Skocz do zawartości
Caleb

Shadow Warrior - Remake

  

14 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czytam o Shadow Warrior i myślę, że...

    • Bomba! W tym roku klasyka powraca!
      5
    • Wszędzie odgrzewane kotlety, rzygać się chce...
      4
    • Jeśli to udupią, znajdę ich i posiekam.
      2
    • Hańba! Tej brzozy tam nie było!
      3


Rekomendowane odpowiedzi

Pamiętacie jeszcze pierwszoosobową strzelaninę Shadow Warrior, bazującą na silniku Duke Nukem 3D, stworzoną przez 3D Realms i wydaną w 1997 roku? Był to kawał solidnej, bezkompromisowej oraz pieruńsko krwawej rozwałki, gdzie klimat filmów o wojownikach ninja (poniekąd) wymieszano z groteską i odrobiną gore. W pewnych kręgach Shadow Warrior uchodzi za pozycję niemalże kultową i muszę przyznać, sam bardzo miło wspominam godziny spędzone z niejakim Lo Wangiem na szlachtowaniu łapserdaków kataną oraz innymi, bardzo wymyślnymi giwerami m.in.: niezawodnym duetem UZI czy głową trolla strzelającą ognistymi kulami. W minionych dniach dowiedzieliśmy się natomiast, że powstaje oficjalny remake tej produkcji o tytule Shadow Warrior, co sugeruje że historia zostanie opowiedziana zupełnie na nowo. Pozostaje pytanie z jakim skutkiem, bo fala nieudanych remake'ów przybiera na sile... Co ciekawe, za odświeżoną wersję Shadow Warrior odpowiedzialni będą nasi rodacy...

Dołączona grafika

Edytowane przez Caleb

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Forum sobie radzi ;] 

 

Dołączona grafika

Kiedy usłyszałem o próbie wskrzeszenia Shadow Warrior najpierw z niedowierzaniem pokręciłem głową i pacnąłem dłonią w czoło, potem odpaliłem wiekowy oryginał, następnie zaś dopisałem remake do listy zatytułowanej - potencjalne gnioty. Dałbym się wówczas pokroić żywcem, że produkcja podzieli smutny los Painkiller: Hell & Damnation, Duke Nukem Forever i Rise of the Triad. Ogólnie nowe wcielenia dawnych hiciorów łączy jedno - żerowanie na znanej marce, beznadziejne wykonanie techniczne oraz okrutnie nudny gameplay. Nauczony przykrym doświadczeniem żadnych nadziei sobie nie robiłem, wyzbyłem wszelkich złudzeń i zapomniałem o Shadow Warrior... Dość nieoczekiwanie zostałem jednak uraczony egzemplarzem recenzenckim, więc pełen uprzedzeń usiadłem przed monitorem, gotowy do napisania niezbyt pochlebnego artykułu. Chciałem zobaczyć jak skopano kolejną legendę i potraktować w podobny sposób programistów. Niestety, wszystkie początkowe założenia trafił szlag, ponieważ tytuł okazał się całkiem grywalny, nawet pomimo kilku irytujących wad...

Edytowane przez Caleb
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...