Skocz do zawartości
kucyk

Filmy - co warto obejrzeć?

Rekomendowane odpowiedzi

King`a speach (Jak zostać królem)

Inside I`m dancing (Ja w środku tańczę)

Dwa świetne filmy.

Pierwszy wiadomo, oscarator. A drugi mnie zaskoczył. Świetny dramat o przyjaźni dwóch niepełnosprawnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sucker Punch kuzwa co to jest? Na ten film to chyba czlowiek nacpany musi isc...

Fabula jak w murzynskim teledysku. Duzo dup i gdzieniegdzie jakas [gluteus maximus] sie pojawi ;]

Ogolnie film przy ktorym wylacza sie mozg.

Plus za muzyke

 

Czego się spodziewałeś po tym filmie? Niebanalnych zwrotów akcji? Nietuzinkowych i zapierających dech dialogów? Czasami zadaje sobie pytanie czy ludzie nie sprawdzają na co idą do kina? Oglądając trailery Sucker Punch jasno można ocenić o czym będzie film i jak będzie podany. Obejrzyj green hornet, film moim zdaniem nie mający w ogolę sensu (nr 2 w top 10 najgorszych filmów jakie obejrzałem). W sucker punch chociaż jest akcja i fajne cycki :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja sobie wczoraj obejrzałem Stardust - taka typowa bajeczka i księżniczce, złych czarownicach i księciu z bajki, ale fajnie podana i miło się ogląda. Do tego sympatyczny, niewymuszony humor.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sucker Punch-Ciekawe zjawisko, film przy którym można albo nie myśleć nic albo myśleć za dużo i jak to zwykle bywa prawda leży gdzieś po środku. Jako całość nie jest jakoś szczególnie odmóżdżający, sceny fantastyczne robią swoje i producenci powinni wydać jakąś rozszerzoną wersje tylko z tymi scenami co by na zakrapianych imprezach mieć co oglądać. Ale w połączeniu ze scenami w realu i muzyką(która to niejednokrotnie wydaje się dominować nad obrazem, a na pewno podkreśla swoje miejsce w filmie) daje bardzo fajny i ciekawy efekt. Edytowane przez Ancient

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Largo Winch oby to porównanie nie wyszło na opak ale to taki ubogi krewny Bonda.

Są źli i jest jeden wymiatacz(no powiedzmy, bo znów tak bardzo nie wymiata jak Bond).

Do teko parę kobitek i miliony które to przysparzają kłopotu naszemu bohaterowi.

Zwroty akcji i do końca nie wiemy kto jest tym złym i jak zostanie pokonany.

Kino akcji, trochę kryminału, szczypta romansu i SF. Ważne że nie nudzi i na raz można łyknąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Everything Is Illuminated - Film co prawda ma już ponad 5 lat, ale raczej popularny nie jest więc może warto nadmienić. Jak na produkcję USA film bardzo nietypowy. Akcja dzieje się na Ukrainie, post-komunistyczne klimaty, bardzo dobra muzyka, świetne postacie i sposób w jaki zostały zagrane. Jako całokszktałt film żadnym arcydziełem nie jest, ale zdecydowanie warto go zobaczyć chociażby dla specyficznego klimatu, który wręcz sączy się z monitora.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mechanik - lubie filmy ze "Stejtonem" ale ten był po prostu przeciętny. Nie było czegoś takiego co zwiększy zainteresowanie fabułą. Efekty fajne ale w sumie po co ? 5/10.

 

Wall-E - bardzo fajna animacja. Z każdą minutą rozkręcała się coraz bardziej. Szkoda naszej planety na ludzi. 9/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja po Wall-E też mi się spodobał poszukałem następnego anime i ktoś wcześniej wspomniał o Zaplątani.

Graficznie coś innego i historia też zupełnie inna ale humor fajny itp. podobał mi się.

 

Miś Jogi mi na przykład nie podszedł np(sam początek obejrzałem i na razie pas) może kiedyś.

Edytowane przez Zwykły User

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Patrol

W końcu miałem okazje zobaczyć ten film. Jak to mawiają lepiej późno niż wcale. Tytuł znowu przekręcony jak ma to miejsce u nas w kraju. Co my tu mamy - kolejna rólka mężnego Costnera tym razem jako członka Straży Wybrzeża. Film ogląda się bardzo miło co mnie pozytywnie zaskoczyło. Pomimo przewidywalnej do bólu fabuły i oklepanego tematu z cyklu bohater kontra żywioł plus zbuntowany uczeń - daje mu zasłużoną 4 w skali na 6.

Polowanie na czarownice

Film nowszy bo z tego roku. Tym razem Nicolas Cage wciela się w mężnego rycerza .... Osobiście Cage mi jako aktor nie leży, chociaż były chyba ze dwa filmy, w których dał radę. Niemniej i w tym "dziele życia" również mu wyszło :/ Jeśli chcecie wiedzieć jak koleś wygląda z długimi i tłustymi włosami to macie okazję. Żeby nie było drętwo partneruje mu Ron Perlman ;) ogólnie film o czarownicach i nie tylko. Gdzieś na początku i w międzyczasie plącze się krucjata, jakiś młody rycerzyk, kościół który wszystko nawraca mieczem i wypacza fakty. Trochę efektów typu buu i wuu, parę klimatycznych komputerowych majstersztyków oraz ładne widoczki. Moją uwagę przykuła wiedźma w osobie Claire Foy :) Podsumowując, ot taki film na wieczór. W gacie raczej ze strachu posikać się nie da. Mocne 3,5/6.

 

Robin Hood

Tytuł mówi sam za siebie, ja dodam tylko, ze chodzi mi o dzieło R. Scotta. Na początku pomyślałem sobie co u diabła ten reżyser robi? Chce zafundować "odgrzewanego kotleta"? bo ileż można o tym Robinie kręcić w kółko. Temat co by nie było się przejadł już kawał czasu temu. Pan Ridley jednak potrafi zaskakiwać bo jest w końcu dobrym reżyserem. Podejście do tematu i pokazanie losów Robin Hood'a zanim stał się 'wyjętym spod prawa' okazało się moim zdaniem jak najbardziej trafione. Film ogląda się przyzwoicie jak przystało na kino przygodowe. Ciekawie opowiedziana historia - nic ująć nic dodać. Daję 4,5/6.

 

Niepokonani

Na koniec coś nowszego. Wybrałem się do kina znęcony takimi historyjkami jak ta o ucieczce z obozów na Syberii. Tytuł po raz "n-ty" z rzędu jak to u nas przekręcony .... Co by nie było wróćmy do fabuły. Ed Harris to chyba jedyny aktor, który ratuje ten film. Collin grał tu jak to określiła moja koleżanka "typowego szympansa". I powiem wam, że miała dosłownie i w przenośni rację. Pozostała grupa aktorów raczej mi nie znana, nie zrobiła na mnie wrażenia. W filmie jest parę głupich scen, ale nie będę tu zdradzał co i jak. Film ma jeszcze do zaoferowania tzw. widoczki. Po seansie czyli dzisiaj, dowiedziałem się, że jednak z Syberią czy pustynią Gobi mają one niewiele wspólnego (Maroko i Bułgaria - a dlaczego - jak to ujął reżyser zabrakło infrastruktury!?).... Nic daję 3/6 i to tylko za Ed'a.

 

 

Tak na koniec mam pytanie. Wyszło na bluray Królestwo Niebieskie. Czy ta wersja jest reżyserska tzn. ma dodatkowe 45 minut scen więcej, niż pocięta kinowa? Miał już ktoś z Was z nią styczność?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak na koniec mam pytanie. Wyszło na bluray Królestwo Niebieskie. Czy ta wersja jest reżyserska tzn. ma dodatkowe 45 minut scen więcej, niż pocięta kinowa? Miał już ktoś z Was z nią styczność?

 

Klik, wynika że tak.

 

Nadrabiam zaległości, tak na szybko:

 

London Boulevard - polecam, dobre kino, takie życiowe tzn bez jakiegoś przerysowanego bohaterstwa. 7/10

Black Swan - dla jednych nuda, dla mnie... całkiem dobry film. Troszkę poryty klimat, ale tylko w taki sposób można zrealizować temat tego filmu. 7/10

Winter's Bone - tutaj już bardziej wieje nudą, ale na pewno nie jest to film niskich lotów. Takich staram się unikać. 6.5/10

Prowl - właśnie czegoś takiego należy unikać. Nie wiem co to miało być. 4/10

Megamind - zajefajna bajka, wciąga. Polecam 8/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Harry Lloyd

Może nie do końca pasuje, ale taka ciekawostka.

 

"In April 2011 Jackson revealed through his Facebook page that he is filming The Hobbit at 48 fps instead of the normal 24 fps: We are indeed shooting at the higher frame rate. The key thing to understand is that this process requires both shooting and projecting at 48 fps, rather than the usual 24 fps (films have been shot at 24 frames per second since the late 1920′s). So the result looks like normal speed, but the image has hugely enhanced clarity and smoothness. Looking at 24 frames every second may seem ok–and we’ve all seen thousands of films like this over the last 90 years–but there is often quite a lot of blur in each frame, during fast movements, and if the camera is moving around quickly, the image can judder or “strobe.” Shooting and projecting at 48 fps does a lot to get rid of these issues. It looks much more lifelike, and it is much easier to watch, especially in 3-D."

 

Na szczęście te 48 FPS zobaczymy raczej tylko w kinach, a pewnie my wcale nie zobaczymy, bo kto w Polsce zmieni projektory dla jednego filmu. Na Blu-ray raczej na pewno będzie 24 FPS, bo tam chociaż trzymają się ustalonych standardów.

Całkiem jednak możliwe, że przy okazji kolejnej wersji HDMI dojdzie sygnał 48 Hz (w 1.4 teoretycznie jest 48 Hz, ale to służy filmom w 3D, żeby uzyskać 3D w 48 FPS potrzebny by był sygnał 96 Hz, a tego specyfikacja już nie obejmuje, zresztą nikt tego nie zatwierdzi przy obecnej pojemności nośników).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W ogóle dziwie się że filmy kręci się tylko w 24fps, mówią że tyle wystarczy, ale nie dla mnie. Zawsze mnie wkurzało takie przeskakiwanie obrazu podczas ruchu. Technika idzie do przodu, wymyślono już system Motionflow 200Hz w telewizorach Sony - mam, ale to jednak padaka, przy filmie full HD jednak obraz przeskakuje do przodu co kilka sekund, więc Motionflow ustawiłem na minimum. Później był (a może wcześniej) NVIDIA PureVideo (bardzo ładny efekt), ale to to nie działa ze wszystkimi formatami i jakoś nic się o tym więcej nie słyszy.

Będąc w media zauważyłem coś nowszego, nie wiem dokładnie co do za system obrazu, ale płynność była na wysokim poziomie. Nawet nie wiem co to za tv tam stały, zwrócę uwagę następnym razem.

 

 

a teraz filmy filmy...

 

Skrzydlate Świnie - (Małaszyński, Rogucki z Comy) długo czekałem na ten film, a teraz po obejrzeniu sam już nie wiem czy warto było czekać. Może spodziewałem się więcej akcji, prawdziwych zadym, jak na kibiców. Więcej agresora. Nie chcę oceniać filmu źle, bo taki nie jest, ale nie jest też jakiś artystyczny. W domu można obejrzeć. 6.5/10

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Klik, wynika że tak.

 

 

 

Oj coś mi się wydaje, że nie. 145 minut? Podobno reżyserska wersja trwa bito ponad 3 godziny... Chyba znowu Imperial robi w h*** jak z Władcą Pierścieni.

Trzeba będzie poczekać i może za granicą wydadzą ta perełkę w kinowej polskiej wersji. Co za kraj :mur:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jako, że mam niesamowity przywilej posiadania kanału Wojna i Pokój śledzę kinematografię rosyjską.

Przy całej życzliwości do polskiej gniecie ją niestety i wyprzedza o jakieś pół dystansu do "hollywood" (mówię o profesjonalizmie, pracy kamery, zdjęciach i grze aktorskiej).

Obejrzane przeze mnie ostatnio dwa dramaty utwierdzają mnie tylko w tym przekonaniu.

 

1. Bączek - O dziewczynce, która jest wychowywana lub raczej niewychowywana przez socjopatyczną matkę. Kobieta zamiast opiekować się dzieckiem używa życia w sposób raczej niemoralny (wóda, seks, przeklinanie, obrażanie, itp.). Dziewczynka pomimo tego kocha matkę chociaż nie ma za co - 7/10

2. Pochowajcie mnie pod podłogą - w tym filmie gra aktorska to jest taki majstersztyk, że do teraz ciężko mi w to uwierzyć. Po prostu genialnie narysowane postaci, nawet chłopczyk który gra główną rolę potrafi tak trząść emocjami widza, że ten nie pozostaje obojętny. Obraz w bardzo wymowny sposób pokazuje nam jak nawet światowi ludzie potrafią robić piekło w domu i życiu małego dziecka. Nie chcę za dużo zdradzać ale znajdźcie gdzieś ten film, a może zakochacie się w rosyjskim kinie - 9,5/10

Edytowane przez Kaeres
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj znalazlem ciekawy film. "Wideo z Jezusem".

Zaczyna sie w Jerozolimie gdzie odkopano szczatki czlowieka z przed 2 tys lat. Niby nic ciekawego, ale mial ze soba instrukcje obslugi

kamery SONY ktorej jeszcze nie zbudowano.

 

Bardzo dobry film, polecam. Szkoda, ze po niemiecku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no to już jest gruba przesada :mur:

Czy ja dobrze widzę że Thora grają wyłącznie w 3D? :mur:

 

popier%&@$%# ich całkiem :| chciałbym normalnie film zobaczyć bez tego badziewia jakim jest 3D i nie mogę? :|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gdzieś czytałem o okularach redukujących 3d do 2d więc jeśli koniecznie do kina chcesz iść to chyba jedyna opcja, szkoda że trzeba dopłacać za coś czego się nie chcę, ale co zrobić taki trend mamy w kinach, nawet Justin Bieber leci w 3d :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no to już jest gruba przesada :mur:

Czy ja dobrze widzę że Thora grają wyłącznie w 3D? :mur:

 

popier%&@$%# ich całkiem :| chciałbym normalnie film zobaczyć bez tego badziewia jakim jest 3D i nie mogę? :|

 

Oglądałem w poniedziałek i musze powiedzieć że jak na 3D (którego też nie specjalnie lubię) to jest mało męczący.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie to wygląda tek że jestem okularnikiem więc jest mi zwyczajnie niewygodnie. Wiem że niektórym dodatkowe okulary 3D nie przeszkadzają no ale niestety mi tak. Dodatkowo wychodzę z założenia że jeżeli cały film nie jest kręcony pod kątem 3D tak jak np avatar (widziałem i jestem zadowolony) to nie mam zamiaru płacić prawie dwa razy tyle co normalny film dla raptem kilku scen z efektem 3D. Dla mnie to jest jak kupowanie wybrakowanego produktu za cenę pełnowartościowego...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No akurat u mnie w kinie wszystkie filmy kosztują tak samo, z grubsza.

 

A jakież to kino?

Zasadniczo we wszystkich "multikinach" 3D jest droższe (dość widocznie) od 2D.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kandahar - Prawdziwa historia w klimatach które uwielbiam - bliski wschód.

Rosyjscy szmuglerzy broni zostają złapani przez Talibów. Jak zwykle rosyjskie kino dość realistycznie odzwierciedla rzeczywistość.

Czujesz na własnej skórze jakie tam są przejeby.

Ale takie klimaty trzeba lubić aby się film spodobał na maksa tak jak mnie - 8/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...