Tablica.pl - oszust

[Drunk_ZoZol]

Nie ma niestety czegoś takiego jak "potencjalne oszustwo". Pierw zbrodnia, potem kara. Ogółem ja miałem problem z gościem, któremu wpłaciłem pieniądze za konsolę (nawet nie była to super promocja, takie tam zwykłe ogłoszenie) Potem dopiero napisało do mnie pare osób, że kupili tą samą konsole od tego samego człowieka. Ogółem każdy odzyskał chociaż część pieniedzy, o ile tylko chciało im się ruszyć 4 litery na policje. Ja i parę osób które trzymały ze mną kontakt przez tego człowieka dostały 100% zwrotu. Oczywiście dzieciak miał wtedy 17 lat, także w momencie jak był wzywany do sądu na rozprawę, przyjeżdżała jego mama, i "synek chory jest". Za każdym razem. Zgadnijcie, co po całej aferze zrobił? Zaczął się ogłaszać, ale tym razem naprawa konsol :) Nie dość że nie odsyłał konsol, to kasował kasę za wysyłkę + "na części" ;)

 

Także ogółem nic z tym nie zrobisz, chyba że coś od niego kupisz, będziesz się sądził aby odzyskać zakupiony przedmiot, ale nie pieniądze, i tyle. Ja się poślizgnąłem na tym, że jak zadzwonił do mnie policjant w mojej sprawie, to zapytał czy przyszły pieniądze i czy uważam że sprawa zakończona - powiedziałem że tak, choć miałem co innego na myśli. A chciałem się sądzić z chłopakiem...

 

PS. Grobel jak zwykle sprawił uśmiech na mym ryju.

[Buziak]

Ja miałem podobna sytuacje po otwarciu ebaya w Polsce. Mimo wygranej rozprawy chłopak nie płacić. Pewnego dnia zadzwonilem do niego do domu. Odebrała jego matka, po 10 minutowej dyskusji telefon trafił do mojego ojca, który podał się za właściciela firmy windykacyjnej. Rozmowa trwała 5 min, pieniądze byly u mnie 5 dni później. Tylnia strona przekazu zawierała piękny napis 'Przepraszam' ;-)

 

Wysłane z mojego Nexus 5 przy użyciu Tapatalka