Krysti@n Opublikowano 23 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2011 Byłem ale jak to mawia mój kolega "[gluteus maximus] nie urywa". Jeszcze to wymuszone 3D, przez które ciężko się film ogląda, a fajny efekt jest może w 2 miejscach w filmie. Odemnie 6/10. W tym +1 za ostatnią scenę na wyspie :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
raven_88 Opublikowano 23 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2011 Też byłem, dla odmiany na seansie 2D. Imho do wcześniejszych części a zwłaszcza Klątwy Czarnej Perły nie ma startu. Film zrobiony na siłę i dla kasy - słabiutki scenariusz, widoki biedne bo większość akcji dzieje się w nocy/burzy, nawet muzyka taka sobie choć ciągle to te same motywy, ale coś Hans opuścił poprzeczkę.. Kilka scen ewidentnie zrobionych pod 3D (chociażby latarnia, motyw z palmą). Johny Depp jak zwykle świetny, ale..zrobienie z niego głównego bohatera jak dla mnie nie wyszło filmowi na dobre - lepiej to wyglądało kiedy drugoplanowy Sparrow zabierało show reszcie aktorów ;). Na plus Ian McShane jako Czarnobrody, szkoda, że nie pojawił się w którymś z wcześniejszych filmów. Ogólnie zawiodłem się mocno - prawdzich piratów było w tym filmie jakieś 5 minut - mniej więcej od założenia kapelusza przez Barbossę. Dam 6+, z czego 1 za końcówkę i plus za akcent Penelope, uwielbiam ^^ @Krysti@n - mówisz o tej po napisach rozumiem ? ;) btw do wszystkich, którzy film widzieli - też się nie spodziewaliście hiszpańskiej inkwizycji :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thuGG Opublikowano 24 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2011 Johny Depp jak zwykle świetny, ale..zrobienie z niego głównego bohatera jak dla mnie nie wyszło filmowi na dobre - lepiej to wyglądało kiedy drugoplanowy Sparrow zabierało show reszcie aktorów ;). W której części on był drugoplanowy? Dodam, że oglądałem trzy pierwsze. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
raven_88 Opublikowano 24 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2011 Dobra, złego słowa użyłem ;), ale Depp teoretycznie miał stać z boku w trylogii robiąc miejsce dla Keiry i Orlando, tymczasem wyszło jak wszyscy wiemy. Chodzi mi o to, że w momencie kiedy postawiono na niego jako tego głównego i zrobiono wokół niego film - to już nie wyszło. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krysti@n Opublikowano 24 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2011 @raven_88 Faaaaak! Wiedziałem, że musi być jeszcze scena na końcu, ale nikt nie chciał zostać :/ Chodziło mi o scenę rozstania :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ancient Opublikowano 25 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2011 Pirates of the Caribbean: On Stranger Tides - Z pośród 3 pierwszych części nie faworyzuje żadnej uważam że są tak samo dobre, ale 4 się zdecydowanie zawiodłem. Pierwsze co się rzuca po obejrzeniu to uczucie jakby film przedłużono na siłę mniej więcej w połowie pojawiają się takie dłużyzny(nie mylić z brakiem jakiejkolwiek akcji), że człowiek dosłownie zaczyna ziewać, może twórcy uznali że to czas na kontemplacje i podziwianie Hawaii. Po drugie Jack nie za bardzo pasuje jako główna postać, w poprzednich częściach nie był może postacią podrzędną, ale też nie był pierwszoplanową(nie dominował na ekranie aż tak), tu fakt że jest głównym bohaterem zobowiązuje i cpt. Sparrow stracił nieco swojego uroku nieprzewidywalności i z pozoru nierozsądnych działań. W nowych piratach jego działania są aż za bardzo rozsądne. Co do pozostałych postaci Czarnobrody daje radę, ale trochę go było za mało, postać jego córki jakby niewiadomo po co chyba tylko, by w obsadzie była Penelope Cruz i pojawiło się parę zabawnych scen z Jackiem. Barbossa wypadł względnie najlepiej. Po trzecie trochę za mało piratów w piratach, żeby nie było ani jednej bitwy okrętów lekka przesada. Mam wrażenie jakby na siłę próbowano zmienić klimat na bardziej mroczny co najbardziej widać po muzyce, nic nie wpadło w ucho. 6+/10 Fast Five - Według mnie zdecydowanie najlepsza część(nie licząc Tokyo Drift), a to dlatego że nie jestem fanem ścigających się oczojebnych samochodów, a tego w tej części praktycznie brak. Jest za to bardzo dużo akcji, pościgów i trochę humoru. Słowem idealne kino rozrywkowe. Rozwałka podczas jazdy z sejfem dorównuje tej z Transformersów. 8/10 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaeres Opublikowano 26 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 26 Maja 2011 W której części on był drugoplanowy? Dodam, że oglądałem trzy pierwsze. W każdej z nich :blink: . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thuGG Opublikowano 26 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 26 Maja 2011 A to ciekawe, bo ja odniosłem wrażenie, że to pierwszoplanowa postać (oczywiście nie w pojedynkę). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaeres Opublikowano 26 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 26 Maja 2011 A to ciekawe, bo ja odniosłem wrażenie, że to pierwszoplanowa postać (oczywiście nie w pojedynkę). Nie nie, pierwszoplanowe role to były Orlando Plum i Keira Knightley Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thuGG Opublikowano 26 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 26 Maja 2011 No dobrze, to powiedz w jaki sposób wyłania się role pierwszo i drugoplanowe? Bo może rzeczywiście się mylę z technicznego punktu widzenia. W każdym razie nawet na plakatach to Sparrow był w centrum. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Harry Lloyd Opublikowano 26 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 26 Maja 2011 Nie mówiąc o tym że jest najbardziej unikatową postacią w tych filmach, i jak dla mnie najciekawszą. Nie lubie tego aktora raczej, ale w tej roli sprawdza się jak dla mnie idealnie. Czwórki nie oglądałem, jako że do kina raczej nie chodzę, więc nie wiem jak zagrał w tej części. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mechl!k Opublikowano 28 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 28 Maja 2011 4ta część nie powinna być 4tą częścią ;) Tak na prawdę to odrębny film. Od tego momentu zaczęła się pewnie nowa trylogia która będzie się opierała głównie na Jacku i jego dokonaniach - i oprócz kilku postaci z pierwszej trylogii - nic nie będzie miała wspólnego z pierwowzorem. Nie ocenie go (bo faktycznie musiałbym dać 7/10) bo uwielbiam Piratów i Sparrowa ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Carson Opublikowano 28 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 28 Maja 2011 hahahah zabojcza opona atakuje! :lol: http://www.youtube.com/watch?v=1y0lbJr9Zy0 To chyba trzeba obejrzec, ale tylko w odpowiednim stanie umyslu :lol: 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaz!o Opublikowano 28 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 28 Maja 2011 Widzę, że dominują oceny 6-7 za Piratów. Czyli nie tylko mnie film średnio podpasował, uff. Ja oceniłbym go nawet niżej. Miała to być bajka, która miała mi zapewnić świetną rozrywkę - było bajkowo i... nudno. Film mi się nużył, fabularnie ssał równo. Oglądałem w 3D i pupy nie urywał efektami. Nie polecam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ancient Opublikowano 29 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 29 Maja 2011 Jako film przygodowy aż taki zły nie jest, ale swoje zrobiły dość spore oczekiwania zarówno po poprzednich częściach jak i po dosyć intensywnej kampanii reklamowej. Swoją drogą trailer to swoiste mistrzostwo w dziedzinie, sam Jack Sparrow robi swoje, ale wykorzystano też elementy praktycznie wszystkich ciekawych(z akcjią?!) scen w filmie tak, że widz nie zna chyba tylko końcówki filmu. Mam też nadzieje, że w końcu się opanują z tym 3D, bo przez ponad 2h już same okulary człowieka uwierają pomijając już że 3D zobaczyłem może z 2 razy. A kin nie chcących zerżnąć z widza za droższe bilety i pokazujących wersje 2D jest niestety coraz mniej. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 29 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 29 Maja 2011 hahahah zabojcza opona atakuje! :lol: To chyba trzeba obejrzec, ale tylko w odpowiednim stanie umyslu :lol: To się obudziłeś, ten film to już trochę suchar i na necie robił furorę jakiś czas temu. ;] Wbrew wszystkiemu film jest całkiem niezły. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
reyden Opublikowano 30 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 30 Maja 2011 Nie wiem czy ktoś wspominał o filmie Wraith z 1986 roku ale wart jest obejrzenia i dołączenia do kolekcji swoich filmów. Fabuła średnia ( w końcu to lata 80 ) - gang piratów drogowych zabija pewnego młodego człowieka , ten wraca za grobu i mści się w nietypowy sposób - ściga się z nimi , na koniec powodując wypadki w których giną poszczególni członkowie gangu . To co przykuwa uwagę to m.in. obsada - młodziutki Charlie Sheen , Sherilyn Fenn , Nick Cassavetes czy Randy Quaid , trochę humoru ( Skank & Guterboy ) , szybkie i piękne samochody ze szczególnym uwzględnieniem Dodge M4S oraz niezła porcja muzyki tamtych czasów . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzechuk Opublikowano 30 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 30 Maja 2011 tożsamość - kolejna dobra rola Neesona, choć fabularnie bardzo podobny do 'uprowadzonej'... 8/10 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafa Opublikowano 30 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 30 Maja 2011 Nie wiem czy ktoś wspominał o filmie Wraith z 1986 roku ale wart jest obejrzenia i dołączenia do kolekcji swoich filmów. Fabuła średnia ( w końcu to lata 80 ) - gang piratów drogowych zabija pewnego młodego człowieka , ten wraca za grobu i mści się w nietypowy sposób - ściga się z nimi , na koniec powodując wypadki w których giną poszczególni członkowie gangu . To co przykuwa uwagę to m.in. obsada - młodziutki Charlie Sheen , Sherilyn Fenn , Nick Cassavetes czy Randy Quaid , trochę humoru ( Skank & Guterboy ) , szybkie i piękne samochody ze szczególnym uwzględnieniem Dodge M4S oraz niezła porcja muzyki tamtych czasów . A czy ten film nie jest znany bardziej pod tytułem "Interceptor"? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
reaktiv Opublikowano 2 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 2 Czerwca 2011 @rafa Dokladnie tak Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaeres Opublikowano 2 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 2 Czerwca 2011 (edytowane) Kung Fu Panda 2 - w antypirackiej wersji. Zajeb*** i tyle Kupa śmiechu, a nawet za gardło złapie - 8/10 Edytowane 2 Czerwca 2011 przez Kaeres Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
audioholiq Opublikowano 4 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 4 Czerwca 2011 Unknown - 7/10. Film naprawdę godny polecenia jest w nim spisek pościgi samochodami kilka bójek strzelanin i koleś bez tożsamości, czyli troszkę zamieszania i to wszystko na starym kontynencie w zimę, co mi się bardzo podoba. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Carson Opublikowano 7 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 7 Czerwca 2011 (edytowane) Kill The Irishman - Gangsterka lat 70 i kuloodporny Danny Green :) Film na faktach opowiada historie nieprzecietnego irlandczyka, ktory wkracza w swiatek przestepczy i szybko zyskuje wielu wrogow. Genialnie zgrana glowna rola przez Raya Stevensona no i reszta obsady tez niczego sobie. Polecam ;) Edytowane 7 Czerwca 2011 przez Carson Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qbass Opublikowano 11 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 11 Czerwca 2011 tożsamość - kolejna dobra rola Neesona, choć fabularnie bardzo podobny do 'uprowadzonej'... 8/10 Unknown - 7/10. Film naprawdę godny polecenia jest w nim spisek pościgi samochodami kilka bójek strzelanin i koleś bez tożsamości, czyli troszkę zamieszania i to wszystko na starym kontynencie w zimę, co mi się bardzo podoba. Film na jedno kopyto. To już gdzieś kiedyś było. Dla mnie głowny + akcja w Berlinie. 4/10. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonathan Opublikowano 12 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 12 Czerwca 2011 Red Riding Hood nowa wersja czerwonego kapturka... nie mylic z malinowymi/truskawkowymi kondonami Fajny film by przysiasc z lepsza polowka (wcale nie Jacka Danielsa) i zobaczyc... Serio... moze sie podobac Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
audioholiq Opublikowano 12 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 12 Czerwca 2011 (edytowane) Hanna - 5/10. Film znośny dużo scen walki ciekawie wyglądających, lecz mało realistycznych nastolatka załatwia agentów CIA fajna muzyka podkręca akcje, polski akcent w filmie bardzo przekonująco odegrana rola Cate Blanchett PS. Film ma ukryte przesłanie dla miłośników pewnego polskiego serialu można nawet rzec, że ta produkcja powinna się nazywać M Jak Miłość ½ a Hanna to dobrze znana polskim widzom Hanka Mostowiak daje do myślenia. Edytowane 12 Czerwca 2011 przez audioholiq Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deserted Opublikowano 12 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 12 Czerwca 2011 Battle: Los Angeles eh, tak czekałem na ten film i tak strasznie się zawiodłem, bo... trailer zapowiadał się naprawdę imponująco. Niestety, wyszła słabizna. The Eagle (2011) obejrzałem to coś, chyba tylko dlatego że strasznie mi się nudziło. Film momentami przypominał Apocalypto. Znowu, nie polecam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DMS Opublikowano 12 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 12 Czerwca 2011 Primer - film, którego pewnie nikt z was nie oglądał. Krótki ale wciągający jak cholera, no i dość zaskakujący. Polecam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kfgz Opublikowano 12 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 12 Czerwca 2011 Primer - film, którego pewnie nikt z was nie oglądał. Krótki ale wciągający jak cholera, no i dość zaskakujący. Polecam.Pokręcony na maksa. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jin* Opublikowano 12 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 12 Czerwca 2011 Primer - film, którego pewnie nikt z was nie oglądał.Rozwalaja mnie takie komentarze :] Naprawde myslisz ze jestes tak wyjatkowy, ze jestes pierwszym polakiem ktory ogladal ten film bo nie jest z holywood? :lol2: 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...