Skocz do zawartości
kucyk

Filmy - co warto obejrzeć?

Rekomendowane odpowiedzi

Scarface - prosta jak dyszel historia upartego, twardego faceta z brzydką gębą, który wypełza z rynsztoka i wspina się coraz wyżej, eliminując w ten lub inny sposób wszystkie dwunożne przeszkody. Po dotarciu na szczyt okazuje się, że jest na owym szczycie sam, więc pizga wiadra kokainy, zmieniając sobie mózg w kisiel. Gruba rzecz, przemoc, narkotyki, krew, trupy, broń palna, dużo mnóstwo wszystkiego. Bzdury pełne wysmarowanych oliwką pedalskich czarnuchów, wymaciach!ących do siebie wielkimi błyszczącymi pistoletami w rytm stękania "jutokintumimadafaka" oraz monotonnego tłuczenia koźlą piszczelą w czaszkę antylopy (nazywa się to rap lub hiphop, zdaje się) to opowiastki godne szkółki niedzielnej przy tym filmie. 10/10

 

Goodfellas - obyczajowo o czymś w rodzaju mafii w US & A od lat 50. do 70., brutalnie, straszno i smieszno. Być może to kwestia czytania opinii przed projekcją, być może we łbie kołatał się cytat "chcemy być tacy, jak 'Chłopcy z ferajny', zajebisty film, fajny", ale spodziewałem się czegoś w typie "American gangster", a dostałem jakieś "Cudowne lata" z gangsterami w tle. Nie było to wybitnie złe, ale wybitne też niestety nie. I zdecydowanie za długie jak na to, co chcieli opowiedzieć. 5/10

 

American Beauty - kryzys wieku średniego objawia się pewnemu samcowi omega w całej piorunującej pełni. Mamy tu jeszcze niedopchniętą żonę samca omega, nieogarniętą córeczkę omegi, niewiernego gacha żony omegi, nieheteroseksualnego sąsiada omegi, nienormalnego syna sąsiada omegi. Wszystko na "nie", ale to prawda - w całym filmie nie ma ani jednego bohatera pozytywnego, "was nie można sądzić, was trzeba leczyć!", jak mawiał klasyk. Właściwie ci ludzie mają wszystko, jeśli mowa o itemach, ale w głowach bajzel z rodzaju tych, jakie można uzyskać wrzucając granat odłamkowy do miejskiego autobusu w godzinach szczytu. Są cycki, jeśli kogoś to interesuje, a dobro nie wygrywa, bo go po prostu nie ma. Me gusta. 7/10

 

Heat - momentami przynudzająca opowieść o Dobrym Gliniarzu i Złym Bandziorze, którzy swe profesje traktują śmiertelnie poważnie i w kategoriach pojedynku ambicji oraz skilla. Oczywiście, jak to zwykle bywa, kiedy Firma jest przed Rodziną, mają życie osobiste równie udane, co beczka skisłej kapusty, z czym próbują walczyć z marnym skutkiem. Dodajmy do tego wszechobecną Zdradę i Knucie, nieco broni palnej (strzelanina w mieście niszczy system, Źli uciekają w wojskowym szyku - jeden osłania ogniem, dwóch nawiewa, do tego piękne echo!) i dostajemy całkiem sprawnie opowiedzianą historyjkę. Tylko dialogów mogłoby być mniej, to nie Tarantino przecież. 7/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tinker Tailor Soldier Spy - Troche sie zawiodlem. Ciekawa historia przedstawiona w nudny sposob. Gra aktorska na na prawde swietnym poziomie ale co z tego skoro rezyser przez 2h nie potrafil zbudowac napiecia. A w koncu to niby thriller. Mimo wszsytko polecam milosnikom szpiegowskich klimatow.

 

Page Eight - Kolejny film w klimatach szpiegow i konspiracji. Znacznie bardziej interesujacy od ww. Dialogi to zdecydowanie najfajniejszy element tego filmu. Polecam

 

50/50 - Dobre filmidlo na niedzielne popoludnie. Trudny temat przedstawiony w nie do konca przygnebiajacy sposob. Troche komedii, troche dramatu, cala gama emocji. Fajnie sie ogladalo. Polecam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Goodfellas - obyczajowo o czymś w rodzaju mafii w US & A od lat 50. do 70., brutalnie, straszno i smieszno. Być może to kwestia czytania opinii przed projekcją, być może we łbie kołatał się cytat "chcemy być tacy, jak 'Chłopcy z ferajny', zajebisty film, fajny", ale spodziewałem się czegoś w typie "American gangster", a dostałem jakieś "Cudowne lata" z gangsterami w tle. Nie było to wybitnie złe, ale wybitne też niestety nie. I zdecydowanie za długie jak na to, co chcieli opowiedzieć. 5/10

 

Ho, ho, ho. Ciekaw jestem jak byś ocenił w takim razie "A Bronx tale"... :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem "The Skin I Live In" Almodovara. Film może być, daję mu 7/10. Jednak trzeba przyznać, że Pedro jest coraz bardziej jebni...! PS. Elena Anaya to jedna z najpiękniejszych kobiet, choć film nieco psuje ten obraz. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moneyball - 8/10 bardzo dobry film o mało popularnym w Polsce sporcie. Swetny Brad Pitt i genialna rola drugoplanowa Jonah Hill. W niektórych scenach Pitt wygląda jak Redford, niesamowite. Polecam, warto. Edytowane przez Yearman

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Immortals - 6.5/10 - muszę przyznać że scenograf odwalił kawał dobrej roboty - widoczki i klimacik są tutaj niemalże wysmakowane. Niestety Mickey Rourke kradnie film jako bad guy. Tezeusz jest totalnie nijaki, bogowie z Olimpu przyprawiają o spazmy śmiechu (kto im stroje zaprojektował? :) ), za to można oko zawiesić na Athenie i pannie Wyroczni-Jeszcze-Dziewicy. Całość to taka luźna zbieranina różnych wątków z mitologii, nijak nie trzymająca się kupy - Zeus zachowuje się jak idiota. Humor poprawia trochę końcowa jatka, ale i tak niedosyt jest ogromny.

 

Paranormal activity 3 - 5/10 - kopiuj wklej obejrzyj i zapomnij. Oklepany temat, ale wytrwałem do końca żeby uśmiać się setnie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tinker Tailor Soldier Spy - Troche sie zawiodlem. Ciekawa historia przedstawiona w nudny sposob. Gra aktorska na na prawde swietnym poziomie ale co z tego skoro rezyser przez 2h nie potrafil zbudowac napiecia. A w koncu to niby thriller. Mimo wszsytko polecam milosnikom szpiegowskich klimatow.

 

Tu się nie zgodzę, bo jak dla mnie napięcia nie brakowało, tyle, że było ono budowane w bardzo subtelny sposób. Nie opierało się ono na cliffhangerach i nagłych zwrotach akcji, a raczej na atmosferze niepewności i opierania się na domysłach, tudzież wyszukiwania drobnych niuansów (zarówno przez bohaterów, jak i przez widza w grze bohaterów).

 

Nie zrozumiałem za bardzo jednego:

 

Dlaczego Jim na końcu zastrzelił zdrajcę? Poczuł się wykorzystany?

W ogóle jego wątek wydaje mi się trochę zbędny, tzn. rozumiem rolę, jaką odegrał w fabule, ale cały ten motyw z chłopcem w okularach wydaje mi się doklejony na siłę.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tu się nie zgodzę, bo jak dla mnie napięcia nie brakowało, tyle, że było ono budowane w bardzo subtelny sposób. Nie opierało się ono na cliffhangerach i nagłych zwrotach akcji, a raczej na atmosferze niepewności i opierania się na domysłach, tudzież wyszukiwania drobnych niuansów (zarówno przez bohaterów, jak i przez widza w grze bohaterów).Nie zrozumiałem za bardzo jednego:

Dlaczego Jim na końcu zastrzelił zdrajcę? Poczuł się wykorzystany? W ogóle jego wątek wydaje mi się trochę zbędny, tzn. rozumiem rolę, jaką odegrał w fabule, ale cały ten motyw z chłopcem w okularach wydaje mi się doklejony na siłę.

 

 

Co do Twojego pytania to ja pierwsze co pomyslalem po zakonczeniu filmu to to

ze Tima i Billa laczylo cos wiecej niz przyjazn (tim mial nawet ich wspolne zdjecie w domu). Nie mozna wykluczyc ze oboje byli gejami. Fakt ze Bill uwiodl zone Smiley'a niczego nie przesadza. Zwroc uwage ze Tim strzelil do niego ze lzami w oczach ;) Byc moze chcial mu wyswiadczyc tym sposobem przysluge. Chociaz mozliwe ze to ja cos pokrecilem

 

Edytowane przez Carson

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę nie podoba mi się, że Hollywood robi ostatnio kopie szwedzkich filmów. To już było 3 lata temu pod nazwą Män som hatar kvinnor :wink: I jakoś tak wyszło, że zapomniałem o oglądaniu tego filmu jak poszedłem dzisiaj do kina :lol: Wolałem wersję szwedzką, ale to pewnie dlatego, że oglądałem wcześniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tinker, Tailor, Soldier, Spy / Szpieg - Zawód. Podchodziłem do tego filmu z lekką rezerwą, spodziewałem się kina bez efektów, za to z trzymającym w napięciu z inteligentnym scenariuszem. Scenariusz był, efektów nie było, za to nie pożałowano tony nudy. Tak, niestety ale ten film był nudny. Miarą dobrego filmu jest dla mnie skupienie uwagi na nim, a Szpieg tego zwyczajne nie robił. Film oglądało się nijako, minuty leciały, a na ekranie pustka. Scena "finałowa"? Kompletnie nie obchodziło mnie kto będzie siedział na tym krześle, 0 emocji. Niestety ale dwie godziny stracone. Pewnie niektórzy pomyślą po tych słowach "aha, ok, znawca, spoko" ale dzień wcześniej obejrzałem "In time", czyli typowego hamburgera i ... koniec końców film spełnił swoją rolę - miły wieczór, bez wyrzutów sumienia odnośnie poświęconego czasu. O Szpiegu tego powiedzieć nie mogę.
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tinker, Tailor, Soldier, Spy / Szpieg - Zawód. Podchodziłem do tego filmu z lekką rezerwą, spodziewałem się kina bez efektów, za to z trzymającym w napięciu z inteligentnym scenariuszem. Scenariusz był, efektów nie było, za to nie pożałowano tony nudy. Tak, niestety ale ten film był nudny. Miarą dobrego filmu jest dla mnie skupienie uwagi na nim, a Szpieg tego zwyczajne nie robił. Film oglądało się nijako, minuty leciały, a na ekranie pustka. Scena "finałowa"? Kompletnie nie obchodziło mnie kto będzie siedział na tym krześle, 0 emocji. Niestety ale dwie godziny stracone. Pewnie niektórzy pomyślą po tych słowach "aha, ok, znawca, spoko" ale dzień wcześniej obejrzałem "In time", czyli typowego hamburgera i ... koniec końców film spełnił swoją rolę - miły wieczór, bez wyrzutów sumienia odnośnie poświęconego czasu. O Szpiegu tego powiedzieć nie mogę.

 

Mialem takie same odczucia ;) Zobacz sobie "Page Eight", znacznie lepszy jesli chodzi o budowanie napiecia (swietne dialogi).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Immortals hmmmm w sumie caly film moge okreslic jednym slowem... kupa

Znowu dowalili w pyte efektow... okrasili to kilkoma rozbryzgujacymi sie mozgami i pedalowatymi bogami...

W calym filmie brakowalo mi... hmmm w sumie to wszystkiego...

Fabula jak z niskobudzetowego rumunskiego pornosa, gra aktorow miejscami nie lepsza...

Do mitologii greckiej ma sie to tylko tyle ze wykorzystano imiona bostw, tytanow i herosow.

 

Typowo amerykanski shit

4/10 w tym jeden punkt za oczka wyroczni

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj machnalem

Anonimus - czyli alternatywna wg. tworcow wersja historii o Szekspirze. Zbyt wiele nie oczekiwalem po tym filmie jednak gra aktorska glownego bohatera i ogolnie sposob prowadzenia historii przypadl mi bardzo do gustu. Troszke z poczatku mozna sie pogubic w historii, poprzez dosyc szybkie przechodzenie retrospekcji do wlasciwej historii i na odwort. Ale zasluzone wg. mnie 9,5/10.

 

Z niedawno ogladanych filmow:

Wiezien nienawisci - b. dobrze opowiedziana historia o tym jak ponosimy odpowiedzialnosc za wszystkie nasze decyzje. W sumie odnalazlem w tym filmie czastke siebie (nie mowie o byciu nazista, ale o stracie ojca w dziecinstwie + nienawisc). 10/10

Poznaj mojego tate (6/10), Poznaj moich rodzicow(7/10), Poznaj nasza rodzinke (7/10) - Zaczynajac od sredniej czesci pierwszej to z kazda kolejna jest coraz lepiej i smieszniej. Ale nadal czegos mi brakowalo. Jak zwykle swietna rola De Niro. W sumie to on i jego obsesja sa najlepszym pomyslem w calym filmie dostarczajacym najwiecej smiechu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Drive- Zachwycić mnie nie zachwycił, ale też się nie wynudziłem ogólnie film wyraźnie się wyróżniający na tle współczesnych produkcji świetny klimat i muzyka. Pewnie jeszcze nie jeden raz powrócę do tej produkcji. Polecam 9/10

 

The Thing(2011) - Prequel robiony na siłę i oczywiście dla zysku. Do oryginału się to to nie umywa, tragedii też nie ma, ale prowadzenie historii i ilość efektów typowo Hollywodzkie. Raczej tylko dla fanów oryginału lub gatunku 5/10

 

Z moim zdaniem poważniejszych minusów:

 

Sam fakt, że pani z ameryki musiała przeżyć, co od początku filmu niestety było nader do przewidzenia...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzej muszkieterowie - 6/10 - luźna adapatacja książki Dumasa. Pierwsze pół godziny nie zapowiada nudy w dalszej części. CGI zabija całość, bardziej wygląda toto na fantasy a nie film przygodowy... Ray Stevenson nie zawodzi, Mila gra jak zwykle, tylko zombie brakuje :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Drive - Obejrzałem ten film i wcale się nie nudziłem zbytnio. Co prawda film miał dłużące się sceny, które można by wyciąć, ale taki był chyba zamiar reżysera. Nadawało to dobrego klimatu i budowało napięcie (w pewnym stopniu). Co mi się podobało szczególnie to świetna ścieżka dźwiękowa. Było też parę niezłych scen. W zasadzie każda scena w której się coś działo była warta obejrzenia. Jak ktoś przebrnie przez całość nie powinien żałować poświęconych ~90 minut. Jak dla mnie 7.5/10. Dawno nie oglądałem czegoś tak wyróżniającego się z ostatnich 2 lat. W zasadzie to rzadko co ostatnio mnie wciągnęło na tyle długo.

 

Kac Vegas Obejrzałem dopiero teraz. W sumie spodziewałem się głupawej komedii w starym stylu i to też dostałem. Nie znaczy że film był słaby. Parę razy naprawdę sie mocno uśmiałem chociaż niektóre momenty były nieco denne. Ale są gusta i guściki. 6.5/10

Edytowane przez Devil

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyna z tatuażem - 8.5/10 - dobry, mocny thriller dla dorosłego widza. Chyba sięgnę po książkę na podstawie której powstał.

 

Ja całą serię wciągnąłem nosem w kilka wieczorów. Były genialnym czytadłem, czysta rozrywka.

Lubię oglądać filmy na podstawie książek, ponieważ mogę zestawić swoje wyobrażenie świata i bohaterów z wizją reżysera - dla przykładu ja wyobrażałem sobie Lisbeth jako trochę ładniejszą dziewuszkę. Co nie zmienia postaci rzeczy, że film jest naprawdę bardzo dobry. Pomimo tego, że wiedziałem co za chwilę się stanie, to siedziałem jak na szpilkach. Dziewczyna stwierdziła, że musi przeczytać książki przed następnymi częściami. I Wam radzę to samo :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lubię oglądać filmy na podstawie książek, ponieważ mogę zestawić swoje wyobrażenie świata i bohaterów z wizją reżysera

 

A nie masz tak, że wizja reżysera wtedy całkowicie przyćmiewa Twoje poprzednie wyobrażenie i już nie jesteś w stanie wyobrażać sobie książki tak jak ją widziałeś wcześniej? Ja tak właśnie mam, dlatego nie lubię oglądać filmów na podstawie książek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stwórz własny film 'na podstawie' to będziesz usatysfakcjonowany ;)

Każdy film na podstawie 'czegoś' to interpretacja scenarzysty i reżysera - warto zobaczyć, żeby odnieść się do własnego wyobrażenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...