jonas Opublikowano 12 Grudnia 2019 Zgłoś Opublikowano 12 Grudnia 2019 (edytowane) W slangu anglosaskiej dziczy "pocket rocket" oznacza mały, niespodziewanie szybki samochód. Oznacza też widoczną w nogawce spodni samca homo sapiens ekscytację płciową, ale właściwie wszystko w slangu anglosaskiej dziczy wiąże się lub kojarzy w ten czy inny sposób z okolicami krocza, więc nic dziwnego. Oni chyba inaczej nie potrafią. Do rzeczy - powodów powstania prezentowanej rzeźby nowoczesnej jest kilka. Mój dotychczasowy Dell Latitude D830 po dziewięciu latach wiernej służby doszedł do technologicznej ściany, więcej nie dało się już z niego wycisnąć, hałasował jak bombowiec ciągnący na samych skrzydłach i modlitwie. Do taszczenia po świecie mam poręcznego 13" Lenovo X201, więc w domu mobilność laptopowa nie jest niezbędna. Pooglądałem nówki sztuki komputerów typu All-in-One, nawet ładne takie foremne telewizorki, ale jak uparłem się na i7 i 16 GB RAMu, to producenci uparli się na cenę w okolicach 6000 zł, a tyle za komputer-zabawkę nie dam. Zastosowania to Pudelek pe el, necrogaming i odmóżdżające MMO, jednak namęczyłem się już wystarczająco długo na Core2Duo i srogim klatkowaniu filmów 1080p na jutubie, więc nie chciałem brać słabej konfiguracji, na której to wszystko jakoś tam ruszy z dopychaniem kolanem. Monitor już miałem, został po czymś tam sprzed lat, nawet nie bardzo pamiętam co to było. Myszkę też już miałem, Logitech M330 to idealny model do nocnego gierczenia, bo klik jest bardzo cichy i nie ma żadnych światłobzdryniów. Pozostało dokupić sam komputer (Lenovo M93p Tiny) i klawikord (Logitech K360), a potem jakoś to poskładać, com niniejszym uczynił [tada.wav]. Niezbędne minimum mobilności zapewniają jeden kabel zasilający do całego zestawu oraz łatwość kitrania gdzieś w kąt, kiedy wymagają tego warunki lokalowe. Stąd pomysł na uchwyt, będący jednocześnie mocowaniem komputera i zasilacza do stojaka monitora. Całość waży 8,3 kg, stabilność bez zarzutu. Zestaw montażowy składa się z fantazyjnie wyciętej płyty aluminiowej, resztek uchwytu VESA 100x100 (to ta mała czarna płytka), śrub M5 z nakrętkami samokontrującymi oraz opasek, zwanych trytytkami. Z widocznych na zdjęciu wykorzystałem tylko dwie, zasilacz wisi na znacznie mniejszych, za to bardziej elastycznych. Tych dużych nie dało się bardziej dociągnąć, są dość sztywne (długość 525 mm, szerokość 13 mm). Stojak monitora wybitnie ułatwił zadanie ze względu na nieskomplikowany kształt: Pomiędzy płytami montażowymi a stojakiem zastosowałem gumowe podkładki o profilu 5x5 mm, to te niebieskie, a także kawałek mikrogumy między komputerem a płytą (to takie gąbczaste czarne): Brzydsza strona medalu składa się z makaronu kablowego. Wyszperałem gdzieś cienki kabel VGA-VGA, ale jest o dobry metr za długi. Taki dwudziestocentymetrowy ogryzek byłby w sam raz. Dej, mam hore dróty. Wykombinowałem też sprytnie połączony kabel zasilający na monitor i zasilacz, ale z jedną wtyczką. Punkt łączenia wypada tak blisko zestawu, że "wychodzi" tylko jeden kabel, co radością napełnia moje robaczywe serduszko. Podpisałem sobie te pipsztoki od myszki i klawiatury, bo teraz doskonale pamiętam który jest do czego, ale minie kilka miesięcy i nawet na torturach sobie nie przypomnę. Koszty: - Lenovo M93p Tiny - około 1150 zł (poleasingowy), dołożyłem dysk SSD 240 GB, bo już taki miałem - mysz Logitech M330 - 130 zł - klawikord Logitech K360 - 125 zł - monitor Dell E176FP - leżakowany piwniczak, nie mam bladego pojęcia ile może być warty. Co ciekawe jest jakiś model monitora Lenovo dedykowany do tego komputera, co w pewnym stopniu było moją inspiracją. - kable, opaski, naklejki, śrubki, podkładki - plażo proszę, każdy szanujący się druciarz ma takie rzeczy. No ma to ma, po co drążyć. Jestem niezwykle zadowolony zarówno z szybkości działania zestawu, jak i samej zabawy przy jego konstruowaniu. Wreszcie przestałem się garbić nad laptopem, mój kręgosłup lubi to. Edytowane 19 Marca 2020 przez jonas 2 4 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 12 Grudnia 2019 Zgłoś Opublikowano 12 Grudnia 2019 Crysisa nie sprawdzałem, ale Wiedźmina bym chętnie. Forum umarło już dawno temu, wrzuciłem z przyzwyczajenia i lenistwa, bo jak będę chciał komuś pokazać tego ulepa to mam tu wygodnie z opisem i zdjęciami. Nijak się to ma rozmachem do niegdysiejszych dzieł nowoczesnej sztuki użytkowej, to prawda. 5 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goral2099 Opublikowano 12 Grudnia 2019 Zgłoś Opublikowano 12 Grudnia 2019 (edytowane) Ważne, że duch majsterkowania jeszcze w narodzie nie zginął. Adam Słodowy byłby z Ciebie dumny. :) Edytowane 12 Grudnia 2019 przez goral2099 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jabar83 Opublikowano 14 Grudnia 2019 Zgłoś Opublikowano 14 Grudnia 2019 Zacnie Jumasz zacnie. No ale w końcu tyle lat na dziurze coś nauczyła rączki pracować. Masz Ci plusa Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
YogiCK Opublikowano 29 Grudnia 2019 Zgłoś Opublikowano 29 Grudnia 2019 Gdzie się podziały Tamte czarnuchy... Obudowa co prawda czarna jak u rasowego niggera, ale brak temu wszystkiemu finezji dawnych czasów. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 18 Marca 2020 Zgłoś Opublikowano 18 Marca 2020 Wykorzystując przymusowe wolne przerobiłem swoją zabawkę na pełny pasyw za pomocą chłodzenia Arctic: https://www.arctic.ac/eu_en/alpine-am4-passive.html Procek to i7 Intela, chłodzenie jest do procków AMD. Na szczęście żadna ze stron o tym nie wie, więc wszystko działa. Oczywiście za prosto byłoby to tylko poskładać jak jakiś nub, więc niezbędne okazało się wykonanie płytki pomocniczej: Montaż wstępny na płycie głównej: Pierwsza przymiarka: Nie ma najmniejszych szans zmieścić tego w obudowie czy ściślej obudówce, więc szlifierka kątowa w dłoń i jazda z tematem, bo paladyn sam się na 90 level nie wyexpi, a głupie komentarze na Pudelek pe el same nie napiszą. Wycięte jak dla obcego, ale nikt tego nie będzie oglądał z bliska poza tymi tutaj fotami. Obudowa otwiera się poprzez odsunięcie w lewo, do tego służy ta centymetrowa szczelina po prawej stronie. Mam w pełni pasywnie chłodzony komputer po raz pierwszy od czasów Commodore C64. TDP procka wynosi 35 W, chłodzenie jest w stanie odparować TDP do 47 W. Temperatury względem stockowego wiatraczka spadły o około 20-30 stopni niejakiego Celsjusza - w idlu jest około 45 (było 65), w stresie 55 (było nawet 85). BIOS się oburzył, że wentylator nie funguje, ale za pomocą klawisza F2 kazałem mu przestać histeryzować i zachowywać się jak mężczyzna. Teraz słyszę piszczące cewki na płycie w sekcji zasilania, o. 7 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sysak Opublikowano 21 Maja 2020 Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2020 Zalej cewki superglue. Pomogło mojemu GeForceowi 2 Titanium dawno temu, pomoże i Tobie. I pomaluj krawędź wycięcia czarnym markerem dla tego nieskazitelnie fabrycznego wyglądu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...