Skocz do zawartości
kucyk

Filmy - co warto obejrzeć?

Rekomendowane odpowiedzi

srednia ta bajeczka oj srednia

 

waleeeeee evaaaaaaa tyle tyle wytaczy zeby stawiac tak duze oceny?

Dla mnie Death Race jest jeszcze większą bajeczką. Parę szybkich samochodów i męska część widowni zmanipulowana. Gra aktorów, ha czy można w ogóle mówić o jakiejkolwiek grze aktorów ? Laski tyłkiem kręcą choćby były na wybiegu w Mediolanie w ogóle nie zdając sobie sprawy, że może to być ich ostatni wyścig. Główny aktor odzyskał dziecko tak choćby zastawił go w lombardzie. Skoro zainstalowali program który wyłącza bronie dlaczego nie zainstalowali jednego do wyłączenia silnika?

Transmisja w internecie to tak jakby na onecie w dziale wiadomości pedofile wymieniali się plikami. Zresztą w 3 dniu wyścigu było 70 mln widzów który płacą abonament... ciekawe skąd, skoro USA jest pogrążone w głębokim kryzysie i ciężko o prace.

Można by litanie błędów i paradoksów napisać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

srednia ta bajeczka oj srednia

 

waleeeeee evaaaaaaa tyle tyle wytaczy zeby stawiac tak duze oceny?

Tylko tyle. Ten film jest tak kompletny, ze nie mozna juz do niego nic dodac. Brak dialogow? Przyznaj, ze po prostu nie dales sie porwac klimatowi filmu. Dla mnie ideal - nie bylo zadnych glupkowatych dowcipow w stylu "Dumb and Dumber", ktorych w bajkach dla dzieci jest ostatnio tyle, ze mozna sie zastanawiac, czy przekaz do nich w ogole dociera... Wall-E ze swoja ciekawoscia, karaluch ze swoim zadziornym charakterem, czy M-O ze swoja frustracja "zagrali" o wiele lepiej niz wiekszosc aktorow w filmach z tego roku. I nie przeszkadza, ze ich dialogi ograniczaly sie niemal wylacznie do imion.

Trzeba chyba miec po prostu pewnego rodzaju wrazliwosc, zeby poczuc o co w Wall-E'm chodzi...

Edytowane przez qba

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mimo swojej infantylności Wall-E zawiera poważny przekaz - powrót z exodusu na zniszczoną Ziemię. A Death race jest jak dla mnie dużo lepszy niż wszelakie mutacje drift, fast, furious itp., bo ma unikalny klimat znany tylko z gier. Z resztą porównajcie sobie ze Speed racerem :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

The Incredible Hulk (2008) - Jakiś dziwny ten Hulk :/ komputerowy zielony stwór wyszedł słabo ten drugi już lepszy. Helikopter wyglądał również mało realistycznie. Jednak po zielonym ludziku oczekiwałem czegoś więcej jako fan Marvela. 5/10 zawiodłem się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

The Incredible Hulk - przede wszystkim lepsze efekty FX( hulk nie wygląda już jak gumisiowy stworek). Słabsza fabuła wypchana patosem (łojezu, ta scena z helikopterem i tekstem "muszę to zrobić" była głupsza niż ustawa przewiduje), gorsza muzyka i ujęcia w porównaniu do poprzednika. Walka finałowa nie była tak żenująca jak w poprzedniej wersji. Dla mnie 7/10, ale ja nigdy nie lubiłem przygód Sałaty i nie rozumiem po co kręcić dwa razy film o tym samym -_-

 

Iron man - na dzień dzisiejszy to najlepsza ekranizacja komiksu jaką widziałem ;] Trochę śmiechu, trochę poruszania poważniejszych kwestii, dosyć dużo rozpierduchy w "tych" komiksowych klimatach :D Po prostu must see. 9/10, bo do maksimum jeszcze czegoś brakowało ;]

 

W obu tytułach najlepsze były ostatnie sekundy (w iron manie zaraz po napisach :P ) - szykują się nam świetne filmy :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(w iron manie zaraz po napisach icon_razz.gif )

kufa ja to przegapiłem :blink:...znaczy dopiero teraz sprawdziłem ocb :D

 

Men behind the sun - czyli o oddziale 731...chory film o jeszcze bardziej chorych rzeczach..mocne nawet dziś sceny (jak na przykład z kotem i szczurami)..gore, na faktach (choć wg byłych pracowników rzeczywistość tego obozu była jeszcze brutalniejsza...)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mirrors - 8/10 - z Kieferem Sutherlandem. No w końcu dobry thriller/horror z fabułą odbiegającą choć troszkę od sztampy. Do tego na "plus" paskudna śmierć jednej z bohaterek i końcówka a'la Silent Hill. Polecam każdemu fanowi gatunku :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kufa ja to przegapiłem :blink:...znaczy dopiero teraz sprawdziłem ocb :D

Ha, takie filmy trzeba oglądać do końca (albo chociaż przewijać napisy), bo można przegapić ciekawe smaczki ;]

 

New police story - chyba najgorszy film z Czakim jaki dane mi było oglądać. Bzdura na bzdurze, nudy niesamowite, a fajne sceny walki to można policzyć na palcach jednej ręki <_< Do starych filmów nawet nie ma co porównywać.

Końcówka była w miarę znośna i podwyższyła ocenę na 2/10 :lol2:

 

Let's Go To Prison - gagi o mydle i byciu czyjąś bjaczą, kilka fajnych tekstów i tyle. Po wstawieniu się, można obejrzeć -_- 4/10

 

 

Stardust - świetne kreacje, świetne ujęcia, świetna fabuła. Chyba najlepsza baśń jaką widziałem. Pozycja zdecydowanie obowiązkowa - 9/10 (książki nie czytałem, ale chyba się zainteresuję :P)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Seed - jeśli to jest najlepszy film Uwe Bolla, to aż moszna się ze strachu w trąbkę zwija na myśl o najgorszym. Widać, że sili się na ambitniejszą rzecz niż zwyczajowe brednie o niczym, ale facet jest zbyt naznaczony przez Przeznaczenie, by zrobić coś innego poza nawozem. Fabuła jest prosta - cziter z mega resistami na ogień, błyskawice oraz nieuzasadnionymi bonusami (+40 do siły, +20 do walki wręcz) popełnia masę zbrodni, zostaje złapany, osądzony i skazany na krzesło zelektryfikowane. Ponieważ jednak budżet więzienia nie pozwala na utrzymywanie mebla w nienagannym stanie, cziter po dwóch nieskutecznych ładowaniach zostaje zeń zdjęty i pochowany żywcem. Po czym wykopuje się z trumny (!) i zaczyna rzeź. Ciekawostka - mimo licznych scen masakrowania bliźniego szatki czitera pozostają nieskazitelnie czyste niczym po Vizirze Biel Z Rzyci Cośtam. Jedyną głębszą myślą w czasie projekcji było to, że chyba nigdy nie pojmę bezzasadnego okrucieństwa wobec zwierząt i zawsze na widok katowanego psa będzie się we mnie budził taki mały Stalinek. Wobec ludzi o wiele mniej mnie rusza. 3/10

 

Conan the Barbarian A.D. 1982 - naprawdę to obejrzałem. Dla usprawiedliwienia dodam, że zachęcony przez kolegę Tomka, zwanego Niedźwiedziem. Cóż - Arnold jest jeszcze piękny i młody, są sceny rzezi, biusty, spółkowanie, bitwy, bieganie i tak dalej. Nie powinno się jednak gwałcić legendy dzieciństwa, oglądając ją x lat później. To tak jakby odkopać po dobrej dekadzie kontakt do dziewczyny, z którą na koloniach straciło się cnotę w wieku 17 lat i ujrzało ją grubą, zaniedbaną, zmęczoną życiem, bachorami i leniwym mężem. 3/10

 

Never Back Down - kompilacja "Karate Kid", "American Pie" i "Fight Club", przy czym z tego ostatniego wzięto tylko ideę okładania kolegów po mordach (nie słuchać kłamliwych zapewnień, że to "Fight Club" po nowemu - do brudu na podeszwach nie dorasta). Z prowincji w stanie Iowa na słoneczną Florydę zjeżdża flanelowy chłopaczek z młodszym braciszkiem i mamusią, po czym, chcąc polepszyć swoje public relations w szkole, wdaje się w bójki. Zastanawiający w całym filmie potężny kompleks ojca, objawiający się różnym bohaterom różnorako - a to ojciec nie żyje, a to pogniewany, a to oszalały z ambicji wobec synka. I tak to się toczy przez 1:53 do (a jakże) obrzydliwie słodkiego happy endu. Brak biustów i bobrów akurat w tym dziele poważnie wpływa na ocenę :> 4/10

 

A "Stardust" oglądać, bo zacne. Recenzji brak, bom pincet lat temu oglądał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Death Race to czego oczekiwalem to dostalem. Oceny nie wystawiam bo jestem fanem Twisted Metal... Fabula oczywiscie naciagana jak guma w gaciach pani Jadzi, ale za to niektore scenki naprawde zacnie pokazane...

 

Manitou - (1978) tak tak zeby nie bylo siegnalem po ten staroc. Powiedziec musze Ze Conan przy tym to arcydzielo. Tak jak ksiazka Mastertona byla do zniesienia to film poprostu mnie zanudzil...

 

redsonja.jpg

 

Czyz nie wyglada to zachecajaco??

Jezeli juz mowa o klimatach Conana ;]

Tylko Rodriguez pewnei zrobi z tego niezla sieczke, ale to moze i dobrze, dosc juz mam filmow gdzie lataja rece, nogi, glowy, wypruwane ostrzem sa flaki a sprawca poperdziela czysciutki i nie zbruchany krwia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

coś z nowości czego nie uraczymy w polskich kinach:

 

Felon(Skazaniec) - 9/10, dużo emocji, wciągający, dobra gra aktorska(min. powrót Val Killmera).

Potwierdzam ocenę. Jeden z lepszych filmów jakie ostatnio widziałem. Napewno nie będziecie żałować czasu poświęconego na obejrzenie jak to nieraz bywa.

Polecam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

The Incredible Hulk A.D. 2008 - zawsze powtarzam, że jestem za stary na głupawe bajki. Nie wymagam od ekranizacji komiksu, by najbardziej nieprawdopodobną rzeczą na ekranie był samochód marki Alfa Romeo, który nie popsuł się w ostatnim półroczu, ale na Demony Chaosu, na Fethora i Semaphora - oglądanie dwugodzinnego gameplaya z konsolowej młócki dla debili to zdecydowana przesada. Nawet FXy chamskie i niestaranne, jako żywo, Quake III odpalany na mojej zabytkowej maszynie nosi większe znamiona realizmu. W ostatniej minucie pojawia się ziomal z Iron Mana i ponieważ go lubię, za tę ostatnią minutę 1/10. Całą resztę można z czystym sumieniem spuścić w odmęty sedesu - 0/10

 

Prom Night A.D. 2008 - remake remake'u remake'u, czyli to samo, co zwykle, tylko gorzej - na balu maturalnym pojawia się świr/Freddy/Jason/sir Lancelot na buhaju i wyrzyna jak leci. Po zaszlachtowaniu kozikiem czterech osób ma tak samo nieskazitelnie czyste ubranko jak przed całą zabawą, ofiary mimo serii ciosów w wątpia mają tylko kilka małych plam po keczupie, ani przez chwilę nie ma biustów (o bobrach nie wspominając), królem balu zostaje Murzyn o urodzie pękniętego arbuza, policjanci są tępi jak piece i dają się zabijać łatwiej niż jętki jednodniówki, a główna bohaterka ma zagadkową bliznę na czole, nie mniej zagadkowe znamię na prawym przedramieniu, fizys co najwyżej nieszpetną i gadkę jak z reklamy prezerwatyw. Totalna strata czasu, więc o ile ten nawóz jakimś cudem trafi do kin, idźcie lepiej na grzyby. 0/10

Edytowane przez jonas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rec - IMO nawet dobry film, pomysł z przedstawieniem filmu od strony kamerzysty bardzo trafny :) Ale strachu tam niestety nie było :/ 5/10

Death Race - To mi się podobało :) Dawno nie widziałem takiego fajnego destrukszyn derby na ekranie kina :] Dobra obsada ról, dobre efekty specjalne :) IMO bardzo dobry film ;] 8,5/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jonas po co ogladasz filmy które i tak Ci nie podchodzą . Oglada sie to co sie lubi lub jesli film Ci sie nie podoba to sie wylacza i mowi ze nie podszedł mi. Jesli chodzi o moje zdanie to wg mnie to straciles mase czasu na ogldanie filmow i tylko rajcujesz sie ubierajac to dobrze w slowa jaki to ten film nie jest zly. Nie podoba Ci sie nie ogladasz. Nie rozumiem takiego podejscia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest takie pojęcie "krytyk filmowy" i Jonas chyba dąży by to miano otrzymać. Rozumiem pewien poziom krytyki, ale żeby 90% rzeczy zjechać to już przesada. Szkoda prądu :P

 

Screamers - 6.5/10 ale tylko dla fana S-F. Idea szczytna, bo oparta na nowelce Dicka, otoczka nie najgorsza, postacie trochę powyżej sztampy. Pomysł może dziś nieoryginalny, ale film ma już trochę latek na karku. Jak ktoś nie trawi S-F klasy B, dodatkowo nie nastawionego na intensywną akcję, to nie ma czego żałować. Zabrakło budżetu i trochę koncepcji.

PS. Podobał mi się moment wejścia do command center NEB-a - normalnie miejscówka z Halo 1 :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest takie pojęcie "krytyk filmowy" i Jonas chyba dąży by to miano otrzymać.

tak naprawdę krytyk filmowy to nie jest nic pochlebnego ;) oni często doszukują się dziury w całym a faktyczne chłamy ocenią wysoko, robią wszystko na opak... publiczności się podoba a im zawsze coś w tyłku swędzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Impostor - 8.5/10 - No no, aż się zdziwiłem że taki dobry film S-F do tej pory umykał mojej uwadze. O klasę lepszy od Screamersów. Nakręcony z większym rozmachem, uderza wizją przyszłości żywcem wyjętej z Deus Ex 2 - począwszy od wszechobecnego mroku, poprzez specyfikę futurystycznych budowli, a na ubiorach i designie miasta przyszłości kończąc. Naprawdę miałem deja vu :P No i co najlepsze, zakończenie totalnie mnie zaskoczyło. Nie wiem czemu ten film ma na imdbie niecałe 6 punktów - może Blade runner to to nie jest, ale jako S-F zaspokoił moje wszelkie wymagania. Kolejna ekranizacja Dicka, tym razem udana.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...