Filmy - co warto obejrzeć?

[poca]

Dziś jadąc autem usłyszałem zdanie w radiu "Jeszcze tylko parę dni do premiery filmu Max Payne. Bohater zmierzy się z bandytami i siłami ciemności" ... ta końcówka przepowiedziała klęskę ;]

[Keniger]

Dziś jadąc autem usłyszałem zdanie w radiu "Jeszcze tylko parę dni do premiery filmu Max Payne. Bohater zmierzy się z bandytami i siłami ciemności" ... ta końcówka przepowiedziała klęskę ;]

Co świadczy o głupocie osoby która te zdanie wypowiedziała. Mam tylko nadzieję że to nie było z reklamy bo jeśli dystrybutor takie cuda odstawia to pożal się boże. Wkrótce będzie terminator 4 a może "elektroniczny morderca - powrót do przyszłości 4"?

 

Dla wszystkich bym wyjaśnił o co biega ale nie wiem jak zakryć spojler. W każdym razie wszystko ma ręce i nogi a jedyne siły ciemności z jakimi przyjdzie nam walczyć opanowały niestety małe mózgi krytyków którzy wypowiadają się na temat filmu którego nie oglądali.

 

100 Feat - zajebisty film dawno nie oglądałem tak dobrego filmu z gatunku. Właśnie dlatego że usiadłem do tego filmu nie wiedząc o nim kompletnie nic i byłem mile zaskoczony. Co prawda końcówka słaba ale za całokształt daje mocne 8/10. Nie czytaj żadnych streszczeń do tego filmu i spojlerów a będziesz mile zaskoczony. Film oglądałem od 1 do 3 rano więc to też był wyznacznik oceny.

 

Strangers - Tutaj niestety wiedziałem o co biega ale jeśli już chodzi o sens tego obrazu i jego przesłanie to nie mam pojęcia o co chodziło reżyserowi. Zrobić coś z niczego to sztuka a reżyserowi wyszło to połowicznie bo zrobił coś ale że to do niczego. 4/10. Taka ocena bo jeszcze klimat niekiedy daje radę.

 

Seed - Obejrzałem ten film po tym jak zobaczyłem reklamę w której pokazana była brutalna scena maltretowania zwierząt. Pomyślałem więc że to film w stylu hardcore (film jest "horrorem"). No więc oglądałem to trochę przesada raczej go przewijałem. No bo jak można pokazywać sceny które trwają 5 minut a nie budują klimatu ani nie wnoszą niczego. No i tak sobie przewijałem aż dotarłem do momentu w którym myślałem sobie że akcja teraz się rozkręci i zaraz urządzą polowanie na rzeźnika a co się stało... koniec filmu. Myślałem że zdzielę ścianę z dyńki. Ten film równie dobrze mógłby trwać 30 minut a nie te biedne 75. Dlatego tak duże było moje zdziwienie że to koniec filmu. Ale napis dużymi czerwonymi literami na koniec filmu wyjaśnia wszystko UWE BOLL. Dziękuję temu panu już wiem jak czuły się nauczycielki kiedy musiały wystawić pałę, niech chłopak się czegoś nauczy. 1/10 bo jakby nie patrzeć to aktorzy zagrali swoje a że reżyserował szmaciaż, inaczej dałbym 0 bo tak to przynajmniej dał ludziom zarobić pieniądze.

 

Babylon A.D - Film wysoko budżetowy jakby nie patrzeć i to widać. Po pewnym czasie człowiek w czasie jego oglądania zaczyna się zastanawiać o co chodzi z główną bohaterką i kiedy jego ciekawość wzrasta dostaje jakieś ciach!iane wytłumaczenie które nie tłumaczy rzeczy których widz był świadkiem. Oglądałem film razem z siostrą i jak pojawiły się na końcu napisy popatrzeliśmy na siebie i powiedzieliśmy - "o co tu chodziło". Zamówiłem hamburgera a dostałem tylko kotleta. 6/10 bo jakby nie patrzeć film wychodzi poza średnią.

Edytowane 18 Października 2008 przez Keniger

[lukasrz]

Dziś jadąc autem usłyszałem zdanie w radiu "Jeszcze tylko parę dni do premiery filmu Max Payne. Bohater zmierzy się z bandytami i siłami ciemności" ... ta końcówka przepowiedziała klęskę ;]

zadnych sil ciemnosci nie ma jest tylko Valkyria! ogladales gre? ...

[pain.exe]

Boisko bezdomnych - kolejna iskierka nadziei, że jest jeszcze ktośw naszym kraju kto potrafi robić dobre filmy. Świetna rola Dorocińskiego (zresztą jak zwykle), ciekawy scenariusz, super zdjęcia :)

Wszystko podane w odpowiednich proporcjach :) Trzeba po prostu zobaczyć. Polecam :)

[yuucOm]

righteous kill - bardzo przeciętny film mimo znakomitej obsady. Równy przeciętniak. Bez nastukania nie warto oglądać. 5/10

 

28 dni później - bardzo niemiłe zaskoczenie... Myślałem ze skoro tyle osób to poleca to film bedzie bardzo dobry a okazał sie przeciętny i momentami bardzo nudny. Ledwo to thriller a na pewno nie horror. Nawet po ostrym nastukaniu bym tego drugi raz nie obejrzał. 5/10

 

I mam do was pytanie czy w 28 tygodni później jest więcej akcji i momentów grozy niż w "jedynce" ?

Edytowane 19 Października 2008 przez yuucOm

[Keniger]

I mam do was pytanie czy w 28 tygodni później jest więcej akcji i momentów grozy niż w "jedynce" ?

Cóż każdy ma swój gust. Mi jedynka bardzo się podobała. Dwója jest zrobiona z większym rozmachem i ma więcej akcji i więcej momentów grozy. Czekam na 3.

[jonas]

"28 tygodni" ma (moim nieskromnym zdaniem) lepsze zakończenie, takie bardziej pasujące. Co zaś do momentów grozy i akcji - niemal cięgiem coś się działo w obu częściach, więc nie liczyłem. Nawet jak akcja na chwilę zwalniała, zaraz coś lub ktoś wyskakiwał z jakiejś dziury i znów było dynamicznie :>

 

Keniger - będzie trzecia część? Jaki tytuł?

[mak777]

28 months later - powaga :)

[Yearman]

Transsiberian - 7/10 film przejawia cechy kina klasy B, za to to klimat udzielal mi sie przez caly czas i nie nudzilem sie mimo mozolnie rozwijajacej sie fabuly. niezlyu trzymajacy w napieciu thriller.

[jonathan]

Eagle eye reklamowka byla pelna napiecia i akcji. Caly czas cos sie dzialo. O dziwo nie zawierala wszystkich akcji filmu tak jak Wanted. Tutaj caly film jest szybki. Podobnie do agenta 007. Troszke gadki, wyjasnienia i dalej akcja. Tak jak lubia tygryski ;] Dla mnie 8/10 Podobalo sie nawet mojej Pani ;]

[Szawel]

Fugitive Pieces - Dramat owiany klimatem WW II. Losy kolesia opowiedziane w dość ciekawy sposób. Nie radzę oglądać na siłę w nadziei na rozkręcenie się akcji i odgłosy wystrzeliwanych szwabskich pocisków. Jeśli jednak macie ochotę na kawał dobrego g z zakresu dramatu obyczajowego, to polecam.

8.5/10

Edytowane 20 Października 2008 przez Szawel

[Gość]

I mam do was pytanie czy w 28 tygodni później jest więcej akcji i momentów grozy niż w "jedynce" ?

wg mnie 28 tyg zdecydowanie lepszy, lepsze efekty i ciągle coś się dzieje, klimatyczny i ogólnie w "nowoczesnym" stylu zrobiony.

[Marcin_gps]

Ładunek 200 - miazga - 9/10!

[BLANTMEN]

Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki - nie zaskoczył mnie za bardzo. W sumie dużo mu brakowało do poprzednich części. No i te UFO na końcu - WTF ? :blink: 6/10

Wanted - strzelanie, zabijanie, strzelanie, zabijanie i tak w kółko. Fabuła mało wciągająca, choć zakończenie ciekawe. 6/10b

Strangers - film trzymie w napięciu przez cały czas, jednak jest to tylko moje zdanie. Wiele opinii jest na temat tego filmu. Oczywiście wersja którą oglądałem była obcięta na końcu.

» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - "spoiler"

Nie było pokazane, jakim sposobem Kristen (Liv Tyler) znalazła się na ziemi obok zastrzelonego znajomego.

7/10

You Don't Mess with the Zohan - bardziej głupiego filmu nie widziałem już jakiś czas... Zawiodłem się i to bardzo. Koleś, IMO, ma obsjesję na punkcie swojego przyrodzenia i zaliczania starszych panienek. Jedyne co przypadło mi do gustu, to Call Center dla terrorystów ;) 2/10

[Jin*]

Koleś, IMO, ma obsjesję na punkcie swojego przyrodzenia i zaliczania starszych panienek.

? :blink:

Ale ty wiesz, ze to nie jest biografia izraelskiego zolnierza tylko film komediowy?

[BLANTMEN]

Tia, ale takie jest moje odczucie po jego obejrzeniu ...

[Verter]

Seed teraz przed 23 to lepiej go zacząć niż skończyć. Podobał mi się, dla ludzi o mocnych nerwach. Chwilami przechodzą ciarki, ale są też sceny które aż rażą komputerowymi efektami. 7/10

Never back down Przyjemny klimat dążenie do celu w walce o honor. Nawet nie zauważyłem jak zleciało te 90-kilka minut 8/10

[Arni]

Wożonko polska amatorska produkcja z 2003 roku .... hmm historia o dresach...genialne ;D

[Gość]

Nasza Klasa [Klass] - ciekawy film, temat na czasie bo szkoła to fabryka takich idiotów... [mam na myśli oprawców tych dwóch gości)

 

8/10

 

"Nie pozwól żeby szkoła stanęła na drodze twojej edukacji"

Edytowane 25 Października 2008 przez Gość

[jonas]

Felon - przykładny mąż i ojciec w paski i gwiazdki niekorzystnym zbiegiem okoliczności trafia za kratki więzienia o zaostrzonym rygorze. Żeby nie zostać workiem na spermę, podejmuje pewne decyzje, które zadziwiają m.in. jego żonę. Niebanalna rzecz, taka "Symetria" po amerykańsku. Jest biust, taki sobie, ale przynajmniej nie silikonowy. Val Kilmer opowiada, dlaczego zabił 17 ludzi. Też bym ich pozabijał. Zakończenie jak zwykle. 8/10

 

Punisher - w czasie rozpracowywania mafii przez sprytnego gliniarza ginie jeden z synalków big badass mofo mafioza, za co ten wini tego pierwszego. Powodowany chęcią zemsty kasuje mu wszystkich członków rodziny, wliczając w to starców i dzieci. Gliniarz kompletuje pukawki, tuninguje wiernego malara, szyje sobie obcisłe szatki, po czym mści się za zemstę. Skomplikowane to nieco, ale wchodzi gładko jak zimne "Tyskie". Ale żeby wybitne, to nie. 6/10

 

Tomcats - siedmiu kolegów ze średniej szkoły (?) postanawia, że nie ożeni się never ever. Po czym żenią się wszyscy oprócz dwóch - babiarza i ciamajdy. Najśmieszniejszy gag - ten z "hamster-f..cker", reszta słabsza. 3/10

[elektrykk]

Pokuta - 8/10. Dla wrażliwych dusz, sam się popłakałem pod koniec:)

[Gość]

Postal - co za beton... było kilka zabawnych momentów ale równie dobrze mógłbym w ogóle tego gniota nie oglądać... do połowy całkiem ok, później tylko czekałem aż się to ciach!o skończy.

 

3/10

[qbass]

Jaja w Tropikach - 1/10...szkoda mojego czasu dobrze ze czesc przewinąłem

[jonas]

College - trójka zatwardziałych masturbantów z hajskula udaje się do najbliższego koledżu na jakieś dni otwarte czy coś tam, zaznać ochlaju i pochędóżki. Drużyna chwatów składa się z harcerza, którego rzuciła laska, bo nudził, kujona w pinglach i grubaska, który przypomina młodego Johna Candy, czyli banał. Przechodzą drogę upadku, zbydlęcenia, upokorzenia, zemszczenia, oświecenia i nawrócenia, czyli również banał. Masa biustów, brak bobrów. Niesamowicie irytująca maniera wygłaszania kwestii przez większość aktorów, zwłaszcza tego młodego Candy'ego. Nieco naiwna bajeczka z morałami, ale miejscami śmieszna. 2/10 (-1 za grubasa, nienawidzę Johna Candy i wszystkiego, co mi go przypomina)

 

Pathology - o Bardzo Zaj..bistych Ludziach i o tym, co się dzieje, gdy współczynnik zaj..bistości przekroczy wartości krytyczne, wywalając przy okazji bezpieczniki i trwale unicestwiając wszelkie hamulce. Sporo juchy i flaków, z racji zawodu bohaterów filmu. Są biusty i "sceny" (acz nie widać, czy to prawda z kolorem bobra u rudych :> ), trochę czarnego humoru, irytująca zaczeska głównego zioma. Warto, bo nie jest przewidywalne. Wrażliwym odradzam spożywanie mięsnych posiłków w czasie projekcji. 8/10

 

Longest Yard - na początku, w latach siedemdziesiątych, była pierwsza próba. Potem Angole zrobili to po swojemu, z Vinniem Jonesem, Jasonem Stathamem i muzyką Marylina Mansona (między innymi), a także klimatem, dobrym smakiem, piłką nożną i granicami prawdopodobieństwa, i nazwali to "Mean Machine". A potem Jankesi zrobili remake lat siedemdziesiątych, a zamiast Jonesa i Stathama wzięli wielkiego głupiego Meksa i wielkiego głupiego czarnucha o filmowym nazwisku Switovski (!!!), misternie skonstruowali klimat grupki niegrzecznych chłopców na wakacjach w Teksasie, którzy bawią się w policjantów i złodziei, rzecz oparli na barbarzyńskiej odmianie rugby, czyli futbolu amerykańskim, którego żaden cywilizowany Europejczyk nie jest w stanie pojąć, dodali pedalstwo we wszelkich postaciach jako leitmotiv i smętne, chaotyczne popierdywanie zamiast wyrywającej włosy z nosa muzyki (kawałek AC/DC chyba tam zabłądził w pustynnym kurzu). O jakie niedobre to było, fuj. 2/10

 

Outlaw - jedna z wielu wad demokratycznej cywilizacji Zachodu, czyli niemoc rodząca przemoc, czyli co się dzieje, jak nie plewi się dwunożnych chwastów i naiwnie wierzy w resocjalizację. I w Latającego Potwora Spaghetti. Nie, tego ostatniego nie było, dorysowałem sobie takie skojarzenie :> Do rzeczy - obywatele mniej lub bardziej normalni pod wpływem swobodnych poczynań chwastów postanawiają zająć się plewieniem. Sporo cockneye'a, ale nie jest to kino w typie "Snatcha", bliżej już do "Green Street Hooligans". 7/10

Edytowane 26 Października 2008 przez jonas

[sesq]

October Sky 9.5/10

-0.5 za to, że dałoby się dać lepszą muzyke

[Michaelius]

Tajne przez Poufne - 3/10 w zasadzie tylko za dobra gre aktorska - typowa amerykanska komedia na zenujacym poziomie intelektualnym. Kilka w miare smiesznych elementow, ale ogolnie filmu zdecydowanie nie polecam. Do tego dialogi z ktorych po wycieciu przeklenstw zostalby film niemy. Gdyby nie piwo przed i piwo po filmie to uznalbym to za stracony wieczor :)

[oldskul]

Gruz 200 - niby oparte na faktach, niby na filmweb ocena bdb, pokazuje lata 80 z ZSRR, historia pokazana całkiem nieźle, ale sam film nie zachwyca, wszystko takie jakieś bezpłciowe 6/10.

 

American Pie V: The Naked Mile - dobra, amerykańska komedia, ani chwilę się nie nudziłem, 7/10.

Edytowane 26 Października 2008 przez Spylon

[Gość]

Dead Space Downfall - całkiem ciekawe wprowadzenie do gry[Dead Space] choć nic nadzwyczajnego, najważniejsze dla mnie że mnie nie znudziło.

 

6/10

Edytowane 26 Października 2008 przez Gość

[Jin*]

Tajne przez Poufne - 3/10 w zasadzie tylko za dobra gre aktorska - typowa amerykanska komedia na zenujacym poziomie intelektualnym. Kilka w miare smiesznych elementow, ale ogolnie filmu zdecydowanie nie polecam. Do tego dialogi z ktorych po wycieciu przeklenstw zostalby film niemy. Gdyby nie piwo przed i piwo po filmie to uznalbym to za stracony wieczor :)

O_o my chyba inne filmy ogladalismy albo po prostu nie zrozumiales tego co sie dzialo na ekranie

[Aquarium]

Bangkok dangerous - 8/10 Cage w roli killera zmierzającego ku emeryturze :) Nie jest to typowy film, ma dużą dozę nostalgii i uroku azjatyckiej metropolii. Podobała mi się kreacja Nicholasa. Bez fajerwerków i przegięć.