NeonPPC Opublikowano 2 Sierpnia 2003 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2003 Nie wylaczam nigdy kompa w czasie burzy . Mam swietna instalacje elektryczna w domu i nie da rady piorun cos zniszczyc :D Nawet listwy nie mam przy kompie. Nie ma jak miec ojca inzyniera elektryka :D (ja bede inzynier elektronik ) Jak ci takie natezenie pradu (przecietny piorun ma kilka milinow Voltow) Jebnie w ta twoja instalacje to ci nawet tatus elektryk nie pomorze. Moj stary tesh jest elektrykiem z 30 letnim doswiadczeniem wiec wiem co mowie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamerek Opublikowano 2 Sierpnia 2003 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2003 no dobra panowie - a jak cie nie ma w domu(akurat cos sciaga sie) - to jak kompa wylaczysz? :P a tak btw to lodowki sa mniej czule na skoki w sieci, a poza tym to w sumie praiwe nigdzie sie nie montuyje w intslacjach specjalcnyh filtrow dla urzadzen elektr - bo to dopiero wchodzi w uzycie i koztuje a to by zblizylo te urzadzenia do lodówek ;) - zalozmy Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
harry Opublikowano 2 Sierpnia 2003 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2003 U mnie w chacie jak sie odlancza to wszystko (kablowke, zmywarke, lodowke, kompa itp, itd) ale pytales sie elektryka czy to cos da jak sie odlaczy z gniazdka, a on odpowiedzia ze jak udzerzy burza blisko mnie to nawet odlaczenie nie pomoze bo piorun wysyla jakies pola magnetyczne i one rozwalaja te procesory w wideach i we wszystkim co elektroniczne. Pozdrawiam Harry :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fraag Opublikowano 3 Sierpnia 2003 Zgłoś Opublikowano 3 Sierpnia 2003 no dobra panowie - a jak cie nie ma w domu(akurat cos sciaga sie) - to jak kompa wylaczysz? :P wtedy musi wylaczyc go ktos z mojej rodziny, kto jest w domu:P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 11 Sierpnia 2003 Zgłoś Opublikowano 11 Sierpnia 2003 Ja wyłączam tylko wtedy, jak zamieniam jakieś karty grafiki 1 MB na 2 MB albo dołączam dyski 200 MB :> Ostatnio na dłużej wyłączyłem sysko przy zmianie obudowy, ale teraz wycwaniłem się i wywlokłem z płyty głównej magiczny przycisk "ciu ciu ciu komputerek idzie lulu", chtóren powoduje to samo, co "Przejdź do stanu wstrzymania" z menu Start->Zamknij, ale o ileż szybciej i wygodniej. W okolicy newer pioruny nie prowadzą ostrzału, za dużo wysokich, kuszących (z perspektywy pioruna, oczywiście) obiektów. Raz tylko walnęła nam w dach rakieta ziemia->powietrze, ale to w Sylwestra, z powodu jakiegoś nadgorliwego i ociupinkę zezowatego artylerzysty-amatora :> Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ghazi Opublikowano 11 Sierpnia 2003 Zgłoś Opublikowano 11 Sierpnia 2003 Mnie kiedyś podczas burzy przeszło leciutko po paluchach z klawiatury. Nie wiem jakim cudem komp w 1 kawałku. :o Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pigmej Opublikowano 11 Sierpnia 2003 Zgłoś Opublikowano 11 Sierpnia 2003 Tak czytam i widze że wiekszość podchodzi do tematu standardowo: a mam piorunochron, a mój dom niski to nie walnie itd. Ludzie strefa zagrożenia dla elektroniki od uderzajacego pioruna to 1 do 1,5 km!!! Destruktywny jest owy EMP, a nie bezpośrednie trafienie pioruna w skretkę, które zdarza się bardzo bardzo żadko. Jeśli chodzi o zasilanie to listwa jest potrzebna bo eliminuje chwilowe wachania napiecia czy nagłe jego skoki (udary). Jeśli natomiast piorun walnie bezpośrednio w kable zasilania to nic nie pomoże i można tylko liczyć na to że walnie dalej i stopi (dojdzie do ich wyparowania na skutek za malego przekroju przewodu) kable nim dojdzie do kompa. Tak tak z piorunami nie ma żartów. :( Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojto19a Opublikowano 11 Sierpnia 2003 Zgłoś Opublikowano 11 Sierpnia 2003 Nie wylaczam nigdy kompa w czasie burzy . Mam swietna instalacje elektryczna w domu i nie da rady piorun cos zniszczyc :D Nawet listwy nie mam przy kompie. Nie ma jak miec ojca inzyniera elektryka :D (ja bede inzynier elektronik ) Z tą wiedzą to ty nigdy nie bedziesz inżynierem elektronikiem! Nie ma takiej instalacji elektrycznej, która uchroni przed wysokim napięciem i natężeniem prądu jaki wytwarza burza! Kumpel miał podłączonego kompa do UPSa, UPSa do listwy z podwójnym bezpiecznikiem i całość podłączona do uziemionego gniazdka, dom posiadał odgromniki i nic nie pomogło! Poszły bezpieczniki w listwie, w UPSie i szlag trafił monitor i kompa. W monitorze kondensatorki powystrzeliwały. Generalnie jak sam nie odłączysz kompa od wszelkich przewodów połączonych ze światem zewętrznym to nic Cie nie uchroni! Szacuneczek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaan Opublikowano 11 Sierpnia 2003 Zgłoś Opublikowano 11 Sierpnia 2003 moze jestem nie rozwazny ale nigdy nie wylaczalem komputera z tego powodu :wink: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 11 Sierpnia 2003 Zgłoś Opublikowano 11 Sierpnia 2003 kiedys Ci burza pomoze i nie bedzie Ci juz tak wesolo Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RS Opublikowano 11 Sierpnia 2003 Zgłoś Opublikowano 11 Sierpnia 2003 jak jest burza z mocnymi piorunami to wy lanczam kable od kompa i ide do okna atrzyc jak jebią pioruny :) (ciekawe czy to slowo na j jesst w cenzurze). ponadto jak wyjezdzam gdzies na chociaz pare dni, to odlanczak kable zasilajace w kompie + monitor + lan Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AMD Rulezz Opublikowano 13 Sierpnia 2003 Zgłoś Opublikowano 13 Sierpnia 2003 ja nie odłączam kompa od sieci, zawsze jest podłączony i nie przejmuję się czy burza czy nie. mieszkam na osiedlu, blok ma 5 pięter a obok stoją piękne, szare betonowe wieżowce bliżej nieba niż mój blok. listwy nie mam ale mam dobry zasilacz :D nic się nigdy nie stało i oby tak już zostało. płyta głowna - prawie 2 lata gwarancji. procek - rok gwarancji, grafa - ok 9 m-cy gwarancji. dysk jakiścaviar 20 GB (szkoda że po gwarancji bo bym go sam na burzę wystawił), reszta po gwarancji. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...