Skocz do zawartości
maSTHa212

Najstarsza/pierwsza gra w jaką graliscie

Rekomendowane odpowiedzi

Odważne stwierdzenie. Zaraz obskoczą Cię wyznawcy części drugiej. :P

Niech obskakuja, kazdy moze miec inne zdanie. W 2 za krotko gralem. W 3 podobala mi sie ta basniowa oprawa oraz odejscie od tworzenia drog.

 

W sumie ze strategii jeszcze stronghold crusader bylo swietne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wracając jeszcze do porównania poprzednich Scrollsów do Skyrima. W Morrowindzie jedną rzeczą, która mnie odpychała był system walki. Ileż można było uderzać w jednego kraba czy co to tam było, wielkości piłki do koszykówki, żeby w końcu go trafić? Rozumiem, niewielkie obrażenia itd, ale mając kij czy miecz, nie trafienie takiego celu z odległości 30 centymetrów jest kpiną.

Klimat sam w sobie faktycznie te starsze części miały lepszy, ale może to dlatego, że Skyrim postawił jednak bardziej na realizm miejsc. Wszystko ma swoje plusy i minusy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ojojoj pamiętam, że pierwsze na czym grałem..

To była taka sytuacja, że rodzice zabrali mnie do jakiś znajomych, a tam było commodore 64. W ogólnie nie widziałem co to jest, ale podobało mi się. Pamiętam taką grę, że chodziło mi się królikiem samurajem.

Później dostałem to commodore do domu i grało się w te wszystkie "hity". W ogóle świetne czasy jako dziecko, te przewijanie kaset było boskie :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zapominaj o Capitalism. :)

 

 

 

Acrobatics to bardzo ważny skill, który wpływał nie tylko na to, jak wysoko będziesz mógł skakać, ale również i na wysokość, z jakiej możesz spaść i nie odnieść przy tym żadnych obrażeń. A Twoja postać w morku na początku bardzo słabo biega i skacze (uroki spędzenia kawałka życia w lochu), więc robiło to różnice. :P

 

 

Odważne stwierdzenie. Zaraz obskoczą Cię wyznawcy części drugiej. :P

Tylko dwójka! A w czwórkę grałem tyle, że nie odróżniam od trójki...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapewne chodzi Ci o Usagi Yojimbo.

 

Ja jeszcze sobie przypomniałem o Zorro na atarynkę - grałem w to u wujka. :]

Zorro też było dobre.

 

A w ogóle, Usagi Yojimbo wyszedł remake na urządzenia mobilne. Właśnie pobieram, ciekawe czy zrobili coś fajnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chuckie Egg (1983) ZX spectrum

Manic Miner (1984) ZX spectrum

Nie wiem, czy widzieliście grę TV Pong

http://gadzetomania.pl/3295,telewizyjna-video-gra-z-polski-bajty-z-broda

 

Potem już był "wypas" Atari 130XE, Commodore 64, Amiga 1200.. i blaszaki do dziś.

 

Osobiście chyba największe hurra miałem w salonach gier na Pac Man, Mause trap i "Laserach"

http://www.arcade-museum.com/game_detail.php?game_id=10816

http://www.arcade-museum.com/game_detail.php?game_id=8765

 

Laserów do dziś nie znalazłem, coś jak asteroids z dwoma gałkami do sterowania i strzelania

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak tylko dostalem kompa... stare dobre 386SX (25Mhz) z 2MB pamieci RAM...

Zaczynalem z trzema grami - Electro Body - niesamowicie trudna ;)

 

miasik-electrobody.png

 

Prince of Persia 

prince-of-persia.gif

 

I ostatnia ktora byla bardzo malo popularna... Polska produkcja - gra KOSMOS

kosmos_8.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tank 1990, Duck Hunt na podróbie Pegasusa "400 in 1". W tank naparzaliśmy z siostrą, aż kciuki bolały.

W czasach, kiedy podstawówka miała 8 klas.

 

8 bitowy WOT ;) dodam do tego wspomnianego już  Saboteur (skończona na cheat'ach tj. z solucją z bajtka ;) ) , parę godzin się zmarnowało.

 

Jednak najwcześniej i najwięcej joysticków umierało przy Flying Shark na Timex

 

Gameplay

 

 

pzd

Edytowane przez jurek911

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bujda! Można było zabijać ważne, ba!, niezbędne do ukończenia fabuły gry, postacie.

Wyświetlała nam się wtedy informacja, że Morrowind nie będzie takie same, straciliśmy możliwość dokończenia historii, ale możemy kontynuować grę.

 

Chodziło mu o obka, przejęzyczył się, przeczytaj całą dyskusję. :P

 

A tego tetrisa 9999in1 to też pamiętam. No i oczywiście były też te wszystkie tiger games, czy inne ich podróby - straszny badziew, ale dużego wyboru się wtedy nie miało...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bujda! Można było zabijać ważne, ba!, niezbędne do ukończenia fabuły gry, postacie.

Wyświetlała nam się wtedy informacja, że Morrowind nie będzie takie same, straciliśmy możliwość dokończenia historii, ale możemy kontynuować grę.

 

Thank you, Captain Obvious!

 

Cudzysłów nie był tam bez powodu, tak jak i emotka ;)

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

FortApocalypse_Animation.gif
Najstarsze co pamiętam: Fort Apocalypse na atari chyba na 3 dyskietkach 5.25. Potem miliony gier na pegasusie :D
 

Mówisz o Tamagotchi. Swego czasu był na to spory boom...

Oj był, do tego sporo krytyki jakie to niedobre dla rozwoju dzieci i w ogóle, a potem przyszedł kolejny twór z Japonii czyli pokoemony i było pozamiatane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mówisz o Tamagotchi. Swego czasu był na to spory boom...

Tamagotchi to dopiero połowa lat 90, dobre 10-15 lat później niż najstarsze tytuły podawane tutaj. Swoją drogą nigdy nie kminiłem zajawki na to, ale do dzisiaj pamiętam jak koleżanki w podstawówce jarały się tym na maksa. Przy okazji handheldów to pamiętam jak siostra cioteczna dostała na urodziny pierwszego Gameboya - ależ to był szał i jaka zazdrość w tamtych czasach jak dopiero co otworzyli pierwszego McDonalda w Polsce, przy Sezamie w Warszawie. Jak się teraz spojrzy na specyfikację tej maszynki to w sumie nie wiadomo jak zareagować - procesor 4,2MHz, ekran 2,6" 160x144, 8KB pamięci. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co nie zmienia faktu, że wśród handheldów to 2 najczęściej kupowana konsola w historii (ustępuje tylko Nintendo DS) i 3 wśród konsol ogólnie ;) Ja do przenośnych konsolek wróciłem dopiero w okolicy Advance/Advance SP, ale to już nie było to samo co 10 lat wcześniej - za rogiem czaiło się PSP i DS, gdzieś tam obok próbowała się przebijać Nokia ze swoim N-Gage także nieubłaganie zbliżała się zmiana pokoleniowa i koniec ery Gameboyów. Śmiesznie, bo podejrzewam, że za kilka lat takie zabawki znowu będą przeżywać drugą młodość na zasadzie mody na vintage ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli już, to tylko w formie emulatorów na smartfony. To byłoby nawet fajne - emulator gameboy'a, w którym możesz włączyc sobie filtr wyświetlający monochromatyczny obraz na zielonym tle. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie każdy musi być takim dinozaurem jak Ty  :biggrin:

 

Akurat w takich tematach określenie "dinozaur" przyjmuję z dumą. :D Bo jak tu nie być dumnym z bycia świadkiem początków branży gier i dalszego jej rozwoju... :)

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...