Skocz do zawartości
kucyk

Filmy - co warto obejrzeć?

Rekomendowane odpowiedzi

Eastern Promises

Niaczym specjalnym ten film sie nie wyroznia, no moze tylko wszechobecnym rosyjskim akcentem (ktory moim skromnym zdaniem jest bardzo sexi ;))... i jeszcze Nicole Kidman. Trzymie sie ta Pani calkiem niezle. Scenariusz, tempo akcji, itd - standard, nawet ponizej oglnych norm, jak i moich wymagan.

6/10

Gdzies tam widzial N. Kidman ? :D Moze faktycznie troche podobna http://naomi.watts.filmweb.pl/ ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rise of the Footsoldier - potwierdzam - film konkretny... aczkolwiek nie dla osób, które nie lubią nadmiernej ilości przekleństw/przemocy itd.

Warty zobaczenia.

Dokladnie , zgadzam sie z powyzszym ;-) , mnie sie bardzo podobal + swietna muzyka ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I Am Legend - bardzo ciekawie zrealizowany film, scenariusz też w miarę ciekawy (z tego co pamiętam oparty na książce o tym samym tytule), niektóre sceny wciągały na całego, że nie dało sie oderwać oczu od filmu. Polecam. 8,5/10

 

Zgon na pogrzebie - świetna angielska czarna komedia, smiałem się co chwilę, początek już jest zabawny. Niby tytuł dośc specyficzny i dziwny, ale warto zobaczyć ten film, ale jak ktos pisał wcześniej, jeżeli po 15 min. film kogoś nie rozśmieszy to może sobie darować. 8,5/10 :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rise of the Footsoldier.

No mile się zaskoczyłem. Spodziewałem się czegos pokroju Hooligans, a film powędrował w trochę innym kierunku. Dużo brutalniejszy od Hooligans czy football Factory, ale według mnie i kilka razy lepszy.

Do tego na faktach.

8/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Shoot Em Up - ani przez chwile ogladajac ten film, nie pomyslalem, ze jest pod jakims wzgledem dobry, bezmyslna sieczka, triki czy jak to tam nazwac sa po prostu = 0,

za Monike i za marchewke 2/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AvP2 - 0/10 (we have a winner!)

 

Nie znalazlem nic na obrone tego filmu.

 

Za duzo scen komediowych, ktore nie rozsmieszaja. Za duzo scen "strasznych", ktore sa tak naprawde tylko obrzydliwe [*1]. Brak klimatu. Brak jakiejkolwiek logiki [*2]. Brak gry aktorskiej. Brak efektow specjalnych, ktore wywolalyby we mnie efekt "wow". Brak ladnych zdjec. Brak muzyki (albo nie pamietam). Brak spojnosci wewnetrznej [*3]. Jedyny niemal sposob w jaki owce zabijają [*4]. Brak konsekewncji w odniesieniu do poprzednich filmow [*5]. "Pomysl" na film [*6]. "Moral", ktory powinien miec napisane mala czcionka na dole ekranu "*Sponsored by George W. Bush" [*7].

 

Piszac recenzje w stylu jonasa: Amerykanie-W-Lesie - 0,5 biustu - brak bobrów.

 

Można odniesc wrazenie, ze film powstal tylko po to zeby zrobic el0 trailer.

» Naciśnij, żeby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler... «

(*1) Jak "zapladnianie" ciezarnych kobiet przez obcego.

 

(*2) Przyklad? Predator najpierw zaciera slady obecnosci obcych na ziemi, zeby pozniej obedrzeć policjanta i powiesic go na drzewie. :blink: Albo ciecz, ktora topi wszystko i wysusza wode w basenie (!!!) ale basen pozostawia nietkniety. Jak ktos studiowal fizyke, to pewnie jeszcze dlugo zastanawial sie jakie grzyby jedli scenarzysci.

 

(*3) Co sie wlasciwie stalo z miasteczkiem? Zostalo prawie w calosci wybite, czy ewakuowane?

 

(*4) Nie liczylem, ale chyba z 10 razy pokazano w tym filmie trik "z glowki". Po pewnym czasie sam mialem ochote go wyprobowac na najblizszej scianie.

 

(*5) Od kiedy to wogole owce moga "zapladniac" metoda usta-usta. Nawet "predowce". ;]

 

(*6) Trzeba miec niezle umiejetnosci, zeby spaprac tak prosta "recepture": duzo obcych, predator, zolnierze, efekty specjalne... i jeszcze na dodatek ziemia (american soil!). Ale dalo sie - zrobili z tego cos miedzy >>Jezioro Marzeń + obcy + predator<< a krzywym zwierciadlem tegorocznych Transformerów (gdzie humor i akcja bily na glowe to "dzielo").

 

(*7) Jakie to bylo bohaterskie wpierniczyc tam atomowke. "Niczego sie nie bojcie drogie dzieci, wujcio Jurek zalatwi potwory z szafy malym nukiem." Jeszcze ciekawsze bylo odzyskanie rewolweru predzia z samego epicentrum. Iscie "antyatomowa" technologia.

Edytowane przez qba

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

CarsonPoland troche? Raczej bardzo troche, co nie zmienia faktu ze w King Kongu tez ja za Nicole wzialem. Umoczylem, co nie zmienia faktu ze jest sliczniutka. Ogolnie fajna aktorka, w Stay rewelka (tak ogolnie czemu ten film jest tak nisko na filmweb'ie?).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

CarsonPoland troche? Raczej bardzo troche, co nie zmienia faktu ze w King Kongu tez ja za Nicole wzialem. Umoczylem, co nie zmienia faktu ze jest sliczniutka. Ogolnie fajna aktorka, w Stay rewelka (tak ogolnie czemu ten film jest tak nisko na filmweb'ie?).

No moze :razz: Duzo ladniejsza od N.Kidman a rozni je tylko rok. A tak poza tym to Naomi bardziej mi przypomina Scarlett Johansson (chociaz nie w kazdym filmie) ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eastern Promises

Dobry film, świetnie zagrana role przez Viggo Mortensen ( z Historii przemocy m.in), + Vincent Cassel ... dzięki temu właśnie ten film jest dobrze oceniany, bo fabuła szczerze mówiąc średnio ambitna i średnio rozbudowana. Po oglądnięciu czuję niedosyt co do zakończenia, IHMO słabego.

7.5/10

 

Godziny szczytu 3 Rush Hour 3

Klimat utrzymany z poprzednich części, komu ta seria nie przypadła do gustu 3 raczej też się nie spodoba. Generalnie miło sie oglądało, było wszystko co powinna zawierać komedia kryminalna.

7/10

 

30 dni nocy

Takie toto, raczej słabawe, ale dało się oglądnąć. Od razu zniechęciłem się jak zobaczyłem Josha Hartnetta, wyjątkowo nie lubię gry tego aktora, jak dla mnie gra płytko i jednakowo, a oglądałem z nim kilka filmów.

Lekko naciągane 5/10 bo nie spodziewałem się takiego zakończenia.

Edytowane przez dszywala

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Saw 4 - jak to śpiewał kiedyś Liroy "komercja komercja to mnie właśnie irytuje"... Pod względem zaskoczeń i nowych wątków - dno, gra aktorska dno, będzie piła 5? dno! Jedynie fajna akcja na początku i w pokoju hotelowym. Gość z nożami też może być... Dodatkowo jest wiele pomyłek w filmie, nawiązujących do poprzednich części. Dno! -2/5

Może miejscami był nudnawy ale i tak trzymał mnie w napięciu. Jednak nie jestem przekonany co do kolejnej części. :unsure:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rise of the Footsoldier - kine "męskie" :). Wypas film... jak dawno nie oglądałem filmu z takim zacięciem od początku do końca. Must see. Daje mu ocenę 9+/10 :). Niech się hollywood uczy jak się kręci filmy "akcji" :).

Edytowane przez ojejku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

The Brave One - Kawal dobrego kina, swietna rola J.Foster. Polecam

 

---------------------------------

Slaba gra aktorska? o_O Zobacz sobie jak wygladala na poczatku, a jak pozniej. Wszystkie emocje miala wymalowane na twarzy. Swietnie zagrala...

Edytowane przez CarsonPoland

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Good Luck Chuck - Pośmiać się można, ale to tylko kolejna amerykańska komedia. 3/5

 

Brave One, The (Odważna) - Historia i jej realizacja strasznie nudna. Gra aktorska Jodie Foster hmm raczej słaba. Co prawda wydaje mi się, że tak powinno załatwiać się sprawy z takimi typami, ale ogólnie film nie jest zaciekawy. +2/5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I am Legend.

Właśnie jestem po oglądnięciu. Film rozkręcił się dobrze , do mniej więcej połowy było ciekawie, potem czym bliżej końca tym gorzej. A zakończenie ... szkoda mówić...

Szkoda, po spodobał mi się pomysł z takim trochę współczesnym Robinsonem Kruzoe :)

Ostatnio oglądałem 30 Days Of Night.... Ciekawe kto od kogo odgapił..?

Najbardziej mnie rozwalało to że na początku kiedy potworek dostał choćby na chwilę światła spieprzał wrzeszczał itp, a na końcu przy jasności od tych wybuchów łaziły sobie jakby nigdy nic...

Ale pomijając wszystkie niedociągłości , za świetny obraz pustego N.J, fajne panoramy, dobre efekty 6/10

 

Film mógłby być dłuższy , bardziej rozbudowany, co do stworków to dla mnie były OK, ale fakt faktem bardzo przypominały te np. z DOOM'A 3 ...

A jeszcze jedno, czemu na początku jeździł tym bajeranckim mustangiem a potem przerzucił się na tego SUV'a ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I am Legend.

Właśnie jestem po oglądnięciu. Film rozkręcił się dobrze , do mniej więcej połowy było ciekawie, potem czym bliżej końca tym gorzej. A zakończenie ... szkoda mówić...

Szkoda, po spodobał mi się pomysł z takim trochę współczesnym Robinsonem Kruzoe :)

Ostatnio oglądałem 30 Days Of Night.... Ciekawe kto od kogo odgapił..?

Najbardziej mnie rozwalało to że na początku kiedy potworek dostał choćby na chwilę światła spieprzał wrzeszczał itp, a na końcu przy jasności od tych wybuchów łaziły sobie jakby nigdy nic...

Ale pomijając wszystkie niedociągłości , za świetny obraz pustego N.J, fajne panoramy, dobre efekty 6/10

 

Film mógłby być dłuższy , bardziej rozbudowany, co do stworków to dla mnie były OK, ale fakt faktem bardzo przypominały te np. z DOOM'A 3 ...

A jeszcze jedno, czemu na początku jeździł tym bajeranckim mustangiem a potem przerzucił się na tego SUV'a ?

Przeciez na zombiaki w tym filmie dzialalo tylko swiatlo UV, to akuat bylo sciagniete z filmow o wampirach. Wlasciwie stworki w I Am Legend to cos pomiedzy zombie a wampirami. Wiec to sie zupelnie zgadza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AvP2 - 0/10 (we have a winner!)

 

(*7) Jakie to bylo bohaterskie wpierniczyc tam atomowke. "Niczego sie nie bojcie drogie dzieci, wujcio Jurek zalatwi potwory z szafy malym nukiem." Jeszcze ciekawsze bylo odzyskanie rewolweru predzia z samego epicentrum. Iscie "antyatomowa" technologia.

 

 

Z miazdzaca wiekszoscia sie zgadzam ale akurat tutaj to "predator's GUN" wywiezli ludzie w tym helikopterze.

Natoimiast gratki trafnej recki z zartem i humorem Film bardzo slabiutki. Doskonale napisales Predator+stadko ocbych+ludzie+okraszone ziemskim terenem gwarantuje sukces. Niestety nie w tym filmie ;)

A najgorsze jest to ze koncowka zapowiada nawet w nie zakamuflowany sposob rychle nadejscie "Alien vs. predator 3 - w poszukiwaniu wiekszej ilosci Zielonych" :wink: :lol2: :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeciez na zombiaki w tym filmie dzialalo tylko swiatlo UV, to akuat bylo sciagniete z filmow o wampirach. Wlasciwie stworki w I Am Legend to cos pomiedzy zombie a wampirami. Wiec to sie zupelnie zgadza.

A no fakt. O tym nie wiedziałem/przeoczyłem.

 

-------------------------------------------------

 

Death Sentence

 

Fuck.. Jestem w szoku, normalnie Tarantino się chowa :D

Mimo że film jest całkowicie amerykański, fabuła też nie powala, ale wykonanie, i gra Bacon'a sprawiają że ogląda się genialnie. Metamorfoza biznesmena na Punishera :D

W swoim gatunku 9/10...

Edytowane przez dszywala

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Reekker (?) - to samo co "Shrooms", tyle że po kwasie, a nie grzybkach, na pustyni, a nie w lesie i schemat "Amerykanie-W-Ciemnościach", a nie "Amerykanie-W-Lesie". Ależ to było niedobre, a fe. Brak biustów i bobrów, jedna z dwóch (!!!) lasek jest okropecznie głupia, druga wygląda na zasłużone, krzepkie 40+. Brak czarnuchów, którzy mogliby widowiskowo zginąć w pierwszym kwadransie*. Półtorej godziny wycięte bezpowrotnie z życiorysu. 1/10

 

True romance - zacne widowisko. Z pozoru taka tam głupawa historyjka o miłości uczciwego bez fetyszów do kobiety upadłej przeradza się w przykuwający do niewygodnego krzesełka film sensacyjny, gdzie trup ściele się gęsto, posoka pieni na schodach i klombach, biusty ochoczo falują, a spadające na podłogę łuski można rachować w tysiącach. Mniam. Na deser chmara czubków z Garym Oldmanem na czele peletonu. No i ponieważ maczał w tym palce Tarantino (w scenariuszu konkretnie), dialogi smakowite. 9/10

 

Reservoir dogs - poległem, rażony w gałki oczne i mózgoczaszkę ... nudą. Dżizes Krajst, 35 minut i nadal się nudzę. Ostatni raz byłem tak znudzony na "Aleksandrze", czyli gejowskim filmie kostiumowym o największym budżecie. Fe. Do dokończenia kiedyś tam, póki co - 2/10

 

 

* - horrory z poprzedniej dekady, nieskażonej politpoprawną biegunką, miały tę interesującą właściwość, że z reguły pierwszy ginął Murzyn. Jeśli nie pierwszy, to przynajmniej w najokrutniejszy sposób. Nowsze obrazy nie zawierają już bestialskich scen dręczenia Afroamerykanów, pedałom też się nieźle wiedzie, Żydzi są tylko w komediach. Najlepsze (z punktu widzenia miłośnika gore, rzecz jasna) sceny szlachtowania, dekorowania firanek organami czy innej wiwisekcji dokonywane są na heteroseksualnych przedstawicielach rasy białej, płci na ogół męskiej (choć i białym kobietom niewiele jest oszczędzone), mającym skłonność do alkoholu lub innych używek (abstynenci, emo i straight edge giną na końcu lub nawet odjeżdżają beztrosko w stronę zachodzącego słońca). Signum temporis. Wniosek stąd, że aby nie zginąć w horrorze, należy albo przestać pić, albo się obrzezać, albo pochylić i chwilę stać spokojnie. Fajne alternatywy :>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Death Sentence

Fuck.. Jestem w szoku, normalnie Tarantino się chowa :D

Mimo że film jest całkowicie amerykański, fabuła też nie powala, ale wykonanie, i gra Bacon'a sprawiają że ogląda się genialnie. Metamorfoza biznesmena na Punishera :D

W swoim gatunku 9/10...

Oczywiście szanuje Twoje zdanie, to jest tylko moja refleksja po filmie.

 

Hm, troche mam odmienne zdanie na temat tego filmu. Film może jest ciekawy ale tylko do momentu kiedy ginie żona głównego bohatera. Później następuje metamorfoza bohatera i z zwykłego szarego człowieczka staje się brutalnym punisherem, rambo itp. Takich filmów było strasznie dużo i ten nic nowego nie wniósł tylko bardziej "oklepał" motyw zemsty.

 

Scena na piętrowym parkingu to już chyba przeszła sama siebie. Brakowało mi tylko zmieniającego się autobot'a...

 

Reservoir dogs - poległem, rażony w gałki oczne i mózgoczaszkę ... nudą. Dżizes Krajst, 35 minut i nadal się nudzę. Ostatni raz byłem tak znudzony na "Aleksandrze", czyli gejowskim filmie kostiumowym o największym budżecie. Fe. Do dokończenia kiedyś tam, póki co - 2/10

Oglądałeś Death Proof ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

The brave one - 7/10 - dobra rozrywka, warto obejrzec, ocene obnizaja sytuacje w jakich pechowo i zbyt czesto znajdowala sie glowna bohaterka.

 

Death Sentence - 5,5/10 - wielki zawod po tym co czytalem w internecie.W tym filmie poza trzymajacym w napieciu poczatkiem wszystko jest nie tak, od scenariusza po gre aktorow.Bacon i ta czarna policjantka sie nie popisali zreszta syn tez byl irytujacy. A scena gdy

» Naciśnij, żeby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler... «
scigany przez bandziorow glowny bohter zostaje z rodzina w domu (zamiast wyjechac i ukryc sie) i z bejsbolem czuwa nad rodzina rozlozyl mnie na lopatki i zachecal do wylaczenia.akcja z parkingiem tez.

Szkoda bo opisy z cyku punisher i max payne w jednym wyjatkowo mnie zainteresowaly.Film mozna oczywiscie obejrzec ale nie mozna oczekiwac po nim zbyt wiele i ciezko go polecic.

 

American Ganster - 8/10 niezly film, swietny Denzel Washington, dobra historia -warto obejrzec-na minus: Słaby Russel Crow (srednio podeszla mu rola) sam Film oczywiscie Polecam...ale jest inny film o ktorym przypomnial mi AG i dlatego jeszcze bardziej polecam BLOW z J. Deppem.Film o bardzo podobnej tematyce, rowniez oparty na faktach, ale w innych kregach.Podobal mi sie nieznacznie lepiej od AG a powstal w 2001r.8,5/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oglądałeś Death Proof ?

Oczywiście, nawet gdzieś wcześniej dałem recenzję. Podobywało mi się, choć nie powiem, by jakoś przesadnie ociekało akcją.

 

Co do "Reservoir dogs" - jakem rzekł, temat czeka na drugie podejście. Jeśli i wtedy zawiedzie, będę bezlitosny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I Am Legend - 3/10 Nie mam litości :P Widzieliście to wiele razy- wirus zmienił ludzi, tym razem w wampiry rodem z Blade II - szybkie, silne i równie głupie. Gumowo-cyfrowe potworki mogą nastraszyć co najwyzej niemowlę, a najlepszą rolę w tym filmie odegrał pies ;) Smith dobry jest do filmów typu- Afroamerykanin kopie w zad kosmitów, tutaj powiedzmy uszedł- ale na nic mięśnie, na nic białe zęby, jak jego postać to partacz :P NIe uświadczycie tutaj nic lepszego ( a zazwyczaj dużo słabszego), czego nie można by było obejżeć w znacznie lepiej zrobionym i klimatyczniejszym 28 Weeks Later.

Nie wiem, czy się śmiać, czy płakać- ciągle powielane schematy, żadnych nowości, same odgrzewane stare kotlety, a tutaj ludzie oceniają po 9 i 10/10 LOL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I Am Legend 4/10 - Smith w roli naukowca... oh please... koniec "prawie" scisnal mi serce... zenua :-P

 

No Country for Old Men 7.5/10 - dobre kino, swietna gra aktorow, szczegolnie Javier Bardem w roli Anton`a (nie zdziwie sie jak dostanie oscara)... film nie kazdemu sie spodoba, moze wydawac sie troche nudnawy, do tego specyficzne i dosc niespodziewane zakonczenie... Jezeli mam sie domyslac co rezyser chcial przekazac widowni, to moze: "starosc nie radosc", "zycie to suma przypadkow", "bezsensowna pogon za pieniadzem" itd... :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ze jest pełno bohaterow, ktos mowi cos o Tonym, a ja nie czaje w ogole kto to jest.

:lol: Bo tak oglądasz. Sry ale nie wiem jak można nie wyłapać kto to jest Tony podczas gdy mówi sie o nim przez pół filmu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:lol: Bo tak oglądasz. Sry ale nie wiem jak można nie wyłapać kto to jest Tony podczas gdy mówi sie o nim przez pół filmu...

tak jak o 9 innych kolesiach, ale mimo tego, film glupi.

Moze nie lubie filmow gangsterskich, zaden mi sie jeszcze aż tak nie podobał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rise of the footsoldier - pierwsze pół podobało mi się, nie powiem, ale resztę przewinąłem na podglądzie... Po prostu się zmęczyłem przemocą... 5.5/10

 

AvP2 - jako komedia ok, jako kontynuacja klasyki kina S-F - porażka 3/10

 

Brave one - przyjemnie się oglądało, 7/10, ale

 

Death sentence zjadł go na śniadanie :) Bawiłem się nie gorzej niż przy Shoot'em up, 9/10

 

Amazing grace - obraz o walce o zniesienie handlu niewolnikami w UK - 8/10, dobry film biograficzny

 

I am a legend - lubiłem Robinsona Crusoe to i ten tytuł mi się spodobał... do pojawienia się potworków :/ 7/10

 

Piła 4 - jak to piła, krwawa sieczka nie gorsza niż zwykle, 6/10

 

3.10 to Yuma - Deadwood to to nie jest, ale westernów już praktycznie nie robią - 7/10

 

Halloween - fajny remake klasyka, zrobiony by Rob Zombie :) 7.5/10

 

i w końcu Beowulf - 10 za animację i pomysł z 3D.... Brawo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...