógłby mi ktoś powiedzieć w jakiej kolejności powinny iść kable do płytki tego zasilacza?

 

Oryginalne kable miały kolor: Biały, zielony i czarny. Jak na miejsce czarnego wlutowałem czarny i na miejsce białego biały a za zielony czerwony to zasilacz nadal nie ładuje. Może ktoś wie w jakiej kolejności powinny iść te kable?

Edytowane 5 Lipca 2012 przez pho

[KHOT]

Zacznijmy od tego, co jest powodem samej zmiany kabla. Wyrwany? Upalił się?

[pho]

Urwana wtyczka plus wylamany bolec do ktorego szedl kabel masy.

[KHOT]

Ok, to znaczy że może jeszcze nie upaliłeś całego zasilacza. Bierzesz miernik uniwersalny, ustawiasz na mierzenie oporu z brzęczykiem i patrzysz które styki w starej wtyczce odpowiadały któremu kabelkowi. To samo z nowym i dopiero lutować modląc się żeby zasilacz nie upalił już sobie czegoś przy poprzednim podłączeniu.

[KoVol]

Najprawdopodobniej powinieneś zamienić czerwony z białym miejscami, ale masa w nowym kablu może nie odchodzić od bolca... Więc bez miernika się nie obejdzie, a metoda prób i błędów w przypadku notebooka jest nie wskazana.

Jeżeli podłączyłeś zasilacz z źle wlutowanym kablem, jest ryzyko że mogłeś coś uszkodzić w notebooku.

[pho]

Dla potomnych:

Czerwony to uziemienie

Biły to plus

A czarny to Data

 

Lecz niestety mam tego pecha, że chyba uszkodził się laptop bo nie ładuję a napięcie na wtyku jest 19.5 V mierzone miernikiem.

 

Edit: Chociaż stalo się coś dziwnego jak odłączyłem wtyk od laptopa postanowiłem zmierzyć jeszcze raz napięcie i okazało się, że jest teraz tylko 0,10 V :o Ktoś ma pojęcie o co może chodzić? Jakiś bezpiecznik poszedł czy ki pies :)

Edytowane 7 Lipca 2012 przez pho

[KHOT]

Dla potomnych:

Czerwony to uziemienie

Biły to plus

A czarny to Data

Takich rad lepiej nie dawać. Nigdy nie robimy na pałę wg. koloru kabelków, ale sprawdzamy miernikiem! Potem właśnie wychodzą takie kwiatki jak powyżej i w najlepszym wypadku upalony jest zasilacz, a w najgorszym możemy zjarać coś jeszcze.

[pho]

Więc kolejny update: laptop żyje jak i ładowarka, przelutowałem na nowo kable oczysciłem płytke alkoholem z resztek cyny i laptop sie odpala. Gorzej, że nie ładuje i pokazuje, iż bateria jest w 100% naładowana i starczy na 65465787 godzin pracy :o. Uszkodziłem baterie czy raczej przetwornice ?