Skylake za 1200zł - baza do upgrade'u lub kom budżetowy

[bziumak]

Cześć,

 

Proszę Was o pomoc w wyborze po pierwsze w którą stronę pójść, po drugie jaki sprzęt konkretnie wybrać.

 

Na początek:

1. Komp ma być do netu, offica i do grania, CS:GO na pewno, ale w nowsze gry też z chęcią bym pograł.

2. Chciałbym kręcić

3. Części mogą być używane, z gwarancjami, ale przy Skylake używek mało.

4. Na kompie chciałbym, postawić zarówno Windowsa 10 jak i OSX EL CAPITAN (Hackintosh) ale nie jest to priorytet (najwyżej postawię sobie na VMWARE).

 

Chciałbym złożyć kompa za około 1200-1300zł w tej konfiguracji oczywiście sama buda, bez dysku, wykorzystam posiadany HDD. Zależy mi na Skylake jako na platformie rozwojowej, komp ma być bazą do przyszłej rozbudowy nie chciałbym jednak kupować kompa, którego później w całości będę wymieniał. Widzę dwie drogi:

1. Solidna baza bez GPU czyli np:  

 

http://www.morele.net/inventory/info/S1c0Vn/

 

Założenie: płyta pozwalająca na OC Non-K, na odpowiednim biosie + G4400 do podkręcenia, brak GPU, 8GB w jednej kości z czasem dokupię drugą kość jeśli będzie potrzebna, ssd też do dokupienia, z założenia zasilacz ma być mocny ale nie wiem czy ten TT 630 to dobra opcja.

Moja wątpliwość jest taka, że ten komp nadaje się na integrze tylko do netu nie ma ssd, i ogólnie brak fanu z kompa, poza zabawą z OC. Z oc zatrzymałem się na C2D, ale z chęcią pobawiłbym się w OC na Skylake'u. Jeśli dobrze kojarze, OC wymaga zewnętrznej GPU, więc trzeba będzie wsadzić cokolwiek, żeby się bawić. Tak jest ?

 

2. Druga opcja to komp bardziej budżetowy, czli np. http://www.morele.net/inventory/info/Bwg8Dl/ (składałem na szybko)

 

Założenie: tniemy żeby dokupić GPU, czyli budżetowe mobo (nie kręcimy), słabszy zasilacz, 4GB ramu, ale mamy GPU, co w ogólnym rozrachunku, wydaje mi się bardziej zbalansowanym zestawem (ewentualnie za te 300zł można pewnie znaleźć jakąś lepszą używkę - jaka???)

 

 

Dodatkowo:

1. chciałbym, żeby komp był jak najbardzie stabilny i cichy, zasilacz koniecznie modularny, pozwalający na zakup czegoś na pozimie 970 idealnie pół pasywny (włączający się w stresie) ale przy tym budżecie może być to nie realne.

2. Patrze i nadziwić się nie mogę, czemu ludzie do kompów za kilka kafli wkładją zasilacze za nie całe 200zł.

3. Wiem, że na 1155 mogłby być taniej i pewnie wydajniej, ale dla mnie mniej rozwojowo, nie chce iść w starą technologię.

 

 

Będę wdzięczny za wasze odpowiedzi, ja skłaniam się do pierwszej opcji (bardziej co do koncepcji, niż do konkretnych modeli z zestawów).