Skocz do zawartości
kucyk

Filmy - co warto obejrzeć?

Rekomendowane odpowiedzi

Taka ciekawostka, średnia ocen z 371 (aktualnej) strony to 4,31 , co oznacza poniżej akceptowalnego poziomu. ;) Ubolewam nad tym, że nie ma nic dobrego ostatnimi czasy (poza Incepcją). W kinie nudy, na BR/DVD nie ma co kupić... kiedy będzie znowu "boom" na dobre filmy ? :| 

 

Jak przejdzie boom na seriale. Powoli zaczyna się coś dziać, ale to odbudowy jeszcze daleka droga...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Legion - słaby film ale tylko do połowy, dalej po prostu... nie obejrzałem, więc oceny nie mogę wystawić. Słaba fabuła, efekty z [gluteus maximus], zerowe poczucie strachu, głupi klimat i ogólnie głupi pomysł. Ocena: niedostępna/10

 

Mam nadzieje, że RED mnie nie zawiedzie ;).

Edytowane przez yuucOm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dorian Gray - w sumie jedyną pozytywną sprawą po obejrzeniu tego filmu jest to, że zachęcił mnie do przeczytania książki, po którą sięgnę jak tylko znajdę trochę czasu. Poza tym... jak dla mnie porażka. Historia opowiedziana bardzo nijako. Momentami było mocno niesmacznie (facet robiący blołdżob drugiemu). Przy innych aż chciało mi się śmiać przez mało wyszukane próby "zaszokowania" widza (robale wychodzące z obrazu, przesadyzm w sposobie ukazania morderstw). Ogólnie słabo... 3/10.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Incepcja - film który kompletnie zmiażdżył moje emocje, wrażliwość i wyobraźnię, czyli to co jest dla mnie najważniesze w odbiorze filmu. Ostatni raz to samo czułem przy Avatarze. Geniusz w najczystszej postaci. Od dzisiaj nie istnieje dla mnie Matrix tylko Incepcja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Essential Killing - ktoś tu spartolił scenariusz. Jak na moje oko Skolimowski za mocno chciał. Po co mieszać estetykę tego typu dramatu z surrealizmem? Co miało to na celu? No i ukazanie Polaków jako przeklinające moczymordy, groteska;) Jednakże, zobaczyć wypada.

5/10

 

Incepcja - nie przepadam za kinem tego rodzaju ale Incepcja daje radę. Nolanowi można zarzucić jedynie... no dobra, nie mam mu nic do zarzucenia. Udało mu się oglądadło, mimo ponad dwóch godzin.

8/10

 

Moon - ooooooo! Więcej takich sci-fi! Mimo oklepanej historii, małego budżetu, wyszło coś oryginalnego, nie odtwórczego! W Kraju jest tylko jedna kopia, a szkoda, bo nie każdy będzie miał okazję zobaczyć na dużym ekranie.

9/10

 

Mary and Max - animacja, rzekomo oparta na autentycznej historii. Momentami smutny, daje do myślenia... No i wielki + za plastelinowe ludki - fafniejsze od Burtonowych!

9/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Incepcja - film który kompletnie zmiażdżył moje emocje, wrażliwość i wyobraźnię, czyli to co jest dla mnie najważniesze w odbiorze filmu. Ostatni raz to samo czułem przy Avatarze. Geniusz w najczystszej postaci. Od dzisiaj nie istnieje dla mnie Matrix tylko Incepcja.

 

Podpisuję się pod tym wszystkimi kończynami ! B-)

 

Film jest niesamowity. Nie dziwne, że na imdb top250 jest na 4tym miejscu aktualnie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Amerykanin - pomimo braku większej akcji (poza końcówką) film nie nudzi i ogląda się przyjemnie, klimatem zbliżone do In Bruges, trochę miejscami niezrozumiały, miałem wrażenie niedokończonych wątków/niedopowiedzeń, ale ogólnie można obejrzeć 6,5/10

 

Incepcja - czyli matrix 10 lat później, film bardzo wciągający pomimo dość prostego schematu (plan, przygotowania, akcja, coś się sciach!liło, wszyscy żyją długo i szczęśliwie), praktycznie nie mam nic do zarzucenia, bo wszystko posiada co powinien posiadać (no może scen rozbieranych i piosenki śpiewanej przez wszystkich aktorów pod koniec, ale to nie musical, więc ujdzie) 10/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

The Social Network - 8/10 Bardzo fajny film. Części osób się nie spodobał ale moim zdaniem całkiem interesujący, nie nudzi i ukazuje ciekawe cechy głównych bohaterów. Drażniła mnie tylko jedna rzecz( z mojej winy) tzn brak wiedzy technicznej , o której jest mowa na początku filmu odnośnie stron.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cabin Fever 2 - Myślałem, że pierwsza część to niezłe g****, ale po obejrzeniu kolejnej (mam nadzieję ostatniej) części, zmieniam zdanie - dwójka to dopiero dno... Wszystko od fabuły, do gry aktorów to zupełne nieporozumienie - strata czasu...

 

Trick - Nie jestem zwolennikiem polskiej kinematografii - zwłaszcza ostatnich lat, ale ten film przypadł mi do gustu. Nie jest to może jakaś wybitna produkcja, ale całkiem przyjemnie się oglądało.

 

Metropia - Ciekawa oprawa graficzna jak na animacje, dobry klimat i fabuła (chociaż trochę oklepana) - miejscami przynudza i tempo akcji raczej wolne, ale w ogólnym rozrachunku warto produkcję zobaczyć - interesująca odskocznia od serwowanej masowej papki...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Harry Lloyd

Za jestem idiotą z kosmosu a moja babcia jest kosmitą. Tra la la.

Edytowane przez Harry Lloyd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fritt vilt - klasyka i sztampa: grupka gajsów z hajskula jedzie w odludny rejon Gór Szarych, gdzie złota jak wiadomo nie ma, kitrają się w Opuszczonym Miejscu Gdzie Przed Laty Wydarzyło Się Złe Mzimu, po czym z dziury wyłazi nieśmiertelny, nożo- i kuloodporny rzeźnik bez twarzy i zaczyna się. Film norweski, więc laski przedziwnej urody, język nieprzypominający niczego i plenery mocno śnieżne. Brak widowiskowych egzekucji np. piłą łańcuchową, choć starano się o kliniczny realizm. 4/10

 

Fritt vilt 2 - Freddy/Jason zabija znowu. To samo, co poprzednio, tylko w szpitalu z popsutym generatorem prądu, jest też więcej statystów którzy mogą nędznie zginąć. Główny rzeźnik naprawdę jest nieśmiertelny, co potwierdza Mądry Starzec Opowiadający Historyjki. Faceci ładniejsi niż kobiety, nie dziwota, że w Skandynawii tyle chleją. Krew na śniegu wygląda naprawdę estetycznie. Coś jeszcze? Nie. 3/10

 

30 Days of Night: Dark Days - jeśli pierwsza część była słaba, to ta nie jest nawet wujowa. Pani z owej pierwszej części dokonuje srogiej pomsty na wąpierzym rodzie, smażąc jego przedstawicieli lampami UV i bijąc po zębatych buziach. Same wąpierze zdumiewająco wolne, wątłe i ślamazarne, dają się chlastać jak owce. Nielogiczności i debilizmów masa. Nawet po kilku piwach strata czasu. 1/10

 

Constantine - to na pewno nie jest ekranizacja komiksu? Neo jako egzorcysta wyganiający demony z opętanych dziewczynek (hmm, czemu tylko dziewczynek? pedobearyzm jakiś), drugoplanowy nieletni kajtek w roli jego pomagiera, ruda hoża dziewoja jako police-girl. Świetne efekty specjalne, anioły, diaboły, Lucjan Himself, Tilda Swinton jako archanioł Gabriel. Jedyne co zalatywało jarmarcznym kiczem to pozłacany, plujący ogniem krucyfiks w rękach Neo, reszta strawna. 7/10

 

Shank - niedaleka przyszłość, Londyn opanowany przez gangi walczące o złoto i paszę. Murzyni nawijający cockney'em, nieco parkuru, czyli skakania z wieżowców na beton z lekkim "uf" zamiast otwartego złamania, fabułka prosta i niewysilona, starannie przygotowana scenografia. Hasła powiązane - "13 dzielnica", przy czym tutaj nie widać lewackiego pieprzenia o równości czarnuchów, pedałów i tak dalej. 6/10

 

Mirrors 2 - nie sądziłem, że powstanie, "jedynka" była zaledwie przeciętna. A jednak - trzeciorzędna obsada drugiego planu w rolach głównych, silikonowe cycki, dużo tłuczonych lusterek i innych szkiełek, Babunia Od Przetworów jako biegły psychiatra, aktorstwo tak słabe i durne, że litość bierze, historia niewiele lepsza. Sporo juchy na osłodę, ale marna to pociecha. Po pierwszym kwadransie oglądałem to w trybie EconoFast, czyli przewijając do przodu co kilka sekund. 2/10

Edytowane przez jonas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paranormal Activity 2 - jak komuś się pierwsza część podobała, to i druga spodoba się również... Na minus - dłużyzny i lekka nuda przez mniej więcej połowę filmu, na plus - w drugiej połowie akcja zdecydowanie nadrabia zaległości i jest; i dużo ciekawiej i chyba straszniej niż w jedynce...

 

Essential Killing - Na początku nawet ciekawie i akcja się rozkręca... później długo długo nic i wreszcie szybka i treściwa końcówka - ogólnie obejrzeć produkcję Skolimowskiego można, ale głowy nie urywa - ot trochę porządnego kina bez specjalnych fajerwerków...

Edytowane przez Wreq

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

30 Days of Night: Dark Days - 1/10

Policja zastępcza / Other Guys - można sie pośmiać z niektórych tekstów, ogólnie to przeciętny film 5,5/10

Jak wytresować smoka - bardzo fajna bajeczka, polecam 7,5/10

Toy Story  3 - 4/10

Edytowane przez qbass

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piła 3D - 6.5/10, ale to ocena z punktu widzenia osoby która widziała wszystkie poprzednie części i nie ma wygórowanych wymagań co do kontynuacji. Jest gore - mięsko leci w stronę widowni, jest jakaś tam fabuła, wraca kilka starych postaci. Historia się symbolicznie zamyka - myślę że kolejnych pił już nie będzie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Upiorna noc Halloween - Hmm... Lepsze od Cabin Fever 2 - zwłaszcza po mocnym browarze...

 

Jak wytresować Smoka - Jak jesteś dzieckiem to daj 9/10, w pozostałych przypadkach 6/10 - dobrze skrojona i przyzwoita bajka...

 

Piła 3D - Dla Mnie seria skończyła się na pierwszej części - pozostałe, to już tylko pokaz możliwości zadawania śmierci... Całość ratuje jedynie 3D...

 

update:

 

Krzyk Sowy - Zaczyna się ciekawie i w pierwszych chwilach można nawet stwierdzić że film będzie niezły - niestety im dalej w las, tym robi się nudno i przewidywalnie, nawet nie ma na czym oka zawiesić - można obejrzeć w ramach popołudniowej nudy...

 

Skrzydlate świnie - Fajne reklamy puszczali na początku... Kolejne polskie nieporozumienie - co tam do licha robi Frycz/Grabowski :unsure:

Edytowane przez Wreq

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś zupełnie spontanicznie znalazłem się w kinie na filmie Aż po grób, cóż mogę powiedzieć, obym częściej trafiał na tak dobre filmy podczas takich sponanów, ciekawy temat, dobry humor, trochę wzruszenia, świetnie się bawiłem, polecam - 8.5/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Altitude - grupka gajsów z hajskula wybiera się gdzieś tam małym samolotem, pilotuje lachon z grupki. Nie był to drogi film - jeden plener (lotnisko), jedno wnętrze (kabina samolotu), jeden efekt specjalny (burza + złe mzimu). Aktorstwo co ciekawe przyzwoite, niestety fabułka tak durnowata, że moszna się w trąbkę zwija. 4/10

 

Red - nieśmiertelny Bruce Willis jako emerytowany superagent CIA, któren poznaje babola i taszczy ją ze sobą po całym US & A. Do tego John Malkovich jako Czub, Morgan Freeman jako Starzec i bliżej nieznany mi brodacz jako Rusek. I tak sobie biegają, strzelają, wysadzają coś, biją ludzi po buziach. Jak się wyłączy zdrowy rozsądek, to nawet niezła zabawa. 6/10

 

Brainscan - zabytkowy już (1994) filmik o złym wpływie gier komputerowych na młodzież. FXy budzą obecnie najwyżej uśmiech politowania, ale szesnaście lat temu musiały być przełomowe. Są cycki, jak to w przyzwoitym kinie klasy B z tamtego okresu być powinno, jest jucha (jak poprzednio), jest Zły wyglądający jak rasowy trash-death-necro-metalowiec, jest śmiesznie brzmiąca muzyczka w podkładzie. No i przesłanie dydaktyczne, a co. 5/10

 

Z Archiwum X - Pokonać przyszłość - nie znalazłem oryginalnego tytułu. Kinowa wersja "Archiwum", wygląda jak rozdęty na siłę odcinek, w którym starano się upchnąć jak najwięcej postaci, wydarzeń i tak dalej. Jeśli ktoś nie oglądał nigdy serialu, może mieć kłopoty z rozeznaniem kto i co, ale za to nie zaskoczy go na pewno widok całujących się Muldera i Scully (!!! - nie do pomyślenia w serialu, bodajże tylko jeden odcinek jednego sezonu zawierał taką scenę). Sprawnie opowiedziane, wiadomo, ale to nie to samo. 6/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Scott Pilgrim vs. the World - 9/10 Dla mnie rewelacja, 2h świetnej zabawy. Jeśli ktoś lubi klimaty mangi/anime to pozycja obowiązkowa :)

 

Zgadzam się z oceną Krysti@na.

Scott Pilgrim vs. the World - 9/10

 

Wpadł mi ten film w ręce przypadkiem ale powiem, że nie pamiętam kiedy tak dobrze się bawiłem oglądając film i tak bardzo dopingowałem głównemu bohaterowi. Ramona - że też nie mogę spotkać takiej dziewczyny. Miłość od pierwszego wejrzenia. Inna niż wszystkie szare, zwykłe i to nie tylko ze wzgledu na kolor włosów, który zmienia co 1,5 tygodnia.

 

Musze zaopatrzyć się w komiks. Podobno nie długo wydadzą w Polsce z tłumaczeniem.

 

Recenzje zbiera bardzo dobre ale film nie jest skierowany do wszystkich. Młodzi ludzie w wieku bohaterów nie bardzo chyba pamiętają gry na 8 bitowcach oraz automatach, więc to co się dzieje na ekranie może wydać im się smieszne, absurdalne. Wydaje mi się, że trzeba też być fanem japońskiej kreski. Wbrew pozorom, że film jest banalny, wcale taki nie jest. Opowiada o sile miłości, o tym, że trzeba walczyć z duchami przeszłości, że niekiedy my jesteśmy problemem i trzeba to przezwyciężyć, żeby żyć szczęśliwie. Ogólnie jestem zauroczony. Na pewno bedę do tego filmu częśto wracał.

 

Podobno ze względu na kiepskie wyniki finansowe w USA, premiery w Polsce nie będzie. Bardzo szkoda, bo na pewno bym się wybrał zobaczyć na dużym ekranie. Jakby ktoś wiedział, że jednak będzie to info mile widziane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zero - Kolejna polska produkcja, znowu o niczym... Ocena adekwatna do tytułu... Szkoda czasu...

 

update (dziś wiadomo same powtórki w tv, więc można nadrobić zaległości dvd)...

 

Miasto śmierci/From Within - Zaczyna się sympatycznie, troszkę tajemniczo i klimatycznie - ale z biegiem czasu robi się typowy, amerykański, przeciętny horror... W sumie można obejrzeć - ale rewelacji proszę się nie spodziewać... Minus, za duże nagromadzenie pasztetów - nie ma na co patrzeć (kwestia gustu)...

Edytowane przez Wreq
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wall Street (1987) Świetna opowieść o fundamentalnym problemie "być czy mieć". Charlie Sheen i Michael Douglas dali czadu. Nie żałuję ani minuty. 8/10

 

Quantum of Solace -w końcu obejrzałem. troszkę gorsze od casino royale, ale też super. Nowa trochę bardziej realistyczna koncepcja postaci Bonda zamiast sztampy z Piercem Brosnanem która wyglądała prawie jak filmy o przygodach indiany jonesa jest b. dobra. 8/10

Edytowane przez Sysak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...