qba Opublikowano 4 Stycznia 2008 Zgłoś Opublikowano 4 Stycznia 2008 (edytowane) Ludzie, ktorzy krytykuja I Am Legend z reguly ignoruja najwazniejszy watek tego filmu. Oczywiscie, ze sa zombie i pod tym wzgledem jest sztampa (bo jak mogloby jej nie byc po setkach filmow o tej tematyce wlaczajac genialne Shawn of the Dead), ale to byl przeciez przez wieksza czesc filmu jedynie "smaczek". Sensem calego filmu, ktory jest tak nachalnie reklamowany na plakatach i w spotach, jest ta swiadomosc, ze jest sie ostatnim czlowiekiem na ziemi. To juz nawet nie jest Robinson Crusoe! Czy nikt z was nigdy nie zastanawial sie jak by sie czul gdyby faktycznie byl ostatnim czlowiekiem na swiecie? Silnie mnie takie przemyslenia trafily po obejrzeniu poczatkowej sceny Vanilla Sky. :) Jezeli nie czujecie tego klimatu, to nic dziwnego, ze film wam sie nie podobal. Bo owszem - potworki sa plastikowe, akcja jest sztampowa, a zakonczenie patetyczne. Ale jest tutaj jednak cos wiecej niz w wiekszosci dobrze zrobionych hollywoodzkich blockbusterów. Death Sentence - 2/10 Myslalem, ze juz nie robia takich filmow! Matko to jak cofniecie sie 15 lat wstecz do czasow gdy tonami ogladalem filmy Video z pobliskiej wypozyczalni. Tylko, ze to nie jest Tarantino i tutaj nie ma poczucia humoru. Juz predzej do Tarantino bym porownal wlasnie Shoot Em Up. Ten tutaj "film" jest zrobiony calkiem na serio! Pomijajac juz kwestie moralne, ktore pokazuja, ze nasz bohater jest jednoczesnie debilem oraz czlowiekiem bez serca; pomijajac aktorstwo, ktore jest rownie porywajace co noga od stolu; pomijajac nawet brak jakiegokolwiek realizmu i odniesienia do prawdziwego swiata (zachowania policji, zwlaszcza po zabiciu jednego z niebieskich!); najgorszą cechą tego filmu jest to, ze po prostu nudzi. O ile Życzenie Śmierci bylo pewnie porywajace za swoich czasow, o tyle "Kara Śmierci" chyba nikomu nie podniosla adrenaliny? ps. jonas normalnie powinienes dostac zj**ke za recenzowanie filmu na podstawie 20 minut. Jeszcze o ile to by uszlo przy jakims badziewiu w stylu Smiley Faces, o tyle klasyce nalezy sie jakis szacunek! :) Edytowane 4 Stycznia 2008 przez qba Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yearman Opublikowano 5 Stycznia 2008 Zgłoś Opublikowano 5 Stycznia 2008 I Am Legend - 3/10 Nie mam litości ... a tutaj ludzie oceniają po 9 i 10/10 LOL Ludzie oceniaja tak wysoko bo zrozumieli o co chodzi w filmie i nie oceniaja filmu na podstwaie 2 rzednych potworkow. Wystawiajac ocene 3/10 oceniasz film bardzo zle stawiajac go na rowni z ... no wlasnie jaki film dostal od ciebie 3 i czy byl rownie "zly" co I'am legend, ktory moim zdaniem jest jednym z najlepszych 10 Filmow minionego roku- Moze jakis plebiscyt ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
R.i.P. Opublikowano 5 Stycznia 2008 Zgłoś Opublikowano 5 Stycznia 2008 No Country for Old Men (To nie jest kraj dla starych ludzi) - Hmm... no sam nie wiem, nie rozumiem zbytnio tego filmu. Patrząc od strony Cohenów, jest super, ciekawy klimat i ciemny charakter. No ale dla mnie jako widza, nie ma nic zachwycającego. Brak muzy sam nie wiem czy uznać za plus czy minus. Dziwna i niespodziewana śmierć pewnego kogoś lekko szokuje. Ogólnie jest z deka nudny. Nie trafił do mnie. +2/5 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radeksz Opublikowano 5 Stycznia 2008 Zgłoś Opublikowano 5 Stycznia 2008 (edytowane) Ludzie, ktorzy krytykuja I Am Legend z reguly ignoruja najwazniejszy watek tego filmu. Oczywiscie, ze sa zombie i pod tym wzgledem jest sztampa (bo jak mogloby jej nie byc po setkach filmow o tej tematyce wlaczajac genialne Shawn of the Dead), ale to byl przeciez przez wieksza czesc filmu jedynie "smaczek". Sensem calego filmu, ktory jest tak nachalnie reklamowany na plakatach i w spotach, jest ta swiadomosc, ze jest sie ostatnim czlowiekiem na ziemi. To juz nawet nie jest Robinson Crusoe! Czy nikt z was nigdy nie zastanawial sie jak by sie czul gdyby faktycznie byl ostatnim czlowiekiem na swiecie? Silnie mnie takie przemyslenia trafily po obejrzeniu poczatkowej sceny Vanilla Sky. :) Jezeli nie czujecie tego klimatu, to nic dziwnego, ze film wam sie nie podobal. Bo owszem - potworki sa plastikowe, akcja jest sztampowa, a zakonczenie patetyczne. Ale jest tutaj jednak cos wiecej niz w wiekszosci dobrze zrobionych hollywoodzkich blockbusterów. No wlasnie to ze jest ostatni bylo fajne puki akcja sie nie rozkrecila, pozniej byla juz kila. A jak oceniac film to caly a nie tylko 20 minut filmu, zachowales sie tak samo jak jonas. Edytowane 7 Stycznia 2008 przez radeksz Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
komisarz Opublikowano 5 Stycznia 2008 Zgłoś Opublikowano 5 Stycznia 2008 (edytowane) Ludzie oceniaja tak wysoko bo zrozumieli o co chodzi w filmie i nie oceniaja filmu na podstwaie 2 rzednych potworkow. Wystawiajac ocene 3/10 oceniasz film bardzo zle stawiajac go na rowni z ... no wlasnie jaki film dostal od ciebie 3 i czy byl rownie "zly" co I'am legend, ktory moim zdaniem jest jednym z najlepszych 10 Filmow minionego roku- Moze jakis plebiscyt ? Taaa, znowu to samo bajanie o tych nielicznych, co zrozumieli przesłanie... Owszem, film trochę próbuje walczyć w tej dziedzinie, ale widac , że reżyser był rozdarty między zrobieniem tzw. kina ambitnego (cokolwiek to znaczy) a przyciągnięcie młodziewży do kin. W reultacie nie osiągnął niczego - motyw samotności to może 10min z całego filmu (wypożyczalnia z manekinami, kilka scen z psem, zachowanie wobec przybyszów...), akcji jest troche więcej (za to jak naiwnej - czym te wampiry sie żywiły?) i ten wątek też jest mocno niedopracowany... Mamy zmutowane psy a już lwy czy sarny nie... Duzo motywów dodanych jest mocno na siłę. Pochwalic można za efekty, moty polowania z początku filmu i chyba tyle. Dam 5/10 bo dało sie oglądać, ale dopatrywac sie w tym filmie głębi można tylko przy zestawieniu np. z Resident Evil. Wtedy film będzie głeboki. Poza tym ostatnio obejrzane: Kingdom - 6/10 Jak na kino akcji dość słabe, finałowa strzelanina mało efektowna i nie robi specjalnego wrażenia. Za to podobały mi się zdjęcia (miasto) oraz próba ukazania zróżnicowania świata arabskiego i odejście od schematy arab=terrorysta. Casino Royale - 8/10 COż, jestem fanem Bonda. Nowy był mniej komiksowy, bardziej ludzki, mniej technologicznych gadzętów. Świetna scena pościgu na początku. Bardzo dobra muzyka. I próba pokazania Bonda jako człowieka (całkiem niezła, jak na ta konwencję). jednak Timothy Dalton jako Bond w dalszym ciągu pozostaje bezkonkurencyjny. 300 - 6/10 Dla fanów komiksu. Efekty wyciekają z ekrany razem z litrami krwi. Akcja elecelm samym w sobie, motyw ratowania wolnosci wcisniety na sile (kiepsko ukazany). Królestwo NIebieskie - 6/10 Kolejny film tuż powyżej średniej. Nudny nie był, więc +. Świetne sceny oblężenia miasta. Testosteron - 3/10 Nudny, sztuczny i nijaki, w dodatku nieśmieszny (co w przypadku komedii jest wadą). Miał potencjał, ale zmarnował całkowicie. Dobra rola kelnera. Edytowane 5 Stycznia 2008 przez komisarz Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qba Opublikowano 5 Stycznia 2008 Zgłoś Opublikowano 5 Stycznia 2008 (edytowane) Taaa, znowu to samo bajanie o tych nielicznych, co zrozumieli przesłanie... Owszem, film trochę próbuje walczyć w tej dziedzinie, ale widac , że reżyser był rozdarty między zrobieniem tzw. kina ambitnego (cokolwiek to znaczy) a przyciągnięcie młodziewży do kin. W reultacie nie osiągnął niczego - motyw samotności to może 10min z całego filmu (wypożyczalnia z manekinami, kilka scen z psem, zachowanie wobec przybyszów...), akcji jest troche więcej (za to jak naiwnej - czym te wampiry sie żywiły?) i ten wątek też jest mocno niedopracowany... Mamy zmutowane psy a już lwy czy sarny nie... Duzo motywów dodanych jest mocno na siłę. Pochwalic można za efekty, moty polowania z początku filmu i chyba tyle. Dam 5/10 bo dało sie oglądać, ale dopatrywac sie w tym filmie głębi można tylko przy zestawieniu np. z Resident Evil. Wtedy film będzie głeboki. Obrona: :) » Naciśnij, żeby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler... « Film trwa niemal dokladnie 90 minut, z czego inne osoby pojawiaja sie dopiero po 60 minutach filmu. Czyli do tego czasu widz nie wie, ze bohater nie jest ostatnim czlowiekiem na swiecie. Mozna wiec smialo powiedziec, ze 2/3 filmu sa o tym. Podczas tej pierwszej godziny sa tylko dwie akcje (oprocz polowania): szukanie psa oraz akcja z manekinem i nastepstwa. W obu wazne jest wlasnie ta cala sytuacja bohatera. W pierwszej widzimy jak walczy ze soba czy uratowac jedynego przyjaciela czy ratowac siebie (IMHO swietnie pokazane przez Smitha) w drugiej widzimy jak traci glowe i szalenstwo go ogarnia (swoja droga ciekawy jestem kto zwrocil uwage, ze to byla pulapka zombiakow? Spejalnie przestawili manekina, zeby sie Neville zlapal. To swiadczy, ze nie byli do konca glupolami tylko rzeczywiscie zmutowanymi, zezwierzeconymi ludzmi). Czym sie wampiry/zombie zywily? Pomijajac fakt, ze tylko 10% ludzkosci przezylo lub bylo zakazonych, to znaczy, ze jakies 90% bylo po prostu martwych. Jeszcze zwierzeta... to chyba nie jest takie nieprawdopodobne? A co do niezarazonych lwow: czy wszystko w filmach musi byc pokazane? Czy tak trudno sobie wyobrazic, ze tak jak czesc ludzi byla odporna to tak samo czesc wszystkich zwierzat? Przeciez pies Nevillea tez nie byl zarazony. Szczury tez nie!Nie lubie tak rozbierac filmu na czynniki pierwsze, ale jak sie komus film nie podobal to niech napisze, ze "nie bo nie" zamiast dawac jakies argumenty z ksiezyca... No wlasnie to ze jest ostatni bylo fajne puki akcja sie nie rozkrecila, pozniej byla juz kila. A jak oceniac film to caly a nie tylko 20 minut filmu, zachowales sie tak samo jak Jonas.Ale jest roznica miedzy obejrzeniem 20 minut filmu a obejrzeniem calego filmu i docenieniem jego czesci (w tym przypadku wiekszosci). We wszystkich filmach ktore lubisz, podobaly ci sie wszystkie minuty? :) Edytowane 5 Stycznia 2008 przez qba Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
komisarz Opublikowano 5 Stycznia 2008 Zgłoś Opublikowano 5 Stycznia 2008 (edytowane) Nie lubie tak rozbierac filmu na czynniki pierwsze, ale jak sie komus film nie podobal to niech napisze, ze "nie bo nie" zamiast dawac jakies argumenty z ksiezyca... W obronie skupiłeś sie na rzeczach mało istotnych, które nie miałby wpływu na moją ocenę, gdyby film był dobry. I nie jest to "nie bo nie" tylko konkrety - brak zdecydowania rezysera, niewykorzystany potencjał ukazania samotności, niespójna wizja świata i w dodatku te bezsensy gloszone przez Willa (raz zapisuje notatke o calkowitym rozpadzie zachowan spolecznych, a przeciez widzimy, ze dzialaja w grupie, maja przywodce itp.). Film broni sie efektami i pomysłem. Ludzkie dzieci - 8/10 - Film porusza wiele istotnych kwestii (radykalizm polityczny - gupki ekstremistow, imigrację, sens życia) i oparty jest na świetnym pomyśle... który jes lepszy od filmu. W książce wiele aspektów zostało pokazanych duzo lepiej i bardziej kompleksowo (chociażby organizowane przez panstwo masowe samobojstwa). Film s-f jednak bez efektów (i dobrze, taka konwencja tu by nie pasowała). Poruszająca scena jakieś 10 min przed koncem filmu. Warto! Edytowane 5 Stycznia 2008 przez komisarz Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dudek89 Opublikowano 5 Stycznia 2008 Zgłoś Opublikowano 5 Stycznia 2008 Will sobie może tak powiedzieć, no bo skąd miał dokładnie wiedzieć jak się zachowują ? Takie spostrzeżenie go zgubiło(dosłownie i w przenośni) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
komisarz Opublikowano 5 Stycznia 2008 Zgłoś Opublikowano 5 Stycznia 2008 (edytowane) Will sobie może tak powiedzieć, no bo skąd miał dokładnie wiedzieć jak się zachowują ? Takie spostrzeżenie go zgubiło(dosłownie i w przenośni) Will obserwowal ich 3 lata.. :) Poza tym film jest na podstawie ksiazki, ale czerpie z niej wyrywkowo, stad ta niespojnosc (w ksiazce przywodca wampirow to byly adjutant(?) Smitha). 13 dzielnica - 6/10 - Naiwny do bólu łącznie z dziecinnie pokazanym przesłaniem. Ale fan kina akcj znajdzie tu cos dla siebie. Widowiskowe piesze ucieczki przez miasto. Pozycja obowiązkowa dla fanów parkour. Psy - 10/10 Właśnie go sobie odświeżyłem. Ocena zawyżona, ale co tam... Opis chyba niepotrzebny, klasyka. Edytowane 5 Stycznia 2008 przez komisarz Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
el_gringo_dado Opublikowano 5 Stycznia 2008 Zgłoś Opublikowano 5 Stycznia 2008 National Treasure: The Book of Secrets - czy to komedia? Nie! Czy to film sensacyjny? Nie! Czy to kryminał? Nie! To Superm... ekhm... A wracając do samego filmu, to cóż... Coppola tradycyjnie nie zabłysnął finezją aktorską, ale wyszło ciekawie, nawet bardzo. Sceny przesycone humorem, który oczywiscie nie każdemu musi przypaść do gustu, mnie śmieszyły. Do tego wciągajaca akcja, ciekawe zagadki i szybka akcja. Idąc do kina spodziewałem sie czegoś innego, przegadanego filmu w stylu Indiany Jones'a, ale wyszło znacznie lepiej, tu plus. Do tego muzyka w niektórych momentach pasowała idealnie do sytuacji (vide początek filmu). Podsumowujac IMO znacznie lepsze od części pierwszej, dla dorosłych oraz dzieci. 8/10 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wistler Opublikowano 5 Stycznia 2008 Zgłoś Opublikowano 5 Stycznia 2008 Superbad Mialo byc Super, a wyszlo przecietnie. Kilka wmiare smiesznych scen, to za malo na amerykanska komedyjke, ktore raczej nie stoja na zbyt wysokim poziomie. Pozytywna czesc tego filmu? Trio - McLovin & 2 Policemanow. 5/10 Film w mojej ocenie również nijaki, ale obejrzałem z małym uśmiechem pod nosem. A trio - porażka ;p The Brave One - Kawal dobrego kina, swietna rola J.Foster. Polecam --------------------------------- Slaba gra aktorska? o_O Zobacz sobie jak wygladala na poczatku, a jak pozniej. Wszystkie emocje miala wymalowane na twarzy. Swietnie zagrala... Również polecam, film naprawdę dobry + świetna gra J.Foster. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 6 Stycznia 2008 Zgłoś Opublikowano 6 Stycznia 2008 qba - "klasyka" to żaden argument. "Pan Tadeusz" to gniot, wychwalający wady narodowe Polaków, napisany przez pijaka i dziwkarza. I nie, nie podobał mi się. A klasyka, nie da się ukryć. Ale wreszcie obejrzałem Reservoir dogs do końca. Cóż - nie wydarzyło się wiele więcej niż na początku, dużo dialogów, wreszcie zaczęła lać się krew (to przez te filmy gore mam takie wygórowane oczekiwania :>). W odbiorze dzieła nieco przeszkadzało nieudolne tłumaczenie, a moja znajomość angielskiego nie jest na tyle dobra, by rozumieć wszystkie szybko wypowiadane słowa, w dodatku przeplatane slangiem. Ciekawe zakończenie na plus, niebanalne postacie na plus, Tarantino-Himself-jak-zwykle-ginie na plus. Podnosi to ocenę do 5/10, jednak nie zmienia faktu, że film jest średni. 9 Kompania - twórcy sterty kału pt. "Jarhead" winni pełzać i lizać stopy Sowietom oraz posypywać głowy popiołem jako zadośćuczynienie za swój plugawy grzech. Jest jak w tej reklamie piwa - cel, misja, przygoda, akcja, krew, trupy, zniszczenie, eksplozje. Nieco śmiesznie brzmi "agien!" miast "fajer!", ale i tak film należy do elitarnego gatunku "kicks-ass". 9/10 radeksz - "j", nie "J". Merci. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gonzus Opublikowano 6 Stycznia 2008 Zgłoś Opublikowano 6 Stycznia 2008 Scarface - 9/10.Na tym filmie nie da się zasnąć Sezon na Leszcza - Polski filmik, 8/10 Polecam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
L!z@rD Opublikowano 6 Stycznia 2008 Zgłoś Opublikowano 6 Stycznia 2008 Popieram Scarface to film wszechczasow obok Godfathera Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aquarium Opublikowano 6 Stycznia 2008 Zgłoś Opublikowano 6 Stycznia 2008 (edytowane) Stardust - zabierałem się do niego miesiąc, ale warto było obejrzeć. Jak na baśń było ok. No fajni Michelle Pfeiffer jak wiedźma i Robert De Niro jak kapitan latającego statku łowców błyskawic :D 9/10, chyba że ktoś nie trawi kompletnie takich klimatów ;) Edytowane 6 Stycznia 2008 przez Myszaqu Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FastlY Opublikowano 6 Stycznia 2008 Zgłoś Opublikowano 6 Stycznia 2008 National Treasure: The Book of Secrets - czekalem na to i sie na szczescie nie zawiodlem, po dosyc dobrej pierwszej czesci, martwilem sie, ze tutaj juz mi sie nie spodoba. Dobra akcja, fajny Benz, Cage ok. Pomyslowe zagadki i glowny watek. 7.5/10 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dszywala Opublikowano 6 Stycznia 2008 Zgłoś Opublikowano 6 Stycznia 2008 (edytowane) The Brave one Mieszane uczucia, ale generalnie na plus. Niezbyt lubiłem foster choćby po Planie Lotu, ale chyba jej nie doceniłem, zagrała wyśmienicie... 7/10 Przymierzam się do Stardust'a, ale sam nie wiem, niezbyt lubię takie klimaty... Ocean strachu 2 Open Water 2 Szóstka przyjaciół wypływa jachtem w głąb morza. Podczas rejsu świętują urodziny jednego z członków wycieczki. Rozbawieni, postanawiają popływać w morzu. Gdy chcą wrócić na jacht, orientują się, że nie wywiesili na burtę drabinki, by wejść z powrotem na pokład. Na jachcie jest tylko małe dziecko jednej z par, które nie może im pomóc. No opis mnie zachęcił, wręcz zaciekawił... Film oglądnąłem i mimo że scenariusz wygląda jakby był pisany w toalecie na sedesie nawet mi sie podobał. Oczywiście poza irytującą głupotą/brakiem pomysłowości bohaterów, ale to przecież tylko amerykanie więc czego się można było spodziewać.. :D Pozatym podobnie jak 1 część film podobno na faktach więc... 6/10 Chyba jedynkę też sobie zobaczę... Edytowane 7 Stycznia 2008 przez dszywala Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin_gps Opublikowano 7 Stycznia 2008 Zgłoś Opublikowano 7 Stycznia 2008 Saw 4 - wszystko fajnie, ale to już było. Ile można patrzeć na te same sceny. Idea samej piły została bardzo dobrze przekazana przy pierwszej części, tym bardziej nie rozumiem przekazu czwartej częśc. Po co? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaeres Opublikowano 7 Stycznia 2008 Zgłoś Opublikowano 7 Stycznia 2008 I Am Legend - dwa odmienne zdania mam na temat tego filmu. Aktor nie jest za dobrze dopasowany do tego filmu. W roli wojskowego to Will się sprawdza ale naukowca, please. Strasznie mi się to gryzło. Inna sprawa, że dość fajnie zagrał rolę kiedy trzeba było. Cały czas miałem to poczucie, że faktycznie koleś jest sam na świecie i ma przewalone. Zombie techniką komputerową zostali zrobieni jak z 3dmarka a ich ryki i mordy przypominają strażników z Mumii. Ale za to był przepiękny motyw z zombie w tej ciemnej kamienicy. Odtworzenie pustego Nowego Jorku jest genialne i zawsze mnie zastanawia jak filmowcom udaje się takie efekty uzyskać. Wyludniają miasta / przecznice ? Nie wierzę. Komputerowo ? No już prędzej. Jeszcze jedno zdanie o głównym bohaterze. Jakoś nie potrafiłem się z nim połączyć do samego końca i końcówka filmu mnie nie ruszyła wogóle. Wydaje się nawet, że zabrakło pomysłu na zakończenie tego filmu. Jednak kto nie zobaczy tego filmu ten trąba - 7,5/10 Oceny 3/10 wierzcie mi są wielce zaniżone. Nie kierujcie się nimi. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
R.i.P. Opublikowano 7 Stycznia 2008 Zgłoś Opublikowano 7 Stycznia 2008 Gone Baby Gone (Gdzie jesteś Amando?) -Bardzo ciekawy i ładny film. Początkowe dwie piąte to niestety nuda i dziwne kręcenie scen. Później zaczyna się interesująco... Co ciekawe oglądając ten film odczuwa się bardzo zróżnicowane emocje. Świetne zakończenie, takie lekko niedopowiedziane i z deka szokujące. Ogromne brawa za debiutancką reżyserię Bena Afflecka. Ode mnie solidne 4/5 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slayer Opublikowano 7 Stycznia 2008 Zgłoś Opublikowano 7 Stycznia 2008 (edytowane) Ha, widzę, że moja ocena SUBIEKTYWNA I am Legend nie podeszła większości :) Ta, Will Smith w czerwonym Fordzie Mustang GT 500 ( a tak na prawdę 440 KM ;)) No co mam zrobić, jak mi się nie bardzo podobało. Motyw "jedynego" był znacznie ciekawiej zrealizowany w Dark City czy nawet w Matrix. Jak można być aż tak naiwnym i samolubnym, żeby uznać się za ostatniego człowieka?! To za Nowym Yorkiem nie ma świata? Kolejna patetyczna głupota i oczywiście powiewająca amerykańska flaga- loniskowiec, a na nim samoloty i SR71 LOL. To helikoptera nie mogł sobie na dachach poszukać? Gdzie stosy trupów, gnijących śmieci, gdzie wkońcu brutalność?! Co to za bzdura,żeby zrobić z miasta Dżunglę- zarośnięty asfalt- to co, trzeba go czasem przystrzyc?! Motyw ze zwierzakami dobry- ot wyszły sobie z Zoo :) Tylko po cholerę polować, jak żarcia wszędzie w bród- Nowy York nie ma supermarketów? :D Postać grana przez Smitha jest na tyle głupia by nie zauważyć, że Wampirek się wk..., że mu Smith podprowadził du.pę (traktuje zarażonych jako bezmózgi- a widać od początku że są zorganizowani)- o konsekwencjach tego na końcu filmu :lol: Mogę napisac, że w mieście wcale za dużo tego badziewia nie grasowało :> Edytowane 7 Stycznia 2008 przez Slayer Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonathan Opublikowano 7 Stycznia 2008 Zgłoś Opublikowano 7 Stycznia 2008 1. Ten lotniskowiec to muzeum ;] 2. Po 3 latach miesa z hipermarketu bym nie ruszyl, w ogole boje sie tam kupowac to czerwone padlo zwane miesem. 3. Zombiaki zrec cos musilay - trupow brak 4. Zapomniales o fladze na samym koncu filmu i jeszcze w innych momentach ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaeres Opublikowano 7 Stycznia 2008 Zgłoś Opublikowano 7 Stycznia 2008 Jeszcze dodam od siebie, że wysyłał sygnał i nikt się nie odzywał więc miał podstawy aby sądzić, że jest sam na świecie. W sumie to "sam na świecie" odnosiło się raczej do odczucia jakim targa człowieka, który nie zamienił z nikim słowa od 3 lat a nie stan faktyczny. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
L!z@rD Opublikowano 7 Stycznia 2008 Zgłoś Opublikowano 7 Stycznia 2008 (edytowane) Mam ochotę obejrzec film pt.słodko-gorzki Pasikowskiego(Psy,Psy II,Kroll),po obejrzeniu fragmentow na youtubie zapowiada sie naprawdę porządny film.Jak obejrzę to wam powiem czy warto;p. Edit: Film naprawde niezły,taki dramat opowiadajacy o życiu w liceum.ogolnie film spoko. Edytowane 7 Stycznia 2008 przez L!z@rD Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vENiZE Opublikowano 7 Stycznia 2008 Zgłoś Opublikowano 7 Stycznia 2008 Jaki możecie polecić film z klimatem? Oglądałem ostatnią ich całą masę - i nic sensownego nie widziałem. Brakuje w tym momencie filmów takich jak Ojciec Chrzestny, Dawno Temu w Ameryce czy choćby Sin City (a nawiasem - czy są jeszcze jakieś takie układające się stopniowo w całość oprócz Pulp Fiction, 11:14, Zabójczy Numer). Trylogia Piły jest coś warta? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonathan Opublikowano 7 Stycznia 2008 Zgłoś Opublikowano 7 Stycznia 2008 Sa juz 4 czesci warta zobaczenia jest jedynka ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaeres Opublikowano 7 Stycznia 2008 Zgłoś Opublikowano 7 Stycznia 2008 Jaki możecie polecić film z klimatem? Oglądałem ostatnią ich całą masę - i nic sensownego nie widziałem. Brakuje w tym momencie filmów takich jak Ojciec Chrzestny, Dawno Temu w Ameryce czy choćby Sin City (a nawiasem - czy są jeszcze jakieś takie układające się stopniowo w całość oprócz Pulp Fiction, 11:14, Zabójczy Numer). Trylogia Piły jest coś warta? To prawda z Piły warto zobaczyć tylko jedynkę i odpuścić sobie resztę aby nie psuć sobie smaku. "Szósty Zmysł" sobie zobacz, "Requiem dla snu". Te filmy świetnie się sprawdzą bo wiem czego szukasz. Jeszcze popatrz na "Shutter" - genialny horror z takim klimatem, ze szok. "Oldboy" to jedno z najlepszych kin ostatnich lat. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Twój Pan Opublikowano 7 Stycznia 2008 Zgłoś Opublikowano 7 Stycznia 2008 Hitman (2007) - film o bezwglednym zabijace z problemami sercowym. Bez rewelacji, jednak dosc przyjemnie sie ogladalo. Dla fanow gry 7/10 Alien vs Predator 2 - fabuła, efekty, zakonczenie, sens... wszystko w tym filmie nie istnialo. Alien tłukl sie z predatorem przez pol filmu po czym zrzucili na nich atomowke, do tego bezsensowne watki z ludzmi (ja ją kocham, a jej chlopak mnie nie lubi i mnie bije) - geniusz musial to wymyslic :lol: . Ocena tak wysoka tylko za jeden dialog: "Daddy, daddy monster! [...] See, no monster (i po sekundzie na goscia wskakuje alien :D )" 1.5/10 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonathan Opublikowano 7 Stycznia 2008 Zgłoś Opublikowano 7 Stycznia 2008 Ej lepsza jest scena z blondi i shurikenem predatora. Ja dzieki tej scenie oceniam film na 4/10 1pts bo go zrobili - tylko nie wiem po co 1pts za alieny 1pts za predatory 1pts za wspomniana scene 1pts za scene z mysliwym -1pts za brak bimbalek, a jak byly to za male [; Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chedder Opublikowano 7 Stycznia 2008 Zgłoś Opublikowano 7 Stycznia 2008 (edytowane) no wiec jak zaczne od SUPERBAD : jak dla mnie film ok, moze momentami troche przynudzali ale chociaz nie mial jakiejs tam super oblatanej fabuly... 8/10 nastepny film : 13 ghosts - naprawde godny polecenia - jezeli jeszcze nie ogladaliscie to zalujcie i bierzcie sie za sciaganie :wink: film z 2001 r - horror - klimatyczny - pozniej sie trudno o nim zapomina - ogladalem dawno temu , wtedy moze nie bylo az tylu filmow o podobnej fabule wiec moze dlatego takie wrazenie ;) 9/10 opis The Heartbreak Kid - mial byc hit wyszla nudna klapa 5/10 The Interpreter - bardzo fajny film, lubie takie kino, kryminal - nie ma krwi jest fabula :wink: 9/10 opis Fracture - jak wyzej 9/10 konieczna pozycja jak ktos lubi takie kino opis/ no i : Good Luck Chuck - tak dobrej komedi romantycznej dawno nie ogladalem - duzo smiechu - glownie prosty humor, moze i fabula oblatana ale naprawde dobrze oglada sie samemu jak i jest sie na tym w kinie z dziewczyna :wink: opis Edytowane 7 Stycznia 2008 przez chedder Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...