Yoda Opublikowano 6 Września 2013 Zgłoś Opublikowano 6 Września 2013 (edytowane) Zaczęło się od tego, że w ciągu ostatnich dwóch tygodni, kilkakrotnie miewałem epizody komunikatu "sterownik ekranu przestał działać, ale odzyskał sprawność". Wtedy jeszcze nie podejrzewałem, że problem będzie poważny. Najpierw przeinstalowałem sterowniki w tej samej wersji, potem w najnowszej (za każdym razem usuwając poprzednie), i problem był, jak się wydawało, rozwiązany. Do czasuPodczas gry (League of Legends, a zatem nie było to 100% obciążenie) komputer nagle się zaciął/zwisł - monitor zgasł, zaś dźwięk zaptęlił na półsekundowej sekwencji, następnie pojawił się blue screen i reset. Po resecie na ekranie pojawiły się artefakty - niestety wszędzie. Na ekranie startowym płyty głównej, w UEFI (odpowiednik biosu), w managerze rozruchu, na ekranie powitalnym itd. Mam na dysku zainstalowany też stary XP, tam również są one widoczne. Artefakty przypominają cieniutkie, białe lub bardzo jasne, poziomo ułożone kreski. Mają dwie specyficzne cechy - nie widać ich na screenshotach, i znikają (choć tylko na kilka sekund) pod kursorem myszki. Główny objaw jest jednak taki, że system nie chce się uruchomić z jakimikolwiek sterownikami grafiki. W trybie awaryjnym rozruch działa ok (choć artefakty są cały czas obecne), zaś żeby dostać się do normalnego systemu, muszę najpierw odinstalować sterowniki grafiki. Wtedy system i podstawowe aplikacje (sieć, przeglądarka, antywirus itd) działają stabilnie i bezproblemowo. Ale ponowna instalacja sterów grafiki w którejkolwiek wersji, aktualnej czy jednej ze starszych, sprawia, że start Windowsa kończy się blue screenem i resetem. Blue screen zawiera pełnoekranową ścianę tekstu - zdążyłem przeczytać coś o ładowaniu sterownika grafiki i informację, że "reset ma zapobiec uszkodzeniu sprzętu" Podejrzewam i liczę się z tym, że uszkodzona jest grafika (niestety jest kilka miesięcy po gwarancji), ale zanim zacznę bawić się w chirurga, chciałem zasięgnąć porady. Czy przychodzi Wam do głowy coś jeszcze do wypróbowania z poziomu systemu? Dodam, że choć bez oprogramowania Nvidia możliwości monitorowania są ograniczone, to jednak temperatury i obroty wentylatorów wydają się być bez zarzutu. Będę wdzięczny za wszelką pomoc. Konfiguracja: Interl Core i7 2600 K Asrock P67 Extreme4 Gainward GeForce GTX 580 (niereferencyjna, dwa wentylatory) 2 x 4 GB GoodRAM Play Sata Samsung 1 TB + zew. 2,5'' Samsung 640 GB Antec Truepower New 650W Windows 7 Home Premium 64 bit Sprzęt był budowany pod przyszły OC, ale na razie nie było takiej potrzeby, więc chodził na standardowych ustawieniach. Edytowane 6 Września 2013 przez Yoda Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kaijitsu Opublikowano 6 Września 2013 Zgłoś Opublikowano 6 Września 2013 Wyciagnij karte i sprawdz czy nie masz zakurzonych sciezek pcie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OtwarteOkno Opublikowano 6 Września 2013 Zgłoś Opublikowano 6 Września 2013 Chyba faktycznie karta poszła. Może przez jakieś spięcie. Chociaż zasilacz zły nie jest (to tak nparawdę rebrandowany seasonic). Jeśli artefakty są również w biosie, tozadne oprogramowanie ci nie pomoże. Móglbyś również sprawdzić na innym zasilaczu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LittleGrejmer Opublikowano 1 Października 2013 Zgłoś Opublikowano 1 Października 2013 Kurz może czasami przewodzić prąd. Jak się zbije w porcie PCI jest szansa na spięcie. Jeżeli ci się opłaca spróbuj reballingu Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...