Skocz do zawartości
kucyk

Filmy - co warto obejrzeć?

Rekomendowane odpowiedzi

:blink: Coś Ty za trailery widział?! :blink:

via torrent :D ;)

 

Jestem świeżo po seansie Bękartów i muszę przyznać że film jest świetny - 9/10 - po prostu Tarantino w najlepszym wydaniu. Ciekawa fabuła, parę zabawnych scen i dialogów, trochę sieczki ;) i jak zwykle muzyka na fletni... Największy plus to "kreacje aktorskie" - panów Pitt'a - zwłaszcza scena w kinie jak udaje Włocha :D z tym swoim patosowym amerykańskim akcentem i Waltz'a - Hans w jego wykonaniu po prostu wymiata...

 

Początkowo przerażał mnie czas trwania filmu - ale zaraz po zakończeniu żałowałem że to już koniec...

Edytowane przez Wreq

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bękarty wojny - 9/10 2,5h dobrego kina

Dokładnie, nie nudziłem się ani przez chwilę. Jak dla mnie nawet 9+.

Świetne kreacje Waltza, Pitta i Schweigera, zwłaszcza "Buon giorno" z ust Aldo Raine'a wymiata. :D

Edytowane przez Dziobak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

District 9 - jedno z lepszych dzieł o kosmitach i ludziach, jakie miałem zaszczyt ostatnio oglądać. Żadne tam ckliwe pitolenie, żadne US & A, żadnych dętych gadek o paskach i gwiazdkach na sztandarze. Bardzo dobre FXy, sensowna fabuła, akceptowalni bohaterowie i ichniejsze poczynania. Wciągać jak student medycyny dobrą polską amfetaminę - 9/10

 

Bruno - opis kumpla - "stary, najlepszy film od czasów 'Borata'". Cóż, nie wyobrażam sobie najgorszego. Jejku jej, jakie to było słabe. Recepta ta sama, co poprzednio - przebieram się za imigranta skądśtam i jadę na podbój US & A, by z ukrycia nagrywać hipokryzję politycznej poprawności. Ziew. Jako bonus mnóstwo geizmu i fallusów, jeśli ktoś lubi takie rzeczy. Panu Coenowi został jeszcze strój Murzyna i Araba, przypuszczam więc, że niebawem znów czymś uraczy świat. Ale właściwie po co, nie lepiej zająć się uprawą pietruszki? 3/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oszukać przeznaczenie 4 3D - film jako sam w sobie (fabuła) trochę denny :P sporo krwi i scen typu przecięcie człowieka w pół itd. gdzieś spotkałem się z takim stwierdzeniem: " Film o 100 sposobach na rozerwanie głównych bohaterów na kawałki" i taka prawda, bez efektu 3D tracił by sporo, ale w 3D wyglądał świetnie, nie raz były momenty w których bujałem się na fotelu kinowym jak głupek bo nie chciałem zostać trafiony jakimś latającym przedmiotem, tak, że polecam się na to przejść ale tylko do kina i w 3D, oglądanie tego filmu bez tego efektu na TV w dennej jakości nie ma zupełnie sensu, próżno tu szukać głębokiej poruszającej fabuły czy scen rodem z przeminęło z wiatrem, taka zwykła szmira z dużą ilością krwi ale ta szmirę w 3D ogląda się naprawdę przyjemnie. 7/10 za 3D

a i jak się Wam będzie wydawało, że coś nie tak z waszymi okularami (widać podwójnie czy coś wydaje się zamazane) to gonić do obsługi by Wam je wymienili bo zdarzają się trefne egzemplarze a szkoda się męczyć.

Edytowane przez slavOK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic z nowości ale dorwałem Ip man rzuciłem okiem na ocenę na imdb nie zagłębiając się o czym ten film więc spodziewałem się typowego filmu kung-fu a tym czasem otrzymujemy combo dramat wojenny z kung fu :) daje 9/10 za całokształt walki, fabuła, muzyka i samo to jak zrealizowana jest ścieżka dźwiękowa w DTS :) jak komuś podobał się fearless to jest to pozycja obowiązkowa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obsessed - piątka aktorów i trzy plenery, pomysł w sumie oklepany, ale sprawnie opowiedziany, więc daje radę. Mamy oto szczęśliwe stadło Murzyniątek oraz nagrzaną jak marcowa kotka aryjkę, pożądającą głowy (i innych części ciała) pomienionego stadła. Głowa opędza się od umizgów aryjki, aryjka dostaje piany i świruje coraz bardziej, w pewnym momencie nawet żona głowy (szyja) orientuje się, że koło męża orbituje jakiś lachon. Potem standard w takich sytuacjach - szyja kopie głowę w rzyć (cóż za anatomiczny rebus), głowa kima w hotelu, szyi jednak nie zastanawia ani na moment, za co utrzyma sama taką wielką chawirę, skoro nie ma pracy. Aryjski lachon strikes back, akcja nabiera rozpędu i raźno zmierza do spodziewanego finału. Biustów i bobrów brak, jest tylko aryjka w sprośnej bieliźnie. 7/10

 

Terminator: Salvation - to, czego wszystkim miłośnikom rozwałki brakowało w pierwszej części T, czyli rozwałka. I jeszcze rozwałka oraz rozwałka. Aha, zapomniałem o rozwałce. I na koniec rozwałka. Nie miejmy pretensji, trudno wycisnąć z idei Terminatora coś nowego po T1 i T2. Zastanawia brak T-1000, tego "rtęciowego" - za drogo efekty wychodziły czy fabularnie nie szłoby tego ogarnąć? John Connor jako pyskaty nastolatek był miliard razy bardziej przekonujący niż Kyle Reese jako emoidalny nastolatek - w tym pierwszym faktycznie widziałem przyszłego przywódcę ruchu oporu przeciw maszynom, ten drugi sprawia wrażenie, jakby miał problem z lokalizacją waginy, o spłodzeniu Connora nie wspominając. I gadał jakoś sepleniąco przez nos, co srodze mnie irytowało. Na minus pracowały też wyraźnie spalinowe silniki w tych "motocyklowych" robotach, tablet Sony Vaio w rękach Connora (product placement działa bezbłędnie), unieszkodliwianie maszyn bardzo niskimi częstotliwościami rzędu GHz (albo w tę, albo w tę - nie żebym był jakimś supermózgiem od radiokomunikacji i krótkofalarstwa, ale GHz są cholernie daleko od niskich częstotliwości). Ale ponieważ na ekranie dzieje się dużo i szybko, można wybaczyć podobne poślizgi. Tyle że to już zupełnie co innego niż T1, którego FXy mogą obecnie śmieszyć, ale atmosferę dało się kroić piłą łańcuchową. 5/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bękarty wojny - Jak nie lubie filmów Tarantino, tak ten bardzo przypadł mi do gustu. 2,5 godziny ciągłej akcji minęło w oka mgnieniu i wyszedłem z kina w bardzo dobrym nastroju. 9/10

IMHO w filmie czystej akcji (walki) było paradoksalnie niewiele, a film opierał się głównie na części "mówionej". Dawno nie widziałem dialogów tak soczyście podnoszących napięcie. Ode mnie 9/10, minus jeden punkt za zakończenie, które według mnie było zbyt naiwne (aczkolwiek zaskakujące).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bękarty Wojny 4/10

Taki film mógłby nakręcić każdy. Pomijając oczywiste kwestie historyczne, wywarł na mnie wrażenie, że temat wojny jest już maksymalnie wyeksploatowany, chyba, że zaczną się takie baje, jak to "dzieło".

Dialogi faktycznie- dobre- ale do gry w teatrze raczej. Gra aktorska- też w sumie dobra - acz przerysowana, wręcz komiksowa. Dodajmy do tego wcielone zło SS i strzelanie w plecy przez niosących pokój bękartów i wyjdzie z tego taki miks, że po 2.5 godziny wychodzę z kina ogłupiony. Ta ja już wolę klasyki z lat 60-tych.

Mam wrażenie, że Amerykanie pójdą do kina i zaczną czerpać "wiedzę" z tego filmu. A ja nie lubię głupoty i tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bękarty wojny - Tarantino w najczystszej postaci ;), szkoda tylko, że większość akcji pokazali na trailerach - stąd 8+/10. Akcent Brada rządzi :D

 

Surogaci - Pomysł fajny, ale imho nie wyszło i nawet Bruce W(szechmogący)illis nie pomógł - za płytko i jakoś tak..za szybko ? - 6+ (+ za grzywkę Bruce'a i dredy Rhames'a;))

Edytowane przez raven_88

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

District 9 - 9/10

 

Valkyrie - nadrabiam zaległości filmowe no i padło na ten tytuł. Gdybym nie znał historii II WŚ (zakładam, że w USA znajdzie się bardzo wiele takich osób) to po obejrzeniu Walkirii stwierdziłbym: "po co robić "zamach" na tak "dobrego" człowieka"? Najlepszym podsumowanie tego filmu jest to, że zamiast akcji reżyser pokazuje zalesienie wokół "Wilczego szańca". 2/10

 

Proposal - z nudów postanowiłem zobaczyć i z nudów wyłączyłem.

 

Kac Vegas - parę scen które mogły być śmieszne, reszta to normalna rzeczywistość sobotnich imprez :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Galerianki - Udałem się wraz z moimi kolegami ze studiów na ten film właśnie ze względu na nasz kierunek (Socjologia) przed obejrzeniem filmu myślałem, że będzie to film tylko o tym jak to nastolatki sprzedają się za ubrania, pieniądze. Powiem wam nie nudziłem się a nawet oglądałem z ciekawością. Ciekawy film ukazujący przemianę głównej bohaterki. Jak kilka złych decyzji potrafi zniszczyć życie. Wstrząsające jest to, że osoby na sali z tekstów płynących z ust nastolatek się śmiali wręcz wypowiadali głupawe komentarze. Film skierowany raczej do rodziców. Ciężki, pouczający, ciekawy. Naprawdę polecam daję do myślenia. 7.5/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bruno omg jakie guano... Borat był czymś to jest niczym homo na ekranie i jest śmiesznie - tak twierdzą twórcy filmu ... n i c się nie dzieje zero akcji zero humoru zero pomysłu na film.Budżet zmarnowany na scenę przed/w trakcie napisów 1/10 ten film utwierdza mnie w przekonaniu co do orientacji :lol:

MisiekLover

że Galerianki będą ciężkie i nie będzie to raczej komedia to było wiadomo od dawna - na YT jest teaser, który pokazuje że trailery ni jak mają się do filmów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Metal Gear Solid Philanthropy - W pełni amatorska produkcja (włoska chyba) bazująca na słynnej grze. Jak na niekomercyjną zabawę, efekt jest naprawdę fajny. Akceptowalna gra "aktorów", naprawdę dobre CGI i muza. Must see dla fana, a reszta może popatrzeć że bez budżetu Uwe Bolla można nakręcić o niebo lepszą ekranizację gry :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bękarty Wojny 4/10

Taki film mógłby nakręcić każdy. Pomijając oczywiste kwestie historyczne, wywarł na mnie wrażenie, że temat wojny jest już maksymalnie wyeksploatowany, chyba, że zaczną się takie baje, jak to "dzieło".

Dialogi faktycznie- dobre- ale do gry w teatrze raczej. Gra aktorska- też w sumie dobra - acz przerysowana, wręcz komiksowa. Dodajmy do tego wcielone zło SS i strzelanie w plecy przez niosących pokój bękartów i wyjdzie z tego taki miks, że po 2.5 godziny wychodzę z kina ogłupiony. Ta ja już wolę klasyki z lat 60-tych.

Mam wrażenie, że Amerykanie pójdą do kina i zaczną czerpać "wiedzę" z tego filmu. A ja nie lubię głupoty i tyle.

Helooł! To jest właśnie Tarantino - pastisz i wariacko-absurdalna fabuła. Właśnie wróciłem z kina. Daję 8/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

District 9 - ja się wyłamię i nie dam temu filmowi 9/10.

Wyłamuje wszelkie konwenanse, wszelkie pomysły na S-F.

Dla mnie jest czymś przełomowym w dzisiejszym kinie.

Dlatego z pełną świadomością daję mu 10/10 !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

District 9- Film świetny przeciwwaga dla "Dnia niepodległości' i choćby "Wojny światów" inne spojrzenie na bliskie spotkanie 3-go stopnia, dobrze wyreżyserowane, nie przepełnione amerykanizmem i efektami(których nie brakuje). Film pozostawia trochę niedopowiedzeń i pytań, które widz może sam wypełnić, co mi się podobało.9+/10

 

edit: Po obejrzeniu tego filmu jeszcze kilka razy i paru innych filmów z gatunku, muszę zmienić swoją ocenę. Jak dla mnie jest to Arcydzieło 10/10

 

Surrogates- całkiem niezłe kino rozrywkowe, wizja przyszłości przedstawiona ciekawie choć nie zaskakująco. Dosyć ciężko było mi wyczuć klimat czego powodem może być to że film był wg. mnie za krótki i za szybko przeskakiwano z wątkami, co sprawia wrażenie jakby film się nie trzymał kupy. Mimo wszystko uważam film za dobry 7/10

Edytowane przez Ancient

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bruno - Od początku nastawiłem się na głupi niesmaczny film, po prostu słyszałem jaki jest i chciałem zobaczyć :razz:. Film jest nudnawy posiadający trochę śmiesznych momentów i to wszystko co można o nim napisać. 4/10

Edytowane przez maruh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziś komediowo

The ugly truth - komedia pełną gębą. Uśmiałem się co nie miara do tego sensowna i na swój sposób z życia wzięta fabuła. Więcej takich produkcji! 8.5/10

I love you Beth Cooper - Tu z kolei inna bajka, z pozoru bazuje na histori a'la American Pie ale na szczęście "nie idzie tą drogą". Taki ostatnimi czasy film przekazujący nam historię bardziej niż głupawe akcyjki. Zdecydowanie bardziej wolę dobry scenariusz jak "młodzieżowe" sytuacje klonowane jak już wspomniałem z American Pie, które wywołują co najwyżej grymas politowania. Wracając do filmu, oglądało się przyjemnie, byłą w nim jakaś uniwersalna prawda, nie przynudzał, zdecydowanie dobrze spędzone 100 min choć arcydzieło to nie jest i nie będzie. 7.5/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak w niebie/Just Like Heaven- leciało wczoraj na TVN więc z barku laku oglądnąłem, zazwyczaj do komedii romantycznych podchodzę z przymrużeniem oka to ta po 30 minutach zaczęła mi się podobać, podobała mi się do tego stopnia, że postanowiłem oglądnąć do końca i co, i muszę powiedzieć, że oglądał się naprawdę fajnie lekka historia rodem z baśni aczkolwiek zrobiła na mnie pozytywne wrażenie, ogląda się naprawdę przyjemnie a ostatnie 20 minut potrafi zagrać na uczuciach (przynajmniej mi zagrało) tak, że jak ktoś lubi tego typu kino to polecam to filmidło. 8/10 w kategorii komedie romantyczne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

District 9 - 8/10,

Rozowa pantera 2 - zenada, nigdy nie smieszyly mnie filmy ze Stevem Martinem, ten nie jest wyjatkiem 2/10,

Taken - dobre kino akcji 7/10,

Drag me to hell - cos ala Martwe zlo w nowym wykonaniu (nawet chyba ten sam rezyser) 5/10,

Edytowane przez ayabrea

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Star Trek - nie jestem fanem serialu ani filmów z tej serii stąd podchodziłem na totalnym luzie do produkcji i nie spisała się całkiem dobrze. Była akcja, efekty szkda tylko, że nie przyspieszono trochę akcji pod koniec. mocne 7.5/10

The taking of Pelham 123 - Wszystko by było tip-top jakby zrobiono porządną scenę finalną. Film odkrywczy nie jest bazuje na znanych rozwiązaniach i spisuje się b.dobrze czyli trzyma w napięciu generalnie chce się oglądać. Koniec filmu to już porażka wygląda to tak jakby scenariusz z pustymi kartkami na zakończenie był wyrywany reżyserowi z rąk i ten za jednym pociągnięciem długopisu napisał 2 zdania kończące. Jednak oceniamy cały film i należy się 7.5/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...