Skocz do zawartości
Mutos

Przygody wakacyjne - te złe...

Rekomendowane odpowiedzi

Napiszcie, jeśli mieliście jakieś nieciekawe przygody... Ja póki co miałem trzy.

 

Dzień przed wyjazdem do Amsterdamu nie moglem znaleźć klucza od kasetki, gdzie miałem paszpotr. Potrzebny był ślusarz - 100 w plecy.

 

Jak już jechaliśmy do Holandii (autem) to nieałe 70 kilosów od Łodzi wysoczyła na przed maskę sarna - auto zmasakrowane - niezdolne do dalszej jazdy.

 

A dziś jak wróciłem do Łodzi to dowiedziałem, że zakończył się związek z moją kobietą :(

 

Ogólnie jak nie urok to sracza albo przemarsz armii czerwonej :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jesteś lepszy odemnie :]

Mi na wyjeździe przemókł namiot , zalało mi aparat i telefon (jedyną elektronikę w namiocie) . Aprat na szczęście działa ale telefon zdechł. następnego dnia kupiliśmy nowy namiot alpinusa żeby zastapił mój rozwalony. Po dwóch dniach nowy namiot się połamał :]

A do tego jeszcze opażenie słoneczne II stopnia. Ale fajnie było :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak mnie wzieła sprawa Mutosa, że zapomniałem dodać:

Dziewczyna, którą kocham nad życie powiedziała mi, że chce żebyśmy byli przyjaciółmi. Ja już nie daje rady - zna ktoś jakieś psychiatryki dobre i tanie z dostepem do netu? :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

grzechu idziesz do lekarza to Ci przepisze leki antydepresyjne jak moja mnie rzuciła po roku to był dramat normalnie myślałem że się rozsypię ale potem dostałem te tabletki i jak ręką odjął z dnia na dzień czułem się coraz lepiej :) A teraz to już pi*#^$*% te wszystkie panny nie zamierzam się znowu leczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak mnie wzieła sprawa Mutosa, że zapomniałem dodać:

Dziewczyna, którą kocham nad życie powiedziała mi, że chce żebyśmy byli przyjaciółmi. Ja już nie daje rady - zna ktoś jakieś psychiatryki dobre i tanie z dostepem do netu? :roll:

zamiast lazic po psychiatrykach sam postaw na niej kreche (powies jej zdjecie na scianie i rzucaj w nie strzalkami) potem wyjdz na miasto szukac nowej jedynej... :)

 

a wracajac do tematu topica to powiem wam iz ja przez prawie cale wakacje "zbieralem punkty" u pewnej panny ale chyba troche spieprzylem sprawe.... :( :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak mnie wzieła sprawa Mutosa, że zapomniałem dodać:

Dziewczyna, którą kocham nad życie powiedziała mi, że chce żebyśmy byli przyjaciółmi. Ja już nie daje rady - zna ktoś jakieś psychiatryki dobre i tanie z dostepem do netu? :roll:

zamiast lazic po psychiatrykach sam postaw na niej kreche (powies jej zdjecie na scianie i rzucaj w nie strzalkami) potem wyjdz na miasto szukac nowej jedynej... :)

To nie jest śmieszne - WCALE :evil: :evil: :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak mnie wzieła sprawa Mutosa, że zapomniałem dodać:

Dziewczyna, którą kocham nad życie powiedziała mi, że chce żebyśmy byli przyjaciółmi. Ja już nie daje rady - zna ktoś jakieś psychiatryki dobre i tanie z dostepem do netu? :roll:

zamiast lazic po psychiatrykach sam postaw na niej kreche (powies jej zdjecie na scianie i rzucaj w nie strzalkami) potem wyjdz na miasto szukac nowej jedynej... :)

To nie jest śmieszne - WCALE :evil: :evil: :evil:

Ale to najlepsze wyjście - NAPRAWDĘ...

Po co się zamartwiać, i tak tego nie zmienisz, więc "coco jumbo i do przodu" :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak mnie wzieła sprawa Mutosa, że zapomniałem dodać:

Dziewczyna, którą kocham nad życie powiedziała mi, że chce żebyśmy byli przyjaciółmi. Ja już nie daje rady - zna ktoś jakieś psychiatryki dobre i tanie z dostepem do netu? :roll:

zamiast lazic po psychiatrykach sam postaw na niej kreche (powies jej zdjecie na scianie i rzucaj w nie strzalkami) potem wyjdz na miasto szukac nowej jedynej... :)

To nie jest śmieszne - WCALE :evil: :evil: :evil:

Ale to najlepsze wyjście - NAPRAWDĘ...

Po co się zamartwiać, i tak tego nie zmienisz, więc "coco jumbo i do przodu" :D

Dal mnie to nie jest najlepsze wyjście. Jak mam żyć ze świadomościa, że dziewczyna, którą kocham ponad wszytsko nie che być ze mna - ja sie nie poddam będe walczył :!:

Wole juz się zamartwiać, ale kochać, niż poddać się inie czuć nic do tej osoby .

Nie wiem może wy jesteście tacy, że jak dostaniecie "bana" :wink: to już myślicie, że to koniec i tyle - trzeba szukać nowej panienki - to jest <span style="color:red;">[ciach!]</span>o a nie myślenie. Trzeba walczyć o to w co się wierzy o to co co się kocha. Piszcie co chcecie ja sie nie poddam :!: :!: :!:

Pozdro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jesteś lepszy odemnie :]

Mi na wyjeździe przemókł namiot , zalało mi aparat i telefon (jedyną elektronikę  w namiocie) . Aprat na szczęście działa ale telefon zdechł. następnego dnia kupiliśmy nowy namiot alpinusa żeby zastapił mój rozwalony. Po dwóch dniach nowy namiot się połamał :]

A do tego jeszcze opażenie słoneczne II stopnia. Ale fajnie było :]

Mnie namiot zalało rok temu - sie wzioł i rozimpegnował :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak mnie wzieła sprawa Mutosa, że zapomniałem dodać:

Dziewczyna, którą kocham nad życie powiedziała mi, że chce żebyśmy byli przyjaciółmi. Ja już nie daje rady - zna ktoś jakieś psychiatryki dobre i tanie z dostepem do netu? :roll:

zamiast lazic po psychiatrykach sam postaw na niej kreche (powies jej zdjecie na scianie i rzucaj w nie strzalkami) potem wyjdz na miasto szukac nowej jedynej... :)

To nie jest śmieszne - WCALE :evil: :evil: :evil:

Ale to najlepsze wyjście - NAPRAWDĘ...

Po co się zamartwiać, i tak tego nie zmienisz, więc "coco jumbo i do przodu" :D

Dal mnie to nie jest najlepsze wyjście. Jak mam żyć ze świadomościa, że dziewczyna, którą kocham ponad wszytsko nie che być ze mna - ja sie nie poddam będe walczył :!:

Wole juz się zamartwiać, ale kochać, niż poddać się inie czuć nic do tej osoby .

Nie wiem może wy jesteście tacy, że jak dostaniecie "bana" :wink: to już myślicie, że to koniec i tyle - trzeba szukać nowej panienki - to jest <font color="#FF0000">[ciach!]</font> a nie myślenie. Trzeba walczyć o to w co się wierzy o to co co się kocha. Piszcie co chcecie ja sie nie poddam :!: :!: :!:

Pozdro.

Uprzedzam, że taka walka może być beznadziejna...

 

Ja to rozstanie przeczuwałem od dłuższego czasu (prawie 2 miechy). Wcale mnie to nie zdziwiło :( Ot, znalazł się kto inny i koniec. Ja też poszukam...

 

Leki antydepresyjne, alkohol i inne to nie rozwiązanie - mówie Ci to z własnego bogatego doświadczenia (tak na przyszłość, jakby Ci się nie powiodło or sth...)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że to nie żadne rozwiązanie z tymi lekami, psychiatrykami, alkoholem i co tam jeszcze. O psychiatryku tylko żartowałem - sam musze radzić sobie z problemami. A że walka może być beznadziejna - to wiem, ale nie można sie poddawać tylko dlatego, że coś sie nie układa - nawet jesli jest bardzo źle. Wszytsko zależy od sytuacji - jasne, ale moja sytuacja jest taka, że mogę walczyć i będe walczył jak nigdy wcześniej.

Pozdro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wierzę w "wywalczoną" miłość. To się nie sprawdza na dłużej niestety... :?

Nie mam zamiaru robić nic na siłe :!: Będe robił tak, żeby sama chciała do mnie wrócić, a na to są sposoby, wymagające czasu i wielkiego wysiłku czasem ale jakże opłacalne. Nie będe tłumaczył jakie to sposoby bo to jak kto się czuję żeby sprawić, aby dziewczyna czuła się przy tobie dobrze - a to podstawa. Później już trzeba to podtrzymywać i pobudzać zmysły :D .

Może to co napisałem jest głupie, ale prawdziwe np. sam zapach w otoczeniu. Kiedys kupiłem kadzidła na impreze mające nazwę niedwuznaczną - Kamasutra i to działało w pewnym stopniu - serio.

Pozdro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja pewnego razu za duzo wypilem i mam jakies 5 godzin wyrwane z zyciorysu :/

obrzygalem pol bluzki i nogawke :P

ehhhhh

dziewczyna mnie myla pod prysznicem :)

i zwiazek trwa dalej :)

 

ale nie zycze nikomu czgos takiego :/

to wszystko sie dzialo na polu namiotowym :)

podobno ochrona za mna lazila, bo mysleli,z e sie nacpalem :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bruce: Nie życzysz nikomu, żeby łaziła za nim ochrona, obrzygania sie, mycia pod prysznicem czy wszystko na raz??

takiego schlania sie ;]

 

co dop mycia pod prysznicem......wiesz....to zycze kazdemu, tyle, z ena trzezwo ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja te wakacje moge poniekad zaliczyc do Mega Udanych. W czerwcu poznalem moja przyszla ZONE !!

A smutno mi bo na 1.5 miesiaca poleciala do Kanady :(

 

Panowie w gore glowy, banan na twarz i do przodu. Nic nie ratowac niewyszlo raz to i pozniej beda akcje. TO trzeba czuc i koniec !!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie w gore glowy, banan na twarz i do przodu. Nic nie ratowac niewyszlo raz to i pozniej beda akcje. ]TO trzeba czuc i koniec !!

No właśnie TO trzeba czuć. A co do ratowania to każdy ma swoje zdanie, a ja nie zamierzam sie kłucić :wink:

Pozdro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...