Skocz do zawartości
kucyk

Filmy - co warto obejrzeć?

Rekomendowane odpowiedzi

Sex and death - takie lekkie kino, glowny bohater dostaje liste ze 101 kobietami z ktorymi w calym swoim zyciu bedzie uprawial sex, film zaczyna sie gdy jest na 29 pozycji :) , z tego ze lekkie i przyjemne 6/10

 

PS Kocham Cie - mial byc komediodramt i byl, sporo fajnych tekstow 6.5/10

 

Awake - podobal sie mi sie, sama mysl ze maja Cie podowduja ze mam ciarki na plecach , ale jeszcze jak sie "budzisz" w czasie operacji...

 

Rambo 4 - po co to komu? 4/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

The Mist - dla mnie ten film to średniak , efekty specjalne są imho słabe ale jak mówili przedmówcy - zakończenie jest naprawdę dziwne, w życiu bym się takiego czegoś nie spodziewał

» Naciśnij, żeby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler... «
bo jak uzasadnić to że nawet nie chciało im się ruszyć z samochodu obczaić sytuacje ? jeszcze to zbiorowe samobójstwo ... rozumiem że mogli myśleć że mgła opanowała cały świat ale na litość boską od razu się poddawać ? Nawet Will z I am Legend walczył do końca ;) Myślę że jak chcieli godnie zginąć to powinni spróbować wyjść z samochodu , rozproszyć się i biec ile sił w nogach a David na dodatek zabił swoje dziecko ...

PS.Po takich właśnie wydarzeniach dopiero uznał bym samobójstwo jako honorowe

Edytowane przez M@TI

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czym tu się zachwycać nad Step Up 2. Powtorka z rozrywki z jedynki. Praktycznie to samo tylko inni bohaterowie. Dodatkowo beznadziejne dialogi. Nie znam się kompletnie na tańcu ani na technikach jego wykonywania ; ) ale czy tylko mnie się wydaje że poziom różnych układów był bardzo zróżnicowany? Od ciekawych i naprawde robiących talerze z oczu po przeciętniaki które tańczyli na ulicy Sezamkowej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hitman - katastrofa jak dla mnie... nie wytrzymalem do konca... moze kiedys dokoncze ostatnie 30 min... 2/10

 

 

All About Lily Chou-Chou - obraz japonskiej mlodziezy, ktory w zasadzie nie odbiega znacznie od rzeczywistosci...

7/10

http://www.imdb.com/title/tt0297721/

 

 

Vital - swietne zdjecia!, "troche" nienormalny klimat... mnie sie podobal... :razz: 7.5/10

http://www.imdb.com/title/tt0417243/

Edytowane przez RaKLeZ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

The Mist - Jako adaptacja Kinga - liczyłem na coś lepszego. Film na pewno nie jest horrorem ani grozą... Jest nudny. Skupiono się tu głównie na ludziach, na ich psychice i zachowaniu w sytuacji extremalnej. Pod sam koniec jest nieźle ale już sama końcówka spaprana (nie pisząc tu spojlerów...) Efekty sfx - nędza ;] 2/5

 

Jumper - To co może się podobać to taka wizja "fajnie by było mieć takie możliwości". Tak jak wyżej napisane, słabe aktorstwo, fabuła (poza teleportacją) nijaka, efekty... no cóż na dzisiejsze możliwości to nic ciekawego. Taka kaszana ;] 2/5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No country for old men - 5.5/10

Awake - 6.5/10

No country for old men - 9/10 nie wszystko pojąłem (mój angielski)

Awake - 4/10 tylko za to że pokazuje jak wystylizowani good guys stają sie those bad ones - ale ilu o tym pomyśli i odniesie do czegokolwiek innego ?

Plaga (The Reaping) - 3/10 + za kilka najazdów kamerą na tyłek 34-lentniej Swank(trzyma się ;D), poza tym przewidywalny do bólu schemat ;E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

The Mist - Ciekawy pomysł, ale niezbyt dobrze zrealizowany. 6/10.

Jumper - Kolejny film o superbohaterze, jako, że lubię takie tematy to 6/10.

No Country For Old Men - Ogólnie mi się podobało, ale bez rewelacji. 7/10.

The Kingdom - Fajny film, żeby zabić nudne popołudnie. 6/10.

Gabriel - Tak jak w przypadku The Mist, dobry pomysł, ale jego zrealizowanie stoi na niskim poziomie. 5/10

Rambo - Ocena zależy od tego jak kto ogląda ten film, jak dla mnie to 7/10.

We Own The Night - Scenariusz i realizacja według mnie stoi na wysokim poziomie, 8/10.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Sylvan Wielki

"3oo".

Oczywiście 11/10. Sam obraz jest kultowy i nie ma co nawet tego poruszać. Jest też filmem wprost fenomenalnym. Akcja tak silnie zarysowana jeszcze chyba tylko w Crank jest. Leonidas i Xerxes obok Slevin'a to jedne z najciekawszych postaci filmowych w dziejach kinematografii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fałszerze (The Counterfeiters) - farsa. że takie filmy dostają Oskara. Naprawdę nie wiem czym ma zachwycać ? No chyba, że reżyser wzorował się na polskim serialu "Fałszerze- powrót sfory" i wkleił ludność żydowską jako głównych bohaterów. Spodziewałem się filmu na miarę oskara... na oczekiwaniu się skończyło... 4/10

 

 

 

A co mial rezyser zrobic, wprowadzic blond pieknosc czy super herosa. To jest film "na faktach" o ile wiem zgadza sie z rzeczywistoscia - jeden wyjatek wiekszosc wiezniow (falszerzy) zostala zamordowana.

ps. wiekszosc bohaterow to slowianie i germanie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Return of Living Dead 1, 2, 3, 4, 5 - ot, maratonik kina familijnego. I cóż? "1" to klasyka, od tego się wszystko zaczęło. Momentami nawet straszy, czego nie można powiedzieć o następcach. "2" wiernie dąży świetlaną ścieżką wytyczoną przed przodka, nawet aktorzy ci sami. Ba, nawet sławetna kwestia "chłopcze, zrób to jeśli chcesz zostać w tej robocie!" ta sama. Ale ziew ogólnie. "3" jest już bliżej lat 90., nowe (choć warsztatowo przeokrutnie tragiczne) twarze, stary pomysł. Na deser panna Piercing. "4" i "5" to chyba rodzaj pastiszu, bo nie uwierzę, że ktoś to na serio zrobił. Główny bohater ma denerwującą fryzurkę, odrażający sposób mówienia (choć miłośnicy kina akcji klasy C z lat 60. i 70. będą zachwyceni), na dodatek popełniono potworny błąd, odchodząc od konwencji - eliminacja żywych trupów odbywa się analogowo, za pomocą kulki w cokolwiek (nie musi być w głowę). Groza. Obie części nie straszą w ogóle, za to momentami przeogromnie śmieszą.

"1" 7/10, "2" 5/10, "3" 4/10, "4" i "5" jako horror 0/10, jako komedia 4/10.

 

Dawn of Living Dead A.D. 2004 - pozostajemy w klimatach niedzielnego obiadku u mamusi.

» Naciśnij, żeby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler... «
Oto pani doktor budzi się z mężem o poranku, zaniepokojona cmokaniem i chrząkaniem, wydawanym przez córeczkę. Córeczka okazuje się zombiakiem (nad wyraz żwawym, dodajmy), przegryza tatusiowi tętnicę, skutkiem czego ten ostatni wykrwawia się, charcząc malowniczo. Potem następuje gonitwa, ucieczka, chaos, więcej chaosu, panoramy chaosu, pandemonium chaosu, zło, ZŁO! Khem, przepraszam. Potem obserwujemy formowanie się Drużyny Chwatów: czarny policjant, czarny przestępca (dla równowagi zapewne), Rosjanka w ciąży (z czarnym przestępcą - ryki z tej strony widowni, gdzie siedzą sympatycy KKK), dzielna pani doktor, biały Aryjczyk hetero. Drużyna bunkruje się w pobliskim supermarkecie, wynegocjowawszy dyspensę u trzech inwalidów z firmy ochroniarskiej, którzy byli tam wcześniej. Z czasem dołącza do nich kilkoro statystów, ale starannie dobieranych tak, by jak najwięcej widzów mogło identyfikować się z bohaterami - miła starsza pani, starszy pan lubujący się w damskich ciuszkach, cyniczny biały bogaty sukinsyn, farmer z córką, ktoś tam jeszcze.

W filmie jest kilka momentów prawdziwej, ściskającej mosznę grozy, kilka arcyzabawnych scenek, sporo klimatu w typie "28 dni/tygodni później". Sympatyczni bohaterowie, choć nieco według hollywoodzkiego schematu, zakończenie

» Naciśnij, żeby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler... «
dobre, czyli złe - tego typu filmy nie powinny wręcz kończyć się happy endem, to nawet nieprzyzwoite
. Kawałek dobrego [ciach!]a, bro' :>

9/10 (-1 za schematyczność)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co mial rezyser zrobic, wprowadzic blond pieknosc czy super herosa. To jest film "na faktach" o ile wiem zgadza sie z rzeczywistoscia - jeden wyjatek wiekszosc wiezniow (falszerzy) zostala zamordowana.

ps. wiekszosc bohaterow to slowianie i germanie

Albo nie zrozumiałeś mojego postu albo kopiujesz czyjąś wypowiedź z filmweb-forum.

 

Tak na marginesie, to w ogóle widziałeś ten film ?

 

No właśnie ten film jest na faktach. Więc gdzie w nim jest odwzorowana rzeczywistość ? Ten film utwierdza mnie w przekonaniu, że nie ważne czy arcydzieło czy odgrzewany kotlet - ważne że o wojnie i Żydach wtedy film ma uznanie oraz Oskara w kieszeni.

 

Nawet nie chce mi się pisać ile jest naprawdę super filmów które przedstawiają rzeczywistość tamtych lat. I dla takich filmów czapki z głów...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Leonidas i Xerxes obok Slevin'a to jedne z najciekawszych postaci filmowych w dziejach kinematografii.

:lol2:

 

 

Aż poleje się krew - Arcydzieło ! :D Świetna gra Daniela Lewisa oraz świetny wątek religijny. Polecam ! ;)

Edytowane przez eragonek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zglupieli czy co? :lol: :wink:

Powiedz to Takashiemu Miike, który kręci właśnie Yattamana albo Scottowi, który zapowiedział ekranizację Monopoly (tak, chodzi o grę planszową). Natomiast jeśli mowa o zapowiedziach to Iron Man na trailerach prezentuje się bardzo soczyście, muszę przyznać (chociaż pewnie wyjdzie słabizna, jak na ostatnie ekranizacje Marvela przystało...).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj dane mi było obejrzeć "Shoot'em up". Kolejna wojna jednego człowieka w stylu Rambo czy Commando, tylko w nowszym wydaniu. Film liniowy, schematyczny, ale dobry. Dobry na odstresowanie się po całym dniu.

Kawał mocnego kina, dobre efekty, muzyka też nawet nawet. Warto obejrzeć :)

 

Takie 7/10.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

The Mist- Dla mnie dobry film, nie jest to typowa rozwałka z litrami krwi i stworami na każdym kroku tylko w sumie dramat psychologiczny z odrobiną dreszczyku. Ukazuje zachowanie ludzi w panice i wpływ człowieka fanatyka religijnego na innych ludzi. Końcówka nietypowa i w sumie jak dla mnie bardzo dobra, coś innego niż oklepane już dobre zakończenia. 8/10 Edytowane przez maruh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mgła - może i film miał przełamać schematy ukazać zachowanie człowieka w takiej sytuacji itd.

» Naciśnij, żeby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler... «

ale nie podobała mi się gra aktorów, nudne bezsensowne dialogi, nie podobało mi się wmieszanie w to wszytko wątku Boga gdzie jakaś opętana kobieta po 2 dniach doprowadza garstkę ludzi do takiego obłędu, że potrafili zabić w imię jakiś na siłę wpojonych im przekonań - gdzie tu logika, zakończenie totalnie nie trafione koleś zabija swoje dziecko a po 5 minutach okazuje się, że nie trafił z diagnozą. Rozumiem, że to miała być ekranizacja Stephena Kinga jednak uważam, że to nie udana ekranizacja.

dla mnie 4/10

Edytowane przez slavOK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

» Naciśnij, żeby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler... «

nie podobało mi się wmieszanie w to wszytko wątku Boga

? Przeciez to jest glowny watek tego filmu. Fanatycy religijni kontra zatwardziali ateisci. Gina i oni i ona pokazujac, ze kazde ekstremum jest zle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

źle się wyraziłem, chodzi mi o formę w jakiej to zostało ukazane, poza tym nie czytałem tej powieści Kinga więc film nie był dla mnie do końca zrozumiały.

 

John Rambo aka Rambo IV - jak to Rambo, mnóstwo krwi, flaki, sieka i .50calowe karabinki snajperskie, 8/10 ze względu na sentyment do całej serii. :)

Edytowane przez slavOK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

? Przeciez to jest glowny watek tego filmu. Fanatycy religijni kontra zatwardziali ateisci. Gina i oni i ona pokazujac, ze kazde ekstremum jest zle.

ale najwięcej złego jak zwykle zrobili fanatycy RELIGIJNI ;) normalna kolej rzeczy w obecnym świecie, religia manipuluje ludźmi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o czym wy w ogóle dyskutujecie, ten film to dno...

śmiech na sali, nie thriller

 

poza tym

» Naciśnij, żeby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler... «

idioci Amerykanie wyłażą od razu z tego supermarketu, gdzie mają żywność, schronienie itd rozumiem, że tak było w oryginale...

ale inna sytuacja z światłami, przecież każde dziecko wie że owady lecą do światła... kretyństwo. Była jedna mocna scena - końcowa! I to też dzięki w dużej mierze dzięki muzyce (Dead Can Dance). Jestem bardzo rozczarowany tym filmem

 

 

Sztuczki - bardzo przyjemna polska produkcja, z tego co wiem, filmem zachwycaja się za granicą

Vanishing Point (1971) - klasyka! Niestety wcześniej miałem wątpliwą przyjemność oglądania remake'u z Viggo Mortensenem. Polecam!

Duel - pierwszy film Spielberga. Pojedynek między dwoma kierowcami, a w zasadzie jednym kierowcą i ciężarówką... Mocny!

Rambo - ale to już było. Chała jak nic! Wolę sobie obejrzeć starego dobrego terminatora po raz enty

Edytowane przez Marcin_gps

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...