nrt80 Opublikowano 25 Lutego 2020 Zgłoś Opublikowano 25 Lutego 2020 Witajcie Doświadczyłem dziwnego zachowania komputera jakieś 3 tygodnie temu. Po klasycznym wyłączeniu komp nie chciał wstać, po otwarciu obudowy okazało się, że dziwnie "terkocze" z okolic karty dźwiękowej. Rozpocząłem chałupniczą diagnozę, i: 1. zwarłem zasilacz- ruszył. 2. zacząłem odłączać wszystkie podzespoły po kolei, bez efektu. po podaniu zasilania zero reakcji, terkot z okolic dźwiękówki i migoczący led (jak na foto poniżej. zdjęcie trochę nie oddaje, led był bledszy i migotał.. Pomyślałem, trudno. Pierwsza w życiu płyta padła. Zacząłem ją wyciągać z budy, znalazłem kartonik, ale coś mnie ruszyło i gdy była już luzem na biurku podpiąłem ją jeszcze raz i.... wstała. objawy zniknęły. Bios aktualny, z rgb fusion nie korzystam, z lightning control od g.skilla już tak, no i z CAMa od NZXT też. generalnie jak było przed tą dziwną akcją tak jest i teraz. komp 3 tygodnie działa ok, i niby tylko niesmak pozostał :) niestety oprócz tego męczą mnie jeszcze durne odczyty w hwinfo. po odpaleniu programu w części z Infineona wszystko gra: jak go na trochę zostawię to w min i max pokazuje straszne głupoty: Co radzicie? Wysłałbym płytę na reklamację, no ale jest niby sprawna i średnio mam chęć na przepychanki z serwisem. Czy może hwinfo sobie średnio z monitorowaniem tej sekcji nie radzi? Gdyby nie dziwna akcja z ledem to bym olał, gdyby nie te odczyty to tego leda też bym odpuścił. Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...