Skocz do zawartości
kucyk

Filmy - co warto obejrzeć?

Rekomendowane odpowiedzi

Tylko sex (Strictly Sexual) - fajny film, oryginalny scenariusz i dobrze odegrany, zapowiadał się kolejny American Pie, a tu zaskoczenie - bardzo emocjonalny film (na wszystkich poziomach) 9/10 (za zakończenie, które widziałbym trochę inaczej)

 

Straszny film 5 (Scary Movie 5) - totalnie głupawy film parodiujący kilka filmów, które wyszły przed nim. Część 5 to już przesada, bo ile razy można odgrzewać kotleta? Okazuje się, że jak się umie, to i za piątym razem się uda. Ubawiłem się wielce, a scena łóżkowa 2 lasek na nowo zdefiniowała dla mnie słowo "symbolika". 9/10 (bo miejscami trochę mi było szkoda tych dzieci)

 

Randki na zlecenie lub Piękna i Teczka (Beauty & the Briefcase) - scenariusz, który już był w tego typu filmach, ale nieźle opowiedziany więc można obejrzeć. Samemu trochę głupio, ale z dziewczyną/żoną/kochanką jak najbardziej - 6/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Riddick, już opisywany ale ja dodam że mimo w sumie braku nowych pomysłów w filmie podobała mi się jego realizacja i jest warty obejrzenia. Szkoda tylko że sceneria ogranicza się do niewielkiej przestrzeni. 7/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sztanga i cash (Pain & Gain) - rzeczywiście obraz przypomina Fargo i podobnie jak on nie przypadł mi do gustu. Ani to kryminał, ani komedia (dobre połączenie ww. to Kiss Kiss Bang Bang). Ciekaw jestem ile z tej prawdziwej historii zostało w filmie (bo coś mi się wydaje, że niewiele) Dołączona grafika3/6
Ciekawostka - w jednej scenie, dosłownie na chwilę pojawia się Władimir Kliczko.

Elizjum (Elysium) - bardzo dobra realizacja, dobra rola Sharlto Copley (nie poznałem gościa) i dobra muzyka, choć trochę wtórna (po zwiastunie Incepcji z utworem Mind Heist dużo różnych produkcji ma muzykę w tym stylu). Całkiem niezła finałowa walka w egzoszkieletach. Reszta raczej słaba. Film nadrabia stroną wizualną, więc naciągane 4/6

Gang Story (Les Lyonnais) - rzecz o honorze i zaufaniu. Gangster na emeryturze zostaje zobligowany do powrotu na przestępczą ścieżkę. 4/6

Pamięć absolutna (Total Recall) - mam mieszane uczucia, bo film chyba nie powinien nosić tego tytułu Dołączona grafika Na tyle, na ile się orientuję nie ma wiele wspólnego ani z filmem z 1990, ani z książką. Nie mniej jest bardzo dobrze zrealizowany (zwłaszcza Zakazana Strefa miała klimat). Dobra rola Kate Beckinsale. Można obejrzeć. 4/6

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 Year Old Virgin (2009) - do American Pie trochę mu brakuje jeśli chodzi o poziom humoru, za to przekracza granice, które były w American Pie nie do przekroczenia -  film dla dorosłych. Nie do końca rozumiem niskie noty na FW, bo pomijając absurdalne i totalnie oderwane od rzeczywistości epizody, to film jest jak najbardziej realny i opowiada typową historię z morałem. Tylko jest pewna sprzeczność - ci którzy powinni go obejrzeć, mają mniej niż 18, a ci co mogą go obejrzeć, raczej go już nie potrzebują. Polecić to chyba bym nie polecił, ale z nudów można obejrzeć. 5/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grawitacja (Gravity) - Sanda Bullock z krótkimi włosami i fajnym stroju, George Clooney i tyle - więcej mordek tam nie ma (przynajmniej żywych). W sumie liczyłem na trochę inny scenariusz. Film w skrócie można opisać jako Castaway w kosmosie. Z nudów można obejrzeć, ale polecić nie mogę. 5/10 (przepraszam)

 

Nie bardzo wiem, po co angażowali takie gwiazdy skoro twarz Georga widać może w sumie przez 3 minuty. Sandra też szału nie robi z tymi włosami. Równie dobrze mogli to być dowolni aktorzy - nie koniecznie znani.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Hobbit 2 - nudne, ciemne i mało efektowne 3d, historia naszpikowana idiotyzmami i wątkami z [gluteus maximus]... 4/10

 

Czuję ukrzyżowanie przez fanatyków Tolkiena [;

Poważniej - Jackson z 'Hobbit czyli tam i spowrotem' zrobił Podstawkę + Sillmarillon z tego co pamiętam. W skrócie można to określić jako mała książeczka dla dzieci + indeks rozmiarów Britannica. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sen Kasandry (2007) - http://www.imdb.com/title/tt0795493/ - przed chwilą był na Ale Kino - muszę powiedzieć, że dobry, aczkolwiek przewidywalny. Ciekawe jakby wyszła zamiana ról braci - czyli Colin Farrel był stanowczy, a Evan McGregor tym drugim, zeżartym przez wyrzuty sumienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jackson poszedł niestety w złą stronę. Najbardziej w Hobbicie nie podoba mi się wszechobecna sztuczność - wszędzie CGI, jakieś filtry obrazu, do tego niepotrzebne akrobacje, odbijanie strzał, upadki z których bohaterowie wychodzą bez zadrapania itd. itp. To, że Hobbit nie mógł "pokonać" LotR było wiadomo od początku, ale gdyby chociaż zachował jego formę, to wyszedłby fantastyczny film. Tak jest co najwyżej średni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam takie pytanie o Lone Survivor. Premiera była w listopadzie br. na świecie, a u nas kiedy? Miesiąc już minął i ni słychu o filmie. Czyżby powtórka z Hurt Locker?

 

Z ostatnich filmów jakie widziałem, polecam Jack Reacher: Jednym Strzałem - 4,5/6.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fakt, ale i tak zagrał znośnie (jak z kijem w tyłku), a film jakiś wielkich bzdur nie wpycha jak MI 4.

 

Co do książki to chodzi Ci zapewne o "Przetrwałem Afganistan"? Mam taki zamiar od niej zacząć, ale chciałem również zobaczyć ekranizację z Markiem Wahlbergiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś Ci się pogmerało. Uważam się za petrolhead'a, ale...F1? Serio?

(...)

 

F1 w erze kiedy samochody były analogowe a dysproporcje pomiędzy prędkością a zabezpieczeniami sprawiały że kobiety wyły a noworodki siwiały.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

F1 w erze kiedy samochody były analogowe a dysproporcje pomiędzy prędkością a zabezpieczeniami sprawiały że kobiety wyły a noworodki siwiały.

To nadal F1. Może na WRC lub DTM dałbym się naciągnąć, bo tam są jeszcze w miarę normalne samochody, ale nie F1. Sorry, nie mój klimat - zupełnie mnie to nie kręci.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jackson poszedł niestety w złą stronę. Najbardziej w Hobbicie nie podoba mi się wszechobecna sztuczność - wszędzie CGI, jakieś filtry obrazu, do tego niepotrzebne akrobacje, odbijanie strzał, upadki z których bohaterowie wychodzą bez zadrapania itd. itp. To, że Hobbit nie mógł "pokonać" LotR było wiadomo od początku, ale gdyby chociaż zachował jego formę, to wyszedłby fantastyczny film. Tak jest co najwyżej średni.

 

Oglądałem wcześniej King Konga, tam CGI tez ostro dają po oczach. Co do samego Hobbita to po pierwszej części powiedziałem sobie że nie pójdę na kontynuacje tego szmelcu do kina za żadne skarby. Czytałem książkę dawno temu jednak ożywianie martwych postaci (jak ten ork albinos) jest beznadziejnym pomysłem, tym bardziej że cały film jest wg. schematu:

wrogowie! -> o nie, zginiemy! my takie delikatne krasnoludy so -> to już koniec Dołączona grafika  -> bij wroga zwycięstwo jest nasze!

Po drugim obiegu tego schematu zacząłem przysypiać na tym "dziele na miarę lotr". Drugą wadą wg. mnie w tej produkcji jest niezdecydowanie wobec przedziału wiekowego odbiorcy. Z jednej strony chciałby robić bitwy na miarę lotr, z drugiej wprowadza wręcz baśniowe postacie niczym Radagast (kto wpadł na ten debilny pomysł z saniami ciągniętymi przez króliki Dołączona grafika ). W skrócie na ekranie może i dużo się dzieje, mimo wszystko jest to nudne. Nie wciąga.

 

Za to mogę polecić Hummingbird. Stathan w końcu przestaje robić salta będąc przywiązanym do krzesła. W tle przemycone problemy psychiczne byłych żołnierzy i polski motyw Dołączona grafika Ogólnie 7/10.

Edytowane przez Quave

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

The Dyatlov Pass Incident - zapowiadało się ciekawie, bo film nawiązuje do tajemniczej (niewyjaśnionej do dziś) śmierci grupy młodych studentów, która wyruszyła w góry na Uralu w 1959 roku. Te wydarzenia są prawdziwe, a w filmie mamy nową grupę, która rusza śladami swoich poprzedników, aby zbadać, co tak na prawdę się wydarzyło.

Jeśli komuś podobają się takie klimaty, to można obejrzeć, ale nie będzie to wielka strata jeśli odpuścimy ten seans. 6/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tragedia na przełęczy Diatłowa (The Dyatlov Pass Incident) - w formie i schemacie jest to klasyczny found footage. Bardzo ciekawy temat, którego potencjał zmarnowano - twórców za mocno poniosła wyobraźnia. Film na poziomie Chernobyl Diaries. 2/6

 

Dredd - o dziwo całkiem w porządku. Większych wad nie stwierdzam. W stosunku do filmu z 1995 jest znacznie mniej infantylny. Należy mieć na uwadze, że miał raczej niski budżet. 3/6

Kontrabanda (Contraband) - dość dobra obsada, nawet przyzwoita fabuła, ale niezdarnie poprowadzona, momentami bardzo naiwna. Lekka, wręcz luzacka końcówka nijak nie pasuje do filmu. 3/6

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...