Skocz do zawartości
kucyk

Filmy - co warto obejrzeć?

Rekomendowane odpowiedzi

Rec. - 2/10

 

 

To ma byc horror ? No bez kitu, co tam bylo takiego strasznego ?

słuchaj, mnie film też nie zachwycił, nie był dla mnie straszny. Ale czego sie mogłem spodziewać skoro wszystkie horrory nie są straszne, powiedz mi jaki horror był dla ciebie straszny ? ( z wyjątkiem Blair Witch Project )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja również polecam "Egzorcyzmy..." - moim zdaniem jedyna dobra rola Jennifer Carpenter, w dexterze to była katastrofa (chociaż trudno ją o to winić skoro grała to co jej napisali w scenariuszu, a w tym przypadku musiała wcielić sie w naiwną, wulgarną "bicz" z ADHD)

 

Ostatnio wpadło mi w ręce takie coś - 21 gramów - kolejna porażka amerykańskiego pseudo-ambitnego kina :( i moja osobista porażka w sumie bo po raz kolejny zachęcony dobrymi recenzjami "znawców" dałem się nabrać i straciłem 2 godziny heh. Po obejrzeniu połowy filmu już wszystko jest jasne, reżyser zastosował znaną wszystkim metodę pocięcia filmu na kawałki i zmontowanie bez chronologicznego porządku, ale niestety zrobił to nieudolnie. Po upływie godziny miałem wrażenie, że reszta tych puzzli to już typowy zapychacz, bo nic nie wnosiły, (jak cały film zresztą) tylko opóźniały moment zakończenia tej historii. W ogóle cały ten tytuł to dla mnie śmiech na sali - na końcu narrator wylicza, "że człowiek traci w momencie śmierci 21 g swojej masy" i to wg. wielu "filmwebowych rozkminiaczy" jest waga ludzkiej duszy (absurd, debilny wymysł, ale sprytnie wymyślony, publice się podoba ;) )

Po obejrzeniu nasunęło mi się pytanie dotyczące całego filmu - no i k***a co w związku z tym ? O co chodziło reżyserowi, jaki jest morał z tej historii, po co w ogóle powstał ten film ? Że niby los i oczywiście "dżizus" płata ludziom takie figle, nigdy nie wiadomo co nas może w życiu spotkać itp. banały ? Oprawa trochę nieadekwatna do treści filmu (chociaż ja nie przepadam za takimi zdjęciami, ale muszę powiedzieć, że to chyba jedyny plus tego filmu). Aktorzy bardzo przeciętnie zagrali, naprawdę nic specjalnego, jakby to powiedział jonas - cycki były :lol: bobrów niet, ale i tak nie warto nawet dla tych cycków, uwierzcie ;)

Edytowane przez pain.exe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rambo - najnowsza część posiada to wszystko, czego brakowało poprzednim. Krwisty i dobrze zrobiony film. Tak się powinno robić filmy tego typu. Efekt snajperki na drodze powala! Jeśli ktoś po obejrzeniu stwierdzi, że zmarnował swój czas, to zaproponuję mu leczenie. ;)

 

The Jumper - film powalił pomysłem i realizacja. Polecam dla każdego, kto uważa że większość filmów to odgrzewane kotlety z wczorajszego obiadu. W gąszczu superbohaterów którzy posiadają super moce i ratują świat, ten film jest inny. Lepszy. :)

 

Disturbed - już nie tak rewelacyjny jak 2 powyższe, ale również wart obejrzenia. Początkowo może nudzić, ale rozkręca się i sami umieramy z ciekawości, co będzie dalej. Dodatkowym atutem jest całkiem ładna aktorka. ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja również polecam "Egzorcyzmy..." - moim zdaniem jedyna dobra rola Jennifer Carpenter, w dexterze to była katastrofa (chociaż trudno ją o to winić skoro grała to co jej napisali w scenariuszu, a w tym przypadku musiała wcielić sie w naiwną, wulgarną "bicz" z ADHD)

 

Ostatnio wpadło mi w ręce takie coś - 21 gramów - kolejna porażka amerykańskiego pseudo-ambitnego kina :( i moja osobista porażka w sumie bo po raz kolejny zachęcony dobrymi recenzjami "znawców" dałem się nabrać i straciłem 2 godziny heh. Po obejrzeniu połowy filmu już wszystko jest jasne, reżyser zastosował znaną wszystkim metodę pocięcia filmu na kawałki i zmontowanie bez chronologicznego porządku, ale niestety zrobił to nieudolnie. Po upływie godziny miałem wrażenie, że reszta tych puzzli to już typowy zapychacz, bo nic nie wnosiły, (jak cały film zresztą) tylko opóźniały moment zakończenia tej historii. W ogóle cały ten tytuł to dla mnie śmiech na sali - na końcu narrator wylicza, "że człowiek traci w momencie śmierci 21 g swojej masy" i to wg. wielu "filmwebowych rozkminiaczy" jest waga ludzkiej duszy (absurd, debilny wymysł, ale sprytnie wymyślony, publice się podoba ;) )

Po obejrzeniu nasunęło mi się pytanie dotyczące całego filmu - no i k***a co w związku z tym ? O co chodziło reżyserowi, jaki jest morał z tej historii, po co w ogóle powstał ten film ? Że niby los i oczywiście "dżizus" płata ludziom takie figle, nigdy nie wiadomo co nas może w życiu spotkać itp. banały ? Oprawa trochę nieadekwatna do treści filmu (chociaż ja nie przepadam za takimi zdjęciami, ale muszę powiedzieć, że to chyba jedyny plus tego filmu). Aktorzy bardzo przeciętnie zagrali, naprawdę nic specjalnego, jakby to powiedział jonas - cycki były :lol: bobrów niet, ale i tak nie warto nawet dla tych cycków, uwierzcie ;)

obejrzyj Amores Perros, o to samo chdozi tylko lepsza historia. Mnie sie podobał, a kolega jeszcze mi jakieś opowiadał o jakiś metaforach psów :) to widocznie można też sie czegoś cgłebiej doszukać

 

REC taki sam shit jak Blair Witch Project

Serio nie kumam co ma byc strasznego w takich filmach, pierw patyki i szmaty teraz to..... ;/

Powiem Ci co było strasznego w blair witch, grubka ludzi gubi sie w lesie, dzieją sie tam niezłe rzeczy, nie wiesz co znacza te kamienie ani symbole z patyków, w nocy ich "coś" odwiedza, a zakończenie jest niesamowite, zagadkowe, i nie dowiadujesz sie o co tak naprawde chodziło.

Przede wszystkim ten film nie jest o ucieczce ludzi przed czymś/kimś co chce ich zabić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiesz sesq - jak sie chce to się wszędzie można "czegoś" doszukać ;) nawet w blair witch :P chociaż i tak wiadomo jaki to komercyjny hit i sukces reklamowy.

I wcale nie chodzi tu o to, że czegoś nie rozumiem, jestem nieczuły, prosty/głupi itd. Po prostu tego typu filmy rażą mnie swoją infantylnością, sztucznością - to, że taka Naomi Watts wylewa tony łez na zawołanie nie robi z niej świetnej aktorki, nie tędy droga w pokazywaniu ludzkich uczuć IMHO, preferuję inne podejście do tych "głębszych" spraw i nie zawsze musi to być mroczny underground lub inne dołujące "brudne" klimaty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

REC taki sam shit jak Blair Witch Project

Serio nie kumam co ma byc strasznego w takich filmach, pierw patyki i szmaty teraz to..... ;/

Mam takie samo zdanie ... niezły komercyjny sukces na ... NICZYM

 

P.S.

pain.exe +1 ode mnie

Edytowane przez yotomeczek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

The Fountain - 2/10. Kino zupełnie o niczym.

O mój boże, co za bzdura:P Toż to jest chyba najlepszy film jaki ukazał się w 2006 roku (a wielka wtedy była konkurencja). Rzekłem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie, nie.

Ja czytałem pierw książkę, a potem oglądalem film.

Książka kiepawa, nudna i jałowa.

Film świetny, oszałamiający, no i lepszy od książki.

Nie, nie, nie ;)

 

Tez zaczalem od ksiazki, po filmie zreszta przeczytalem ja jeszcze raz.

Ksiazka byla podlana lekkim sosem absurdu i, ja wiem? lekkosci, wszelkie "glebokie" teksty przemykaly sie jakby mimochodem, nie byly czytelnikowi wpychane na sile.

Tarkowski zrobil z lekkiej, rozrywkowej ksiazki ciezkiego, filozoficznego gniota, w ktorym glownie oglada sie jak trzech facetow idzie, a na koniec puentuja to cale lazenie kilkoma minutami wypluwania z siebie grafomanskich banalow (w dodatku final nijak sie ma do tego, co bylo w ksiazce). O efektach specjalnych (a raczej ich braku) celowo nie wspominam, bo wiadomo, ze radziecka kinematografia lat 70. nie celowala w tychze ;) Tym niemniej klimatu zony tam nie ma za grosz.

 

Ogolnie: moze i film cos tam w sobie ma, ale jako ekranizacja Pikniku... jest to po prostu pomylka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Disturbed - już nie tak rewelacyjny jak 2 powyższe, ale również wart obejrzenia. Początkowo może nudzić, ale rozkręca się i sami umieramy z ciekawości, co będzie dalej. Dodatkowym atutem jest całkiem ładna aktorka. ;]

Gwoli ścisłości - Disturbed to zespół grający muzykę Hard Rock/Metal, ten film nazywa się Disturbia :razz: I fakt, całkiem przyjemnie się ogląda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Disturbia ? Nie mówcie, że chodzi wam o ten "horror" w którym hamerykańskie nastolatki odkrywają mroczną tajemnicę złego sąsiada z naprzeciwka :lol2: Nie wiem to chyba był jakis remake, albo tego typu filmów jest naprawdę dużo, bo zbyt dobrze kojarzę ten motyw. Ani śmieszny ani straszny, nie zasługuje na szerszy komentarz ani na żadną ocenę bo nie mam w zwyczaju stawiać ocen poniżej zera heh.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci co było strasznego w blair witch, grubka ludzi gubi sie w lesie, dzieją sie tam niezłe rzeczy, nie wiesz co znacza te kamienie ani symbole z patyków, w nocy ich "coś" odwiedza, a zakończenie jest niesamowite, zagadkowe, i nie dowiadujesz sie o co tak naprawde chodziło.

Przede wszystkim ten film nie jest o ucieczce ludzi przed czymś/kimś co chce ich zabić.

 

Straszne w tym filmie??

Jest glupota typowych amerykanskich debili niepotrafiacych wyjsc z lasu. Krecacych sie w caly czas wtych samych miejscach i uzalajacych sie nad wlasnym losem "dlaczego urodzilem/am sie w US and A i nie potrafie obrac jednego kierunku w lesie, dlaczego nie bylam skautem tylko w tym czasie skakalam jako cheerleaderka. A najlepsze w tym wszystkim jest to ze biegaja po tym lesie, zobacza kilka kamieni i pryyyyyyyk kupsztal w majtach i lament od nowa. Sorry nie przemawia to do mnie.

Do wiekszosci tak naprawde przemawia "Chistoria oparta na faktach" i caly ten reklamowy shit.

 

Alvin and the Chipmunks Film dla dzieciakow ;] Niektore teksty calkiem niezle.

Ale dla starych wyjadaczy raczej film ktory mozna ominac ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alpha dog - rzecz o wesołych chłopcach z sąsiedztwa, którym dragi wyjadły resztki mózgów i okropecznych konsekwencjach tego obżarstwa. Zastanawia tylko, czemu większość bohaterów mówi falsetem. Zbieg okoliczności czy subtelna próba przemycenia wątpliwego morału o marihuanie kurczącej jajka? :> Tak czy inaczej - kawałek dobrego g...a. Aha, są biusty i chyba nawet bobry, ale nie to decyduje o końcowej ocenie. 9/10 Edytowane przez jonas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pulp Fiction - z uwagi na młody wiek nie oglądałem Pulp Fiction wcześniej. Powiem tak, jak ktoś mnie zapyta o czym jest ten film to trudno mi będzie odpowiedzieć :rolleyes:. Z pewnością jednak polecę go każdemu, ogląda się bardzo dobrze, mogę zaryzykować stwierdzeniem, iż jest to jeden z najlepszych filmów :). 10/10.

 

BTW.

Uwe Boll stworzony do reżyserowania "Grand Theft Auto"

:lol2:

Edytowane przez ^goku^

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj ciekawe oceny filmow na tej stronce byly. Tak ode mnie w skrocie:

 

The Bucket List - 4/10 Pomysl ciekawy (chociaz troche oklepany), aktorstwo przecietne (jak na nich, w tym Nicholson gorzej, Freeman troche lepiej) a film przewidywalny do bolu. Przy czym morla slyszelismy juz chyba 1458 razy.

 

The Fountain - 10/10 Wyjscie poza kanon, oraz kompletne wyparcie sie tego czego oczekiwala po kolejnym dziele Aronofskyego szeroka publicznosc oplacilo sie.

 

21 Grams - 7/10 Amores Perros rzeczywiscie troche lepszy, ale klimat jednak byl i za to najwieksza czesc oceny ode mnie.

 

The Jumper - 2/10 Nie pamietam czy ocenialem ten film wczesniej, ale swietny film... dla 13-latkow. Jeden fajny efekt specjalny, zero czegokolwiek i fabula tak glupia, ze juz zapomnialem.

 

Disturbia - 2/10 Tak jak powyzszy jest filmem s-f dla dzieci, tak ten jest thrillerem w wersji light.

 

Blair Witch Project - 9/10 (w gatunku oczywiscie) - z tym filmem jest tak jak z The Fountain, 21 Grams czy jakimkolwiek innym filmie, ktory najwiekszy nacisk kladzie na klimat - albo go widz poczuje, albo nie. Dlatego nie dziwie sie, ze oceny sa takie a nie inne.

 

REC - 4/10 - Niestety po szumnych zapowiedziach m.in. tutaj spodziewalem sie czegos lepszego. Juz mam autentycznie dosyc filmow o ***** chyba na najblizsze 5 lat. Zakonczenie troche lepsze niz caly film, ale i tak do BWP sie nie umywa... Najbardziej przerazajaca w tym filmie jest temperament Hiszpan - mozna dostac zawalu od samych krzykow i zamieszania. A i jeszcze mi sie przypomniala - wszyscy ciagle pisza o "glupich amerykanach" co biegaja po lesie itp. - ten film pokazuje, ze horror musi miec durnych bohaterow, bez wzgledu na kraj.

 

National Treasure 2 - 4/10 - Jedynka mnie nie porwala i ciezko ocenic czy dwojka jest lepsza. Jak dla mnie podrobka Indiany Jones'a w wersji zamerykanizowanej do granic mozliwosci. Takie infantylne to strasznie (zwlaszcza akcja z prezydentem). Maly plus za niektore zabawne sceny. Indy to Indy i nic go nie przebije, ale w kategoriach "klonow": Mumia > Tomb Raider > Skarb Narodow.

Edytowane przez qba

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość RBEJ

Oglądnąłem sobie dwie części Skarbu Narodu. Bardzo fajne. Taki Indiana Jones w czasach teraźniejszych. Napewno będzie trzecia część. 47 strona.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pulp Fiction - z uwagi na młody wiek nie oglądałem Pulp Fiction wcześniej. Powiem tak, jak ktoś mnie zapyta o czym jest ten film to trudno mi będzie odpowiedzieć :rolleyes:. Z pewnością jednak polecę go każdemu, ogląda się bardzo dobrze, mogę zaryzykować stwierdzeniem, iż jest to jeden z najlepszych filmów :). 10/10.

 

BTW.

Uwe Boll stworzony do reżyserowania "Grand Theft Auto"

:lol2:

Ja jakoś nie czuję zbytnio tego filmu, może mnie oświecisz co jest w nim takiego dobrego, że wszędzie zebrał świetne opinie?

 

a co do

Alvin i wiewiórki - widziałem po ang z napisami polskimi i uśmiałem się strasznie:) Totatna bajka dla dzieci ale momentami na prawdę zabawna:) 7,5/10

 

nie to co Horton hears the who, bo to imnsho może zaciekawić tylko najmłodsze pokolenie widzów ale nie neguję że i takie filmy sa potrzebne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jakoś nie czuję zbytnio tego filmu, może mnie oświecisz co jest w nim takiego dobrego, że wszędzie zebrał świetne opinie?

Bo to chyba o to chodzi, żeby go czuć. Według mnie gra aktorska oraz dialogi stoją na bardzo wysokim poziomie. To jest chyba to co w tym filmie wciąga, pomimo tego, że oglądałem go w nocy to ani przez chwile nie pomyślałem o tym by pójść spać :). Jeżeli obejrzałeś i stwierdziłeś, że Ci się nie podoba to Twoje zdanie, którego Ci nikt nie zabroni ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tym ktorzy nie czuja Pulp Fiction, naprawde wspolczuje... traca tak wiele. Moje osobiste top1. Po kazdym kolejnym seansie dodalbym oczko wyzej, ale w 10pkt skali osiagnął wszystko co mogl osiągnąć ;p

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tym ktorzy nie czuja Pulp Fiction, naprawde wspolczuje... traca tak wiele. Moje osobiste top1. Po kazdym kolejnym seansie dodalbym oczko wyzej, ale w 10pkt skali osiagnął wszystko co mogl osiągnąć ;p

nie martw się, mam wzamian za to 100 filmów azjatyckich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No własnie, Ty potrzebujesz 100 filmow zeby zrownaly sie z PF ;)

 

Zeby nie bylo ze tak sobie o niczym pisze.

Braveheart

Jedna z zaleglosci, ktora dojrzewala do tego zeby ja wkoncu obejrzec. W tym wypadku jest jak z winem, film mimo uplywu wielu lat niczym nie odstaje od dzisiejszych produkcji. Nie mowie juz o wersji w HD, bo to by byla istna bajka, ten film idealnie by sie do tego nadawal, ahhh te piekne widoczki. Jak tylko gdzies zobaczycie info o takiej wersji, prosze o powiadomienie. Mozna powiedziec ze to tylko kolejna historia o wielkiej milosci, wielkim honorze, wielkim mestwie i wielkim bohaterze, jednak to wszystko jest ukazane w sposob tak wzniosly, ze 3h mijaja w oka mgnieniu. Swietna gra Gibsona oraz jego ziomkow, irlandczyk zmiata wszystko.

8/10

 

edit.

zmiana literowy

Edytowane przez xpektor

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Projekt:Monster- insza godzila :P z włączonym god mode.

» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - "zakonczenie"
Jeśli nie to \"coś"\ wpadające do oceanu w ostatniej scenie to cienki film ale poczekamy na sequel ;) 6/10

A, no i jeszcze po napisach \"Help us, it\'s stil alive!\" - najciekawszy moment filmu imo. Ciekawe czy ich uratują.

Uzywaj spoilera...

costi

Edytowane przez ddmar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Projekt:Monster- insza godzila :P z włączonym god mode.

» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - "zakonczenie"
Jeśli nie to \"coś\" wpadające do oceanu w ostatniej scenie to cienki film ale poczekamy na sequel ;) 6/10

A, no i jeszcze po napisach \"Help us, it\'s stil alive!\" - najciekawszy moment filmu imo. Ciekawe czy ich uratują.

nom ciekawe....

ale niektórzy woleliby się tym zastanowić po obejrzeniu filmu.

 

pozwolilem sobie wyedytowac cytat ;)

costi

Edytowane przez costi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Iron Man - kawal dobrego komiksowego kina!prawie 2 godziny naprawde ciekawego filmu na podstawie komiksu, ladnie wykonanego od strony technicznej z dobra gra aktorow i swietnymi scenami walki;) 8,5/10 polecam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uwaga, nie przegapić dzisiaj 60 sekund w TVP1 o 20:20

Zalety to oglądanie bez reklam i z pewnością świetny film, który można oglądać któryś raz z rzędu.

Dla spóźnialskich świetna okazja do nadrobienia zaległości.

Na TVN 3 hiciory pod rząd.

20:00 Wyspa

22:50 Mortal Kombat

I baardzo późno w nocy Droga smoka z Brucem Lee i Człowiekiem Brodą (vel. Chuck Norris).

Po Wejściu Smoka jest to chyba najlepszy film z Brucem.

 

PS. No chyba, że na TVP2 wolicie "Gwiazdy robią loda" ?

Edytowane przez Kaeres

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...