Skocz do zawartości
Masserati

125cc na prawku B też za granicą?

Rekomendowane odpowiedzi

Tylko w PL tacy debile, żeby dawać prawka na coś, co wymaga zupełnie innego stylu jazdy.

To jeszcze zapomniales o Belgii, UK, Wlochach, Luxemburgu, Portugalii, Slowacji, Hiszpanii, Czechach, Austrii i Lotwie... za pare lat na pewno wprowadza to i w Niemczech, z racji regulacji przepisow EU.

Edytowane przez Masserati
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze zapomniales o Belgii, UK, Wlochach, Luxemburgu, Portugalii, Slowacji, Hiszpanii, Czechach, Austrii i Lotwie... za pare lat na pewno wprowadza to i w Niemczech, z racji regulacji przepisow EU.

W UK trzeba zdać CBT, żeby móc jeździć do 125cc. I to tylko na dwa lata w tym czasie musisz zdawać na pełne prawko, a jak nie chcesz to po dwóch latach musisz zdać ponownie CBT.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie.

 

Tak. W wybranych krajach UE ktore Orgiusz podlinkowal do aktualnych przepisow.

 

Ilosc bolu du** z tego powodu u niektorych co nie miara...

Edytowane przez Aurora001

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeczytaj jeszcze raz o co pytał autor, pytał czy ustawa którą przeszła w PL upoważnia do jazdy na 125cc za granicą więc odpowiedziałem, nie, nie upoważnia, to przepis obowiązujący w Polsce, to jakie prawo obowiązuje w innych krajach nie ma z tym nic wspólnego bo o ile w którymś kraju po za granicami będzie można jeździć z B na 125cc to już w innym niekoniecznie - świat nie kończy się na europie.

Edytowane przez ʞoʌɐls
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nadal, twoja odpowiedz jest bledna z logicznego puntku widzenia, technicznie masz racje co jednak nie wyczerpuje zagadnienia na ktore autor szuka odpowiedzi.

 

Malo istotne jest na czyj lub jaki przepis sie powoluje, a sam fakt czy dana czynnosc moze miec miejsc zgodnie z przepisami prawa.

Edytowane przez Aurora001

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kret- popieram.

Brzęczenie taką "bestią" jest na tyle skomplikowane co prokreacja- wszak A1 i legalne spółkowanie jest od 16 roku życia więc średnio rozgarnięty małpolud jest w stanie to ogarnąć. A mówienie o "zupełnie innym stylu jazdy" (czyt. Napieprzanie jakby się miało ananasa w [gluteus maximus] na prostej, hałasowanie pod oknami i narzekanie na wszystkich innych użytkowników dróg nie dysponujących teleskopem hubble'a w oczach zeby dostrzec w porę małą plamkę światła zbliżającą się z prędkością 200km/h w zabudowanym) i podciąganie tego pod sztukę bliską operacji na otwartym sercu- to przejaw zwykłej ignorancji i horyzontów tak szerokich, jak wagina ostatniej, która poleciała na ten min.750ccm- bo mniejszy to siara- wibrator.

Może korki się nie zmniejszą, za to kolejki w oczekiwaniu na przeszczep narządów- mogą.

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wprost nie mogę się doczekać argumentów o tym, że jeżdżą na tych motorach bo:

- żeby poczuć podobne prędkości trzeba wydać miliard złotych na jakiegoś Zapierdalatora™- a przynajmniej mustanga za 120kzł.

-czuje się wolność [no, może gdy wyjdzie się poza skórzany kubraczek który trzyma w jednym miejscu zwłoka po zaprzyjaźnieniu się ze słupem, albo w hicie lata czyli zuch druch w białej koszulce, krótkich spodenkach, białych skarpetkach i czarnych butach]

-wyprzedzanie zakrzywia czasoprzestrzeń

- "nje ma torufff i f ogule"

- "ci którzy jeżdżą jakby byli rzeczonym szympansem na rowerku z syreną pneumatyczną to znikomy ułamek populacji motocyklistów"-  TAA... A cała rzesza czeka karnie widząc pomarańczowy sygnalizator zmieniający się na czerwony, nie hałasują pod oknami bloków o jedenastej w nocy [co w ogóle z tym mają? Okrzyk godowy pt. "ja, twój rycerz z mikropyrtkiem przybyłem pod twe okno samico"?], są honorowymi dawcami krwi, przeprowadzają staruszki na przejściu; odkupują lody i wypełnione helem baloniki dzieciakom, które je utraciły w wyniku nieszczęśliwych wypadków lub nieuwagi i sprzątają kupy po swoich zwierzakach.

 

O pisaniu o zwyczajnym za3.14erdalaniu i podnoszeniu tego do rangi jak by droga była pięciolinią, a motor z jeźdźcem tworzył klucz wiolinowy i innych [ciach!]łach już nie wspomnę.

 

 

Co nie zmienia faktu, że będę niezmiernie rad i szczęśliw mogąc odblokować skuter, albo wsiąść na taką 125ccm i popyrkać spokojnie z punktu A do punktu B szybciej niż 45km/h i nie musząc wsiadać do auta. A że za granicę na 125ccm się raczej nie wybiorę- bo to był by pewien rodzaj masochizmu... To... To mi to lotto.

Edytowane przez KWS89
  • Upvote 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko by było fajnie gdyby nie ta nasza pogoda. Rano upał, człowiek sobie myśli "na pizdziku by się całkiem fajnie jechało do roboty, nie trzeba stac w korkach a i spalaniem zawstydza tedeika" a potem przychodzi koniec zmiany i <span style='color: red;'>[ciach&#33;]</span>oburza z nieba. Nope.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

toms wierzysz, ze kawalek plastiku gwarantuje umiejetnosci?

 

Absolutnie nie. Nawet zdanie egzaminu i otrzymanie plasticzku nie zapewnia i gwarantuje umiejętności.

 

Kret- popieram.

Brzęczenie taką "bestią" jest na tyle skomplikowane co prokreacja- wszak A1 i legalne spółkowanie jest od 16 roku życia więc średnio rozgarnięty małpolud jest w stanie to ogarnąć. A mówienie o "zupełnie innym stylu jazdy" (czyt. Napieprzanie jakby się miało ananasa w [gluteus maximus] na prostej, hałasowanie pod oknami i narzekanie na wszystkich innych użytkowników dróg nie dysponujących teleskopem hubble'a w oczach zeby dostrzec w porę małą plamkę światła zbliżającą się z prędkością 200km/h w zabudowanym) i podciąganie tego pod sztukę bliską operacji na otwartym sercu- to przejaw zwykłej ignorancji i horyzontów tak szerokich, jak wagina ostatniej, która poleciała na ten min.750ccm- bo mniejszy to siara- wibrator.

Może korki się nie zmniejszą, za to kolejki w oczekiwaniu na przeszczep narządów- mogą.

 

Przyda Ci się ta maść, zdecydowanie. ;) Widać, że miałeś złe doświadczenia z ludźmi na jednośladach, nie mi wnikać w to. Z drugiej strony, co mnie interesują jacyś inni kolesie, ani nie moja rodzina ani znajomi. A że jeżdżą na podobnym sprzęcie, bez znaczenia. Tak samo jak wszystkich kierowców samochodów wrzucić do jednego worka. Sensu bez.

 

Najlepsi są tacy teoretycy, dla nich właśnie są takie udogodnienia. No bo przecież jak polatał bryką parę lat, to można dać na wszystko. Ba, z automatu dać po skończeniu 16 lat, no bo nie małpa to opanuje. W sumie dobrze, selekcja naturalna się przyda.

 

I nie przeginaj w jedną czy drugą stronę. Nigdzie nie napisane, że nie jest to rzecz do nie opanowania, ale między samochodem a motocyklem jest znaczna różnica w prowadzeniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem wtajemniczony, nie czaje o co chodzi z tym mustangiem za 120k. :C Za 120k lepiej wsadzic większe turbo do tdi.

Niegrzeczny chłopiec! Nie czytasz Codzienności... na bieżąco, marsz do kąta :26:

 

W skrócie zaczęło się od małych silników vs. duże, a skończyło się na "mustangu za 120k". Cofnij się w codzienności o jakieś 15 stron, mustang wjeżdża na pełnej piździe pewnie coś koło 10 stron wcześniej :lol2:

 

EDIT

Nie z przymiotnikami :oops:

Edytowane przez chemiczny_ali

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Toms83- dziękuję za maść, już ją mam i nazywa się brak pokładu empatii.

 

Z kolesiami na jednośladach mam jak najlepsze wspomnienia- sam jeżdżę czasami na piździbrzęczkach i o dziwo- nie straciłem jeszcze życia ani zdrowia.

 

EDIT [/on]: Zabawna anegdotka dotycząca brzęczenia pod oknem przez jakiegoś randoma- 23.30, byłem zmęczony jak cholera i jegomość burczał mi co pół minuty czekając na jakąś dziunię.  Pierwszy raz się aż tak bardzo rozeźliłem na kogoś. Wyszedłem z domu w pidżamie, podeszłem do zuch-drucha i zapytałem się grzecznie czy długo jeszcze będzie napieprzał pod oknem, czy po prostu zrobić mu lachę i niech se już pojedzie. Oburzył się, zmieszał się, po czym wyłączył motor i poczekał w ciszy. Ja wróciłem do domu, a kierowca autobusu wstał i zaczął klaskać. Koniec historii. [Edit /off]

 

Bez sensu jest na siłę udowadnianie, że każdy motocyklista ma serce na dłoni i ci, którzy zapiżdżają jak źli po mieście, to tylko jakiś tam procent, którego nikt nie zna ani się nie chce przyznać że zna.

 

A co do plastiku za ładne oczy- i tak większość kierujących o kursach doszkalających nie słyszała poza "Szkołą auto" Skody, a ci, którzy przechwalają się o tym jak to walą kontrę i bokiem cudem unikają rozjechania zgeriatryzowanej staruszki- Helenki na pasach- to... Mam złą wiadomość- umiejętności są niczym bez minimalnej ilości świadomości konsekwencji swoich działań. I tak- chciał bym prawo jazdy za nic- na taki czołg na przykład bym się nie obraził. Czołg zawsze ma pierwszeństwo- nawet gdy go nie ma.

 

I rypie mnie los dziesiątek istnień, które rzekomo pójdą do nieba chwilę po ruszeniu z miejsca 125ccm.

 

I czy jest taka maniakalna różnica w prowadzeniu? No... Może. Można się wywrócić; przeciągnąć manetkę i wywinąć orła- w konsekwencji się wywrócić; wjechać w dziurę i zrobić efektowny piruet- i się wywrócić; można uderzyć w latające części naszego świata- i się przewrócić; można mając slicki zrobione pod lokalnym spożywczakiem podczas procesu palenia gumy- podczas jazdy w deszczu można doświadczyć aquaplaningu- i się wywrócić. Można też przestrzelić zakręt i w konsekwencji się wywrócić.

Tylko że w odróżnieniu od auta- dowolna kolizja powoduje zasilenie szeregów pacjentów na lokalnych oddziałach ortopedycznych/chirurgicznych, wywołuje radość transplantologów i właścicieli zakładów o dźwięcznej nazwie "Hades/Styks/Zielona Mila/Tęczowy mostek".

 

I powiedz tak z ręką na sercu- widzę, że mój wpis CIebie dotknął, a wysmarowałem wszystkie trzy podczas picia kawy i nie przykładałem się zbytnio do tworzenia konstruktywnych argumentów. Jesteś użytkownikiem motocykla- powiedz mi... Czy przestrzegasz ograniczeń prędkości w terenie zabudowanym (z odchyleniem do 20km/h plus od bazowej 50tki), i czy przestrzegasz ograniczeń 90km/h (+20km/h)? Tylko tak z ciekawości się pytam.

 

 

EDIT2: Udało mi się poszperać i znaleźć jedną ciekawostkę, mianowicie Suzuki GSX-R1000 2012 ma drogę hamowania od 60 mil do zera równą 132,6stopy (czyli w normalnych jednostkach 40,41m); moje obecne auto ma od 100km/h do 0 "całe" 36,3m. I mogę podczas hamowania awaryjnego po prostu wdupić hamulec i koncentrować się na jak najszybszym i najbezpieczniejszym zatrzymaniu się w miejscu (nawet z tą hipotetyczną pomocą ABS), a nie balansowaniu pociskiem i próbom hamowania jak największą siłą, ale tylko na tyle, żeby nie fiknąć orła, albo nie położyć.

Edytowane przez KWS89
  • Upvote 5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżąc samochodem widzę, jak jeżdżą inni kierowcy samochodów i czasem jest mi żal rowerzystów. Ci biedni ludzie nie mają nawet pojęcia, jak bardzo niebezpiecznie jest poruszać się rowerem po drodze. Wiele lat temu bez problemu wyjeżdżałem na drogę krajową i jechałem po niej rowerem kilkanaście kilometrów. Teraz autentycznie bałbym się pokonać taki odcinek na rowerze i patrzyłbym co kilkanaście sekund w tył, czy nie jedzie przypadkiem jakiś debli, przed którym najbezpieczniej uciec na pierwszy lepszy mostek lub nawet do rowu.

Dlatego tym bardziej szkoda mi tych durnych ludzi którzy myślą, że jak jakimś cudem zdali prawo jazdy kategorii B, nie mieli jeszcze wypadku jeżdżąc po małej mieścinie, to mogą wsiąść na motor 125 i jeździć bezpiecznie po tych drogach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale pieszego czy rowerzystę można "uszkodzić" też motorowerem pędząc te 45km/h.

Dopuszczenie większej pojemności nie oznacza od razu wzrostu zagrożenia. Jak zawsze wszystko zależy od tego człowieczka co ściska kierownicę. Jak ktoś ma mały rozumek to i rowerem zrobi komuś krzywde.

 

BTW

Przenosimy sie z "Codzienności?.." :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...