Skocz do zawartości
kucyk

Filmy - co warto obejrzeć?

Rekomendowane odpowiedzi

zgodze się z kolegą Terminator to klapa totalna, zupełnie brak klimatu poprzednich częsci, jedynym elementem w filmie który zaczerpnięto z poprzednich czesci jest fotka Sarry Connor z psiakiem, którą wykonała na stacji bęzynowej ;) aktor grajacy robota/człowieka jest klocowaty i sprawia wrażenie przygłupa, w filmie poza paroma scenami dobrej akcji (widzianymi juz w trailerach) jest za dużo nużącego gadania, sprawiającego wrazenie że zatkac ma dziurę... ogólnie film jest zdecydowanie za krótki i nie można powiedzieć o scenariuszu za wiele dobrego, film klasy B z plusem... zresza zebrał należne "laury" na Rottentomatoes i innych krytycznych serwisach...

 

Natomiast polecam DRAG ME TO HELL ... bardzo ciekawy horror na prawdę trzymający za łeb ;)

 

PZDR

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cidad de Deus - dwugodzinna geneza gangów brazylijskich, mechanizmów władzy i jej zdobywania w tym rejonie. Nie jest to opowiastka o Jasiu i nocniczku - wprawdzie nie ma wiader posoki, bobrów i biustów, ale jest wystarczająco duża dawka przemocy i brutalności, a sam film ma dość ciężki klimat. Żadnego dętego moralizatorstwa, żadnych super pozytywnych bohaterów bez skazy i zmazy - najmniej odrażający jest fotograf-amator, mieszkający w "najweselszej" dzielnicy, będący jednocześnie narratorem. Udaje mu się przeżyć, czego nie można powiedzieć o całej hordzie pozostałych bohaterów i statystów. Kawałek dobrego, porządnie cuchnącego g...na. 9/10

 

 

Terminatorem 4 to mnie zmartwiliście, liczyłem że wyciągnięto wnioski z "3".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprostowanie dla tych co boją się że Clint Eastwood już nic nie nakręci. Otóż stwierdził on że "raczej" już nie wystapi w filmie. Natomiast krecić to on ma jeszcze zamiar nie jeden film. Ma ponoć wiele planów na filmy. W obecnej chwili trwają zdjęcia (rozpoczęły się w kwietniu) do "The Human Factor". Film będzie opowiadał życie Nelsona Mandeli (Morgan Freeman) w tle mistrzostw świata w rugby, oraz przyjaźń kapitana drużyny Francois Pienaara (Matt Damon) z Mandelą. Do tego dojdzie problem przemian społecznych po Apartheidzie.

Nie mogę się doczekać tego filmu. Pozdrawiam. :) The Human Factor

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Punisher: War Zone - tytuł mówi wiele, ale nie wszystko. Nie wymagam od komiksów Marvela surowego naturalizmu, w końcu superbohaterowie są tak samo naturalni jak Pamela Anderson. Taki "Daredevil" w formie komiksowej bardzo mi podszedł, znaczy ten pierwszy komiks, opowiadający "z kond" się wziął Heros Bez Oczu. Film przemilczę. Tutaj podobnie - o ile podczas lektury czułem jakieś emocje, o tyle podczas projekcji czułem narastające torsje. Absurdów jest tak wiele, że właściwie można opowiedzieć cały film. Nielogiczności scenariuszowe zdegustują nawet procesor 386, postępowanie bohaterów podobnie. Aktorstwa brak, prawie wszyscy deklamują jak na akademii ku czci hutnika i górnika. Przezabawnie przesadzone efekty postrzałów i chlaśnięć - ludzie to nie zgniłe pomidory, które efektownie eksplodują czerwienią z powodu jednego draśnięcia. Wiadomo jednak, na co poszedł budżet - zawieszenie praw fizyki na kołku musiało być kosztowne. Sceny w zamierzeniu humorystyczne są suche, sceny grozy i walki są śmieszne, sceny dramatyczne są mdłe i płaskie. 1:38 wycięte bezpowrotnie z życiorysu, ale w jaki ohydny sposób. Tylko Uwe Boll mógłby to zrobić gorzej. 0/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Il Mare - film koreański na podstawie którego nakręcono "The Lake House". Pod każdym względem lepszy od wersji amerykańskiej 8/10

 

Bubba Ho-Tep - Elvis+czarny JKF ratują świat przed mumią. Bruce Cambell w roli życia. Prawdziwy must have!! 10/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cidad de Deus - dwugodzinna geneza gangów brazylijskich, mechanizmów władzy...

Cidade de Deus.

 

Terminator Salvation - Coś pomiędzy Matrix Revolucje a Gwiezdne Wojny z przewagą zapychającej czas paplaniny. Gra aktorska na poziomie botów z Q2 ustawionych na easy. No dobra, Worthington na medium. Ogólnie ma się wrażenie, że 99% budżetu poszło na efekty, 0,7% na catering, a to co zostało na scenariusz. Bieda, bieda, bieda i płytkie bum bum.

Taki trend, że nowe produkcje sci-fi nie dorastają o pięt swoim poprzednikom.

2/10

 

EDYTA: Tytuł poprawiony.

Edytowane przez Szawel

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie Terminator 4, tylko Terminator Salvation. To OGROMNA różnica. Każdy kto liczył na klimat poprzednich części jest naiwny jak małe dziecko. Przecież od samego początku było wiadomo że to będzie zupełnie coś innego.

 

Jakiej fabuły oczekiwaliście po wojnie maszyn z ludźmi w 2018??. Litości....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłem z Terminatora. Mi osobiście się nawet podobał. Wiadomo że nie ma co porównywać do innych części bo jednak sam wątek już jest trochę inny i trzeba od tj strony na to patrzeć. Bo ile można by ciągnąć jeden pomysł? Tu próbują czegoś innego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Terminator: Salvation - oj, mogłoby być lepiej. Ogólnie do obejrzenia, ale spodziewałem się, że mnie wgniecie, a tak się nie stało. Poza tym, po co te wyniosłe patetyczne gadki, no i ta końcóweczka, eh. 7/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alien vs Predator - strata ponad 1:30 min. Odechciało mi sie ogladać po 30 ale dotrwałem do końca i żałuje. Nijak ma sie do Obcego albo nawet do Predatora ;]. I najgorsze jest to ze efekty był BARDZO mizerne. Dużo gorsze niz w starych alienach a i najwiekszy minus: to w ogóle nie straszy.

2/10 ale nie wiem za co ten dodatkowy 1pkt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Terminator - 7/10, przerost formy nad treścią można by rzec. Miły akcent dla fanów arniego pod koniec. Fabuła wcale nie taka głupia, chodź przewidywalna. Na grę aktorską nie zwracałem uwagi zbytnio - Bale zaciąga jak zwykle, a tak w ogóle to jest film S-F o zagładzie ludzkości, a nie Hamlet - nie ma co się czepiać :P Szczerze mówiąc wybrałem się na film trochę zmęczony i w połowie głowa mi opadała... W pogotowiu trzymały mnie podkręcone do przesady SFXy - za głośne, ale samo audio jest super - w scenach zbiorowych co chwilę miałem wrażenie że to nie rebelianci pokrzykują między sobą, tylko ktoś z rzędu za mną się wydziera. Krótko - dla mnie lepsze niż trójka, ale końcówka psuje efekt.
» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - "Zakończenie"
Lepiej by było jakby Connor się przekręcił i wojna skończyła, albo został zastąpiony przez Marcusa. A tak z filmu nie wynika nic :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Friday the 13 - schemat, schemat i jeszcze raz schemat. Kolejny film z bezsensowną jatką, hektolitrami krwi i urozmaicania tychże scen pokazem ciał młodych wyjątkowo głupich (*) młodziutkich amerykanek. Jeżeli szukacie filmu na totalne odmóżdżenie - jeden z faworytów, dla całej reszty 'dzieło' zdecydowanie warto sobie odpuścić.

 

Scena/monolog filmu?

 

""Wooow! Masz niesamowite cycki"

 

I to by było na tyle, aha wróćmy do naszej gwiazdeczki (*) bo ściśle powiązana jest ze sceną filmu. Otóż jak wpiszecie sobie aktorkę w gooooglach, która gra główną rolę w tej scenie to pojawi się troszkę obrazków z sesji powiązanej z tym filmem pada tam zdanie z ust owej Pani "Nie używam swojej seksualności w takim stopniu jak uczyniła to moja bohaterka". Chciało by się powiedzieć: 'szkoda' bo wychodzi to jest nie najgorzej ;) 5.5/10

 

The Reader - długo zbierałem się by go obejrzeć i w końcu się udało. Przez połowę filmu byłem zawiedziony... nieee nie jestem gejem ;p co więcej Winslet trzyma się nad wyraz dobrze jednakże ten raczej niezdrowy związek nie robił na mnie specjalnego wrażenia i zaczynałem się zastanawiać za co właściwie ten film był tak nagradzany. Na szczęście druga część rozwiała moje wątpliwości. Cały film przeistoczył się w całość, bardzo interesującą i tak 8/10 się należy.

Edytowane przez LPKorn3324

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Friday the 13 obejrzany przy ekipie znajomych z duża ilością %%% - wyśmiany i zjechany całkowicie :) Rozrywkowe kino :D + glosowanie kto pierwszy zginie (azjata czy czarny) + wiele śmiesznych scen :D Naśmialiśmy się konkretnie :D 2/10

+1 za cycki ;] nawet fajne były

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rocknrolla - stary dobry Guy Ritchie: bohaterowie wzięci z pijackiej delirki Salvadora Dali, Główny Zły otoczony wianuszkiem wiernych, choć niegłupich wasali, zagraniczni goście bawiący w Londynie (tym razem Rosjanie), smakowita choć nieco wychudzona czekoladka, poszukiwany przez wszystkich wymienionych Artefakt oraz jak zwykle fabuła pogięta niczym "bezwypadkowy" VW Passat z Allegro przed przekroczeniem polsko-niemieckiej granicy. Masa śmiesznie brzmiących akcentów - Szkot to Szkot jak cholera (z naciskiem na "ch" i "r"), Ruscy zaciągają po słowiańsku i często wtrącają coś w ojczystej mowie, ani jednego amerykańskiego bełkotu, do tego sławetne "hej!" wymawiane "aoj!". Cycki z masłem, wchłaniać jak ZUS publiczne pieniądze. 8/10

 

Push - zagadka: gdzie najlepiej ukryć się białemu Aryjczykowi, by bezproblemowo wtopić się w tłum? Odpowiedź: w Hong Kongu. Wiem, że bez sensu, ale to nie ja wymyśliłem, tylko scenarzyści. Film to to samo, co serial "Heroes", tyle że pełnometrażowy, spłaszczony fabularnie i prosty jak niemiecka autostrada (choć silono się na utrudnienia w stylu naszej krajowej "piątki"), przeniesiony, jako się rzekło, do Azji. Jest więc Aryjczyk, wypłowiała nieletnia z różowym balejażem, pełnoletnia dziewoja o dziwnie nierównych oczach i brwiach, jakiś koleś o wyglądzie nosacza (małpy takiej), wróżka przypominająca upaloną wietnamską bajzel-mamę, oczywiście Źli w składzie Murzyn z jamajskim akcentem oraz utalentowany Rusek (świński blondyn o imieniu Wiktor to niby kto? Eskimos?), błąka się też kilku statystów (np. dwóch krzykliwych żółtków o gadzich źrenicach, wymiętolony białas o wyglądzie smutnego ćpuna i tak dalej). Sporo biegania i strzelania (warto odnotować, że w pistoletach - bodajże Glockach - kończy się amunicja - filmowy cud nad cudy), bardzo dobra ścieżka dźwiękowa, znośne efekty specjalne, choć bez ekstrawagancji. Ogółem nic, o czym warto by pamiętać dłużej niż dwie minuty po seansie. 4/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja w koncu obejzalem matrix: rewolucje ... dlugo chcialem go obejzec i w koncu dorwalem ... 19.90 w empiku to kupiłem. i powiem tak, jak skonczyłem ogladac to film poleciał do kubła, no juz takeigo kaszana sie nie spodziewalem. 1 na 10 to chyba tylko za mechy xD. ogolnei to jak ktos nei widzial to nei polecam, skocza czasu :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Terminator Salvation - powiedziałbym 7/10

Ogólnie nieźle, efekty jak najbardziej przyzwoite duże wrażenie to scena dźwiękowa (wybuchy itp. brzmiały świetnie).

Może się nie znam, ale nie wiem po co wsadzili na parę scen 'gubernatora' :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

The world at War - Historia 2 wojny Swiatowej. Dokument skladajacy sie z kilku dziesieciu odcinkow opowiadajacych wydarzenia z IIWS. Jest to serial z lat `70 lub `80, duzym atutem tego filmu sa wypowiedzi ludzi ktorzy uczestniczyli w opisywanych wydarzeniach i !! nie sa to trzesace sie dziadki tylko ludzie w dojrzalym lub lekko starszym wieku, polecam 10/10

 

Most do Terabithii - niedzielny seans dla mlodziezy, pozytywnie jak dla mnie 7/10

Dogma - :D Jay i cichy bob, no comments 10/10

Conan Niszczyciel - jak dla mnie o wiele lepszy od Barbarzyncy, stary film, ale arni robi swoje :) nie ocenie gdyz film kultowy :)

 

To tyle, nie zapominajmy o starszych filmach, gdyz sa dosyc czesto lepciejsze od tych gniotow co teraz wychodza :) pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Friday the 13 - jędrne piersi, bezwstydny Afroamerykanin, wszystko widzący jeleń, złota rączka Azjaty, Jason i łuk, "cfaniak" który strzela do wszystkiego... tyle zapamiętałem. Miałem się bać, ale nie wyszło. Po końcówce wnioskuję, że będzie Saturday the 14, ale na to mnie już nie nabiorą.

 

Terminator: Ocalenie - ani zacne dzieło ani marna wypocina. Czyli John Connor i jego znane na cały kraj CB. Ehh... mało terminatora w terminatorze. Pokazanie Skynet to największy minus tego filmu, emeryci z domu spokojnej starości mają więcej werwy do walki. Końcówka to już klapa na całej linii, urzekła mnie ta historia. Prawie jak "Na dobre i na złe" tylko bez dr. Burskiego.

Ja, fan Terminatora wymagam czegoś więcej... strachu, grozy, bezsilności... Samo pojawienie się Gubernatora nie sprawi, że będzie to film równie dobry jak poprzednie części. To mówiłem ja, Darks.

 

Stan gry - trochę się spasł ten nasz Gladiator. Nie wiem czy przypadkiem ten film nie powinien pojawić się na Discovery w programie "Jak to jest zrobione?". Tyle się dowiedziałem... Riposty były na wysokim poziomie :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wolne dni czyli czas na jakies filmy. No i:

 

Way of War dzizas co za kupa... gra aktorska na poziomie ulicy sezamkowej, scenariusz niczym spod piora maciusia albo jego starego taksowkarza... NIe ma to ani skladu ani ladu. Kupa 3/10

 

Parasomia kolejny "zacny" film. Widzialem trailer i pomyslalem "zajebiaszczy psycho horrorek sie szykuje", ale zem jebl kula w plot. Mlody psychopata porywa ze szpitala panienke chora na parasomnie. Obok jej pokoiku trzymali wariata ktory spojrzeniem potrafil kontrolowac ludzi. Nie ma to jak zacny scenariusz. I tak oto ow wariat steruje panienka jak ta sie tylko obudzi. Poniewaz jest on zacnym psycholem kilka trupow pasc musi z rak niewinnej wiecznie spiacej kobitki. Najdziwniejsze jest to ze jak na osobe ktora budzi sie tylko na kilka minut w ciagu dnia, tygodnia ma ona wiecznie umalowane usteczka i niezle sie porusza. Jak ktos ma ochote zobaczyc ten film, to polecam trailer, wystarczy 3/10

 

Friday the 13 przynajmniej tutaj dostalem to czego sie spodziewalem. Juz pierwsze 10 minut jest soczyste ;] Jak ktos lubi taka mala makabre to wsam raz dla niego. Moze nie zrazi go to ze Jason wszystko widzi, wszystko slyszy i w ogole jest przerypany ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Go Fast film o policjancie ktorego wkrecaja do gangu narkotykowego. Ma tam byc kierowca przerzucajacym sliczne paczuszki przez granice. Film sredniawy, na plus autka. Kilka prosiakow, BMW M3, rajdowa 206 no i moj faworyt nowe Audi RS4 ;] Ogolnie film mozna obejrzec. Nie jest zbytnio naciagany, nie ma sztucznego, wymuszonego humoru. Taki sredniaczek 6,5/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

The Spirit - chyba ekranizacja jakiegoś komiksu, ale nie chce mi się szukać. Bardzo podobne do "Sin City", tyle że główny bohater to dęty złamas o patetycznej gadce i gładkim liczku modela-geja, a nie zmęczony życiem Bruce Willis w brudnym prochowcu. Samuel L. Jackson wreszcie nie gra w potwornym stolcu, chyba zmądrzał po swoich ostatnich wyskokach. Akcja na przyzwoitym poziomie, fabuła do przełknięcia, sprawnie i szybko opowiedziana. W kategorii "najbardziej psychodeliczna scena kinematografii" na pewno wysokie miejsce zajmie ta, w której wspomniany Samuel objawia się w mundurze SS-mana przy dźwiękach "Deutschland über alles" (poważnie). Dobre kino, ale trzeba polubić ten typ narracji. 8/10 (-1 za głównego mydłka)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Również ostatio obejrzałem The Spirit - nie umywa sie do sin city moim zdaniem - 6/10

Kolejna cześć filmu Przenicowany Świat - jak ktoś lubi fantastyke i to nie w amerykańskim wydaniu mogę polecić , nie jest to jakieś dzieło ale fajnie mi sie oglądało 6.5/10

The hurt locker - przymieżałem sie do tego filmu bardzo długo. Film opowiada o saperach w Iraku. Lekko podchodzi pod dokument. 5/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...