Skocz do zawartości
kucyk

Filmy - co warto obejrzeć?

Rekomendowane odpowiedzi

Służby specjalne - 7.5/10 - plus za aktualną i rzadko u nas poruszaną tematykę, minus za brak neutralnego spojrzenia - reżyser za bardzo narzuca swoją narrację. Bełkot aktorów momentami taki, że nie wiadomo o co chodzi... Aktorstwo momentami jak w paradokumentach Polsat/TVN.

 

Hunger games: Mockingjay - 5.5/10 - obleci po prostu, jak ktoś obejrzał poprzednie części to zmęczy i tą. Logiki i sensu nie ma co za bardzo tu szukac :)

Edytowane przez Aquarium

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

The Hunger Games: Mockingjay Part 1 - Jakim cudem to cos jest tak popularne. W calej tej serii debilizm goni debilizm - poczynajac od wykreowanego swiata przez bohaterow az po fabule. Najpierw serwowali nam placzliwa historie jak to "nie chcem ale muszem" zabijac. I to 2 razy w prawie niezmienionej formie. W trzeciej ogladamy jak znak rozpoznawalny rewolucji biega przed kamera i strzela z luku do mysliwcow :mellow: co lepsze udaje sie go zestrzelic  :zonk: Ktos powie sf, ale chyba dla uposledzonych umyslowo. Bombardujemy wroga aby na koniec zaslac go rozami  :> Dla mnie to film od poczatku do konca (pewnie tak samo ksiazka) skierowany dla grupy osob bez krzty inteligencji, czyli. tzw. gimbazy. 3/10 

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

American Sniper

W skrócie to film nie wnosi nic do tematyki wojennej. Ot na jeden raz. Szczerze to po Eastwoodzie spodziewałem się czegoś więcej, bo po obejrzeniu filmu pozostaje jakiś niedosyt. Plus za to, że nie wylewa się z tego obrazu patetyzm. Warto zobaczyć, ale więcej jak 3/6 nie dam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

American Sniper

W skrócie to film nie wnosi nic do tematyki wojennej. Ot na jeden raz. Szczerze to po Eastwoodzie spodziewałem się czegoś więcej, bo po obejrzeniu filmu pozostaje jakiś niedosyt. Plus za to, że nie wylewa się z tego obrazu patetyzm. Warto zobaczyć, ale więcej jak 3/6 nie dam.

To jest film na podstawie książki. Taka wojenna biografia więc nie spodziewałbym się wnoszenia czegoś poza samą historią bohatera. Polecam książkę, mnie się bardzo podobała i na film czekam bardzo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest film na podstawie książki. Taka wojenna biografia więc nie spodziewałbym się wnoszenia czegoś poza samą historią bohatera. Polecam książkę, mnie się bardzo podobała i na film czekam bardzo.

 
 
Książki jeszcze nie czytałem, jednakże chodziło mi o "pomysł na ekranizację", którego  tu moim zdaniem zabrakło. Patrząc wstecz, to "American Sniper" nie jest pierwszym wojennym filmem Eastwooda. "Listy z Iwo Jimy", "Sztandar chwały", czy też starszy obraz "Wzgórze złamanych serc" pokazują, że można podejść do tematyki wojennej w oryginalny sposób zachęcający do ponownego obejrzenia w/w obrazów.
W "American Sniper" Eastwood zekranizował historię Chrisa Kyle'a na pzysłowiowe "odwal się". I tego po Eastwoodzie się nie spodziewałem.
Ot takie przemyślenia...
Film warto obejrzeć, szkoda że tylko jeden raz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

The Judge - 8/10 - powolny i nastrojowy film... Na pewno bardziej dramat niż kryminał.
Pomyśleć że jak człowiek był młody, to po ujrzeniu w gazecie z programem TV opisu filmu: obyczajowy od razu zmieniał kanał na inny :)

 

Pingwiny z Madagaskaru  - 6.5/10 - wersja z angielskim dubbingiem nie podchodzi mi specjalnie, polska pewnie będzie +2 do oceny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pingwiny z Madagaskaru - słabo. Serial o wiele lepszy. Wszystko jakiś takie nijaki. Jak idziecie z jakimiś berbeciami to bólu jakiegoś wielkiego nie będzie. 4.5/10

 

Kingsman: The Secret Service - nie będę opisywał bo nie ma po co. Trzeba zobaczyć i tyle w temacie 11/10.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Edge of Tomorrow (Na skraju jutra) - bardzo dobry, polecam. Film z gatunku "Incepcja" czy "Jumper", czyli nie jest to kolejny odgrzewany kotlet. Pomijam fakt, że to futurystyczna wersja filmu "Dzień świstaka". ;]

Jak zna ktoś podobne, to sypnijcie tytułem - chętnie obejrzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja polecę:

3 Days to Kill (2014)

Dracula.Untold.2014

Equalizer (2014)

Fighter.in.the.Wind.2004

Her (2013)

Trylogia Hobbit

John Wick (2014)

Jack Strong 2014

Lucy (2014)

Monkey King 2014

Maleficent.2014

November Man (2014)

Physician (2013)

Serial Bad Weddings (2014) - dobra komedia

Transcendence (2014)

Upside Down (2012)

Fifty Shades of Grey (2015)

John Doe Vigilante (2014)

The Imitation Game (2014)

Rise Of The Legend 2014

Appleseed Alpha (2014)

Deliver Us from Evil (2014)

Giver 2014

Predestination.2014. - nieźle zakręcony

Zero.Theorem.2013

Theory of Everything (2014)

Sin City A Dame to Kill For (2014)

Now You See Me (2013)

 

To tak na szybko co oglądałem w ostatnich miesiącach. Na razie Wam styknie.

Edytowane przez NostradamuSek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Edge of Tomorrow (Na skraju jutra)

Polecam książkę All You Need is Kill autorstwa Hiroshi Sakurazaki, na podstawie której ten film powstał. Jest jeszcze lepsza, tylko że bardzo krótka niestety, a zakończenie totalnie inne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polecam książkę All You Need is Kill autorstwa Hiroshi Sakurazaki, na podstawie której ten film powstał. Jest jeszcze lepsza, tylko że bardzo krótka niestety, a zakończenie totalnie inne.

Polecam mangę na podstawie light novel [;

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polecam książkę All You Need is Kill autorstwa Hiroshi Sakurazaki, na podstawie której ten film powstał. Jest jeszcze lepsza, tylko że bardzo krótka niestety, a zakończenie totalnie inne.

A może jakiś film? Czytać już mi się nie chce. ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odradzam film: głupi i głupszy 2

Okaleczyli ten tytuł w ogóle, szkoda marnować swojego życia. Ocena 1/10.

 

A polecić to bardzo stary, ale dobry film: 

Kontakt 1997

Edytowane przez aqua
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość (The Guest) - sztampowy, tandetny, kiepsko napisany i kiepsko zagrany. Za to muzykę ma przyzwoitą. 2/6
Przez myśl przebiegło mi, że ktoś naoglądał się Drive i postanowił zrobić thriller w tym stylu. Niestety najwyraźniej wybrał najtańszy spośród pierwszych w brzegu i całość wyszła źle.

Zanim zasnę (Before I Go to Sleep) - całkiem niezły do momentu rozwikłania intrygi. Po tym... Zwrocie akcji wychodzą na jaw poważnie niedociągnięcia fabuły. 3/6

Birdman - dobry, choć nie zmienił mojego życia ani nie doznałem po nim olśnienia :wink: W moim odczuciu filmowi towarzyszył zbyt duży szum. Nie ze strony mediów, ale ze strony widzów. Naprawdę słyszałem od znajomych opinie w stylu: po Birdmanie każdy następny film jest góvvniany! Nie wiem, mnie z nóg nie zwalił, choć jak napisałem - jest to dobry dramat psychologiczny.
Myślę, że powinienem wspomnieć, iż jest naprawdę ciekawie zrealizowany - wydaje się być nakręcony jednym, nieprzerwanym, długim ujęciem, co momentami robi wrażenie (zwłaszcza w połączeniu z nienachalnymi efektami specjalnymi). 4/6

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnia czesc Hobbita... zalosc nad zalosci a i tak zalosc. Z kazdym kolejnym filmem PJ jestem za jego rezyserska eutanazja. O ile LotR byl b. dobrym filmem (dobra, 3 czesc zauwazalnie slabsza) to jednak byla to rewelacyjna trylogia. Efekty byly dodatkiem do scenografii (i wygladu postaci, maski orkow itp). Taki Gimli wygladal i zachowywal sie jak prawdziwy krasnolud. W Hobbicie mamy jakies kurduplaste, zmasowane metroseksualne gendery. Tony efektow specjalnych, gdzie rekwizyty/aktorzy sa dodatkiem. W sumie Hobbita powinno sie nazywac animacja, bo do niej blizej temu czemus niz do filmu. Dodatkowo soundtrack jest lekkim remixem tego co serwowano nam kilka lat temu w LotR. Juz pomijam absurdalne sceny, ktorych jest pelno w nowej trylogii. Momentami ma sie wrazenie ze wersja kinowa zostalo chamsko pocieta i dopiero w "Extended" bedzie to troche lepiej wygladac/bardziej zanudzac. Postac tego pseudo blazna, na ktorego wiele osob psioczylo nie sprawiala ze chcialem wylaczyc film, jednak jest ona kompletnie bezsensowna. Podsumowujac - 4/10. Watpie czy zmusze sie do obejrzenia wersji extended kiedys.

 

PS. O ile pierwsze 2 czesci widzialem w kinie, to ciesze sie ze 3 spiracilem, bo szajs ten nie wart ni grosza :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Up
Trudno się nie zgodzić, pierwsze dwie części Hobbita jeszcze jako tako, ale ostatnia to jakaś karykatura chyba. Najgorsze że nawet efekty nie są dopracowane i są strasznie widoczne.W kilku scenach widać brak zachowania skali i postacie są nienaturalnie duże względem budynków ( jak w RTSach Blizzarda choćby :)), człowiek się zaczyna zastanawiać czy ogląda blockbustera z kilkumilionowym budżetem czy arcydzieło wytwórni Asylum. Sama bitwa też nijaka względem poprzednich części. P.J od Silmarillionu wara.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Quave 

Poczytaj Wiedźmina, potem zobacz serial i film pełnometrażowy.  :zonk:

Potem przeczytaj hobbita i zobacz film :P

 

Ja wiem, że do wszystkiego można przyczepić się, ale nie powiem, by mi się Hobbit źle oglądało.

Trylogia Władcy jest o niebo obszerniejsza i tam Jackson dał upust fantazji. Zresztą zgodzę się, że wyszło mu to zajebiście dobrze. Hobbit, co coż... masz coś w zastępstwo?

 

P J i tak ma u mnie plusa dożywotniego za LoTRa, za odwagę i że nie spierniczył tego.

Edytowane przez NostradamuSek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@NostradamuSek

 

Swoimi postami wyrażasz dumę z tego że jesteś zbyt niepełnosprytny aby zrozumieć założenia PJ co do ekranizacji Hobbita i Silmarilliona w ostatnich trzech tworach Jacksona. 

I jakoś mnie nie dziwi tendencja spadkowa postów którymi raczysz forum PPC. W sumie dzisiaj dziwiło by mnie tylko kontrola Policji z lizakami zamiast mandatów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poczytaj Wiedźmina, potem zobacz serial i film pełnometrażowy. :zonk:

Potem przeczytaj hobbita i zobacz film :P

Czytałem go w podstawówce. Po za tym co ty porównujesz? Film za pewnie kilkaset tysięcy zł vs. film za miliony dolarów. Równie dobrze można porównać prozę Tolkiena z wypracowaniem pierwszoklasisty.

 

Ja wiem, że do wszystkiego można przyczepić się, ale nie powiem, by mi się Hobbit źle oglądało.

Trylogia Władcy jest o niebo obszerniejsza i tam Jackson dał upust fantazji. Zresztą zgodzę się, że wyszło mu to zajebiście dobrze. Hobbit, co coż... masz coś w zastępstwo?

 

P J i tak ma u mnie plusa dożywotniego za LoTRa, za odwagę i że nie spierniczył tego.

Czytałeś w ogóle LotR i Hobbita? Ekranizacja Hobbita podoba się tylko łośkom co nie czytali tej książki, dla reszty to tylko śmierdząca kupa, jadąca na opinii LotR. LotR owszem jest obszerny, ale tam oprócz samej historii bohaterów są też nawiązania do całego świata kreowanego przez Tolkiena. Dodatkowo kilka (jak nie paręnaście) wydarzeń nie wpływało na całokształt (np. Tom Bombadil - jego postać irytowała mnie w książce, ale widać go w ostatnich minutach Hobbita Bitwy 5 armii, jak robi desant z orła ;) ) i przeważnie one były wycięte. Nie było kreowania własnych wydarzeń i na siłę robienia trylogii dla hajsu. Uważam, że przy LotR ktoś musiał pilnować Jacksona, aby nie zrobił gafy - patrz King Kong, film pod względem debilizmów przebijający nawet Hobbita). Co prawda zdarzyło się kilka niedoróbek - jak Gandalfa miecz zabijający dotykiem na murach Gondoru, ale całokształt był świetnie zrobiony. Dodatkowo muzyka dodawała klimatu. Tutaj mamy na siłę dorzucone, znane z LotR, postacie, zmienioną dodaną w 90% fabułę kreowaną przez PJ, osobę która nawet butów JRR Tolkiena nie godna pucować. Wszędzie rzucające się w oczy CGI (tak samo jak w 3 części SW, gdzie wszystko wydawało się plastikiem). 

 

To że udało się PJ dobrze zekranizować LotR nie oznacza, że ma dostawać +5pkt. do każdego kolejnego filmu... Dodatkowo co on zrobił z krasnoludami o,O Za to powinien być wykastrowany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...