Blabon Opublikowano 24 Lutego 2022 Zgłoś Opublikowano 24 Lutego 2022 Witam wszystkich. Mam następujący problem: Posiadam HDD 2,5’’ Seagate Barakuda 5 TB. Kupiłem go 3 lata temu w obudowie zewnętrznej Seagate Backup plus. Służył do backupu danych z serwera NAS Synology. Używałem go sporadycznie i przechowywałem starannie w bezpiecznym miejscu. Dzisiaj okazało się, że przestał działać ale w dość nietypowy sposób. Talerze i głowice pracują co słychać, niestety przy próbie kliknięcia w literę napędu w celu odczytu danych nie dzieje się nic. Windows czeka na odczyt z dysku w nieskończoność. Co ciekawe zaraz po podłączeniu w eksplorerze przypisywana jest litera dysku, natomiast w oknie Zarządzania Dyskami nie widać go w ogóle. Próbowałem już łączyć dysk zarówno poprzez wbudowany w obudowę port USB oraz bezpośrednio przez SATA ale objawy są identyczne dysku brak, litera się pojawia ale niema możliwości niczego odczytać. Nie jestem do końca pewien czy to awaria samego dysku, choć serwer NAS (oparty na linuxie) też ma z nim kłopoty bo nie montuje go wcale. Szkoda mi go od razu wyrzucać bo tani nie był więc postanowiłem zapytać, być może ktoś coś wie na ten temat. Dziękuję. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
The_VaultBoy Opublikowano 24 Lutego 2022 Zgłoś Opublikowano 24 Lutego 2022 Cześć , a jak podłączysz przez SATA to w BIOSie pokazuje jakieś błędy SMART ? Można spróbować GSMART ( win / linux ) zobaczyc czy zrobi chociaż short self test ale pewnie będziesz miał ten sam wynik . Obejrz dokładnie okolice portu SATA / zasilania przy dysku czy nie ma czegoś nie tak .Niestety wygląda trochę to na uszkodzenie mechaniczne ( głowica / PCB / sekcja zasilania etc ) . A już napewno jest po gwarze ? Seagate dawał na niektóre 5 lat , aczkolwiek to były bodajże dyski hybrydowe. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alexvonrybka Opublikowano 25 Lutego 2022 Zgłoś Opublikowano 25 Lutego 2022 Ja miałem kiedyś jakiegoś Maxtora w którym upalił się styk od silnika. Zdrutowałem i działał. Wiec jeśli Ci się chce - odkręć elektronikę i sprawdź czy styki od silnika i głowic wyglądają ok -przeczyść je. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Blabon Opublikowano 25 Lutego 2022 Zgłoś Opublikowano 25 Lutego 2022 Odkręciłem elektronikę, przejrzałem dokładnie pod lupą, później profilaktycznie potraktowałem wszystkie elementy na płytce lutownicą na gorące powietrze ale niestety nie pomogło. Ciekawe bo słychać normalne odgłosy pracy dysku, talerze się kręcą, głowice latają a efektu brak. Mechanicznej części nie otwieram bo to chyba nie ma sensu w warunkach domowych (przynajmniej moich). Chyba będę musiał się z nim pożegnać. Szkoda tylko, że za wiele nie popracował, większość swojej trzyletniej egzystencji przeleżał w etui w szufladzie. Chyba na przyszłosć będę ostrożny z dyskami Seagete do zabezpieczania ważnych danych. Teraz uswiadomiłem sobie, że wszystkie dyski , które padły mi w przeszłosci to własnie Seagate. Dyski firmy WD kończyły u mnie życie tylko z powodu swojej już zbyt małej pojemnosci. No to ciekawa konkluzja. W każdym razie dziękuję wszystkim za pomoc. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...