saajuk Opublikowano 1 Stycznia 2018 Zgłoś Opublikowano 1 Stycznia 2018 Witam w Nowym Roku i witam wszystkich forumowiczów. Nie owijając w bawełnę - mój zasilacz pod bardzo dużym obciążeniem wydaje nieregularne dźwięki elektrycznego cykania. Od zasilacza nie czułem w takich sytuacjach zapachu ozonu, spalenizny. Niczego generalnie od niego nie czułem :) Sprawdziłem wentylatory w obudowie, dyski, kartę graficzną, płytę główną - cisza. Wymieniłem kabel od zasilacza; bez zmian. Dźwięk brzmi identycznie jak w tym filmie: https://www.youtube.com/watch?v=FIsfneiOP1g zaczyna się od 3 sekundy. To nie moje nagranie, ale z innego forum wiem, że właściciel ma/miał identyczny zasilacz, co ja. Być może pomocne szczegóły: - kiedy gram w 1080p, detale ultra lub renderuje w Blenderze animacje - cisza. Nieważne jak długa sesja by to nie była. Nieważne, czy VSYNC on czy off - jest cisza - w idlu jest cisza - kiedy odpalam grę upscalowaną do rozdzielczości 4k poprzez Nvidia DSR - po kilkunastu sekundach zaczyna się cykanie Ważne informacje: - support EVGI stwierdził, że mam za słaby zasilacz do mojego sprzętu (yyyy...), o OC mogę zapomnieć, no i nie powinienem słyszeć żadnych dźwięków z zasilacza - zasilacz w idlu i w stresie trzyma odpowiednie napięcia (nie mierzone miernikiem, tylko softwarowo), komputer nie zaliczył ani jednej zwieszki, BSODa, niczego niepokojącego w stabilności nie stwierdziłem od nowości (zasilacz ma 5 miechów działania zas sobą) - cykanie jest intensywniejsze w menu gier (nawet przy stałych 60fps) Najważniejsza kwestia: - kiedy pierwszy raz odpaliłem grę w 4k, cykanie usłyszałem dopiero po około 2-3 minutach. Każde kolejne odpalenie jakiejkolwiek gry w 4k powoduje już, że cykanie słyszę niemal od razu. Po 3 lub 4 odpaleniu gry w 4k, wziąłem kompa na "warsztat" i stwierdziłem, że jakaś biała substancja zalega na "dole" zasilacz. Wystraszyłem się wtedy, że jakiś kondensator wylał, ale wyczytałem, żę to klej i że to normalne. Kleju tego jednak nie widziałem podczas montowania zasilacza. Moja teoria jest taka, że gorące powietrze z GTXa 1080 Ti rozgrzało piwnicę okalającą zasilacz, klej podgrzał się w zasilaczu, (co trwało te 2-3minuty podczas pierwszego mojego testu w 4k) i klej ściekł. W efekcie cewki nie są odpowiednio "zabezpieczone" i stąd ich cykanie. Co jak się okazało wędrując po internetach, jest problemem strasznie częstym ostatnio. Planowałem w styczniu/lutym zakupić tv 4k, ale obecnie zastanawiam się nad wymianą zasilacza. Sprzęt: - EVGA Supernova G2 650W - AMD Ryzen 1700 (jeszcze bez OC) (53C pod obciążeniem w 4k, 46C w 1080p) - ASrock X370 Taichi - Kingston 2x4GB 2133MHz + 2x8GB 2133MHz (jeszcze bez OC) - Aorus GTX 1080 Ti (bez oc, chcę undervoltować ,73C pod pełnym obciążeniem w 4k, 65C w 1080p) - 6 wentylatorów - 1xSSD 240GB, 1xHDD 2TB - Aquarius X70W Pure Black - Windows 10 x64, wgrane wszystkie updaty, sterowniki najnowsze z możliwych, BIOS płyty też Uprzedzając - Ryzen 1700 i te wolne ramy mocno ograniczają kartę w 1080p :) Wiem to, doświadczam tego i boli mnie to :D Sprzęt jednak był budowany pod granie w 4k i renderowanie, tak pół na pół czasu działania kompa. I tutaj spisuje się rewelacyjnie, nawet bez OC. Nie licząc "cykania" :) Czy mam się martwić tym cykaniem? Procek polecieć miał na 3,8GHz, karta poleci w dół po undervolcie o te 30-50W. Nie chcę jednak, by zasilacz zrobił mi RIP z komputera. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...