marlutowski Opublikowano 21 Października 2016 Zgłoś Opublikowano 21 Października 2016 (edytowane) Przymierzam się do kupna zewnętrznego HDD , do backupowania danych. Wymagania:- conajmniej 2 TB pojemności (max 5 TB), im więcej tym lepiej ;-)- złącze - USB 3.0- do używania nie wymaga zewnętrznego zasilacza- względnie wytrzymały mechanicznie (wojny nuklearnej wytrzymac nie musi, ale miłoby było, gdyby nie rozpadł się na kawałki po kilku latach eksploatacji)- priorytety wg kolejności: niezawodność, pojemność i szybkość. Preferowana cena poniżej 500 zł Jeśli ktoś może polecić albo odradzić jakąś serię produktów - to będę wdzięczny ;-) Jak narazie faworytem jest: Seagate Expansion 4TB (STEA4000400), od biedy WD Elements Portable 3TB (WDBU6Y0030BBK-EESN) Edytowane 21 Października 2016 przez marlutowski Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
a602820922 Opublikowano 21 Października 2016 Zgłoś Opublikowano 21 Października 2016 Moim zdaniem zewnętrzne dyski są awaryjne i częściej narażone na ryzyko wystąpienia awarii a co za tym idzie utraty danych. Na pierwszym miejscu chcę zwrócić uwagę na chłodzenie takiego dysku a raczej jego brak. W zależności od sposobu użytkowania dysku może on się szybko nagrzewać i przegrywać. Kolejna sprawa to taka że układy elektryczne w dysku zewnętrznym również są awaryjne, oraz gniazda/wejścia ulegają uszkodzeniom. I ostatnia sprawa o której warto pamiętać to gwarancja na dysk. Często jest krótsza od dysku wewnętrznego. To są moje spostrzeżenia na podstawie problemów jakie miałem i ktoś może się z tym nie zgodzić ale ja osobiście staram się unikać dysków zewnętrznych chociaż sam mam dwa. Sent from my GT-I9505 using Tapatalk Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klaus Opublikowano 21 Października 2016 Zgłoś Opublikowano 21 Października 2016 Zgadzam się z a602... Jeśli ma to przechowywać ważniejsze dane a nie służyć tylko jako magazyn filmów przy TV, zastanów się nad NASem. Niech stoi sobie w jednym miejscu, nikt go nie rusza bez potrzeby. 4TB danych to dużo danych. Dysk raz upadnie i po danych. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mane Opublikowano 22 Października 2016 Zgłoś Opublikowano 22 Października 2016 (edytowane) Od siebie mogę polecić WD Portable/Ultra używam kilku, kilka wcześniejszych zmieniło właściciela i wszystkie działają do dzisiaj. NAS/Serwer + RAID to jedynak inna liga, a co za tym idzie budżet też z innej półki :) Edytowane 22 Października 2016 przez Mane Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mane Opublikowano 22 Października 2016 Zgłoś Opublikowano 22 Października 2016 (edytowane) NAS bez RAIDa na dzień dobry to bezpieczeństwo takie same jak i dysku na USB, a i tak budżet rośni do 1000zł. Edytowane 22 Października 2016 przez Mane Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marlutowski Opublikowano 24 Października 2016 Zgłoś Opublikowano 24 Października 2016 (edytowane) NAS jest fajny, ale są 3 powody ze względu na które troszkę mniej do mnie przemawia NAS : - wystarczy jedno konkretne przepięcie w sieci - i np. padają zarówno dysk w kompie, jak i w NAS-ie i nie mam już żadnego backupu (!!!) - cena - niska moblilność. Dysku zamierzam używac sporadycznie, powiedzmy raz na 3-4 tygodnie - i zamierzam na nim głównie archiwizowac domowe fotoarchiwum. Tak więc całe jego uzytkowanie to będzie tylko dosynchronizowanie zmian z wybranych folderów, raz na jakiś czas Przez pozostały czas dysk będzie bezpiecznie lezał zamkniety w szufladzie. Głównym repozytorium danych i tak będzie dysk w desktopie, a dodatkowy dysk ma byc tylko zabezpieczeniem na wypadek padnięcia dysków w desktopie. Edytowane 24 Października 2016 przez marlutowski Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...