Skocz do zawartości
steryd123

ciezka sytuacja pomozcie!!!

Rekomendowane odpowiedzi

hmm to co mowisz Zoltar probowalem jej powiedziec ze mam nowa laske i ze jesst zaje...sta i tez probowalem tak jak mowil LOBO nie przychodzic i unikac jej jak ognia przez ponad 3 miesiace ale jak tylko znowu odnowilem kontakt z kumplem to znowu ona zaczely sie teksty typu ".. gdzie idziesz na andrzejki bo ja ide z kolezanka za miasto a meza (imie to do mojej widomosci) nie bedzie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym najpierw pogadał z nia a pozniej zwrocił uwagę temu kolesiowi ze ma taka, siaka żone.. :/

Ja bym na twoim miejscu steryd powiedzial jej tak:

Sluchaj _tu wstaw imie_!

Uprzedze twoje tlumaczenia jakiekolwiek

Musisz wiedziec, ze nie interesuje mnie rola faceta, ktory bedzie przyczyna rozpadu twojego malzenstwa.

TO jest moj kumpel i na pewno mu takiego numeru nie wytne, wiec daj sobie spokoj i zajmij sie do cholery swoim dzieckiem oraz mezem!!!

BABO TY GLUPIA!!!

to ostatnie opcjonalne!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja Ci już radziłem gdzie indziej, ael powtórzę pogadaj z Nią, a potem z kolegą, są to trudne rozmowy, ale trzeba. Będzie później łatwiej. OBy koleś postąpił mądrze i nie zrobił jakiegos bałaganu, tymnbardziej ze dziecko 8mioletnie mają :/// Mam nadzieję iż wsystko pójdzie ok, tylko się odważ porozmawiać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SpiderMAN masz racje ale tez chce to zrobic z klasa bo wiesz jesli sie ona zakochala to nie moge przeciez ja wyzywac bo to nie je wina ze tak sie stalo ja tez nie zako<span style="color:red;">[ciach!]</span>e sie w lasce w ktorej chcem tylko to samo przychodzi wiec akurat na mnie trafilo z nia i chce to powiedziec jej z klasa delikatnie ale tak zeby zrozumiala tylko nie moge cos wymyslec jak to zrobic delikatnie;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale jedno jest pewne masz przewalone chłopie! ;-)

Prawie tak jak ja! Bo też mam niemaly problem natury sercowej, myślałem, ze wszystko się już poukładało, uspokoiło... Po co ONA dzwoniła, miała się już do mnie nie odzywać! :cry:

a co sie stalo? :(

hmmm ja tez mialem ostatnio dizla (problem) z kobieta ale sie wyjasnilo a wszystko wisialo juz na wlosku :) :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. Postaraj się ograniczyć z nią kontakt.

2. Poprosiłbym jakąś kumpele żeby podała się za Twoją dziewczyne i może wtedy ta żona by się ograniczyła......

3. Wbij jej do głowy albo jakoś ładnie uświadom że nie ma u Ciebie szans a pozatym ma męża i dzecko!!

4. Myśle że mąż tej kobiety nie jest ślepy i widzi ci ona kombinuje i jeżeli jest prawdziwym kumplem to Cię zrozumie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może i jestem tchóżem, ale ja postąpiłym tak: jakieś kłamstwo, że wyjeżdżasz gdzieś na dłłługo i nieodzywałbym się do nich - stracisz kumpla, ale uratujesz małżeństwo, a dziecko będzie mogło mieć spokojne dziedziństwo...

na ile :?: dwa lata :lol:

przeciez to sie ciagnie rok, tylko zastanawia mnie jedno ile ona tak jeszcze bedzie postepowac, no bo bez jaj, rok sie opiera a babka dalej swoje, moze jej to imponuje ze jakis niedostepny i chce sobie (sorki, nie musze miec racji) zaliczyc - tak tak, baby tez takie potrafia byc, znam takie przypadki

idz wywal kawe na lawe, bo im dluzej siedzis jak jakas **** bez slowa to tym gorzej dla wszystkich, nie dociera do niej twoj opor to trzeba zmienic taktyke, atakuj a nie sie bronisz, bo jak gdziesz slyszalem "atak jest najlepsza obrona", czas dzialac chlopie :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Elektron co do 1 punktu to podalem jedna kumpele(nawet nas w dwojke widziala i potem udala ze nie widziala ze bylem wogole z jakas inna kobieta) to potem kumpela uciekala przed nia bo mowila ze tamta sie na moja kumpele tak patrzala jakby chcial ja zabic a od mnie dalej to samo robila

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mi sie moze wydaje ze masz racje z tym zaliczenie m bo juz raz ise pytala mnie przy koleznace niby w zartach "... steryd123(tu powinno byc moje imie:)) zrobic Ci laske ??" takie teksty nawet szly a ja odpowiedzialem nie dziekuje;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w wieku 19 lat mieć już bachora, widać że to ładne ziółko i będą kłopoty Ja bym stał się bardziej ostrożny, a na teksty o których mówiłeś nie odpowiadał a jeżeli by naciskała to mówił że mamy ładną pogodę, że się dzień wydłuża itd. tzn. kompletnie ją ignorował, tj. zero reakcji :idea:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jakac probowalem tak mowic to powiedziala przy mnie do kolezanki cyt "... o zobacz nawet ubrany na czarno. steryd123(tu moje imie ) moglbys byc ksiedzem??? .." koniec cytatu. powiem szczerze bo niezle glupio mi sie zrobilo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dobra.. bo widze ze jestescie jak te stare baby siedzace w koleczku i biadolicie.. :) Steryd wez zapros/spotkaj/umow sie z ta parka gdzies tam na piwku/soczku. Standardowe spotkanie kumpli. W trakcie gadki mozesz wyskoczyc z tekstem ze zabardzo nei masz z kim pogadac a masz problem. Problem dotyczy zmiany orientacji s.e.x.u.a.l.n.e.j ze od pewnego czasu z niezrozumialych dla ciebie przyczyn zaczynaja ci wpadac w oko faceci. Moze to jej da do myslenia ze nie ma szans :D Z nikim( on/ona ) nie musisz rozmawiac osobno, nikomu nie zaszkodzisz, moze sie udac upiec kilka pieczeni na jednym ogniu. Jak to mawial moj matematyk na uczelni " w tym szalenstwie jest metoda" :)

 

pozdr. i uszy do gory. Jeszcze nie bylo tak zle zeby gorzej byc nie moglo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

steryd123, a moze sterydy (tak sie skojarzylo :P ) ci poszly nie tam gdzie mialy i dlatego taka nagrzana juz od ponad roku :lol: JOKE :!:

Stąd propozycja loda :lol: :lol: :lol: :wink:

 

 

Śmiejemy się, a On ma przekichane... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no cóż... sprawa niełatwa - musiałbyś dokładniej opisać relacje Was 'łączące' (ja nic nie sugeruję :D) bo nie ma sposobu uniwersalnego i dobrą [działającą] radę można zastosować tylko do konkretnego przypadku

jednakże z tego, co wychwyciłem, to zakochana ona raczej nie jest (to też zależy od charakteru, ale teksty typu 'idę na imprezę z funfelą a męża nie budziet' raczej mi na 'chcicę' wyglądają, aniżeli na miłość [w aspekcie romantycznym])

tak więc na moje, to pomoże tylko krótka piłka - NIE (wypowiedziane w kilknastu zdaniach, jednakże równie dobitnie) i tyle, bo sama z siebie sytuacja się nie zmieni, a jak to mówią, 'im dalej w las, tym więcej drzew', więc zwlekać nie ma co - po prostu nastaw się na niezłe jazdy po całej akcji pogonienia kobity, i po jakimś czasie powinno przejść - tylko pod żadnym pozorem nie próbuj się w jakiś sposób podlizać/przymilić jaj mężowi, bo facet jednak coś wyczuje i później powiąże fakty - w stosunku do niego musisz do końca pozostać fair (jak coś sklimi i zacznie się podpytywać, to nawet nie próbuj mu kitów puszczać - wal prawdę, w końcu Ty jesteś czysty i nie masz nic do ukrycia), bo każde kłamstwo może się przeciwko Tobie później obrócić (najpewniej za sprawą owej kobiety)

 

aha, i jeszcze jedno - technika krótkiej piłki wiąże się też z pewnym ryzykiem - jeśli kobieta dostawia się do Ciebie głównie z powodu chęci dowartościowania się, sprawdzenia jako kobieta (w rtym wieku takie jazdy są dość częste), to sprawę tylko pogorszysz... ale ryzyko jest małe i na Twoim miejscu bym je podjął - w końcu nie może już być o wiele gorzej, co nie?

 

 

ps. powodzenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wlasnie w normalnych okolicznosciach jakby mi tkak fajna laska zaproponowala loda to bym byl nizle uradowany ale w takiej to troche glupio a co do zostania pedlaem to hmmmm... glupio mi wygadaywac takie rzeczy nawet mi to przez mysl nie chce przejsc zeby plesc takie glupstwa:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wlasnie to mozna porownac do serialu jakiegos bo tam tyle wydarzen przez ten rok bylo ze hoho ehh tylko ze to na nieszczescie nie jest serial tylko smutna rzeczywistosc i jeszcze skomplikowana sytuacja z ktorej trzeba wybranac :(wlasnie to mozna porownac do serialu jakiegos bo tam tyle wydarzen przez ten rok bylo ze hoho ehh tylko ze to na nieszczescie nie jest serial tylko smutna rzeczywistosc i jeszcze skomplikowana sytuacja z ktorej trzeba wybranac :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przestań się tak rozczulać nad sobą :D masz dość lat i jaja w spodniach to podejmuj decyzję - nikt nie zna tak danej sytuacji jak TY - więc nikt nie podejmie decyzji za Ciebie - a skoro kobieta jest już na etapie o którym piszesz to na martwienie się o jej rodzinę jest trochę za późno .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o bosze ale masz przej<span style="color:red;">[ciach!]</span>e hehehe wspołczujem - jest tylko jeden sposob (czesto sie powtarza) - pogadaj z nia ale tak powaznie bez owijania w bawełne powiedz jak sie z tym czujesz i wogole. jesli nie zrozumie to pogadaj z kolesiem (opisz sytuacje) jesli koles jest madry to zrozumie a jak nie to ta przyjazn nie ma sensu - tylko załatw to jak najszybciej!!!!!!!!(a swoja droga dlaczego nie zakonczyłes tego na samym poczatku??????) pozdrawiam

 

p.s. napisz jak to załatwiłes

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na poczatku tego nie konczylem bo nawet nie bylem pewnien czy ona cos do mnie ma czy tylko robi to specjalnie zeby wkur..c meza (zeby byl o nia zazdrosny) wiec myslalem ze to tylko jej niewinny flircik,potem jak juz wiedzialem ze to nie niewinny flircik to myslalem ze to chwilowe zauroczenie i za chwile jej przejdzie, nastapnie poyslalem ze przerwe kontakt z nimi na jakis czas i wtedy bedzie ok ( 3 miesiace) a tu znowu nic i potem juz olalem i normalnie to traktowalem bo juz niewiedzialem co zrobic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak mnie natchneło do pewnych stwierdzeń, że mamy przesrane w takich sytuacjach. Najpierw przez wiele lat każdy facet uczy się jak przekonać każdą laskę, żeby poszła z nim do łóżka, a do tego typu sytuacji (odwrotnych, kiedy kobieta naciska...) wogóle nie jesteśmy przygotowani.... trzeba podpatrywać jak babki spławiają nachalnych kolesi i zastosować to w praktyce, tyle, że dostosowane do tej odwrotnej sytuacji.

Wg mnie, poprostu ona musi wiedzieć, że co nie zrobi to i tak nic z tego nie będzie - i myślę, że pomysł, że masz kogoś na stałe jest ok, ale to musi trwać - nie wystarczy, że raz czy dwa razy ona zobaczy Cie z dziewczyną - przecież nie raz każdy się zastanawia - o jaka fajna laska - to co, że ma faceta, może uda się ją odbić... tu jest dokładnie tak samo, tyle że to kobieta atakuje!

Jak będzie pewna (na 100%), że nie ma szans u Ciebie to sobie trochę odpuści, ale zapomnij o "zakrapianych" imprezech w jej obecności itp. bo z tego co wiem z własnego doświadczenia, hamulce płci pięknej bardzo miękną pod wpływem procentów.

Generalnie proponuje tak:

1. Niedostępność (ksiądz) zmień na nieosiągalność (zajęty na 100%, tu żona, stała partnerka itp.)

2. Izolacja - spotkania tylko przy jej mężu, bez alkoholu, żadnych wspólnych imprez!!!

Może podziała - tylko bądź wytrwały - a co do kumpla (jej męża) to niestety ale musisz go spisać na jakiś czas na straty (wymyśl coś - że jesteś zapracowany). Bo efekt, że on wraca do domu i mówi swojej żonie "wiesz byłem ze sterydem na piwie" może wszystko zniweczyć, bo będzie jej Ciebie przypominać....

Mam nadzieje, że Ci pomogłem.

Aha... żeby nie było, że Cie nie ostrzegłem - podobną sytuację do Twojej widziałem, ale nie dokładnie taką samą (mam nadzieje, że u Ciebie się to nie powtórzy)

Gość odizolował się od nachalnej żony kumpla tak jak ja Tobie radzę. Niestety, dopiero z tego dystansu udało mu się dowiedzieć, że małżeństwo tamto dawno jest "nieczynne" a ona poprostu szukała sobie kolesia z którym mogła by żyć i w krótce znalazła sobie innego. Trudno tu mówić, że była czyjaś wina, szczególnie tego gościa, ale on też długo się z tym tematem męczył (też były argumenty rozbijania małżeństwa itp. z tym, że tam nie było dzieci) a mógł sobie poprostu dać spokój (ewentualnie chociaż ją przelecieć :twisted: ).

 

pozdrawiam,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...