Skocz do zawartości
iDaft

Polecane Słuchawki do muzyki 2013

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,
Zauważyłem, iż temat audio jest na tym forum towarem deficytowym i mało tu jest o muzyce i sprzęcie oferującym dobre przekazywanie dźwięku do naszego kanału słuchowego. Mowa tu oczywiście o słuchawkach. Jednakże nie takich zwykłych bez markowych, tylko takich, które się wyróżniają się pod jakimś względem z tłumu i zasługują na uznanie w różnych kategoriach cenowych. Jednak zacznijmy od paru podstaw, które mogą się przydać i pomóc w zrozumieniu paru zagadnień.
 
Primo:
 
Zacznijmy od różnych, najpopularniejszych pojęć stosowanych przez wielbicieli muzyki.
Pierwsze, co mi przychodzi na myśl jest pasmo przenoszenia słuchawek. Sposoby jego „serwowania” są dwa, na początek ten popularniejszy.
Zazwyczaj mamy okazje czytać, jak sprzedawcy szczycą się pasmem przenoszenia 20-20000Hz. Jednak czy należy w to tak wierzyć i uważać to jako główne kryterium? Na szczęście nie, a udowodnię to dwoma niepodważalnymi faktami. Najważniejsze jest to, aby wiedzieć, iż typowy zakres sygnałów rejestrowanych przez ucho ludzkie obejmuje częstotliwości od 20 Hz do 15 kHz . Poniżej tej wartości mamy infra dźwięki, a powyżej 15000Hz są ultradźwięki. Dlatego trzeźwo myśląc, nie przejmujmy się samymi cyferkami. Może też się zdarzyć, iż słuchawki pomimo tego świetnego pasma przenoszenia mają obcięty bas, czyli tony niskie (ang. bass) i wcale te 20Hz na papierku nam nic nie daje. Jednakże jak możemy się o tym dowiedzieć? Już mówię.
Wystarczy spojrzeć na wykres pasma przenoszenia danych słuchawek min. na HeadRoom. Po nim możemy całkiem trafnie określić jakim stylem grają słuchawki. Warto na to spojrzeć, jeżeli nie mamy możliwości odsłuchania słuchawek, a lubimy pewien styl grania. Ja tu krótko przedstawię barwy dźwięku. Ciemna barwa oznacza w większości podbite rejestry niskie z małą ilością składowych wysokoczęstotliwościowych. Natomiast jasną barwą określa się słuchawki z dużą ilością wysokich rejestrów. W obiegu są też pojęcia takie, jak: ciepłe i zimne brzmienie. Te określenia tyczą się barwy reprodukowanej przez słuchawki. Barwa pełna, wysokie nią nasycenie to brzmienie ciepłe, i odwrotnie dla słuchawek zimnych. Na koniec podsumują to zobrazowanym wykresem pasma przenoszenia słuchawek Denon AH-D1100.
Dołączona grafika
Możemy określić ich brzmienie jako ciemne i ciepłe z dużą ilością basu nie schodzącego zbyt nisko. Mało sopranów (tonów wysokich) i trochę midbasu.
 
Drugim, często używanym w opisach specyfikacji słuchawek terminem jest Impedancja. Czym ona tak właściwie jest? Mówiąc krótko, to oporność słuchawek. Obok SPL (wartość ciśnienia akustycznego) jest to druga informacja, po której możemy się spodziewać jakiego wzmocnienia będą potrzebowały słuchawki. Jeżeli już wiemy, jaką oporność mają upatrzone przez nas słuchawki możemy wziąć się za Damping Factor. Krótko mówiąc jest to wskaźnik, który pozwala nam dopasować słuchawki do danego sprzętu i na odwrót. Żeby to określić musimy wziąć impedancje słuchawek i podzielić ją przez impedancje wyjściową wzmacniacza (wolno-stojącego lub wbudowanego w urządzenie). Wynik powinien wynosić co najmniej osiem, jeżeli w rezultacie otrzymaliśmy mniejszą liczbę, to musimy się zastanowić nad zmianą komponentów, ponieważ im mniejszy iloraz, tym większe zniekształcenie w dźwięku. Objawia się to najczęściej w tonach niskich, choć narażona jest też reszta pasm.
 
Najważniejsze pojęcia mam nadzieję już przyswoiliście, więc możemy przejść do budowy, rodzajów konstrukcji i sposobu ich noszenia.
Zacznijmy od rzeczy, którą zaczynamy dostrzegać i odczuwać po pierwszym nałożeniu słuchawek. Jest nią obudowa, którą rozróżniamy na trzy rodzaje:
- Nauszniki niezbyt izolujące od otoczenia od strony padów, jak i drugiej strony przetwornika nazywamy Otwartymi. Posiadają wiele otworów, bądź kratek wentylacyjnych. Główną cechą takich słuchawek jest zazwyczaj rozbudowana i duża scena muzyczna.
- Zamknięte słuchawki mają za zadanie izolować słuchacza od otoczenia. Nie uświadczymy tu żadnych otworów i siatek na muszlach, dźwięk nie będzie się wylewał na zewnątrz. W takich słuchawkach scena jest zazwyczaj mniejsza, jednakże łatwiej o słyszalną reprodukcję basu.
- Na końcu mamy pewien półśrodek, a są nim słuchawki półotwarte. Jest to połączenie najlepszych cech słuchawek zamkniętych i otwartych. Mamy tutaj przeważnie większą scenę, izolację od otoczenia, jak i dobre przenoszenie tonów niskich. Muszle posiadają małą ilość otworów, aczkolwiek z wylewaniem się dźwięku poza słuchawki nie powinno być problemu.
 
Dalej są rodzaje konstrukcji i sposoby noszenia słuchawek.
- Najmniejsze spośród słuchawek nausznych, to clip-on'y i neckband'y. Są to konstrukcje otwarte, które albo mocuje się na małżowinach poprzez odpowiednie haczyki (clip-on'y), albo poprzez oparcie na małżowinach i dodatkowe mocowanie pałąka na szyi (neckband'y). Bardzo dobrze sprawdzają się przy uprawianiu sportów i są dobrą alternatywną dla słuchawek dokanałowych/dousznych. Ze względu na konstrukcję w ogóle nie izolują, przez co nie użyjemy ich w komunikacji miejskiej i w innych hałaśliwych miejscach.
- Jedne z najpopularniejszych konstrukcji, to słuchawki nauszne (supra aurals) z pałąkiem nagłownym trzymające się poprzez samo przyleganie pałąka do głowy. Występują we wszystkich typach konstrukcji. W niektórych modelach stosuje się zamiast padów wygodne poduszki. Najczęściej jednak spotykamy się z słuchawkami, których pady nie mają za zadanie objąć całego ucha, a jedynie się na nim oprzeć.
- Słuchawki wokółuszne (circumaurals) mają niezależnie od rozmiaru małżowiny okalać całe ucho. Trzymają się poprzez kontakt pałąka z głową i docisk padów do głowy (nie uszu). Jest to najwygodniejsza konstrukcja, dlatego stosuje się je najczęściej w domowym zaciszu. Tak, jak w przypadku słuchawek nauszny, wyróżniamy wszystkie rodzaje budowy: otwarte, półotwarte i zamknięte.
 
Na koniec rodzaje słuchawek i ich przeznaczenie:
- przenośne (mobilne/portable) to słuchawki z reguły wytrzymałe i składane. Nie są trudne do napędzenia, żeby muzyką można byłoby cieszyć nawet z tańszych odtwarzaczy. Zazwyczaj mają bardzo dobrą izolację i doskonale tłumią hałasy otoczenia.
- słuchawki dla osób zajmujących się muzyką od strony technicznej, to tzw. monitory studyjne. Charakteryzują się wyrównaniem pasma, lekkimi przejściami pomiędzy poszczególnymi tonami i rozciągniętymi wysokimi rejestrami, przez co dla niektórych do słuchania muzyki są po prostu nudne. Występują modele z wysoką impedancją, jak i łatwe do napędzenia 32om'owce.
- DJ'ki opisem brzmienia pokrywają się z powyższymi, jednak z większą ilością tonów niskich i mniejszą składowych wysokoczęstotliwościowych. Najczęściej są to małe słuchawki z odchylanymi muszlami.
- Domowe słuchawki, to najczęściej wokółuszne konstrukcje o różnych budowach. Tutaj głównym preferencjami są jakość dźwięku i wygoda. Do takiego użytku należy właśnie większość najdroższych sprzętów audio, które często wymagają dobrego toru.
 
I to by było na tyle, mam nadzieję, iż wyjaśniłem całkiem znośnie parę zagadnień, które na pewno pomogą Wam w wyborze wymarzonego modelu. Ja osobiście trochę czasu poszukuję swojego eldorado, jednakże po przesłuchaniu dziesiątek słuchawek w różnych kategoriach cenowych i o różnej budowie nie znalazłem ideału. Dlatego, jeżeli choćby dany modeli spodoba się Wam, ale nie jest idealny, to nie szukajcie znowu nowych wrażeń. To błędne koło. Dołączona grafika
 
 
POLECANE SŁUCHAWKI (03.09.2013)
 
Słuchawki brane przeze mnie pod uwagę wyróżniają się z tłumu i w chwili pisania ów listy kosztowały adekwatnie do przedziały cenowego, w którym zostały umieszczone. Jeżeli masz jakieś spostrzeżenia, bądź uważasz, iż pominąłem jakieś – napisz na PM.
 
Często na forach o tematyce audio możemy spotkać używane słuchawki w bardzo dobrym stanie za mniejsze pieniądze, więc warto poświęcić więcej czasu na poszukiwania. Produkt nowy zawsze możemy kupić też na ebayu, amazonie, a także korzystając ze zbiorowych zamówień z thomann'a. Są tam dużo tańsze nowe słuchawki, a i modeli nie dostępnych w Polsce trochę jest.
 
Do 100 zł:
 
- Philips SHP5401 (Recenzja)
- Superlux HD681 (Recenzja)
- Koss KSC75 (Recenzja, Porównanie)
- Maxell Retro DJ
 
Do 250 zł:
 
- Creative Aurvana Live! (Recenzja, Komentarze)
- Shure SHR240 (Recenzja)
- AKG K518DJ (Recenzja, Recenzja 2)
- JTS HP525 (Recenzja)
- Superlux HD660 (Recenzja)
- Superlux HD661 (Komentarze)
- Panasonic RP-HTX7 (Recenzja)
- Pioneer SE-M390
- Audio-Technica ATH-SJ55
- Brainwavz HM3 (Recenzja)
- Sennheiser HD438
- AKG K414p
- AKG K420 (Recenzja)
- Koss Porta Pro (Porównanie)
- JAYS V-JAYS (Recenzja)
- KOSS UR40
- Sennheiser PX200-II
- Superlux HD668B
- AKG K520
- Noontec Zoro (Recenzja)

- Superlux HD681 EVO (Recenzja)

 

Do 400 zł:
 
- Shure SRH440
- Fostex T7
- Fostex TH-7B
- Ultrasone HFI 450
- Audio-Technica ATH-T500
- AKG K450
- AKG K540 (Recenzja)
- AKG K240 Studio
- AKG K618DJ
- Audio-Technica ATH-WS55
- Sennheiser HD518
- Audio-Technica ATH-AD500
- Grado SR60i 
- Alessandro MS-1i (Recenzja)
- JAYS C-JAYS

- Noontec Zoro HD

 
Do 600 zł:
 
- AKG K242 HD
- AKG K172 HD
- Grado SR80i
- Ultrasone HFI 580
- Sony MDR-7509HD
- Audio-Technica ATH-M50
- Beyerdynamic DT770 PRO
- AKG K272 HD (Recenzja)
- Grado SR80
- Beyerdynamic DT 860
- Beyerdynamic DT 990 Pro

- Soundmagic HP100 
 
Do 750 zł:
 
- Sennheiser HD598
- Grado Sr125i
- AKG K550 (Recenzja)
- Shure SRH840
- Sennheiser HD 25-1 II
- Beyerdynamic T50p
- Audio-Technica ATH-A500
- Beyerdynamic DT 770 Pro
- Beyerdynamic DT 770 Edition (32/250/600ohm)
- Beyerdynamic DT 150
- Beyerdynamic DT 250
 
Do 1000 zł:
 
- AKG K701
- AKG K601 (Porównanie)
- Grado Sr225i
- Beyerdynamic DT 880 Pro
- Ultrasone HFI 2200
- Shure SRH 940
- Audio-Technica ATH-A700X

- Philips Fidelio L1 (Recenzja)

- Philips Fidelio X1
 
Powyżej 1200 zł:
 
- AKG Q701 (Recenzja)
- Denon AH-D2000
- Denon AH-D7100
- Sennheiser HD650 (Porównanie)
- Sennheiser HD600 (Recenzja)
- Sennheiser HD800
- Denon AH-A100
- Grado SR325i
- Ultrasone Pro 900
- Audio-Technica ATH-W1000X
 
Aktualizacje i dodatkowa treść niedługo. Dołączona grafika

Edit: Oczywiście zapomniałem o jednym. Mianowicie, dziękuję Mikołajowi z forum mp3 za wytłumaczenie paru rzeczy.

Pozdrawiam,
iDaft

Edytowane przez iDaft
  • Upvote 7

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Nauszniki nie izolujące od otoczenia od strony padów, jak i drugiej strony przetwornika nazywamy Otwartymi. Mają wiele otworów i kratek wentylacyjnych w muszlach, dzięki czemu dłuższe sesje nie są w nich tak męczące. Główną cechą takich słuchawek jest zazwyczaj rozbudowana i duża scena muzyczna.

 

- Zamknięte słuchawki od strony padów mają izolować od otoczenia. Nie uświadczymy tu żadnych otworów i siatek na muszlach, dźwięk nie będzie się wylewał na zewnątrz. W takich słuchawkach scena jest zazwyczaj mniejsza, jednakże łatwiej o słyszalną reprodukcję basu.

 

- Na końcu mamy pewien półśrodek, a są nim słuchawki półotwarte. Jest to połączenie najlepszych cech słuchawek zamkniętych i otwartych. Mamy tutaj zarówno dobrą wentylację ucha, izolację od otoczenia, jak i dobre przenoszenie tonów niskich. Muszle posiadają małą ilość otworów, aczkolwiek z wylewaniem się dźwięku poza słuchawki nie powinno być problemu.

Świetne opracowanie, tylko popraw te wyczerwione babole: zamknięte/otwarte/pół nie ma nic wspólnego z padami, izolacją od ich strony, odczuwaniem zmęczenia i wentylacją uchaDołączona grafika  To tylko określenie konstrukcji muszli: wpływa na charakterystykę dźwięku i na wypływanie dźwięku na zewnątrz, i fakt czy przypadkowe osoby obok będą słyszeć muzykę ale już na izolację słuchacza od dźwięków z zewnątrz nie ma żadnego wpływu. Przykład Beyery 880/990: muzyka dość wyraźnie wypływa do otoczenia przez otwory w muszli, natomiast osoba słuchająca jest całkiem nieźle odizolowana od dźwięków z zewnątrz. Z drugiej strony również konstrukcja muszli nie ma żadnego wpływu na wygodę ani zmęczenie: są doskonale wygodne słuchawki zamknięte, jak i otwarte przy których po godzinie leci krew z uszu. Dołączona grafika

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

KHOT - ale już minimalne "rozszczelnienie" pomiędzy muszlą a głową powoduje znaczną zmianę brzmienia, więc jakiś tam wpływ mają.

 

Ja bym jeszcze dorzucił do listy Reloop RHP-5 - doskonałe słuchawki na dwór - bardzo przyjemne brzmienie, są zamknięte, wygodne i lekkie, mają metalowy pałąk, a także kabel wychodzący z jednej strony z pilotem/mikrofonem, więc mogą też posłużyć jako zestaw słuchawkowy. Cena też bardzo atrakcyjna, jak na to, co oferują. No i są różne wersje kolorystyczne, więc każdy znajdzie coś dla siebie. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

KHOT - ale już minimalne "rozszczelnienie" pomiędzy muszlą a głową powoduje znaczną zmianę brzmienia, więc jakiś tam wpływ mają.

Tak i o tym napisałem, natomiast nie ma żadnego wpływu ani na wygodę ani na izolację słuchacza od otoczenia. Wpływa jedynie na dźwięk i na wypływanie dźwięku ZE słuchawek DO otoczenia, nigdy odwrotnie. Choćby w muszli były same dziury, to między nimi a uchem jest jeszcze przetwornik który jest nieprzekraczalną barierą dla jakiejkolwiek "wentylacji ucha" od strony muszli, czy napływaniu dźwięku z otoczenia do słuchawek od tej strony. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za cenne uwagi, jednak nie mogę się do końca zgodzić.

 

 

 

(...)zamknięte/otwarte/pół nie ma nic wspólnego z padami, izolacją od ich strony, odczuwaniem zmęczenia i wentylacją ucha.

Nie rozumiem do końca o co chodzi Ci z tymi padami, ponieważ to właściwie jedna z cech wyróżniających słuchawki zamknięte od np. otwartych. Popatrzmy na takie Grado SR60 i na Shure 240. Co nam się rzuca prawie od razu? Pady. I tutaj możemy właściwie z miejsca określić jaką konstrukcję mają owe słuchawki.

 

Co do Dt880, to nawet kolega z forum audio skarżył się na to, iż słyszy w nich nastawiony cicho telewizor, a żona słyszy muzykę z słuchawek. 

 

 

Choćby w muszli były same dziury, to między nimi a uchem jest jeszcze przetwornik który jest nieprzekraczalną barierą dla jakiejkolwiek "wentylacji ucha" od strony muszli, czy napływaniu dźwięku z otoczenia do słuchawek od tej strony. 

Dlatego słuchawki otwarte przylegają do ucha, jednak nie zakrywają go całego pozostawiając małżowiny nieosłonięte. Dzięki czemu ucho nam się nie męczy i nie poci aż tak bardzo. W pierwszym poście trochę uciąłem wyrazy i wyszła lekka kaszana. Poprawie to zgodnie z myślą powyżej przedstawioną przeze mnie.

Edytowane przez iDaft
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem do końca o co chodzi Ci z tymi padami, ponieważ to właściwie jedna z cech wyróżniających słuchawki zamknięte od np. otwartych. Popatrzmy na takie Grado SR60 i na Shure 240. Co nam się rzuca prawie od razu? Pady. I tutaj możemy właściwie z miejsca określić jaką konstrukcję mają owe słuchawki.

Chwileczkę. Grado 60 to słuchawki nauszne + otwarte. "Nauszne" oznacza właśnie konstrukcję padów leżących na uszach a nie otaczających je, a "otwarte" oznacza konstrukcję muszli. Nauszne i wokółuszne występują z otwartymi/zamkniętymi/pół we wszelkich dowolnych kombinacjach, przykładami odwrotnymi, czyli słuchawkami jednocześnie nausznymi i zamkniętymi są np. senn px200, ath-on3, czy w formie idealnie pokazującej o co chodzi Beyerdynamic DT 235. Tak samo przecież są słuchawki jednocześnie zamknięte i wokółuszne, których najbardziej banalnym przykładem niech będą denony 5000, czy 7000. Otwarte + wokółuszne to chyba najbardziej powszechna kategoria: od HD600, DT990(880 jako pół), podobnie popularne są otwarte nauszne: właśnie sr60, ksc75, porta pro, itd.

 

Co do Dt880, to nawet kolega z forum audio skarżył się na to, iż słyszy w nich nastawiony cicho telewizor, a żona słyszy muzykę z słuchawek.

 

Czasami blisko mocnych urządzeń elektrycznych dzieje się coś takiego jak indukcja w kablu - kabel działa jak antena i słychać pogłos innych rzeczy. Im cieńszy i mniej izolowany kabel tym łatwiej o to, doskonałym przykładem jest "fenomen" słyszenia obcej muzyki w np. tramwaju: masz w uszach dokanałówki na cieniutkim kabelku których gumki izolują Cię dokładnie od wszystkiego z zewnątrz. Obok Ciebie stoi inna osoba też ze słuchawkami w uszach. W momentach ciszy np. między utworami wydaje Ci się, że słyszysz w tle jakąś muzykę - to właśnie to. W podanym przez Ciebie przypadku możliwe, że pady nie otaczają dokładnie uszu, plus mimo wszystko pady welurowe nie izolują tak idealnie, ale dla mnie DT880 izolowały na naprawdę świetnym poziomie. Zresztą można pady welurowe zamienić na skórzane, plus wiele modeli otwartych słuchawek ma standardowo mocno izolujące skórzane pady. To, że jego żona słyszy muzykę akurat opisałem już wyżej: w słuchawkach otwartych i półotwartych muzyka będzie wyciekać, ale dzieje się to od strony muszli (w końcu membrana wytwarza ciśnienie akustyczne po obu swoich stronach!) a nie od strony padów!

Dlatego słuchawki otwarte przylegają do ucha, jednak nie zakrywają go całego pozostawiając małżowiny nieosłonięte. Dzięki czemu ucho nam się nie męczy i nie poci aż tak bardzo. W pierwszym poście trochę uciąłem wyrazy i wyszła lekka kaszana. Poprawie to zgodnie z myślą powyżej przedstawioną przeze mnie.

 

Nie, nie nie! Słuchawki otwarte/zamknięte to opis konstrukcji muszli. Słuchawki nauszne/wokółuszne to opis konstrukcji padów. Nie wiem skąd ten potworek łączenia i mieszania obu cech konstrukcyjnych się wziął w polskim internecie ale pokutuje już od dawna i nie ma rady tych bzdurek wyplenić. Otwarte nijak się nie ma do padów i uszu, w taki sam sposób jak wokółuszne nijak się ma do muszli i przestrzeni za przetwornikiem.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurczę, przepraszam kolego ostatnio mi się wszystko miesza, daj mi chwilę na dojście do siebie. Mylenie przeze mnie końcówek wyrazów, zwłaszcza przy dłuższych tekstach zdarza mi się aż za często. Za dużo forum, dzisiaj noc spędzę tylko z SE215 w uszach, a odpiszę Ci jutro.

Edytowane przez iDaft

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Dlatego słuchawki otwarte przylegają do ucha, jednak nie zakrywają go całego pozostawiając małżowiny nieosłonięte. Dzięki czemu ucho nam się nie męczy i nie poci aż tak bardzo. W pierwszym poście trochę uciąłem wyrazy i wyszła lekka kaszana. Poprawie to zgodnie z myślą powyżej przedstawioną przeze mnie.

Nie, nie nie! Słuchawki otwarte/zamknięte to opis konstrukcji muszli. Słuchawki nauszne/wokółuszne to opis konstrukcji padów. Nie wiem skąd ten potworek łączenia i mieszania obu cech konstrukcyjnych się wziął w polskim internecie ale pokutuje już od dawna i nie ma rady tych bzdurek wyplenić. Otwarte nijak się nie ma do padów i uszu, w taki sam sposób jak wokółuszne nijak się ma do muszli i przestrzeni za przetwornikiem.

 

Racja w tym, że "otwartość" słuchawek nie ma nic wspólnego z kształtem i wielkością padów, ale prawdą też jest to, że w zamkniętych bardziej się poci skóra w środku, tym bardziej, jak pad jest zrobiony z czegoś skóro-podobnego, za to nie mam pojęcia, o co mogłoby chodzić z tym "męczeniem się ucha". Jeśli już, to może czasem małżowina zacząć boleć od nacisku, jeśli pad np przylega mocno do jej krawędzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym na Twoim miejscu kupił Maxele Retro DJ i je modował. Jak to zrobić, to dodam później w tym temacie. Ogólnie to dużo lepsze pod prawie każdym względem słuchawki.Tąpnięte z HTC One S za pomocą Tapatalk 2.

Edytowane przez iDaft

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Racja w tym, że "otwartość" słuchawek nie ma nic wspólnego z kształtem i wielkością padów, ale prawdą też jest to, że w zamkniętych bardziej się poci skóra w środku, tym bardziej, jak pad jest zrobiony z czegoś skóro-podobnego, za to nie mam pojęcia, o co mogłoby chodzić z tym "męczeniem się ucha". Jeśli już, to może czasem małżowina zacząć boleć od nacisku, jeśli pad np przylega mocno do jej krawędzi.

No chwileczkę, przecież są słuchawki otwarte ze skórzanymi (skóropodobnymi) padami, tak samo jak przecież są słuchawki zamknięte z padami welrowymi. Dołączona grafika 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a miałem kupić Superluxy HD 681, ale zdecydowałem sie na HD201 bo jakoś mnie ten skórzany pasek przy pałąku nie pasuje, no i cena ciutek przyjaźniejsza, mam nadzieję że różnicy sporej w dźwieku nie będzie

 

HD201 to jeden z gorszych możliwych wyborów, miałem te słuchawki ładnych kilka lat temu i nie polecam. Superluxy wszelakie (posiadałem HD681 i HD668b) czy wspomniane Maxelle są lepsze pod każdym względem. Z niedrogich słuchawek polecam też Philips SHP 5401

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale ja wcale nie napisałem, że nie ma. Dołączona grafika Ja tylko zwróciłem fakt na większe pocenie się pod padami ze skóry oraz w słuchawkach zamkniętych, a także pojawiający się czasem ból od ucisku. Dołączona grafika

Tak, zgodzę się pod warunkiem że wyjmiemy z Twojego zdania część "oraz w słuchawkach zamkniętych". Bycie "zamkniętymi" nie ma żadnego wpływu na pocenie, zmęczenie, itd. Przykład: Denon 5000/7000 i pewnie wiele innych słuchawek pokroju ATH-W5000. Ah, chociażby DT770! Konstrukcja bliźniacza do 880/990 z tymi samymi wygodnymi welurowymi padami, dokładnie tak samo wygodne, itd. Jedyna różnica to krążek z plastiku w miejscu gdzie ich siostry mają siatkę/wycięte paski. Czy jeżeli w DT800 zalepię sobie taśmą klejącą siatkę na muszlach przestaną być nagle wygodne i zaczną męczyć uszy? Dołączona grafika

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Temat ciekawy ale trochę niepoważne zestawienie słuchawek (po co w jednym przedziale cenowym model wyższy i niższy).

Jest tak dużo pozycji że osoba postronna nie wie co wybrać. To wygląda wręcz jak lista ze sklepu...
Nadal nie wiedziałbym co kupić. Owszem dochodzimy do stwierdzenia "kup te które będą ci odpowiadać brzmieniem" ale w 95% przypadków nie będzie możliwości sprawdzenia brzmienia przed zakupem.

Patrzę na słuchawki do 1000zł i nie wiem nic.....

Przydałoby się trochę drobnej argumentacji. Wiadomo że brzmienie najważniejsze, ale każdy słyszy inaczej, poza tym każdy woli co innego.

Ale takie perełki jak np fakt że CAL to tak naprawdę Foster 443741/Denon AH-D1000/1000 które kosztują kilka razy więcej przekonał np mnie do zakupu tych pierwszych, i z brzmienia jestem zadowolony w 100%.

To forum głównie komputerowe, gdy pada argument "w niższej cenie dostajemy tą samą wydajność" większość zaczyna się ślinić co jest zrozumiałe gdy kilka groszy zostanie w kieszeni a efekt ten sam.

Tego brakuje w zestawieniu, takiej analizy (NIE OPISU BRZMIENIA) która mogłaby przekonać do konkretnego modelu który tutaj jest polecany (wg jakich kryteriów)

Edytowane przez HeatheN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzisz, o to właśnie chodzi w audio. Napisałem nawet jak możemy sprawdzić pasmo przenoszenia słuchawek (co jeżeli popatrzymy na to dobrze przyda nam się bardzo mocno). W internecie jest przecież od groma recenzji i opisów brzmienia. Przecież nie będę za kogoś wybierał słuchawek, to już byłaby lekka przesada, nie sądzisz? Jednak jeżeli dana osoba faktycznie po przeszukaniu całych zasobów internetu nie odnajdzie odpowiedzi na swoje pytanie, zawsze może napisać w tym temacie, bądź zgłosić się w tym temacie. Chętnie naprowadzę na właściwy tor i w miarę możliwości pomogę.

Chciałem dodać recenzję obok modeli słuchawek, jednak muszę najpierw spytać Moderację o pozwolenie umieszczania artykułów z innych stron/forów (na tym, którym przebywam najczęściej nie ma żadnych ograniczeń co do linków, jednak wolałbym nie popaść nikomu).

 

Opisać brzmienie samemu też bym mógł, jednak wszystkich modeli nie słuchałem i nie zawrę tyle informacji, co w dobrej recenzji. 

 

 

 

Ale takie perełki jak np fakt że CAL to tak naprawdę Foster 443741/Denon AH-D1000/1000 które kosztują kilka razy więcej przekonał np mnie do zakupu tych pierwszych, i z brzmienia jestem zadowolony w 100%.

 I tu niestety powtarza się coś, co zostało powiedziane kilka lat temu i aktualnie nie jest do końca prawdą. Mianowicie, faktycznie dawne CAL! i AH-D1100 to Fostexy, jednakże od 1-2(3?) lat do CALi wrzucane są słabsze przetworniki i już to jest loteria, czy trafisz na coś dobrego, czy coś słabszego. W obu przypadkach to słuchawki będą dobrze grały, jednak powielanie tego jest trochę bezsensu. Teraz przecież jak ktoś kupuje CAL!, to są to przeważnie nowe modele, a nie stare (ponad 2-letnie) Fostexy. Także porównując nowe CAL! z D-1100 to moim faworytem są Denony. Po modach, to już zdecydowanie lepsze słuchawki (od nowości przecież mają dużo lepszą scenę!). Odnośnie ceny, to na rynku wtórnym jest trochę ofert poniżej 300 zł powyższych Denonów w co najmniej dobrym stanie i jeżeli takowe zakupimy, CAL! odstawimy w kąt. Sam tak zrobiłem, bo kupiłem swoje za śmieszne 180zł w stanie prawie, że idealnym (Creativ'y wyniosły mnie 220zł+100zł za recabling canare). 

Poniżej jeszcze jako dowód mojej wiarygodności przedstawiam wykresy obu par słuchawek:

Dołączona grafika

Dołączona grafika

To są stare CAL na Fostexach i już wtedy się trochę różniły. Basu od kilku lat niezmiennie w Denonach jest dużo więcej i lepszej jakości.

 

 

 

To forum głównie komputerowe, gdy pada argument "w niższej cenie dostajemy tą samą wydajność" większość zaczyna się ślinić co jest zrozumiałe gdy kilka groszy zostanie w kieszeni a efekt ten sam.

Chodzi Ci coś jak w przypadku FX a i5? No to są inne buty i proszę nie przychodzić z takim nastawieniem i nie rozpoczynać dyskusji. Jeżeli jeszcze ktoś tego nie wie, to mówię, że brzmienie, to nie to samo, co wydajność. W testach odnośnie GPU, CPU, MOBO nie ma czegoś takiego, jak subiektywność i więcej cyferek = lepiej. W audio czegoś takiego NIE MA i koniec, kropka.

 

 

 

Tego brakuje w zestawieniu, takiej analizy (NIE OPISU BRZMIENIA) która mogłaby przekonać do konkretnego modelu który tutaj jest polecany (wg jakich kryteriów)

 

Na chwilę obecną mam strasznie dużo pracy i nie mam na to czasu. W weekend się pomyśli, może jeszcze wcześniej jak będę miał kiedy się za to poważnie wziąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oh, znowu zapomniałem. 

 

Usiadłem nad tym tematem trzeźwo myśląc i doszedłem do następujących wniosków, żeby to najdogłębniej wytłumaczyć pomógł mi kolega z forum mp3. 

 

Otóż, przyznaję rację koledze KHOT i przyznaje się do błędu, którego zaraz poprawię. Mianowicie, słuchawki otwarte mają wentylację tylko dla komory drivera, nie po drugiej stronie. Ja natomiast z takimi słuchawkami miałem najmniejszą styczność i nigdy nie miałem potrzeby ich rozkręcania - stąd błędna myśl, jakoby między komorą od strony zewnętrznej, a połówką od ucha są przewiewne wkładki. 

 

Co do izolacji - nie jest tak, iż słuchawki otwarte = okropna izolacja i wcale nie muszą być najmniej męczące. Przykładem są chociażby He-300 - nieźle izolują, a ucho się męczy. Jednak nie jest to izolacja znana z słuchawek zamkniętych. 

 

Update postu #1: Poprawa definicji, dodanie kilku słuchawek i recenzji.

Edytowane przez iDaft

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 brzmienie, to nie to samo, co wydajność. W testach odnośnie GPU, CPU, MOBO nie ma czegoś takiego, jak subiektywność i więcej cyferek = lepiej. W audio czegoś takiego NIE MA i koniec, kropka.

 

 

Na chwilę obecną mam strasznie dużo pracy i nie mam na to czasu. W weekend się pomyśli, może jeszcze wcześniej jak będę miał kiedy się za to poważnie wziąć.

Co do CAL. Swoje dorwałem 3-4 lata temu.  Idę o zakład że opisany przez ciebie problem dotyczy pewnie kilku modeli z twojej listy. To nic nowego że dany producent ma dwóch-trzech poddostawców i wsadza części z różnych fabryk. Kto chciał swego czasu LCD Samsunga musiał się dobrze nakombinować by trafić na "dobrą matrycę"

Wiem że brzmienie to nie to co wydajność. To była metafora ukazująca że tak jak  dla większości komputerowych użytkowników wydajność jest najistotniejsza, tak od sprzętu audio w większości wymaga się jak najlepszego brzmienia.

Chodzi mi o to że przydałby się jakiś krótki opis DLACZEGO te słuchawki polecasz.

Dajesz wykres i odsyłasz do google.

Po pierwsze wykres nie gra. Wykres nie odda barwy dźwięku, nie odda przestrzenności, tego jak słuchawki oddają scenę/

Mało tego większość userów pewnie zaczyna bawić się equalizerem a wtedy to co dociera do uszu ma się nijak do tego co widzimy na wykresie. 

A znam przypadki  gdzie osoba która dążyła do maksymalnie neutralnego i płaskiego wykresu była potem niezadowolona.

 

Jesteśmy na forum komputerowym, ustalmy fakty:

Większość użyszkodników zaczyna pewnie od zestawów komputerowych+ integra+ mp3

Kolejne wcielenie to coś w stylu:

zewnętrzna dźwiekówka+ lepszy zestaw audio +zabawa w większy birate /flac

Kolejny poziom to już świadomy wybór:

konkretna karta+przyzwoity zestaw audio +dyskografia w dobrej jakości  

Jak się nad tym zastanowicie głębiej przyznacie mi rację że coś w tym jest, to naturalna ewolucja:) 

Do tego trzeba dodać że na każdym poziomie możemy spotkać kilka gatunków muzyki. 

Czego innego będzie oczekiwał zagorzały metalowiec słuchający trashu:D a co innego maniak Hip-hopu:)Dołączona grafika

 

Dostałeś plusika za temat, bo czegoś takiego tu brakuje. Pomyśl tylko jak mógłbyś to przerobić by było bardziej przystępne dla laika/osob poszukującej czegoś lepszego.

Przydałby się jakiś podział na gatunki, i krótkie info jak dane przetworniki wypadają przy słabszych źródłach

Edytowane przez HeatheN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Co do CAL. Swoje dorwałem 3-4 lata temu.  Idę o zakład że opisany przez ciebie problem dotyczy pewnie kilku modeli z twojej listy. To nic nowego że dany producent ma dwóch-trzech poddostawców i wsadza części z różnych fabryk. Kto chciał swego czasu LCD Samsunga musiał się dobrze nakombinować by trafić na "dobrą matrycę"

Wiem że brzmienie to nie to co wydajność. To była metafora ukazująca że tak jak  dla większości komputerowych użytkowników wydajność jest najistotniejsza, tak od sprzętu audio w większości wymaga się jak najlepszego brzmienia.

 

No właśnie, Twoje są z ery Fostexów (wtedy też brzmienie Denonów i CAL! się różniło z deczka, jednak wtedy Aurvany według wielu osób to był szczebel wyżej porównując do dzisiejszych edycji). Na przykładzie nowych, zrecablowanych mogę śmiało powiedzieć, iż w moje preferencje bardziej wpasowują się D1100 po modach, wpięte do analitycznego One S (bardzo dobre połączenie tak btw. Kontrast zachowany i dobrze się tego słucha). Tak ogólnie, to najbardziej obecnie szokują mnie SE215 - IEMy z bardzo ładną - jak przystało na Shure - średnicą. Jednak to nie o nich mówimy.

Jednak nadal mówisz o "najlepszej wydajności" pomijając fakt, że ocena każdego modelu słuchawek jest subiektywna. Nie mogę wymagać tego, iż odnajdę eldorado czytając recenzję. Co najwyżej produkt, który wpasuje się w moje gusta. Dlatego z uwagi na fakt, iż w mym rodzimym mieście dobrego sklepu Audio ze świecą szukać.

 

Chodzi mi o to że przydałby się jakiś krótki opis DLACZEGO te słuchawki polecasz.

Dajesz wykres i odsyłasz do google.

Po pierwsze wykres nie gra. Wykres nie odda barwy dźwięku, nie odda przestrzenności itd itd

Mało tego większość userów pewnie zaczyna bawić się equalizerem a wtedy to co dociera do uszu ma się nijak do tego co widzimy na wykresie. 

A znam przypadki (nie słuchawki) gdzie osoba która dążyła do maksymalnie neutralnego i płaskiego wykresu była potem niezadowolona.

 

Owszem mogę takie coś napisać i nie jest to dla mnie ogromny wysiłek, jednak nie mam ochoty czytać skarg ludzi, że złe im słuchawki poleciłem. Np. dlatego, że Kowalski słucha metalu w CAL!, a drugi Electro na K550. Wykres nie odda barwy dźwięku? A co ja udowodniłem na przykładzie D1100. Oczywiście może się okazać, iż słuchawki, które mają podbite wysokie rejestry na wykresie, będę ciemne z uwagi na szybki zanik owych rejestrów. Jestem tego świadomy, jednak przecież żaden poważny człowiek nie będzie się kierować samym wykresem. Jednak sam przyznasz, że to bardzo pomocne jeżeli na temat danych słuchawek nie ma zbytnio informacji w internecie i chcielibyśmy zobaczyć, czego się spodziewać po słuchawkach?

Jak tak dążyła do płaskiego wykresu, to pewnie zdążyła poczytać to i owo i wyciągnąć wnioski. Dołączona grafika Mega płaskie słuchawki nie kosztują 500 zł. 

 

Dlatego wykresy są robione na płasko, można samemu dodać te +5dB na 100hz. 

 

Jesteśmy na forum komputerowym, ustalmy fakty:

Większość użyszkodników zaczyna pewnie od zestawów komputerowych+ integrai+ mp3

Kolejne wcielenie to coś w stylu:

zewnętrzna dźwiekówka+ lepszy zestaw audio +zabawa w większy birate /flac

Kolejny poziom to już świadomy wybór:

konkretna karta+przyzwoity zestaw audio +dyskografia w dobrej jakości  

Jak się nad tym zastanowicie głębiej przyznacie mi rację że coś w tym jest, to naturalna ewolucja:) 

Do tego trzeba dodać że na każdym poziomie możemy spotkać kilka gatunków muzyki. 

Czego innego będzie oczekiwał zagorzały metalowiec słuchający trashu:D a co innego maniak Hip-hopu:)Dołączona grafika

Zgodzę się z Tobą, bo sam odkryłem audio przez forum pc (nie jestem laikiem w tym temacie:)). Jednak obserwując dział "Co kupić" na moim ulubionym forum mp3 większość nowych użytkowników poszukujących słuchawek dopiero do niego odpowiednie źródło. Jeżeli tego nie robi, to sami mu je polecamy i dajemy odpowiednie argumenty. W moim przypadku było w sumie tak: 1. pchełki od iPodów/telefonów + telefon/shuffle 2G(później otrzymałem iPoda Touch 4G miesiąc po premierze w prezencie, kompletnie nie świadom jego możliwości) 2. Już normalne słuchawki + T4G (wcale nie ALAC, tylko zwykłe mp3 320kbps z dobrym masteringiem, którego słucham do dziś), potem próby i błędy i zostały mi CAL!, D1100, E10, SE215, T4G, One S i przyzwoite dwa zestawy stereo, w tym jeden z Lepaiem. To mi wystarczy i nie zamierzam się przerzucać na PC.

 

Co do słuchawek przeznaczonych pod dany gatunek, to dalej nie jest to prosta sprawa. To nie jest wybór: gry = HD7870, renderowanie = GTX660 (nawiązując do komputerów, sytuacja z początku roku). Jeden będzie wychwalał w niebiosach lekko zamulone K518 słuchając metalu, drugi odważy się Hip-Hopu słuchać na K701. Ja sam próbuję być obiektywne, jednak niektórymi sytuacjami zostałem zszokowany i już taki obiektywny nie dam rady być. Po to mniej więcej wstawiłem Recenzje, żeby poznać zdanie osłuchanych ludzi o różnych gustach. Sam osobiście słucham głównie rapu (nie, nie tego, gdzie nawijają o tym czym się wożą na mieście i ile panienek zaliczyli wczoraj), ale czasem z musu posłucham koncertowej Adele, czy Josha Grobana chcąc sprawdzić niektóre aspekty słuchawek.

 

 

Dostałeś plusika za temat, bo czegoś takiego tu brakuje. Pomyśl tylko jak mógłbyś to przerobić by było bardziej przystępne dla laika/osob poszukującej czegoś lepszego.

 

Jak ktoś przeczyta mój temat od deski do deski, to już troszkę będzie wiedział. Po lekturze postów tym bardziej osoba myśląca zrozumie, czym ogólnie mówiąc jest audio. W sumie każde słuchawki z mojej listy będą lepsze do muzyki od typowych "4 gamers" (tak, nawet taniutkie KSC75), więc myślę, że problemu z "przejściem na wyższy poziom" nie będzie. Dołączona grafika

 

Postaram się jeszcze w najbliższych tygodniach dodać trochę o budowie toru słuchawkowego, doboru odtwarzacza, DACa itp. Będzie również o modowaniu słuchawek i jakości utworów. Kilkanaście działów o audio w dużym skrócie. Dajcie mi tylko trochę czasu, bo to prosty temat nie jest. 

 

Za każdego plusa oczywiście dziękuję, bo to bardzo dobra motywacja do tworzenia.

Edytowane przez iDaft
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakie polecacie słuchawki douszne które graja tak samo jak Jays One lub lepiej? Oczywiście w podobnej cenie i z tasiemkowym kablem.

 

Za bardzo wąski zakres cenowy żeby polecić coś konkretnego, a jeszcze wymaganie kabla tasiemkowego, tak się nie da. Dorzuć jeszcze stówkę albo pół i wywal z wymagań ten kabel tasiemkowy to będzie w czym wybierać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Płaski kabel to podstawa. Słuchawki używam z laptopem i zawsze są wrzucane do torby od lapka i tasiemkowe przewody są rewelacyjne z tego powodu ,że się po prostu nie plączą (co w poprzednich słuchawkach ze standardowym przewodem było nagminne). Za słuchawki mogę dać max 150 zł . Jeżeli nic nie ma do tej ceny z makaronowym kablem to ponownie kupie One.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kabel makaronowy jest beznadziejny, KHOT dobrze mówi. Sam używam od zawsze normalnego kabla, a w przypadku SE215 w ogóle się nawet nie zaplącze (kabel jest gruby, a do tego świetne słuchawki, jednak o tym kiedy indziej).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...