Karas Opublikowano 5 Lipca 2003 Zgłoś Opublikowano 5 Lipca 2003 Kurcze nie wiem co robic. Wczoraj o drugiej w nocy tuz przed pojsciem spac zrestartowalem kompa i po tym nie moglem juz wiecej odpalic wina. Caly czas restarty w momencie wchodzenia do windowsa. Niestety nawet safemode nie chcial wejsc. Po prostu nic!!! Dysk jest ATA ,ale podlaczony przez przejsciowke ATA >> SATA. Przy probie bootowanie i naprawy z cdka mialem komunikat "umountable boot drive" czy cus. Wiec przeinstalowalem wina(dysk tym razem na ATA) ,ale przy instalacji sterow do SATA dzieja sie szopki(do SATA nic nie jest podlaczone). Same stery ,ktore zajmuja kilka KB instaluja sie ponad 3min .A po restarcie jest to samo co wczesniej i musze usuwac recznie stery z systemu z poziomu DOS. Nie dosc ,ze ostatnio kiere musialem oddac na gware to teraz to. Aha probowalem flashowac jeszcze raz bios i nic. Nie wiem czy bawic sie w clear CMOS ,bo pewnie i tak bedzie to samo. Slyszeliscie kiedys o padnietych kontrolerach SATA na tych plytach?? Kurna nie wiem co robic. Chyba bede zyl bez kompa przez dwa tygodnie!!! :cry: Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sharki9 Opublikowano 5 Lipca 2003 Zgłoś Opublikowano 5 Lipca 2003 a mi na mojej padlo cos z dzwiekiem :(, gra tylko jedna kolumna druga bardzo cicho, ale wezme sobie jakas zwykla dzwiekowke poczekam az wysprzedadza sie z tych plyt, i ze padlo cos czego nie da sie naprawic i wyjde z jakims lepszym modelem :D Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...