grzechuk Opublikowano 16 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Sierpnia 2009 gran torino - bardzo dobry film o patologii, ksenofobii z bardzo dobrym zakończeniem, polecam! 9/10! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 17 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Sierpnia 2009 True True Lie - tercet lachonów, wzorem Jigsawa, lubi grać w grę. Grałyby w komplecie, tyle że jedna trzecia tercetu od dwunastu lat siedzi w psychuszce. Nawiedzają ją tam mary i koszmary, a także niedogolony doktor z kwadratową szczęką - jednak ręce trzyma przy sobie, więc pewnie gej. Nuda wylewa się z ekranu hojnymi strugami, jest trochę krzyków, widziadeł, odrobina krwi, biust (ale akurat tej najmniej atrakcyjnej części tercetu), kilka trupów. Omijać jak zgniłe. 2/10 (-1 za nudnawość) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaeres Opublikowano 18 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 18 Sierpnia 2009 Valkirie (Walkiria) - świetny film, b. dobra rola T. Cruisa. - 8/10 Angels and Demons (Anioły i Demony) - :D Poza Deltą to nic ciekawego. Nawet Tom Hanks jakiś taki niewyraźny, jakby wiek mu już przeszkadzał. 5/10 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LPKorn3324 Opublikowano 19 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Sierpnia 2009 Adventureland - film z młodą ekipą, oglądało się przyjemnie i muszę przyznać, że ciekawie mocne 7.5/10 I love you, man - duuuużo prawdy zawarto w tym filmie i to jego największy + zdecydowanie polecam 8/10 X-Men Origins Wolverine - Tutaj się zawiodłem. Zdecydowanie lepiej oglądało mi się przygody całej drużyny niż samego Logana do tego film był troche taki 'bezpłciowy' niby obejrzałem, były eksplozje, akcja, a mimo tego 2 dni później niewiele już pamiętam z bólem serca bo poprzednie części były bdb daję 6.5/10 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzechuk Opublikowano 19 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Sierpnia 2009 Primer - ciekawie przedstawiony problem podróży w czasie, podejście bardzo logiczne i może dlatego filmu nie zrozumiałem do końca... w internecie jest jednak wyjaśnienie fabuły, który czytałem ponad pół godziny... film trudny i dość specyficzny, zabrakło mi kilku podpowiedzi od scenarzysty, bo tak trzeba by było za 20 razy oglądnąć... 8/10 Timecrimers - oglądałem w oryginale po hiszpańsku, w sumie podobna tematyka, ale film dużo lżejszy, praktycznie wszystko się gładko wyjaśnia, pozostaje jednak niedosyt - dlaczego bohater zachowywał się tak nieracjonalnie i po prostu głupio... 7/10 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BartlomiejJ Opublikowano 19 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Sierpnia 2009 (edytowane) Harsh Times - polskie CIężkie czasy - nie wiem czemu, ale film ten zrobił na mnie olbrzymie wrażenie. Ciekawy klimat, parę tematów do przemyślenia oraz świetna gra Christiana Bale'a. Polecam zdecydowanie ale raczej na samotny męski wieczór. Edytowane 19 Sierpnia 2009 przez BartlomiejJ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LPKorn3324 Opublikowano 20 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Sierpnia 2009 o tak harsh times to kino dla prawdziwych mężczyzn :) Bale wymiótł. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yuucOm Opublikowano 20 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Sierpnia 2009 Running Scared - jestem pozytywnie zaskoczony tym filmem. Dużo akcji, ciekawa chociaż zarazem bardzo sztampowa fabuła i ogólnie film ma swój klimat. Jest kilka motywów z [gluteus maximus] (rodzinka z disneylandem...) i śmiesznych zwrotów akcji ale ogólnie ponad przeciętną wyraźnie. 7/10 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
und3r Opublikowano 20 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Sierpnia 2009 Jest kilka motywów z [gluteus maximus] (rodzinka z disneylandem...):blink: To był przecież świetny motyw, imo. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
borsuczy_król Opublikowano 20 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Sierpnia 2009 :blink: To był przecież świetny motyw, imo.Pewnie, że tak. Aczkolwiek rzeczywiście zaburzył on nieco tok akcji, taki jakby drugi, niemalże oddzielny wątek. Ale wg mnie wyszło to filmowi na plus - nietypowe, niczego bynajmniej nie popsuło. Świetny film. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LPKorn3324 Opublikowano 21 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 21 Sierpnia 2009 (edytowane) State of Play - nie bym nie życzył sobie jeszcze lepszego kinowego-roku ale intuicja mówi mi, że film ten będzie w pierwszej piątce najlepszych filmów tego roku w moim rankingu. Ciężko właściwie opisać go nie odkrywając zarazem wątków fabularnych ale z pewnością napisać mogę, że jest to bardzo inteligentny thriller z powracającym w świetnej formie Russelem Crowe, również powracającym z tym, że na drugą stronę planu Benem Affleckiem (który notabene po Gone baby gone jak widać nabiera wiatru w żagle) w dobrym stylu ma się rozumieć, Rachel McAdams która wśród starych wyjadaczy nabiera prawdziwych szlifów (dosłownie) oraz Helen Mirren, która w swojej roli dzieli i rządzi. Przez bite 120 minut ani razy nie ma ziewnięcia, fabuła od pierwszej do ostatniej sekwencji pochłania bez reszty, zaciekawiając widza, a nie podając wszystko na tacy. Człowiek chcę jeszcze więcej i dochodzi do tego, że nawet ogląda się scenę już na napisać końcowych gdy wszystko jest już pozamiatane kiedy w innych wypadkach film wyłączamy bądź wychodzimy z sali kinowej. Kawał świetnego kina, które każdemu polecam. 9/10 Edytowane 21 Sierpnia 2009 przez LPKorn3324 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 23 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Sierpnia 2009 Horsemen - UWAGA, BĘDĘ SPOILOWAŁ, ale powodowany słusznymi jak się za chwilę okaże racjami. Oto detektyw o zmiętej twarzy dworcowego menela rozwiązuje mroczną niczym kalesony szatana sprawę rytualnych morderstw, inspirowanych Jeźdźcami Apokalipsy. Film rozpędza się zacnie, ofiary okaleczone finezyjnie, rekwizyty przekonujące, nawet trzecioligowi aktorzy nie przeszkadzają za bardzo. Już za chwileczkę, już za momencik ... i nagle "ryp w pip", jak mawiał klasyk. Przyczyną zamieszania okazuje się być jakiś emo-pedalski bełkot, brednie o niezrozumieniu, niekochaniu (tja, w pupę chyba) i byciu niczym w tym okrutnym świecie. Przecież to się nawet na nędzny pastisz nie nadaje! "Jeźdźcy" to małoletnia Azjatka o altowym głosie wietnamskiej bajzel-mamy (to by jeszcze przeszło), delikatny chłoptaś o aparycji Harry'ego Pottera bez bryli (w pierdlu byłby wart wagon fajek), jeden trup (znaczy występuje na ekranie już zimny, ale fabularnie jakoś tam się przewija jeszcze żywy) i na deser wzmiankowany emo z hitlerowską zaczeską. Zakończenie zgrzało mnie do imentu, bom nastawił się przez te półtorej godziny na coś w typie "Se7en", a tu kloc jak Czomolungma postawiona na Kilimandżaro. Która stoi na Rowie Mariańskim przeflancowanym na lewą stronę. O bogowie, o bogowie moi, trucizny! A mogło być tak pięknie. 3/10 (-3 za zakończenie, to jest k...a skandal) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sysak Opublikowano 23 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Sierpnia 2009 (edytowane) Fired Up- głupia komedia, ale lajtowa. Dwóch futbolistów, podrywaczy z wiadomych powodów wybiera się na obóz dla cheerliderek. Kupa mega-śmiesnych tekstów i motywów co ważne nie wciskanych na siłę. Fabuła trochę oklepana ale w tym gatunku who cares. Jako głupia komedia 9/10, jako film 7/10 Hustle and Flow- Ktoś to tu polecił jako film który trzeba zobaczyć jak lubi się hip-hop. Faktycznie tak jest. Przejmująca historia ubogiego pimpa (myślałem, że to oksymoron ale jednak ;-) ) Z małym biznesem ale wielkim sercem i marzeniami. 8/10 Blow- Historia oparta na faktach. Jak powiem: "Lata 70 handel narkotykami, pieniądze, kobiety i problemy które te rzeczy niosą" to wszystko jest jasne. Film jest super (mocne 8/10) Changeling- Nie pomyślałbym że Angelina Jolie pasowałaby do takiej roli a sprawdziła się wyśmienicie. Kobiecie zaginęło dziecko i ten motyw jest połączony z korupcją i zepsuciem władzy w LA w latach 20. też 8/10 The Boat That Rocked- Dobry pomysł na fabułę, ale słabe wykonanie. Połowa tego co oglądamy to zapchajdziury, które poprostu się dzieją i pokazują historię załogi statku, ale nie mają nic wspólnego z czymkolwiek w filmie i jakby je przeminąć to nic się nie traci. Fabuła nie porywa, ale film jest śmieszny a muzyka fajna. 6/10 ale ogląda się miło. Epoka Lodowcowa 3- Nie wiem o co chodzi tym którzy narzekają? Dla mnie film był wypasiony, a już na pewno tak dobry jak 1 i 2. Sid, Scatty-wiewiórka i ta nowa zryta łasica mówiąca brytyskim akcentem wymiatają. :lol: 7/10 Sex Drive- kolejna głupia komedia, ale nic nadzwyczajnego. 5/10. Nie żałuje że obejrzałem bo jest w miarę śmieszna, ale nie na tyle, żeby chciało mi się opisywać. Edytowane 23 Sierpnia 2009 przez Sysak Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonathan Opublikowano 23 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Sierpnia 2009 Hell Ride oj jakiez to bylo marne. Gangi motocyklowe ktore prowadza miedzy soba mala wojenke. Kilka scenek mordu, kilka scenek macania, duzo biustow, plastikowych, az za duzo... Ogolnie nuda, brak glebszej fabuly. Niby Tarantino maczal w tym paluchy 5/10 Hangover dzizas, nie wiem czy wplyw na mnie mialo towazystwo, czy moze moj dobry humor. Poprostu na tym filmie kilka razy poplynely mi lzy ze smiechu. Nie musze zdradzac fabuly bo kazdy ja zna. Troszke mnie tylko zaciekawilo ze dostawal dosc niskie noty. No ale sa rozne poczucia humoru. Jednych cieszy odrobina gowna i wielkie ilosci rzygowin, innych sytuacje takie jak w tym filmie 8,5/10 Banlieue 13: Ultimatum co by tu duzo gadac... kontynuacja jedyneczki. Duzo skakania i napierdzielania. Pokazane to w iscie mistrzowski sposob. Jak sie komus podobala jedynka to jest to pozycja obowiazkowa, napewno sie nie zawiedzie 8/10 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qbass Opublikowano 23 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Sierpnia 2009 Sysak Fired up lepiej niz sex drive ?? No wes nie gadaj , i jako głupia komedia 9/10 ?? Ulala to Euro Trip ma u ciebie 10/10 ?? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sysak Opublikowano 23 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Sierpnia 2009 (edytowane) Sysak Fired up lepiej niz sex drive ?? No wes nie gadaj , i jako głupia komedia 9/10 ?? Ulala to Euro Trip ma u ciebie 10/10 ?? Kufa skąd wiedziałeś?! :unsure: Tak właśnie stawiając 9 myślałem o eurotripie jako wzorcu idealnej głupiej młodzieżowej komedii i zastanawiałem się czy Fired up zasługuje na tą ocene. Umiesz czytać w myślach czy co? :lol: Dla mnie sex drive posysa, bo główny bohater mnie tak irytował, że cały czas chciałem żeby stała mu się krzywda (tak samo jak jego odmóżdżonemu bratu i temu grubemu plejaskowi) a nie lubię tego uczucia kiedy się irytuję zamiast kibicować bohaterom. Dokładnie ten sam problem miałem oglądając Inspektora Gadżeta w dzieciństwie. Rzucałem bluzgami przed telewizorem, bo zawsze życzyłem mu powolnej i bolesnej śmierci, na którą totalnie zasługiwał będąc totalnym cymbałem-niezdarą bez żadnego wdzięku i polotu a i tak przez farta, nieletnią siostrzenicę i psa wychodził z opresji cało. Takie postaci budzą we mnie niechęć i tyle. Dla tego ten film nie ma szansy mi podejść. Rozumiesz o co chodzi? Edytowane 23 Sierpnia 2009 przez Sysak Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qbass Opublikowano 23 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Sierpnia 2009 Tak rozumiem Banlieue 13: Ultimatum - na początku wogóle nie wiedizałem o co chodzi w tym filmie potem....przewidywalny jak cholera i ta końcóweczka o pożal sie boze 4/10 Terminator Salvation - pobiegało coś w jedną stronę potem w drugą , mało kilimatu , mało terminatorów , a w finale ten ostatni chciał conora chyba do snu ululac , dobrze że nie poszedłem do kina 6/10 Kac Vegas - trochę sie pośmiałem troche ponudziłem średniak 5/10 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yuucOm Opublikowano 23 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Sierpnia 2009 Primer - średni film mimo, że inny jak na "swój" gatunek 5/10 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 23 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Sierpnia 2009 Dla mnie sex drive posysa, bo główny bohater mnie tak irytował, że cały czas chciałem żeby stała mu się krzywda (tak samo jak jego odmóżdżonemu bratu i temu grubemu plejaskowi) a nie lubię tego uczucia kiedy się irytuję zamiast kibicować bohaterom. Dokładnie ten sam problem miałem oglądając Inspektora Gadżeta w dzieciństwie. Rzucałem bluzgami przed telewizorem, bo zawsze życzyłem mu powolnej i bolesnej śmierci, na którą totalnie zasługiwał będąc totalnym cymbałem-niezdarą bez żadnego wdzięku i polotu a i tak przez farta, nieletnią siostrzenicę i psa wychodził z opresji cało. Takie postaci budzą we mnie niechęć i tyle. Dla tego ten film nie ma szansy mi podejść. Rozumiesz o co chodzi? byłeś może z tym u psychologa ? :blink: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sysak Opublikowano 23 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Sierpnia 2009 (edytowane) Ne, ale następnym razem jak porównam debilne komedie i odniose całą historię do dziecinnych przemyśleń nt. kreskówek, to specjalnie dla Ciebie wrzucę duże seksowne czerwone mrugające ostrzeżenie, że to tylko luźna gadka i nie trzeba każdego słowa traktować ze śmiertelną powagą i chyba też będzie si. ;-) Edytowane 23 Sierpnia 2009 przez Sysak Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 24 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 24 Sierpnia 2009 (edytowane) przecież kuffa żartuje, nie unoś się :mrgreen: Ostatni Dom po lewej miałem iść na Kac Vegas ale jako, że nie było miejsc wybrałem ten, i uczucia mam mieszane film z jednej strony ciekawy mocniejszy od takiego Hostelu ale np. "wzgórza mają oczy" wydawało mi się bardziej drastyczne, zz jedzeniem popcornu nie miałem problemów ale bywały momenty kiedy przymykałem oczy. W każdym razie daje 7/10... jak by nie było Historia dość płytka. Edytowane 24 Sierpnia 2009 przez slavOK Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Imperator Kret Opublikowano 25 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 25 Sierpnia 2009 State of Play - Świetny. Byłem zmęczony po całym dniu, śpiący a ten film mnie porwał na 2 bite godziny. Polecam każdemu 9/10 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yuucOm Opublikowano 25 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 25 Sierpnia 2009 Harsh Times - mocne kino. Troche film o niczym, ale jak jest alk to jest fajnie. Film dobry na prawdę ;) 8/10 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin_gps Opublikowano 26 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Sierpnia 2009 Jak o niczym? LOL Obejrzyj jeszcze raz... Jest to klasyczny film antywojenny (vide Full Metal Jacket, Apocalypse Now) w nieco innej oprawie. Na pewno nie o niczym. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
panzar Opublikowano 26 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Sierpnia 2009 (edytowane) the hangover - wystarczy powiedziec jedno. film producentów las vegas parano :D blades of glory - zwariowana komedia o historii dwóch łyżwiarzy figurowych którzy od nienawiści przeszli do przyjaźni. :) fajne sceny, dobra dawka całkiem porządnego humoru. jedna z lepszych komedii jakie widziałem. Edytowane 26 Sierpnia 2009 przez prznar1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DziubekR1 Opublikowano 27 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 27 Sierpnia 2009 (edytowane) Harsh Times - mocne kino. Troche film o niczym, ale jak jest alk to jest fajnie. Film dobry na prawdę ;) 8/10 Wlasnie chcialem cos o nim napisac, bo wczoraj lecial na TVN. Mam mieszane uczucia. Lubie Bale`a, doskonaly aktor, zagral swietnie. Sam film byl dobry, ale jak dla mnie on jest niedokonczony. Fajnie mi sie to ogladalo, ale jak zobaczylem po ostatniej scenie, ze to koniec to mowiac jezykiem gosci z filmu, powiedzialem: "What the fuck ??". Jak dla mnie po tym calym dobrym filmie, taka ostatnia scena to poprostu pomylka. Mialem uczucie, ze urwali ze 20min filmu. 7/10 Edytowane 27 Sierpnia 2009 przez DziubekR1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oldskul Opublikowano 29 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 29 Sierpnia 2009 Road Trip: Beer Pong - dno i 3 kg mułu, o ile pierwsza część była naprawdę dobra, tak ta powoduje duży niedosyt. Mało śmieszna komedia, zbyt sztuczne jest wszystko. 2/10 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LPKorn3324 Opublikowano 29 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 29 Sierpnia 2009 (edytowane) Bruno - na początku pomyślałem "A może obejrzę ze starymi? na trailerach wyglądało to wyzywająco ale ogólnie śmiesznie" ... po 2 minutach ta myśl mi z głowy z hukiem wyleciała. Nad filmem rozwodzić się nie będę bo był po prostu fatalny, nędzny i zastanawiam się czy to był w ogóle film. Jeżeli dziś można do kin wprowadzać produkcję tak płytką, żałosną i co najgorsze w tym wypadku kompletnie nie śmieszną poza może 2/3 akcjami to ja nie wiem na co pieniądze ludzi z hoooolywood dają. Borat przy tym był mega komedią i filmem z pomysłem, Bruno to 75 min żałosnego gadania o gejach. Najgorszy film jaki obejrzałem w tym roku to na pewno. 3/10 ... Aż chce się powiedzieć "Żal dupe ściska". ..... Nie wiem jakim cudem ten film ma na imdb ~7 a filmwebie 6. Czy na prawdę posuwanie kolesia w odbyt gumowym kutasem zamontowanym na przerobionej maszynie do fitness jest śmieszne czy ja mam dziwne poczucie humoru? machanie kutasem w reality-show ? robienie loda duchowi? Wszystkich, którzy przy wymienionych turlają się ze śmiechu na ziemi serdecznie (wiecie tak przysłowiowo) pozdrawiam. Edytowane 29 Sierpnia 2009 przez LPKorn3324 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kucyk Opublikowano 30 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Sierpnia 2009 Final Destination 4 3D - wlasnie wrocilem z seansu, fabuly 0 ale efekty super i - jonas uwazaj - sa cycki w 3d! musisz to zobaczyc :) Ogolnie 8/10 za wersje 3D, 2/10 wersje 2D ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemn2 Opublikowano 30 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Sierpnia 2009 Nie wiem czy już ktoś o to pytał ale czy ktoś jużwidział może: Bękarty Wojny-Inglourious Basterds A jak tak to jakie wrażenia? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...