Marsjan Opublikowano 15 Sierpnia 2003 Zgłoś Opublikowano 15 Sierpnia 2003 Problem dotyczy Abita NF7-S (rev. 2.0), ale jest nieco ogólniejszy, więc zdecydowałem się założyć nowy temat. Chodzi mianowicie o to, że dziś rano, bez żadnych oznak słabości zdechła moja płyta główna. Po prostu w pewnym momencie komputer się wyłączył. Sprawa jest o tyle ciekawa, że: - diody na płycie i złączu sieciowym świecą (do tego wystarczy podpiąć zasilacz) - po uruchumieniu komputera nie dzieje się absolutnie nic, poza króciutkim mrugnięciem diody sygnalizującej stan "ON". Martwi mnie, że NAWET WIATRAKI W ZASILACZU NIE STARTUJĄ! Na początku pomyślałem, że zasilacz się sfajczył, ale miałem okazję podłączyć inny i objawy są takie same. Nie mam za to od kogo pożyczyć płyty do testów i w związku z tym pojawia się pytanie: - czy jest jakaś szansa, że to winowajcą jest BIOS, czy muszę pogodzić się z koniecznością zakupu nowej płyty? Wiem, że czasem BIOS, na NForce'ach pada, ale czy komuś zdarzyło się, żeby płyta była aż tak martwa (jeśli da się "martwość" stopniować)? Marcin P.S. Komp był oczywiście podkręcony, z tym, że akurat płyta główna nie powinna mieć o to pretensji: CPU: Barton 2500+ @ 2433MHz (2.1V, ustawiony na 12x202), duży radiator z wiatrakiem na mostek północny (napięcie standardowe), pasywne miedziane radiatorki na mostek południowy i mosfety. Inna sprawa, że w budzie było raczej gorąco (40C) mimo dodatkowych wiatraków. Nie mam niestety szans na wymianę gwarancyjną. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dexter Opublikowano 15 Sierpnia 2003 Zgłoś Opublikowano 15 Sierpnia 2003 2.1 V to raczej duzo, mozna podejrzewac ze ktorys mosfet zdechl. Pozdro Dexter Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marsjan Opublikowano 15 Sierpnia 2003 Zgłoś Opublikowano 15 Sierpnia 2003 2.1 V to raczej duzo, mozna podejrzewac ze ktorys mosfet zdechl. Dexter Racja, ale płyta oferuje napięcia do 2.3V, a jak już wspomniłem mosfety były dodatkowo uzbrojone w miedziane radiatory. Jeśli jednak to rzeczywiście padł jeden z mosfetów, to może ktoś wie gdzie można by zdobyć odpowiedni układ, ew. kogoś kto by się podjął reperacji? Marcin Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michalak Opublikowano 15 Sierpnia 2003 Zgłoś Opublikowano 15 Sierpnia 2003 Problem dotyczy Abita NF7-S (rev. 2.0), ale jest nieco ogólniejszy, więc zdecydowałem się założyć nowy temat. Chodzi mianowicie o to, że dziś rano, bez żadnych oznak słabości zdechła moja płyta główna. Po prostu w pewnym momencie komputer się wyłączył. Sprawa jest o tyle ciekawa, że: - diody na płycie i złączu sieciowym świecą (do tego wystarczy podpiąć zasilacz) - po uruchumieniu komputera nie dzieje się absolutnie nic, poza króciutkim mrugnięciem diody sygnalizującej stan "ON". Martwi mnie, że NAWET WIATRAKI W ZASILACZU NIE STARTUJĄ! Na początku pomyślałem, że zasilacz się sfajczył, ale miałem okazję podłączyć inny i objawy są takie same. Nie mam za to od kogo pożyczyć płyty do testów i w związku z tym pojawia się pytanie: - czy jest jakaś szansa, że to winowajcą jest BIOS, czy muszę pogodzić się z koniecznością zakupu nowej płyty? Wiem, że czasem BIOS, na NForce'ach pada, ale czy komuś zdarzyło się, żeby płyta była aż tak martwa (jeśli da się "martwość" stopniować)? Marcin P.S. Komp był oczywiście podkręcony, z tym, że akurat płyta główna nie powinna mieć o to pretensji: CPU: Barton 2500+ @ 2433MHz (2.1V, ustawiony na 12x202), duży radiator z wiatrakiem na mostek północny (napięcie standardowe), pasywne miedziane radiatorki na mostek południowy i mosfety. Inna sprawa, że w budzie było raczej gorąco (40C) mimo dodatkowych wiatraków. Nie mam niestety szans na wymianę gwarancyjną. Miałem podobną sytułację tyle że na ABICIE IC7-G (aktualnie jest w serwisie) tyle że proc nie był kręcony. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Junior Opublikowano 15 Sierpnia 2003 Zgłoś Opublikowano 15 Sierpnia 2003 Problem dotyczy Abita NF7-S (rev. 2.0), ale jest nieco ogólniejszy, więc zdecydowałem się założyć nowy temat. Chodzi mianowicie o to, że dziś rano, bez żadnych oznak słabości zdechła moja płyta główna. Po prostu w pewnym momencie komputer się wyłączył. Sprawa jest o tyle ciekawa, że: - diody na płycie i złączu sieciowym świecą (do tego wystarczy podpiąć zasilacz) - po uruchumieniu komputera nie dzieje się absolutnie nic, poza króciutkim mrugnięciem diody sygnalizującej stan "ON". Martwi mnie, że NAWET WIATRAKI W ZASILACZU NIE STARTUJĄ! Na początku pomyślałem, że zasilacz się sfajczył, ale miałem okazję podłączyć inny i objawy są takie same. Nie mam za to od kogo pożyczyć płyty do testów i w związku z tym pojawia się pytanie: - czy jest jakaś szansa, że to winowajcą jest BIOS, czy muszę pogodzić się z koniecznością zakupu nowej płyty? Wiem, że czasem BIOS, na NForce'ach pada, ale czy komuś zdarzyło się, żeby płyta była aż tak martwa (jeśli da się "martwość" stopniować)? Marcin P.S. Komp był oczywiście podkręcony, z tym, że akurat płyta główna nie powinna mieć o to pretensji: CPU: Barton 2500+ @ 2433MHz (2.1V, ustawiony na 12x202), duży radiator z wiatrakiem na mostek północny (napięcie standardowe), pasywne miedziane radiatorki na mostek południowy i mosfety. Inna sprawa, że w budzie było raczej gorąco (40C) mimo dodatkowych wiatraków. Nie mam niestety szans na wymianę gwarancyjną. R.I.P Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witek_p Opublikowano 15 Sierpnia 2003 Zgłoś Opublikowano 15 Sierpnia 2003 Racja, ale płyta oferuje napięcia do 2.3V, a jak już wspomniłem mosfety były dodatkowo uzbrojone w miedziane radiatory.Możliwe że założenie właśnie pogorszyło chłodzenie, nie przykleiłeś czasem na jakąś dupiatą taśmę dwustronną. Inna sprawa że 1,2V to mógł chyba też umrzeć procek, może masz możliwość czymś go podmienić. Pozdr. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebkan Opublikowano 15 Sierpnia 2003 Zgłoś Opublikowano 15 Sierpnia 2003 mam taką samą sytuacje na epoxie, poszedł już do wymiany. Tyle że moja miała wogóle coś dupnietego bo padła jak dalłem vcore 1,4, możliwie że jakiśik kondensatro, mosfet albo cosik podobnego :( Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebkan Opublikowano 15 Sierpnia 2003 Zgłoś Opublikowano 15 Sierpnia 2003 mam taką samą sytuacje na epoxie, poszedł już do wymiany. Tyle że moja miała wogóle coś dupnietego bo padła jak dalłem vcore 1,4, możliwie że jakiśik kondensatro, mosfet albo cosik podobnego :( Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marsjan Opublikowano 15 Sierpnia 2003 Zgłoś Opublikowano 15 Sierpnia 2003 Możliwe że założenie właśnie pogorszyło chłodzenie, nie przykleiłeś czasem na jakąś <font color="#FF0000">[ciach!]</font> taśmę dwustronną. Inna sprawa że 1,2V to mógł chyba też umrzeć procek, może masz możliwość czymś go podmienić. Pozdr. Też się nad tym zastanawialem, ale kleiłem przy pomocy Arctic Silver, więc powinno być nienajgorzej. Procek do podmiany mógłbym skombinować, ale w końcu nawet płyta całkiem bez procka powinna uruchomić zasilanie, a u mnie nic -- zimny trup. Dzięki Marcin Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witek_p Opublikowano 15 Sierpnia 2003 Zgłoś Opublikowano 15 Sierpnia 2003 Moja bez procka wogóle nie startuje. Pozdr. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pageup Opublikowano 15 Sierpnia 2003 Zgłoś Opublikowano 15 Sierpnia 2003 reset biosa i co???może zadziała Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marsjan Opublikowano 15 Sierpnia 2003 Zgłoś Opublikowano 15 Sierpnia 2003 Moja bez procka wogóle nie startuje.Nawet zasilacz? reset biosa i co???może zadziałaW niedzielę (jak wrócę do domu) na wszelki wypadek zaaplikuję, tylko że wszystkie płyty ze spieprzonym Bios'em, o których słyszałem/widziałem przynajmniej odpalały zasilacz. Zna ktoś inny przypadek? Dzięk Marcin Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebkan Opublikowano 16 Sierpnia 2003 Zgłoś Opublikowano 16 Sierpnia 2003 Moja bez procka wogóle nie startuje.Nawet zasilacz? reset biosa i co???może zadziałaW niedzielę (jak wrócę do domu) na wszelki wypadek zaaplikuję, tylko że wszystkie płyty ze spieprzonym Bios'em, o których słyszałem/widziałem przynajmniej odpalały zasilacz. Zna ktoś inny przypadek? Dzięk Marcin moja nie odpalała niczego nawet zasiłki, znaczy odpalała ale na ułamek sekundy Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KAZ Opublikowano 16 Sierpnia 2003 Zgłoś Opublikowano 16 Sierpnia 2003 Możliwe że założenie właśnie pogorszyło chłodzenie, nie przykleiłeś czasem na jakąś <font color="#FF0000">[ciach!]</font> taśmę dwustronną. Inna sprawa że 1,2V to mógł chyba też umrzeć procek, może masz możliwość czymś go podmienić. Pozdr. Też się nad tym zastanawialem, ale kleiłem przy pomocy Arctic Silver, więc powinno być nienajgorzej. Procek do podmiany mógłbym skombinować, ale w końcu nawet płyta całkiem bez procka powinna uruchomić zasilanie, a u mnie nic -- zimny trup. Dzięki Marcin podmień procka bo te objawy przypominają mi jak spalił się u mojego brata duronik :) po włączeniu wiatrzczek tylko zrobił z pół obrotu i cisza ten w zasilaczu też się nie kręcił a diody od dysku tylko na chwile błysły i nastała cisza Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marsjan Opublikowano 16 Sierpnia 2003 Zgłoś Opublikowano 16 Sierpnia 2003 podmień procka bo te objawy przypominają mi jak spalił się u mojego brata duronik :) po włączeniu wiatrzczek tylko zrobił z pół obrotu i cisza ten w zasilaczu też się nie kręcił a diody od dysku tylko na chwile błysły i nastała cisza Teoretycznie przekręcony proc powinien wcześniej zawisnąć, ale pewnie różnie to bywa. Jutro zdam raport bo będę miał drugiego Bartona do testów. Właściwie wypadało by mi się cieszyć gdyby to było to -- byłbym w plecy nie 550, a 450 zł. Dzięk Marcin Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 16 Sierpnia 2003 Zgłoś Opublikowano 16 Sierpnia 2003 to moze byc proc ale jesli dioda power sie nieswieci to raczej napewno proceq umnie (coprawda stary bx) tak jest jak procek ze slota sie wysunie to tak jest ale wentyle sie kreca Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marsjan Opublikowano 17 Sierpnia 2003 Zgłoś Opublikowano 17 Sierpnia 2003 No to po resecie biosu, zamianie proca i odłączeniu wszystkiego co się da ciągle wygląda na to, że płyta zdechła. Trochę mnie ten Abit rozczarował, ale nie mam dużego wyboru -- będę musiał kupić następnego (pewnie w wersji SL). Tym razem niczego nie będę doklejał -- jak się sfajczy oddam na gwarancji. Dzięki wszystkim za wskazówki Marcin P.S. Ma ktoś może pojęcie czy jest jeszcze sens jakoś próbować płytę ożywić -- przeprogramować zewnętrznie kostkę BIOS'u, poszukać zamienników mosfetów albo cos w tym stylu (tylko co?). Jest trochę za duża, żeby zrobić z niej breloczek. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RAFAL10 Opublikowano 17 Sierpnia 2003 Zgłoś Opublikowano 17 Sierpnia 2003 a jakie miales temperatury? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marsjan Opublikowano 17 Sierpnia 2003 Zgłoś Opublikowano 17 Sierpnia 2003 a jakie miales temperatury? Po dłuższej sesji z Prime95 (w gorący dzień) temperatury dochodziły do 40C (system) i 54C (procesor). Marcin Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RaV[666] Opublikowano 17 Sierpnia 2003 Zgłoś Opublikowano 17 Sierpnia 2003 A pewny jestes ze nieda sie jej doprowadzic do stanu w ktorym bedzie mozna ja oddac na gwarancji?, oni sie jakos BARDZO uwaznie nie przygladaja, a jak juz przyjma i dadza kwitek to niemaja wyboru,tylko MUSHA ci wymienic. A co do errora to plyta znajomego sie podobnuie zachowywala ,zdechly epox 8rda (przekombinowal z biosem) ,ale wymienili bios i jak nowa. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witek_p Opublikowano 17 Sierpnia 2003 Zgłoś Opublikowano 17 Sierpnia 2003 Jeżeli jesteś pewien że to zasilanie na płycie to trzeba wylutować mosfety i je pomieżyć, na giełdzie elektronicznej powinno się dać dokupić, przecież to zwykłe elementy. Ale i tak przyłanczam się do RaV[666], próbuj odkleić, a jak już przyjmą i będziesz miał świstek bez wpisanych żadnych uwag, to problem gwaranta. Pozdr. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marsjan Opublikowano 17 Sierpnia 2003 Zgłoś Opublikowano 17 Sierpnia 2003 "]A pewny jestes ze nieda sie jej doprowadzic do stanu w ktorym bedzie mozna ja oddac na gwarancji?, oni sie jakos BARDZO uwaznie nie przygladaja, a jak juz przyjma i dadza kwitek to niemaja wyboru,tylko MUSHA ci wymienic. A co do errora to plyta znajomego sie podobnuie zachowywala ,zdechly epox 8rda (przekombinowal z biosem) ,ale wymienili bios i jak nowa. Problem w tym, że płytę przywiozłem ze Stanów i jej wymiana (nawet jeśli by mi się sprytnie udało usunąć resztki kleju) jest w tej chwili praktycznie niemożliwa. Wiadomo też, że słabą mam ochotę płacić za nową płytę, ale obawiam się, że to coś więcej niż bios (takie jest z resztą moje podstawowe pytanie). Zmarła śmiercią nagłą w trakcie użytkowania i, jak już wielokrotnie płakałem, nawet dioda POWER mruga tylko na ułamek sekundy. A i to nie zawsze. Marcin Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marsjan Opublikowano 21 Sierpnia 2003 Zgłoś Opublikowano 21 Sierpnia 2003 Dzisiaj odkryłem coś nowego. Po podłączeniu głośniczka okazało się, że wyje syrena mimo nie nięświecącej diody Power i nieruchomych wiatraków. Może więc nie jest tak źle i wystarczy przeprogramować kostkę biosu. Miał ktoś podobne doświadczenia? Dzięki Marcin Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomasir Opublikowano 21 Sierpnia 2003 Zgłoś Opublikowano 21 Sierpnia 2003 A próbowałeś wystartować płytę bez procesora? POdobno w niektórych abitach (kd7) taki zabieg pomagał. A co do procka to postaraj się coś znaleźć na 100 np. duraka - może cud się wydaży... :? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MistrzPoiu Opublikowano 21 Sierpnia 2003 Zgłoś Opublikowano 21 Sierpnia 2003 Dzisiaj odkryłem coś nowego. Po podłączeniu głośniczka okazało się, że wyje syrena mimo nie nięświecącej diody Power i nieruchomych wiatraków. Może więc nie jest tak źle i wystarczy przeprogramować kostkę biosu. Miał ktoś podobne doświadczenia? Dzięki Marcin Jak włączas kompa to czy flop na chwilę się zapala. Jak tak to będziesz potrzebował vga na pci. W nowych płyta jest obszar pamięci w biosie niezapisywalny Bootbios Area. I wtedy komp powinien się odpalić z dyskietki startowej. Nie ma wtedy obługi niczego jedynie klawiatura ale na Ps/2 i PCI do grafiki oraz flop. Robiłem tak w wielu płytach i się powiodło. na dyskietce musisz miec zapisany bios i flasha . Wprowadzasz bios z opcją /F jeżeli to jest AWARD w innych biosach nie pamiętam jaka to funkcja. chodzi o to że w tym trybie nie zawsze program flas<span style="color:red;">[ciach!]</span>ący może odczytać aktualny bios i wtefu nie chce uruchomic upgrada. Nie bede teraz pisał o innych obcjach jak to obejść najpierw sprawdź stacje. Potem sie zobaczy. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marsjan Opublikowano 21 Sierpnia 2003 Zgłoś Opublikowano 21 Sierpnia 2003 Jak włączas kompa to czy flop na chwilę się zapala. Jak tak to będziesz potrzebował vga na pci. W nowych płyta jest obszar pamięci w biosie niezapisywalny Bootbios Area. I wtedy komp powinien się odpalić z dyskietki startowej. Nie ma wtedy obługi niczego jedynie klawiatura ale na Ps/2 i PCI do grafiki oraz flop. Robiłem tak w wielu płytach i się powiodło. na dyskietce musisz miec zapisany bios i flasha . Wprowadzasz bios z opcją /F jeżeli to jest AWARD w innych biosach nie pamiętam jaka to funkcja. chodzi o to że w tym trybie nie zawsze program flas<span style="color:red;">[ciach!]</span>ący może odczytać aktualny bios i wtefu nie chce uruchomic upgrada. Nie bede teraz pisał o innych obcjach jak to obejść najpierw sprawdź stacje. Potem sie zobaczy. Gdzieś tam wyżej pisałem już, że płyta jest praktycznie martwa (chociaż mam nadzieję, że nie do końca, bo ciągle jeszcze wyje): na ułamek sekundy błyska dioda zasilania, wiatraki robią pół obrotu i tyle. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...