Monitor się wyłącza, ale komputer nadal pracuje.

[damiank94]

Witam, mam taką zagwozdkę. Otóż, jakiś czas temu komputer zaczął sypać blue screenami z błędem "driver power state failure". Problem pojawiał się prawie zawsze przy zimnym starcie. Używałem wtedy GTX 1050Ti zasilaną tylko z gniazda PCIe. Po wyjęciu karty było zdecydowanie lepiej ze stabilnością (Integra). Teraz mam nową kartę GTX 1660. Problem wygląda tak, że komputer się zawiesza, po chwili gaśnie ekran a komputer nadal pracuje. Specyfikacja to: 

GIGABYTE H97-D3H, i5 4690 + FERA 3, 4x4GB Crucial Ballistix Tactical 1600MHz, GTX 1660, Plextor M8PeG i Thermaltake Smart SE 530w.

Niedawno go odkurzałem i wymieniałem pastę na CPU - temp to jakieś ~50 stopni gdy procesor leciał pełnym ogniem w benchmarku SoTT. 

Atakować zasilacz? 

Edytowane 25 Sierpnia 2019 przez damiank94

[damiank94]

Tsaa. Zacząłem obserwować zachowanie komputera. Wyświetlanie pulpitu bez problemu. Odpalenie filmu na YT, gry albo benchmarka - zwis. Forza Horizon 4 wysypywała się na ekranie ładowania. Resident Evil 2 z kolei wysypywał się kiedy mu się podobało. Wszystkie te atrakcje miałem na sterowniku 436.02 bodajże, czyli tym który miał poprawić wydajność w FH4 XD. Dziwne, zważywszy na fakt że GTX 660 nie miał problemów. Po drodze zmieniłem zasilacz na Seasonic Focus Gold Plus i pomimo iż nic to nie zmieniło w kwestii stabilności to zmiany nie żałuję. Byłem w szoku jak ciche są wentyle SPC w porównaniu z tym ze Smarta.

Ale wracając do tematu. Uznałem że jeżeli M$ ma sterowniki do karty na swoich serwerach to muszą być to dobre i przetestowane sterowniki. Jak pomyślałem, tak zrobiłem. Wywaliłem te 436.02 i pobrałem to co oferował WU - czyli jakieś 419. Efekt? Forza Horizon 4 odpaliła się bez problemu, benchmark, sama gra - w tej chwili wszystko ok. Resident Evil 2 jeszcze nie sprawdzałem. Będę obserwował, więc temat można jeszcze na chwilę zostawić.