Skocz do zawartości
kucyk

Filmy - co warto obejrzeć?

Rekomendowane odpowiedzi

Wicker man - Nicolas "Trzy Miny" Cage jako policjant śledczy, starający się minami swemi rozwikłać zagadkę mrocznej wysepki w okolicach Ist Kołst, na której wśród ludności Amish-like dominują panie, a panowie jacyś tacy zmuleni. Na owej wysepce rezyduje eks babol Nicolasa, onaż to sprowadza go tamoj za pomocą histerycznej epistoły. Potem jest już tylko lepiej - drewniane dialogi, słabiutkie aktorstwo, dwie miny Nicolasa (i trzecia, będąca brakiem miny, będąca zatem Miną Nr 3), gumowe trupy, a nad wszystkim unosi się potężna, skłębiona chmura z kolorowym napisem "BANAŁ". Zakończenie tak durne, że aż płat czołowy boli, choć oddawszy sprawiedliwość - silono się na pokręcony i zmyślny finał. Nie wyszło, jak większość filmów z Nicolasem zresztą. 2/10

 

JCVD - Jean-Claude Van Damme as himself w niezłej roli starzejącego się gwiazdora kina kopanego, któremu wszystko zaczyna się sypać w życiu, a na dodatek gra w coraz większym ścierwie. Ot, równia pochyła. Przypadkiem wplątany w napad na pocztę stara się wyjść ze wszystkiego z twarzą, ale łatwe to nie będzie. Trochę monologowania o przemijającej sławie, o tym, jak wyglądały początki nikomu nie znanego Belga o dziwnym nazwisku w Hollywood. Kilka śmiesznych scenek, np. z wykopywaniem szluga z ust. Ponieważ film jest francuski (belgijski?), montażysta jest tylko jeden, w dodatku leniwy, przez co większość ujęć trwa minimum 10 sekund, co miejscami nudzi. 7/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Parę tytułów oczętami mojej kobiety ;]

 

The Boy In Striped Pyjamas - bardzo polecam obejrzenie. Poruszający. niezwykły, pokazujący zupełnie inną perspektywę spojrzenia na wydarzenia II wojny światowej. Wydarzenia widziane oczami małego dziecka, syna bezwzględnego nazisty. Jedynie minus za język angielski - bardzo razi, zwłaszcza w ustach 'hitlerowców'. Niemiecki byłby o wiele stosowniejszy

9/10

 

To nie tak jak myślisz Kotku - beznadzieja. Spodziewałam się godnej kontynuacji Nie kłam Kochanie (bardzo mi się podobał!) a tu shit ;] Typowa, nierealna komedia pomyłek. Plusy to gra tego asystenta Bazyla, parę dobrych tekstów.

3/10

 

Madagascar 2 - chyba wyrosłam z filmów animowanych ;) Niby niektóre momenty fajne, niby Pingwiny niezłe, niby to nasz filmik ale jakoś tak bez przekonania:-) Może być, ale bez zachwytu.

3/10

Gran Torino - super film, Clint Eastwood jest genialny! Opowieść o samotnym zgorzkniałym człowieku z rasistowskimi uprzedzeniami, który przekonuje się, że zamieszkujący w sąsiedztwie Azjaci są mu bliżsi niż własna rodzina. Rewelka. Bardzo polecam!

10/10

 

Bride Wars - lekka, łatwa i przyjemna komedyjka romantyczna. Fajna na wieczór we dwójkę. Zabawna opowieść o tym jak szybko przyjaźń między dwoma kobietami może przerodzić się w walkę o śmierć i życie czyli wymarzony z dzieciństwa, czerwcowy ślub w Hotelu Plaza :)

8/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Walkiria - 8/10 , mógłby Wołoszański robić za narratora :) Szkoda że historii nie da się oszukać i nie ma żadnej niespodzianki...

Nowy Punisher - 8,5/10 - takiego Punishera to ja rozumiem, to nie dziecinny Spiderman, czy pozbawiony przemocy X-men.... Mamy wywrotkę trupów i cysternę krwi. Do tego stary dobry Tytus Pullo - Ray Stevenson i nie czepiam się nawet banalnego, komiksowego scenariusza. Przemoc, przemoc i odrobina czarnego humoru. Ubawiłem się przednio :)

Edytowane przez Aquarium

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - "jonas"
po co od razu zdradzasz kto stoi za tym napadem na poczte? :)
Pyszczku, przecież to wiadomo od razu, po mniej więcej dziesięciu minutach seansu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kinowi wlatcy móch - w sumie może być ale nic nadzwyczajnego ;). 7/10

 

Krwawe walentynki 3D - hmm film gdzie dużo sie leje posoki ale jakoś nie straszy ? W sumie fajne zakończenie, mało "nawiązań" do samych walentynek a i 3D w tym filmie na wyrost. 6/10 chyba przez alko tak wysoka ocena

 

Dark Knight - i tutaj mam dylemat. Film długi ale tak jakby sie w nim mało działo. Mało było batmana i co najgorsze mało Jokera (a był naprawdę niezły). Nie wiem czy to kino akcji czy dramat czy może coś bardziej ambitnego. Ode mnie 7/10

 

Polecacie jakiś nowy film z mocnym kinem akcji (na który warto iść do kina) ? Nie musi mieć przesłania ani takie tam ;d. Jak nie to ja sobie wrócę do Heat'a i paru innych staroci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ostatnio sie najrałem na angielskie produkcje o kibicach piłki nożnej, i obejrzałem 3 produkcje:

Football Factory - Lubie Dannego Dyera ze względu na jego program na discovery, jednak film jakichs specjalnych emocji we mnie nie wzbudził, po prostu dobra produkcja - 7/10

Green Street Hooligans - bardzo dobry film, z dobrą obsadą. ma swój przekaz, dobre zakonczenie. 8/10

Rise of the footsoldier - zdecydowanie najlepszy z tych trzech. Nie nudzilem się ani sekundy oglądając go, a koncowka wgniata w fotel. film do tego oparty na faktach, świetny jest. 10/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pride & Glory - niezłe kino "kryminalne". Dobry Farrell, lepszy Norton. Fabuła do przewidzenia, no ale gra aktorska wynagradza to. Jak na taki rodzaj filmu, sporo momentów w których widać było rozterki wewnętrzne i emocje bohaterów.

7/10

 

To nie tak jak myślisz Kotku - dobijają mnie już te polskie komedie. Miało być inaczej, wyszło baaaardzo przekombinowanie. Komedia pomyłek dzięki której film okazał się pomyłka. Dla mnie film od ostatecznej porażki ratuje Jacek Borusiński.

3/10

 

Gran Torino - no i genialny Clint Eastwood. Chyba nikt nie zagra podstarzałego, zgryźliwego człowieka jak ten Pan. Damn.. w pewnych momentach sam zacząłem się go bać i współczuć jego otoczeniu ;] Dobra historia obrazująca zmiany jakie mogą zajść nawet już w wiekowym człowieku. Pewnie jeden z ostatnich filmów w którym Eastwood zagrał główną rolę więc tym bardziej warto zobaczyć.

9/10

 

Paul Blart: Mall Cop - Aktora (Kevin James) znam z serialu "The King of Queens" i rozwala mnie w każdym odcinku ;] Gostek jest dla mnie fenomenalny. Jednak w tym filmie jest tylko ponad przeciętny. Są śmieszne sceny, jednak jest ich relatywnie mało i nie zawsze zachwycają pomysłowością. Od taki w miarę zabawny film do piwka i pizzy.

6/10

Bride Wars - komedia romantyczno-babska ;] Czyli do obejrzenia jedynie z drugą połówką. Nawet śmieszna walką pomiędzy dwoma przyjaciółkami o bardziej udany ślub w hotelu Plaza.

5/10

 

Madagascar 2 - Pingwiny, Król Julian i reszta ekipy powracają ;] Czego więcej chcieć? ;]

8/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Seven - bardzo dobrze zrealizowany thriller, dwóch detektywów przeciwko psycholowi, który morduje ludzi wg '7 grzechów głównych', polecam tym, którzy jeszcze nie widzieli, bo warto IMHO

9/10.

 

Nie wiem jak wy, ale ja mam spore zaległości jeżeli chodzi o filmy i staram się nadrobić, nigdy się kinem nie interesowałem specjalnie, teraz mnie jakoś wciągnęło :).

Edytowane przez Spylon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Milioner z Ulicy - świetny klimat, świetni aktorzy, świetne zdjęcia, zajebista muzyka, Oskary jak najbardziej zasłużone!

 

10/10

 

The Punisher: war zone

rzeźnickie klimaty, odmóżdżająca napier...lanka, jak ktoś lubi kino akcji to film nie jest zły

 

5.5/10

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

The Punisher: war zone

rzeźnickie klimaty, odmóżdżająca napier...lanka, jak ktoś lubi kino akcji to film nie jest zły

Uwielbiam dobra sensacje, ale po pierwszej scenie - ostrzeliwanie przez pol minuty miliarda zlych panow zwisajac z zyrandola - od razu przypomniaj mi sie odpowiednik w boondock saints i podarowalem sobie to widowisko. Nie polecam. W ogole nie przypominam sobie dobrego filmu z bohaterami marvela.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiam dobra sensacje, ale po pierwszej scenie - ostrzeliwanie przez pol minuty miliarda zlych panow zwisajac z zyrandola - od razu przypomniaj mi sie odpowiednik w boondock saints i podarowalem sobie to widowisko. Nie polecam. W ogole nie przypominam sobie dobrego filmu z bohaterami marvela.

!! prosze mi tu nie porownywac gniota takiego jak The Punisher: war zone do boondock saints !!:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grindhouse: Death Proof - lmao. To nawet z alkiem nie podchodzi. Film ratuje kurt russell. QT i wszystko jasne czyli nic nie jest jasne... Cieżko mi to ocenić nawet.

Przecież ten film jest prosty jak but (swoją drogą, co za debil wymyślił to bezsensowne powiedzenie ;) ), nie wiem co tam mogło być niejasne :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JCVD - całkiem niezły, Jean-Claude Van Damme gra samego siebie, to dobrze, że ma jakiś dystans do swojej osoby, można obejrzeć. Irytują mnie koszmarne kolory, jakby filtr sepii, coraz więcej filmów tak ma, nie wiem, czemu to ma służyć.

6,5/10

 

Sex Drive - kolejna komedia z USA, 18 letni prawiczek, chce wkońcu doznać tej przyjemności, umawia się z dziewczyną przez internet i postanawia ją odwiedzić w wiadomym celu. Jak dla mnie film zdecydowanie za długi(120 min), dialogi niby śmieszne, ale nie śmieszą. Jeśli widzieliście trzy pierwsze części American Pie, to sobie darujcie.

5/10

Edytowane przez Spylon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ip Man - Film na faktach, opowiada o Chińczyku który był mistrzem Bruce'a Lee. Bardzo dobre sceny walki, jak dla mnie 7/10.

 

Punisher War Zone - Wcześniej nie czytałem w ogóle o tym filmie i spodziewałem się kontynuacji pierwszego gniota, lecz jest to całkiem odmienna fabuła, co wyszło na dobre. O wiele lepszy od poprzednika, tylko jak ktoś wcześniej wspomniał - widok Franka biegającego z gnatami po NYC jest trochę dziwny, na tyle broni go stać a na starego Cadillaca to już nie? ;) 7/10.

 

Sex Drive - Pozycja w stylu amerykańskich komedii z nastolatkami i ich seksualnymi problemami. Kilka śmiesznych scen, ale to już było... 5/10.

 

The Day The Earth Stood Still - Takiego gów** dawno nie oglądałem i kto wymyślił tak mądry tytuł? 1/10 za film + 2 za efekty specjalne i krajobrazy Nowego Jorku = 3/10.

 

Thick As Thieves - Główną rolę gra nie kto inny jak..... iPhone! Ogólnie kilka niedociągnięć, radzę nie wychodzić do WC podczas seansu w kinie bo się zgubicie na końcu w tym kto kogo w chu** zrobił. 7/10.

 

Underworld Rise Of The Lycans - Nigdy nie przepadałem za tą serią, w ogóle nie lubię filmów gdzie jest ciągle ciemno... Pomimo tego nie nudziłem się. 6/10.

 

XIII - Strasznie długi, przez co po 90min robi się lekko nudy a po 2h czeka się na koniec... Całkiem fajny pomysł i zakończenie również niezłe, pewnie będzie druga część. 6/10.

 

Przecież ten film jest prosty jak but (swoją drogą, co za debil wymyślił to bezsensowne powiedzenie ;) ), nie wiem co tam mogło być niejasne :P

Ja słyszałem wersję 'prosty jak drut' :rolleyes:. Edytowane przez ^goku^

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież ten film jest prosty jak but (swoją drogą, co za debil wymyślił to bezsensowne powiedzenie ;) ), nie wiem co tam mogło być niejasne :P

No film jasny rzeczywiście ale w sumie pusty. Gdyby nie Russell to bym twierdził ze kompletnie zmarnowałem czas a tak da sie przeżyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oszukana (Changeling) - mocny, niepozwalający oderwać się od ekranu dramat. Eastwood nadal w dobrej formie. Z nowych, głośnych filmów oglądało mi się zdecydowanie lepiej niż Buttona. Daję z czystym sumieniem 9/10.

 

Drzwi obok (Naboer) - CarsonPoland polecał w tym topicu i zdecydowałem się obejrzeć. Nie żałuję. Film mocny, wpędził mnie w dziwny nastrój... A ostatnia scena... miażdży... 8/10.

 

Królestwo (The Kingdom) - spodziewałem się sensacyjnej szmiry o amerykańskich super heroes i byłem miło zaskoczony. Film może troszkę jednostronny, ale mimo wszystko jak najbardziej wart obejrzenia. Stawiam 8/10 (z czego 1 punkt za końcówkę).

Zack i Miri kręcą porno (Zack and Miri make a porno) - momentami bardzo niesmaczny, poza tym nuda, nuda, nuda i przewidywalność - 3/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wszak Button nie jest wcale taki dobry. Właściwie to jest drugi najsłabszy film Finchera (tylko Azyl jest słabszy*),

Azyl - 7/10

Button - 7,5/10

zapomniales o zodiaku. nie wiem jak sie ma do azylu, ale na pewno benjamin jest lepszy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zapomniales o zodiaku. nie wiem jak sie ma do azylu, ale na pewno benjamin jest lepszy

Nie zapomniałem, Zodiak jest świetny, oceniałem go chyba w tym topicu na 8/10. Co prawda jest to zupełnie inny film niż poprzednie dzieła Finchera, zdecydowanie odbiegający stylem i przede wszystkim mniej komercyjny, ale to kawał dobrego kina. Button nie jest lepszy, tylko łatwiejszy w odbiorze i po prostu przyjemniejszy do oglądania. Tak jak napisałem, nakręcony jakby typowo pod Oscary - trudno się temu dziwić, bo na miejscu Finchera też bym się wkurzył, będąc nominowanym do najważniejszych nagród filmowych (BAFTA, Złoty Glob, Złota Palma - za Zodiaka właśnie, Saturn, itd.) i nigdy nie wygrywając ;) . No ale plan nie wyszedł (Oscary padły, ale nie w najważniejszych dla reżysera kategoriach) i niestety obawiam się, że Fincher może skończyć jak Scorsese, a tego bym mu nie życzył :) . Natomiast co do samego Zodiaka, to może nie ogląda się go z wypiekami na twarzy, bo montaż jest mało dynamiczny (film potrafi się nieźle dłużyć), a historia oparta na faktach (ciężko więc o zwroty akcji), ale to bardzo dobry film - lepszy niż Button, choć nie w sensie Oscarowym, if u know what I mean ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Seven Pounds - piekny film i fantastyczna rola W. Smith'a, zdecydowanie polecam! 9/10

slyszalem ze to po prostu kopia genialnego "21 gram"

mam na kompie lecz nigdy sie nie moge zabrac za oglądanie, jezeli jest zagrany lepiej niz oryginal to bedzie zacny :>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...