Skocz do zawartości
Kaeres

Serwis komórkowy - nie potrafi oddać sprawnej komórki

Rekomendowane odpowiedzi

Już od kilku miesięcy ciągnie się sprawa naprawiania mojego telefonu Motoroli V8.

Spadła i uszkodziła się obudowa oraz taśma. Koleś sprawdził i powiedział, że zrobi.

Chciałem odebrać po tygodniu ale jak się okazało była to taka fuszera, że zgroza.

Nie odebrałem i tak trwa to do dzisiaj (a jest to już ponad 3 miesiące).

Co przychodzę bo już niby zrobiona to jedno naprawione a inne rozpieprzone (a to szybka odstaje nie przyklejona, a to aparat nie działał, itp.).

Czym mogę gościowy wreszcie zagrozić aby nie robił mnie w c*** ?

Edytowane przez Kaeres

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no, telefonów to ja mam kilka ale ich nie rozdaję - za poradę dzięki.

Może jakąś kontrolę US bo wiem, że nie wszystko przepuszcza przez fiskalną ?

Edytowane przez Kaeres

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Serwis nieautoryzowany, tak?

Odpowiedź - nic, kup sobie inny telefon.

 

Autoryzowany czy nie, odpowiada za jakość wykonanej usługi i można dochodzić swoich praw, polecam konsultację z Federacją Konsumentów albo UOKiK.

No chyba, że to było wszystko na gębę i po znajomości, wtedy faktycznie może być ciężko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Autoryzowany czy nie, odpowiada za jakość wykonanej usługi i można dochodzić swoich praw, polecam konsultację z Federacją Konsumentów albo UOKiK.

Przestań Dominik bo pęknę ze śmiechu.

Jeśli serwis autoryzowany, to ma określony czas na naprawę lub wymianę w ramach gwarancji (14 dni roboczych na naprawę lub podjęcie decyzji o wymianie), tylko wtedy można się wozić po urzędach ochrony konsumenta jeśli lecą sobie w kulki. Z naprawą niegwarancyjną można się już bujać bez żadnych ograniczeń czasowych, żaden producent nie ma w tym interesu to co go obchodzi.

Jeśli serwis nieautoryzowany, a do tego nie ma żadnego świstka na oddanie im telefonu do naprawy (a znając ogarnięcie rzeczywistości przez Kaeresa, takowego świstka nie wziął), można im najwyżej spalić budę albo wymazać drzwi guanem. To pierwsze jest zdaje się karalne, więc absolutnie nie polecam.

 

Ponad rok snucia się na pół etatu w autoryzowanym serwisie, najpierw SE i Samsunga, potem Nokii, kilka tysięcy przewalonych przez biurko komórek i nie pamiętam ani jednego przypadku, w którym straszenie UOKiKiem przyniosło jakikolwiek efekt. Wszystko jest zapisane w karcie gwarancyjnej przez sprytnych prawników i księgowych, a nieautoryzowane serwisy to bonanza i partyzantka - nie kwestionuję wiedzy i umiejętności, które są często dużo większe niż u wymieniacza części z autoryzowanego, jak ja, ale terminowość czy dotrzymywanie słowa tam po prostu nie istnieje.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przestań Dominik bo pęknę ze śmiechu.

Jeśli serwis autoryzowany, to ma określony czas na naprawę lub wymianę w ramach gwarancji (14 dni roboczych na naprawę lub podjęcie decyzji o wymianie), tylko wtedy można się wozić po urzędach ochrony konsumenta jeśli lecą sobie w kulki. Z naprawą niegwarancyjną można się już bujać bez żadnych ograniczeń czasowych, żaden producent nie ma w tym interesu to co go obchodzi.

Ale co ma w ogóle do tego producent i po jakiego kija go wciągasz w ta zabawę? I jaki znowu Dominik?

 

Pytanie było proste:

Czym mogę gościowy wreszcie zagrozić aby nie robił mnie w c*** ?

Odpowiedzią na to pytanie jest Federacja Konsumentów, UOKiK, sąd konsumencki - oczywiście tylko w przypadku (jak obaj zauważyliśmy) gdy jest jakiś papierek na wykonywana usługę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale co ma w ogóle do tego producent i po jakiego kija go wciągasz w ta zabawę? I jaki znowu Dominik?

Bo to producent jest gwarantem i to jego wraz z terenowym przedstawicielem (serwis autoryzowany we wsi X) może ścigać urząd ochrony konsumenta. Oczywiście dopóki mowa o naprawie gwarancyjnej, tutaj nie wiemy właściwie nic oprócz tego, jaki telefon jest "naprawiany".

Dominik jest z "Kapitana Bomby", nie mów że nie oglądałeś?

 

Odpowiedzią na to pytanie jest Federacja Konsumentów, UOKiK, sąd konsumencki - oczywiście tylko w przypadku (jak obaj zauważyliśmy) gdy jest jakiś papierek na wykonywana usługę.

 

Powodzenia życzę w walce za pomocą Federacji Konsumentów z jakimś Zenkiem z zapyziałej budki na rynku, gdzie, jak sądzę, wylądowała ta nieszczęsna Motorola. Zenek dzisiaj robi komórki, jutro sprzedaje kalesony, pojutrze jest na malinach w Holandii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...