Filmy - co warto obejrzeć?

[mookie]

Transformers - gdyby nie efekty specjalne, ten film byłby niczym, ale ponieważ były to chyba najlepsze fx jakie widziałem w życiu (pomijam 99% cgi star wars crapfest) jestem skłonny postawić mu solidną 8/10. Jeden z niewielu filmów IMO, którego oglądanie na małym ekranie bez solidnego nagłośnienia naprawdę mija się z celem.

 

» Naciśnij, żeby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler... «

Motyw z transformującym x360 mnie rozwalił ;)

Film raczej nastawiony na dziecięcą publiczność, fabuła prawie jak z power rangers. Efekty niezłe ale 'trzęsienie' kamerą było denerwujące.

Najlepszy motyw w kinie był jak jakiś facet (dorosły) siedzący obok mnie wzruszył sie i popłakał jak schwytali 'żółtego' ;)

[Linoge]

Wrong Turn 2 kolejny film o bezsensie zabijania cos dla fanatykow wnetrznosci postacie raczej slabe widac ze stworzone pod reality show ;]

[raven_88]

Łee...kolejny amerykański horror młodzieżowy ?...mnie takie bardziej bawią niż straszą :P

 

Co do Ultimatum jeszcze to popieram Kaeres'a...nie żaden divX tylko w kinie trzeba obejrzeć...

 

A dziś wreszcie Oceans13 myślę obejrzeć...

[xpektor]

The Fracture

Swietny film. Swietny pomysl. Swietna rola Hopkinsa. Zrąbrane zakończenie (w sensie że żal mi tego świetnego pomysłu ;))

9/10

 

The Hills Have Eyes 2

Jedynki nie widzialem, ale po obejrzeniu bezposrednio czesci nr. 2, stwierdzam ze nie ma czego zalowac. Totalna porażka i glupota. Ani to straszne, ani to smieszne, ani nawet skrajnie brutalne. Poprostu nie ma w tym filmie niczego pozytywnego. Proponuje trzymac sie od tego z daleka ;)

1/10

 

Mr. Brooks

» Naciśnij, żeby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler... «

Po raz kolejny motyw rozdwojenia jaźni glownego bohatera, znany chocby z Fight Club'a. Motyw niby oklepany, ale dobrze zrealizowany. Nie ukrywam ze lubie tego typu historie, szczegolnie gdy poziom gry aktorskiej stoi na najwyszszym poziomie, w tym miejscu oklaski dla pana Costnera. I jak to bywa w takich filmach, fajniutka koncoweczka.

8/10

Edytowane 11 Września 2007 przez xpektor

[Slayer]

Grindhouse: Death Proof- 1.5/10 Film totalnie o niczym. Durne, nic nie wnoszące dialogi, czarny charakter to zwykła ciota (bardzo się zawiodłem, a lubię Curta ), samochody przypominają raczej wraki i jeżdżą równie szybko co równie stary FIAT 125p. Tarantino dał [gluteus maximus] po całej linii- od zdjęć, po fabułę i klimat. Wieje tandetą i szmirą (niby zamierzoną ), ciężko się ogląda, bo właściwie nie ma co oglądać. Podobno to bardzo feministyczny film- fakt- człowiek słucha i nie bardzo wie, o co tym durnym babom chodzi. Właściwie większość filmu to gadanie przy stoliku w Barze czy gdzieś w plenerze o [gluteus maximus] Maryny.

 

A tych pare scen można by wrzucić na youtube i by było 2 minuty oglądania, zamiast stracone prawie 2 godziny

Edytowane 11 Września 2007 przez Slayer

[Kaeres]

Slayer, tym są właśnie gusta i o nich się nie rozmawia ale wtrąć tam proszę "moim zdaniem" bo mówisz nie prawdę wg. 99% społeczeństwa, a to powoli już nie jest gust tylko bezguście.

 

xpector, dzięki za spoilera w sprawie Mr Brooksa i pewnie poniekąd dla tych którzy nie widzieli Fight Club.

Edytowane 11 Września 2007 przez Kaeres

[Linoge]

Czesc Tereska moge szczerze polecic kazdmu kto lubi dobre kino dokumentalne film daje troche do myslenia i chyba calkiem trafnie ocenia rzeczywistosc ;]

[BENITO]

Shooter (Strzelec), za snajperki które uwielbiam i to poczucie. I see you and you don't see me.

 

Poza tym akcja jak kolesiowi odstrzelił najpierw broń potem rękę jest najlepsza. M82 rządzi.

[Yearman]

Death proof - WTF? nad czym te zachwyty i oceny 9 i wiecej na 10 ?-w sumie podobal mi sie i dam mu 6,5/10 za dobre dialogi, pomysl, tandete i takie tam inne smaczki ale do Pulp Fiction czy slabszego ale dalej zajebistego Kill Billa to to sie nie umywa -wrecz w srodku filmu sie nudzilem. NIe kumam ludzi ktorzy oceniaja ten film na 9 i wiecej /10 bo ile wtedy dacie PULP FICTION ? pozdro.

 

Sunshine - 8,5/10 - film absolutnie mi podszedl, wpadlem w klimat i zwariowalem.POLECAM

Edytowane 11 Września 2007 przez Yearman

[Twój Pan]

zajebistego Kill Billa to to sie nie umywa

No widzisz, a np dla mnie Kill Bill to masakryczna tandeta i nie dam mu wiecej niz 2/10. Są różne gusta ;)

[R.i.P.]

Hoax, The - Niezły nawet, dobra kreacja R.Gere'a i ciekawie odwzorowany klimat ówczesnych lat. Warto obejrzeć! -4/5 (minus za pewien efekt basenowy ;p )

 

Surf's Up (Na fali) - Pierwsze co się rzuca w oczy - to nowa technika kręcenia -> efekt trzymania kamery w ręku ale.... zdecydowanie jest tego za dużo! Film nie śmieszy, nie wnosi nic ciekawego w świat animacji. W sumie to nawet jest nudny. -2/5

[thuGG]

Death Proof - mimo, że lubię Tarantino, to jednak ten film nie umywa się do Pulp Fiction czy Wściekłych Psów. Owszem dialogi są niezłe, ciekawe zabiegi i sztuczki, ale to nie ratuje filmu - 7/10. Druga "polowa" tego filmu była gorsza od pierwszej, szkoda. Edytowane 11 Września 2007 przez thuGG

[ojejku]

Death Proof - gdyby nie dwa dialogi na krzyż i scena z 'czołówką' to bym nie uwierzył, że tego gniota zrobił Tarantino ;) dla mnie żenua i nie polecam. Zawiodłem się bardzo.

[stranded]

http://www.imdb.com/title/tt0460740/

[xpektor]

Kaeres, jesli chodzi o Mr. Brooks, to wiadomo o co chodzi od jednej z pierwszych scen, nie trzeba niczego sie domyslac. Z Fight Clubem masz racje, jesli ktos nie widzial to polecam, a posta sprobuje ospojlerowac.

[kamilo23]

The Bourne Ultimatum - Najlepszy film akcji jaki widzialem od dluzszego czasu. Wszystkie Die Hardy moga sie schowac. Akcje wiadomo, ze nieprawdopodobne, ale przynajmniej film trzyma w napieciu do konca. 9,5/10

 

Ultimatum Bournea - kawał dobrego kina akcji, bardzo przyjemnie mi się to oglądało.

 

Ultimatum Bourne'a - pozytywne zaskoczenie...dobre zwieńczenie trylogii, szybkie, efektowne i nie przegadane...

 

z książką wiele wspólnego nie ma (co było wiadome od początku), mimo to...8+/10 bez wahania...po prostu fajny (imho) film...

 

Ultimatum wiecie kogo - popieram wszystkie opinie pozytywne o tym filmie. Akcje jak Bourne robi z agentow CIA przy[gluteus maximus]sow sa po prostu swietne. Siedzi sie przy tym jak na szpilkach. Wszystko sie bardzo szybko dzieje a pomimo tego tak poprowadzona jest kamera, ze wszystko wiemy. Operator jest jakims geniuszem. Akcja wypadku radiowozem wbila mnie w fotel. Przyznaje, ze widzialem to na divx na 29" i zaluje, ze nie bylem w kinie. Namawiam wiec na kinowa wersje bo zjedziecie z fotela przy tej akcji. Ostatnio ciezko o lepszy film szpiegowski. Ta trylogia przejdzie do kanonow kina.

Swietna seria.

 

Jak koledzy wyżej dodam miazga. :) Film mnie zaskoczył pozytywnie. :P

Edytowane 11 Września 2007 przez kamilo23

[Marcin_gps]

Death Proof 10/10 polecam, aczkolwiek może nie przypaść do gustu każdemu. Scenariusz może i napisany na kiblu ale ja po prostu uwielbiam styl Tarantino (dialogi!). Oglądać bez napisów.

dialogi?

masz na myśli prostackie gadki tępych lasek przez połowę filmu?

dno!

sam lubię Tarantino, ale na Kill Bill'u się skończył. Masaż stóp (Pulp Fiction)? Pomysły mu się chyba skończyly, chociaż on zawsze miał fioła na pkcie stóp ;D

 

EDIT

dopiero teraz przejrzałem tą stronę, jednak niektórzy mają gust ;)

Edytowane 12 Września 2007 przez Marcin_gps

[Slow]

Ludzie, ktorym w Death Proof podobala sie jedynie "czolowka" oraz gustuja w fabule rodem z "za szybcy za wsciekli" na pewno zbyt wysoko filmu nie ocenia ;)

[Marcin_gps]

tak, podobała mi się czołówka, bo już prawie zasypiałem ;D

polecam raczej 4 pokoje choć to nie jest do końca dzieło Tarantino

 

a z innych filmów, ostatnio moja pani była chora, więc leciało...

 

Music and Lyrics - romansidło, tylko jak kobieta dyktuje warunki:P

Because I Said So - jak wyżej, ale to już warto obejrzeć - niezła dawka humoru

Employee of the Month - głupia komedia

Codename Cleaner - jeszcze głupsza komedia

[Imperator Kret]

Death Proof - DNO DNO i jeszcze raz DNO! Ten film jest najbardziej żałosną produkcją jaką widziałem w całym życiu! 0/10!

[kfgz]

Death Proof - DNO DNO i jeszcze raz DNO! Ten film jest najbardziej żałosną produkcją jaką widziałem w całym życiu! 0/10!

Z całym szacunkiem ale chyba mało widziałeś. Dla mnie 5.5/10.

[Black_war]

http://www.filmweb.pl/Pracownik+miesiąca+...,Film,id=108342

 

 

inny Employee of the month i na 100% lepszy od tej głupoty, która wyszła 2 lata później, można powiedzieć, że nieprzewidywalny :) 7+/10

[Marcin_gps]

Z całym szacunkiem ale chyba mało widziałeś. Dla mnie 5.5/10.

Faktycznie, Puma przesadził

Hostel jest najgorszym szitem :D nawiasem mówiąc Tarantino się pod tym podpisał...

[pain.exe]

wykorzystali jego nazwisko tylko, bo był producentem bodajże...

co do filmu to normalnie już sram tymi amerykańskimi "stereotypami" na temat europy O_o tak jakby tylko oni byli ucywilizowanym narodem, podczas gdy u nas tworzyła się kultura to u nich... gałązki rosły i tyle... "europejskie dziwki są tanie i napalone" lol

po wielu debilnych komediach i horrorach gore to sie robi nudne...

[Carson]

Jezeli chodzi o filmy z usa to juz komplentnie nie ma co ogladac poza filmami akcji, jak kiedys jeszcze robili fajne horrory i komedie tak teraz z tego zostaly same szmiry i zapychacze czasu. Obecne horrory hamerykanskiej produkcji to jakas kpina ;)

[blasphemy]

Ludzie, ktorym w Death Proof podobala sie jedynie "czolowka" oraz gustuja w fabule rodem z "za szybcy za wsciekli" na pewno zbyt wysoko filmu nie ocenia ;)

Nic dodać, nic ująć. Jak widze argumenty w stylu "brak szybkich samochodów", to na śmiech mi się zbiera. O ile kill bill był dla mnie dnem, o tyle Deathproof bardzo mi przypadł do gustu, zarówno klimatem, jak i groteskowością.

[Gość CBZ]

The Wicker Man - Kult

 

Powiem szczerze, ze po obejrzeniu tego filmu jeszcze bardziej przypadla mi do gustu gra Nicolasa Cage'a.

Opanowanie, trzezwe myslenie, zimna krew i do tego ten jego spokojny sposob mowienia.

Film zaliczam do udanych, nie jest przebajerzony, historia jest skladna. Fabula - z lekka zakrecona,

dajaca wiele radochy z kolejnych momentow spedzonych przed ekranem.

Za pamieci, film ten to remake wersji z 1973 roku o tym samym tytule.

Pierwowzoru nie ogladalem, wiec nie mam punktu odniesienia, co nie zmienia ejdnak faktu - ze ta wersja - jest bardzo dobra.

 

Punktacja ?

 

7+/10

[alCatraz]

Sunshine - Mało udany zlepek motywów z 2010 i Event Horizon, słaba gra aktorska i niedociągnięcia w fabule. Zakończenie mogło być niezłe, gdyby wyciąć ostatnie 5 minut. 5/10

 

Fracture - zaskoczył mnie 9/10

Edytowane 16 Września 2007 przez alCatraz

[raven_88]

Ocean's 13 wreszcie obejrzałem...

 

imho 11>>13>12

 

ogólnie sympatyczne i zakręcone, na dodatek cała plejada gwiazd, które widać, że dobrze się bawiły podczas zdjęć... 8/10

[Gość CBZ]

Sunshine - Mało udany zlepek motywów z 2010 i Event Horizon, słaba gra aktorska i niedociągnięcia w fabule. Zakończenie mogło być niezłe, gdyby wyciąć ostatnie 5 minut. 5/10

 

Fracture - zaskoczył mnie 9/10

Z Sunshine sie zgadzam, imo slaby film w caloksztalcie, a moglo byc tak pieknie, gdyby nie tyle wpadek...

 

Fracture, jak najbardziej, swietny film, zreszta pisalem juz o nim kilka postow wyzej ;)