Skocz do zawartości
kucyk

Filmy - co warto obejrzeć?

Rekomendowane odpowiedzi

OMFG wlasnie obejrzalem Crank. Co tu duzo mowic, swietny film. Normalnie kocham tego aktora ;]]]]]] A film jest tak przesadzony, ze az niesamowity. Akcja, ciagle akcja. To mi sie podoba ;]]] a koncowka byla do przewidzenia. Polecam!

 

 

A jutro ogladam Bullit.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świadek koronny - Dawno... dawno nie widziałem tak dobrze dopracowanego i dobrze nakręconego polskiego filmu. No nie do końca ale o tym potem. Więckiewicz genialnie zagrał.. 3 role: kochającego męża, ojca; mafioza; wesołego człowieka (tak tak - są momenty gdzie można się "uśmiechnąć"). Małaszyński wyszedł imo równie dobrze - zagrał "punishera" z zimną krwią ;o W filmie można spotkać wiele znanych twarzy, lecz (również jako plus) nie odgrywają głównych ról. Akcja jest! Ciekawie można ją odczuć - raz góra raz dół (spokój). Klimat mafii nie został przesadzony ani źle ukazany, nie ma niepotrzebnych sytuacji. Oprawa muzyczna dobrze spasowana. Jednak jest taka jedna akcja która całkowicie psuje ten film... Prawie pod koniec filmu. Trochę żenujące i niewłaściwe. Oceniając ogólnie - uważam go za mocne kino, którego ostatnio tak bardzo brakowało. POLECAM. Ode mnie 4/5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Half Nelson - Ryan Gosling (Fanatyk) w roli glownej, film refleksyjny, malo dynamiczny, na spokojny wieczor. Na pewno nie dla kazdego

 

Little Miss Sunshine - swietny komedio-dramat o zwariowanej rodzince, skrajnych pogladach i marzeniach...Warto

 

Million Dollar Hotel - spodziewalem sie czegos lepszego po tym filmie, szczegolnie ze gra w nim Mel Gibson. Malo oryginalny, nudny, w dodatku przedstawia niezbyt optymistyczna wizje przyszlosci - wszechobecny syf. Nie przepadam za takimi filmami.\

 

The Queen - nie rozumiem zachwytu nad tym filmem. Kazdy kto choc troche sledzi wiadomosci ze swiata uzna go za nudny i nic nie wnoszacy. W dodatku polowa filmu dotyczy watku ksieznej Diany i poczatkow kariery Blaira...

 

Elementarteilchen - mocny film. Historia dwoch braci przyrodnich i proba pokazania roznic w ich zyciu seksualnym na tle srodowisk, w jakich sie wychowali. POlecam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Laberinto del Fauno, El - 8/10, nie wiem jak opisać ten film, podobał mi się bardzo bo miał coś w sobie, ale nie wiem co to było :-P

połączenie dwóch całkiem innych "światów" i kontrast dwóch głównych postaci, chyba to zadecydowało o tym, że film ciekawił mnie do samego końca, a to chyba najlepsza rekomendacja B)

Edytowane przez kucyk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możecie polecić jakieś dobre komedie?

Najlepiej w stylu American Pie i Eurotrip :-P .

Chętnie bym się pośmiał na jakimś filmie, ale nie mam nic w zasięgu umysłu ^_^.

Roadtrip? :) How High... ze starszych tytułów te 2 mi utkwiły w pamięci :lol2:

Fajnie też ogląda się Anger Management z J.Nicholsonem choć temat akurat nijak pasujący do klimatów AP czy EUTripa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie tak dawno obejżałem Metropolis z 1927- nie wiem, co tam było tak wspaniałego, żeby włączyć ten film do dziedzictwa kultorowego.

..to że jest genialny? :wink:

 

 

Świadek Koronny - jak na polski film to faktycznie nienajgorszy, ale obiektywnie -> wiocha i nudy (przynajmniej IMO :wink: )

Crank - daaawno sie tak nie uśmiałem, film niesamowicie głupi ale bardzo fajnie sie ogląda :lol2:

Snakes on a Plane - nienajgorszy, taki do obejrzenia, choć też głupi jak but :razz:

 

 

Deja Vu 10/10 - najlepszy film bez ukrytego przesłania jaki widziałem icon_smile3.gif Denzel jak zwykle pokazał jak powinna wyglądać gra aktorska. Film nieprzewidywalny

wg. mnie jest właśnie bardzo przewidywalny, miejscami nie sposób było nie skumać jak akcja sie dalej potoczy :) ale i tak fajnie sie oglądało

 

Apocalypto - zdjęcia :blink: kostiumy i klimat :blink: za to fabuła specjalnie skomplikowana nie była :wink:

 

A Scanner Darkly - o FAK, mocarny film :blink: naprawde świetny, zaskakujący i genialnie zrobiony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wczoraj z nudow obejrzalem Czas Surferów - takiej żalosnej szmiry nie widzialem od kad żyje. Ten caly zapryszczony Rysio to juz smiech na sali, to samo sama fabula i teksty bohaterow. "Kur*, wypier..." nie wiem, to mialoi byc smieszne? Jakby tego bylo malo, to na samym poczatku pokazuja SAMA KONCOWKE filmu Tarantino, ktorego nie widzialem a bardzo sie na niego napalilem... ale to tez jeszcze nic, potem glowni bohaterzy ida sobie i rozmawiaja o fabule tego filmu, kto zabil kogo i dlaczego, kto byl zdrajca itp... OMFG co za beznadzieja!

 

-1/10

Edytowane przez Pioorek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

The Marine - prawie jak wspolczesna wersja Rambo lub tego filmu Arniego co szukal corki, wieje od niego kiczem, niektore teksty sa tak glupie, ze az smieszne 3/10

 

School for Scoundrels - miała byc dobra komedia, wyszla przecietna komedia "romantyczna" 4/10

 

Babel - dobry scenariusz, fajne plenery... 7/10

 

The Pursuit Of Happyness - jeden z lepszych filmow jakie ostatnio widziałem, dobra gra Will'a

» Naciśnij, żeby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler... «
niedosyt zostaje w końcówce, po opise filmu spodziewałem sie, ze przynajmnije polowa niego bedzie dotyczyla jego zycia jako juz tego milionera, co sie stanie z jego rodzina, itd itp
8/10

 

 

 

Pablo Francisco Ouch Live From San Jose - co prawda nie film, ale pod wzgledem humoru bije wszytkie ostatnie komedie na glowe, no i wokal Pabla :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pablo Francisco Ouch Live From San Jose - co prawda nie film, ale pod wzgledem humoru bije wszytkie ostatnie komedie na glowe, no i wokal Pabla :D

z nowszych Dane.Cooks.Vicious.Circle lepsze. Pablo sie niestety wypalil.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

The Departed - troszke zaluje ze wczesniej widzialem wersje azjatycka czyli Infernal Affairs: Piekielna gra , poniewaz czulem sie tak jakbym ogladal drugi raz ten sam film, w przeciagu miesiaca. Zmieniona zostala tylko obsada, sceneria i muzyka (o wiele lepsza). Aktorzy zagrali dobrze, nawet bardzo, sczegolnie Nicolson oraz pyskaty Dignam. Wszystko byłoby super, gdyby ta wersja wyszla jako pierwsza. W orginale podobal mi sie bardziej przekaz informacji przez wtyki, gdzie teraz zastopiono esemesami ;\

Kto nie ogladal Infernal Affairs, niech sobie go obejrzy i Inflirtacje odpusci, a kto widzial niech nie marnuje sobie czasuna remake.

7/10

 

Mystic River - bez rewelki. Jakos nie przypadl mi do gustu ten film. Nie trzymal w napieciu, a momentami nawet przynudzal poniewaz nic sie nie dzialo. Koncowka zaskoczyla, bo nie bylo mozliwosci domyslic sie kto zabil dziewczyne...

6/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Black Christmas - co można powiedzieć o tym filmie? Historia Billego lenza jest dość ciekawa. Film ogólnie nie jest straszny. Jest wiele momentów z zaskoczenia. Czasami można się nawet uśmiać, ale to już zależy od człowieka. Moim zdaniem mozna go obejrzeć wtedy, gdy nie ma się nic do roboty.

Ocena: 3,5/5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prestiż swietny - 9/10

Niezle zakrecona historia. Ten film przejdzie do kanonow kina. Podobaja mi sie takie filmy, ktore dopiero za ktoryms z kolei razem odkrywaja cale tajemnice typu "faktycznie, przeciez to nie on".

 

Lśnienie super 8,5/10 - mam pytanie o ten film. Skoro Jack mial zwidy to skad je miala Wendy i Danny ? Jezeli on mial tylko zwidy to kto mu otworzyl drzwi od spizarni. No chyba, ze uznamy to za najzwyklejszy nawiedzony hotel w ktorym faktycznie smigaly straszydla ale w takim razie nie ma najmniejszego sensu wprowadzony przez Kubrica (oczywiscie wczesniej przez Kinga) watek wariowania Jacka. I co faktycznie to tytulowe lsnienie mialo znaczyc i po co byl jakis chlopczyk w ustach Dannego ? Czy to oznaczalo juz rodzinne przypadlosci do swirowania ? Hmm, pytan jest coraz wiecej im bardziej zglebic bym chcial ten film.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...)

 

I co faktycznie to tytulowe lsnienie mialo znaczyc i po co byl jakis chlopczyk w ustach Dannego ?

To nazwa zdolności telepatycznej. Wyjaśnione zostało to na początku filmu w wyjątkowo łopatologiczny sposób.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj/dziś TVP1 wyemitowała Once Upon a Time in the West [Pewnego razu na Dzikim Zachodzie] - klasyka i spaghetti western w czystej formie. Sergio Leone i Ennio Morricone - te nazwiska mówią wszystko..

 

 

BTW publiczna ma u mnie duży plus za te niedzielne klasyki :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nazwa zdolności telepatycznej. Wyjaśnione zostało to na początku filmu w wyjątkowo łopatologiczny sposób.

Nie wiem czy zamierzales mnie osmieszyc czy zrobiles to wlasnie w swoja strone.

Tyle to ja wiem co oznaczalo lsnienie ale zapytalem co naprawde oznaczalo dla filmu.

Myslalem, ze ta kwestia bedzie jakas kluczowa. Moze i w ksiazce Dicka tak ale nie w filmie Kubricka bo w sumie mogloby tego watku nie byc a tytul filmu moglby brzmiec "Overlook Hotel" i wszystko by pasowalo.

Edytowane przez Kaeres

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość WkurwionyWielce

Nie wiem czy zamierzales mnie osmieszyc czy zrobiles to wlasnie w swoja strone.

Tyle to ja wiem co oznaczalo lsnienie ale zapytalem co naprawde oznaczalo dla filmu.

Myslalem, ze ta kwestia bedzie jakas kluczowa. Moze i w ksiazce Dicka tak ale nie w filmie Kubricka bo w sumie mogloby tego watku nie byc a tytul filmu moglby brzmiec "Overlook Hotel" i wszystko by pasowalo.

» Naciśnij, żeby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler... «

Ksiazke napisal King, a nie Dick.

"Lsnienie" to - jak wspomnial draak - nazwa na ta zdolnosc malego Dannego.

Hotel byl miejscem nawiedzonym i zlym, ale bez tego "lsnienia" w Dannym nie moglby tak dzialac na ojca chlopca - to wlasnie moc chlopca byla katalizatorem wszystkich wydarzen.

"Chlopiec w ustach Dannego" to w pewnym sensie ukazanie podswiadomosci chlopca - tej czesci dzieciaka, ktora panowala nad moca tkwiaca w dzieciaku, pokazujaca dziecku te wszystkie obrazy przyszlosci (oraz przeszlosci) Hotelu.

Rozmowa czarnego kucharza z chlopcem na samym poczatku filmu wyjasnia wiekszosc tych kwestii.

Nie wspominajac o tym, ze bez "lsnienia" chlopiec z matka nie mieliby jak wydostac sie z hotelu - Jack odcial wszelkie drogi ucieczki, a skuter ktory ich wywiozl stamtad znalazl sie w Hotelu dzieki kucharzowi, ktory przybyl na ratunek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

» Naciśnij, żeby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler... «
"Hotel byl miejscem nawiedzonym i zlym, ale bez tego "lsnienia" w Dannym nie moglby tak dzialac na ojca chlopca - to wlasnie moc chlopca byla katalizatorem wszystkich wydarzen."

 

To jest najwazniejsza kwestia. Dzieki.

Edytowane przez Kaeres

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...