Skocz do zawartości
Dudus8

Nowy monitor do 1300 PLN 24" nie męczący oczu

Rekomendowane odpowiedzi

Przeciętny kowalski i tak sobie czasem skaluje, bo literki na przeciętnych monitorach są dla niego czasem niewygodnie małe przy domyślnym powiększeniu* (oczywiście minimalnie, ale to wystarczy, by już on na obrazach większej rozdzielczości skorzystał).

Znasz wyjątkowo rozgarniętych Kowalskich. 99% osób które znam nie ma pojęcia o Ctrl+Scroll.

 

Teraz kwestia ramu ... w dzisiejszych komputerach biurowych ładuje się 4-8GB RAM i sądzisz, że to za mało do wyświetlenia strony www, na której obrazy zamiast 500px i 165px będą miały 1000px i 330px ? ... z resztą jakoś wątpię, by były problemy na starym sprzęcie z 1-2GB RAM.

Fotka 165x165 ma powiedzmy przy jakości 60% w JPG około 5-7KB.

Po dopasowaniu do 4K będzie miała 330x330, czyli lekko licząc 20KB. Takich fotek na stronie będzie 20. A takich stron otwartych w zakładkach przeglądarki będzie 10. A to tylko mała fotka. Wyobrażasz sobie np artykuł wypchany zrzutami ekranu albo galerię Picassy z fotkami, gdzie każdy bok ma 2x?

 

* z tego co zrozumiałem, nawet sam minimalnie powiększasz, mając 23" i 1920x1080

Używam ustawienia czcionki minimalnej, bo nie chce mi się każdej strony z osobna powiększać. Niektóre strony przez to się rozsypują (np Allegro w dziale motoryzacja), ale tylko w mało istotnych miejscach.

 

Jak ktoś nie widzi różnicy w jakości czcionek, na ekranie 24" FHD (dpi 100%) vs 24" 4K lub 2560x1440 (i systemowe dpi 200% lub odpowiednio 133%, by wielkość była identyczna), to albo ślepy, albo ignorant :)

Ja nie mówię, że nie widać różnicy. Ja mówię, że są na tyle dobrej jakości, że nigdy do głowy nie przyszło mi, by mogły być jeszcze bardziej ostre. To nie czasy gier DOS, gdzie 320x240 raziło po oczach, ale grało się, bo nic innego nie było.

 

Poza tym, nie tylko czcionki będą ostrzejsze (i gładsze), ale też zdjęcia/grafika, filmy, które przy okazji zyskają więcej detali.

Bez wrzucania zwiększonych fotek (o czym piszesz), fotki nie będą miały więcej detali. Na monitorze 4K będą piekielnie małe, a po skalowaniu w przeglądarce zrobi się z nich zupa.

 

Przyznaję, że 4K obecnie jest za drogie w monitorach (w porównaniu do telewizorów, gdzie TV 40" 4K kupisz za ~2tys). Jednak na 2560x1440 już można sobie prędzej pozwolić (pytającemu 1300 zł wystarczy do kupna modelu ~24" 2560x1440)

Wg mnie obecne technologie (strony www, aplikacje) nie są do tego na tyle przystosowane, by taki zakup miał sens dla przeciętnego Kowalskiego.

 

jednak coś trzeba już dzisiaj robić, by był jakiś postęp (np. ten mój pomysł z większymi obrazami na stronach www robionych na ekranach niskiej gęstości, tak by przy powiększeniu 100% , obrazy były wyświetlone w 50%, dzięki czemu do 200% powiększenia strony, będzie doskonała jakość)

Rozwiązania, które proponujesz, są nie do przyjęcia ze względów ekonomicznych. Na stronach odwiedzanych przez tysiące osób dziennie nikt nie będzie serwował znacznie większych (i cięższych) fotek dla wszystkich tylko po to, by kilku Kowalskich na krzyż miał ładne fotki na swoim 4K po powiększeniu strony do 200%. Technicznie jest to do ominięcia, bo z poziomu JS bez problemu można sprawdzać rozdzielczość i wysyłać tylko tym z monitorami 4K. Jednak większe fotki zjadają transfer, który można wykorzystać do wysłania innemu użytkownikowi normalnych fotek. Biznes to biznes i nikt nie będzie się dostosowywał do mniejszości. Tak jak olewa się użytkowników starych wersji IE, tak ignoruje się inne mniejszości - do póki nie staną się większością lub przynajmniej grupą znaczącą. Tak było z wersjami mobilnymi stron i tak pewnie będzie z monitorami. Czyli najpierw wiele osób musi je posiadać, by komuś opłaciło się wprowadzić dla nich zmiany.
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@dyskusja ULLISSES x Kyle [może lecieć OT nieco]

Z jednej strony wyższa rozdzielczość jest jak najbardziej na plus (choć imho więcej niż 1080p w smartfonach stanowi paranoję), z drugiej - rosnące wymagania wobec sprzętu (gry, wideo powyżej 1080p bez akceleracji), wciąż słabo skalujące się programy czy interfejsy*, grafiki rastrowe o niskich rozdzielczościach przepełniające globalną sieć i standard, jakim jest 720/1080p (seriale, filmy, "chińskie baje" :P), do tego prędkość łącz w pewnych miejscach kraju**, ciężki orzech do zgryzienia...

 

* stawiałem Win7 na MBP z Retiną, po przeskalowaniu prezentowało się to to słabo, pewnie z Ósemką jest lepiej

** radiówki po kilka megabitów, ADSLe do 10Mb/20Mb (często realnie mniej i z problemami), albo mobilne + limit [ostatnio coś się rusza z racji na ~no-limit LTE]; jako tako daje radę VDSL i kablówki

 

---

 

Od 1,5 roku prawie codziennie wgapiam się w EIZO FS2331 właśnie. VA syf, CCFL syf? Nic z tych rzeczy! Następny/drugi monitor gdy będę nabywał (raczej nieprędko, choć kto wie ;)) też zapewne będzie od EIZO bądź NECa, jakoś nie widzi mi się zejście na słabszy sprzęt. Naprawdę warto dołożyć :).

Co do powiększania w przeglądarce - również korzystam z ctrl+scroll/+ - , zwłaszcza wieczorami, w połączeniu z Dark Backgrounds Switcher do Firefoxa pozwala na bardzo miłe czytanie większości oczoje....., białych stron, jakich teraz w internetach większość.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...